NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Simond Warm JKT Alpinism
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
OPIS PRODUKTU:

KURTKA ZIMOWA DO WSPINACZKI
Przeznaczenie: do ochrony przed zimnem.
Ciepła, lekka i solidna. Łatwa w konserwacji.
Skład: Tkanina zewnętrzna 100% poliamid, podszewka 100% poliester, wypełnienie 100% poliester.
Waga
- 645 g rozmiar M
- 664 g rozmiar L
Gwarancja 2 lata
cena wyjściowa 260 zł, zakup by NGT.pl 40 zł

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
04-11-2017, 20:47

Geneza zakupu

W skrócie Cena Czyni Cuda.
Na produkty w których jako ocieplenie - izolację wykorzystywany jest np. Primaloft po prostu mnie nie stać.
Raz, że cena , dwa wykazany w codziennym użyciu i testach dość krótki okres żywotności tego syntetycznego materiału.
Za waciakiem z kapturem rozglądałem się długo. Z taniego Decathlonowskiego Innuita byłem i jestem zadowolony. Gdyby jeszcze miał kaptur...
Od czasu do czasu zdarza się, że Siostry z Deca mają niezły bur....el. Tak było też na przełomie 2015 i 2016 roku - kurtka z logo Simonda na warszawskim Bemowie została wyceniona na 40 zł. Lud NGTu był czujny i nastąpił masowy zakup oraz redystrybucja po kraju. Minusem był kolor... Choć gdy ktoś kibicuje reprezentacji Holandii...

Co nieco napisałem o niej w http://ngt.pl/forum/kurtki-z-wypelnienie...826,4.html
Teraz mam trochę inne odczucia.
W wątku tym także PIT napisał prawie recenzję.

Budowa

KURTKA ZIMOWA DO WSPINACZKI sprzedawana w sieci sklepów Decathlon z logiem Simond na dziale Alpinizm jest zwykłym waciakiem wypełnionym poliestrową wataliną zapewne z recyklingu PETów.
Ja wybrałem rozmiar M bo chciałem by kurtka przylegała ale miała wystarczającą ilość luzu na jakąś polarową drugą warstwę.
W takiej konfiguracji dwudzielny, żyłkowy zamek YKK wszyty po delikatnym łuku ma długość 73 cm.
Przy gardzie konik suwaka chowa się w naszytym garażu, górna maszynka ma dodatkowe ***dełko z wytłoczonym w plastiku logiem Simond.
Pod suwakiem od wewnętrznej strony jest doszyta na całej długości 3 cm patka z dodatkowo doszytą taśmą mającą zapobiegać wcinaniu się tej dodatkowej osłony przeciwwietrznej w suwak. Górny odcinek patki (15 + 2,5 cm ) ma naszyty czarny polarek.
Garda jest dość wysoka - sięga mi dosłownie pod nos ale by nie moczyć na mrozie oddechem tego naszytego polarka ściągam ją pod brodę.
Garda jest częścią stałego kaptura. Nie wiem czy mieści on kask (wspinaczkowy), pewnie zależy od dyńki i typu/modelu noszonego orzecha. Do 2/3 obwodu kaptura mamy wpuszczoną w tunel i wszytą sznurkogumę. Czyli daszek jest jej pozbawiony. Guma wychodzi z tunelu przez metalowe remizki i jest blokowana stoperami (po jednym na stronę. Po 6 cm znów wchodzi w naszyty 5 cm tunelik i jest zakończona plastikową szyszką. Ma to na celu uniemożliwienie na wietrze obijania się gumy o twarz. proste i przydatne.
Z tyłu kaptura jest wyprowadzona skroniowa regulacja objętości. W odróżnieniu od innych (moich) kurtek wyprowadzenie regulacji nie jest w górnej części potylicy ale trochę powyżej kołnierza. Czyli horyzontalna sznurkoguma nie jest na wysokości skroni tylko poniżej - na wysokości żuchwy. Stoper blokuje podwójną gumę. Dla łatwiejszej regulacji na gumie jest przelotowy koralik Samo ,,wyjście'' przez remizkę jest chronione przez daszek-patkę o dość dużej długości bo 11 cm.
Rękawy są wszyte w taki sposób by zapobiegać podciąganiu do góry kurtki przy podniesieniu rąk. To oczywiście w teorii bo w praktyce waciak podjeżdża o jakieś 3-5 cm. I o gdzieś tyle jest przedłużony tył kurtki.
Rękaw ma długość od wszycia pod pachą do mankietu 63 cm. Sam mankiet jest obszyty elastyczną lamówką i na płask ma szerokość 13 cm.
Szerokość kurtki na dole (na płask) to 55 cm, pod pachami na linii wszycia rękawów to 48 cm.
Dół jest ciągany sznurkogumą w tunelu blokowaną dwoma wewnętrznymi stoperami. By to ułatwić są także nawleczone dwa koraliki. Wszystkie stopery są ,,doszyte'' do kurtki materiałowymi pętelkami. Zapobiega to ich zgubieniu.
Kurtka posiada 3 zewnętrzne kieszenie. Dwie boczne wypadające pod pasem biodrowym plecaka i jedną na lewej piersi. wszystkie są zamykane zamkiem błyskawicznym YKK.
Dolne zabezpiecza suwak o długości 20 cm. sama kieszeń od środka jest obszyta mikropolarkiem i ma szerokość 17 cm. Wystarczająco by schować czapkę, trochę przymało by swobodnie mieścić np. rękawice narciarskie (parę). Ale mieszczą się dwa browary w puszce.
Górna jest zamykana pionowym zamkiem o długości 16 cm i ma szerokość 13 cm. Zmieszczę tam debilenkamerę w futerale oraz portfel i telefon. Zmieszczę jak trzeba bo chodzić z takim obciążeniem dyndającym na cycku...
Patka do zawieszenia kurtki na gwoździu jest wszyta od wewnętrznej strony kaptura.
Kurtka jest wypełniona watoliną. Nie jestem specem - na moje to tak między 60 a 100 g na m2.
Materiał? wydaje mi się, że tak podszewka jak i korpus zewnętrzny są wykonane z Poliestru, a tylko kaptur i pas na barkach biegnący do końca rękawów (ten ciemniejszy kolor na zdjęciu) są z Poliamidu w delikatnym ripstopie.
Nad górną kieszenią jest nadrukowany niby odblaskowy napis ,,Simond''. Przy prawej dolnej kieszeni już nie odblaskowy ,,Stratermic''.

Wykorzystanie

Bardzo sporadyczne. Kolor rzutuje.
Nie jestem osobą która planuje nocowanie zimą w lesie. Wolę ciepłe schronisko. Ale dopuszczam ewentualność przymusowego biwaku, szczególnie że często chodzę sam.
Z powodu pierwszego nie zabieram ciężkiej kurtki puchowej, ze względu na to drugie zabieram sweter puchowy stanowiący swoistą rezerwę.
A jako podstawę traktuję właśnie waciak. Który mogę docieplić jakby co puchem.
Poza wyjazdami podobnymi do tego, który opisałem w podlinkowanym wątku w bieżącym roku zaliczyłem dwa wyjazdy gdy wskazówka spadła na trzy dychy.
Przy takiej temperaturze DA SIĘ podchodzić z ciężkim plecakiem pod górę. Tempem monotonie jednostajnym ale jednak... Oczywiście minus trzydzieści to tylko wieczorem i rano, w ciągu dnia temperatura była mniej ujemna.
W waciaku Simonda przeszedłem z Kir przez Chochołowską, Kuźnice do Kondratowej i nazad do Zakopca. Miał być na postojowe docieplenie a... spędził na grzbiecie całe dnie.
Torując w rakietach świeży śnieg mamy spory wydatek energetyczny i co za tym idzie i zwiększoną potliwość. Dlatego bardzo ważna jest odpowiednia bielizna bo waciak blokuje paroprzepuszczalność. Jednak różnica temperatur robi swoje i pot jest wydalany.
Drugim mroźnym wypadem były Bieszczady pod koniec stycznia. Rawki, Połoniny, Otryt, etc. Co prawda w słońcu pod górę napierałem w streczu ale granie, zacienione zejścia oraz późne wieczory w księżycowej poświacie... waciak był potrzebny.
W puchu pod plecakiem bym nie chodził. raz, że sklepka dwa że zapocenie. W waciaku jest to mi obojętne.

Termika

W moim przypadku sporo robi pierwsza i druga warstwa.
W odpowiednim połączeniu z waciakiem można napierać w dość szerokim spektrum temperatur. Na pewno postojowo nie jest to to samo co nawet średnia puchówka. Ale też puchówka będąc w plecaku zazwyczaj jest skompresowana i zanim nabierze loftu to trochę mija. Ja jeżeli mogę nie zatrzymuję się (zimą) na tak długo. Ot kubek herbaty, jakiś wafel, góra 10 minut i w drogę. W Biesach na graniach nie ma się gdzie za bardzo schować przed wiatrem. Zdarza się, że na waciak zakładam jeszcze wiatrówkę by zminimalizować niekorzystny czynnik wiatru.

Wszechodporność

Kurtka ma sporą wiatrooporność. Na graniach lub w przypadku bardzo silnego wiatru dokładam wiatrówkę.
Często też silny wiatr na pewnej wysokości niesie drobiny śniegu lub wilgoci i wtedy zamiast wiatrówki idzie na wierzch RC z pełnym zamkiem. Bo kurtka Simonda jest słabo wodooporna. To znaczy materiał wierzchni bardzo szybko namaka a poliestrowa watolina zatrzymuje wodę i trochę to trwa nim kurtka przemoknie na wylot.
W porównaniu z posiadanymi puchówkami z Deca nie posiada DWRu. A dokładnie materiał z ripstopem zastosowany w kapturze i na ramionach jakiś tam DWR MIAŁ a pozostały (czyli zastosowany w większości) przemaka od razu. Jak większość waciaków (czyli syntetyków) ,,grzeje'' nawet jak jest mokry.
Zauważam nieznaczną degradację materiału od pasa biodrowego i pianki na lędźwiach. Tele, że zdarzało mi się wnosić/nosić ponad 20 kg plecak Jako wytrzymałość oceniam całość - nic się nie nadpruło nie urwało. Suwaki chodzą płynnie, polarek w kieszeniach nie spilingował i dalej fajnie ,,grzeje'', sznurkogumy nie tryknęły a plastikowe stopery wytrzymały siny mróz. Kurtka niestety łatwo się syfi i nie chodzi o kolor a raczej o fakturę materiału.

Wygoda

Waga (prawie 650 g) nie jest może jakaś masakrycznie duża ale też nie jest w klasie swetrów puchowych. Jeżeli chodzi o kompresję to Mka z sporym luzem wchodzi do popularnego wśród NGTowiczów worka 6 L Meteora.
Czyli da się upchnąć kurtkę w przestrzeń w kominie pod klapą każdego plecaka tak by był dosłownie pod ręką. Ja zimą chowam go zresztą w klapie (w kieszeni).
Nie cierpię zamków dwudzielnych. Szczególnie gdy mocno mi się chce... Akurat w przypadku Simonda chodzi to nieźle. Na pewno lepiej niż w Wave Yeti - da się zasunąć i odsunąć za pierwszym razem, dolny suwak nie rozsuwa się zbytnio samoczynnie. Kurtka była przewidziana jako docieplenie stanowiskowe podczas asekuracji. Stąd ten suwak - miała być zakładana na uprząż. Stąd też umieszczenie dosyć nisko bocznych kieszeni. W przypadku plecaka z pasem biodrowym są one trudno dostępne.
Brakuje (mi osobiście) kieszeni wewnętrznej w której mógłbym przenosić zasobnik z bateriami do czołówki czy choćby telefon. Ma to znaczenie przy silnych mrozach. Wolałbym gdyby ta górna zewnętrzna była wewnętrzna.

Podsumowanie

Plusy
- dobra kompresja
- niezła termika
- kaptur

Plus/Minus
- waga
- kolor

Minusy
- brak wewnętrznej kieszeni
- słaba wodooporność większości materiału
- o 5 cm za nisko kieszenie boczne

Kurtki już nie ma w ofercie sklepu. Być może jest oferowana na popularnych serwisach na których można sprzedać i kupić. Moim zdaniem nie była warta początkowych 260 zł. Stówka to było by w sam raz.
A że sporo osób kupiło jeszcze taniej...

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Wiatroodporność: 4/5
Wodoodporność: 2/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 3.40/5


[Obrazek: Simond%20Tatry%202017.jpg]

[Obrazek: Simond%20Bieszczady.jpg]

[Obrazek: Simond%20Koliba.jpg]

[Obrazek: Simond%20rakiety.jpg]

[Obrazek: Simond%20Tatry%20styczen.jpg]

[Obrazek: Simond%20w%20worku.jpg]


Kto rzeźbi? :-)
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

PRS

p.s.
To był zdaje się ten słynny zakup grupowy za 40 zł na ngt w 2015 r. z tego co pamiętam. Oj zły byłem. Jakoś to przeoczyłem wtedy


Czekam na reckę tych 650 gram
---
Edytowany: 2017-11-04 20:29:03

Mam tą kurtkę, ciekaw tym bardziej jestem recki.
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

sporo osob ma a w szafie jak teraz patrze.....1 szt niezawodnego prs'a.
-------------------------------------------
z kom

Gumi ranisz mnie na wskroś , moje simondy (mam także hybrid sprint ) też są w szafie, umieszczalem pod nazwą znalezioną w sieci. Botix i Wiktorgu też dodali.
---
Edytowany: 2017-11-04 21:19:20
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

Ja nawet nie dodałem :(

''Simond kurtka zimowa, wspinaczkowa, sztuczna ocieplina''

- zwracam honor za tachniczne nazewnictwo:) no pelen szacunek za precyzyjne oznaczenie kodowe produktu;)
---
Edytowany: 2017-11-04 21:36:26
-------------------------------------------
z kom

Nie szydź z humanistów :-D

Tak to się nazywało jak brałem :-D
https://www.decathlon.pl/kurtka-zimowa-d...71763.html
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

PIT ma rację. Ale z tego co pamiętam na stronach Deca występowała pod bodajże 4 nazwami :)
Tka jak napisałem - od czasu do czasu Siostry mają b.
Jak kupiłem pod nazwą taką jak w tyt. recki.
P.S. poprawię później błędy. Mam nadzieję, że ktoś się dopisze bo ja niewiele jej używam, a co najważniejsze jeszcze jej nie prałem.

To mi przypomina, żeby ją z szafy w piwnicy do mieszkania przynieść, bo zima coraz bliżej.
Ja tej kurtki trekkingowo, plecakowo nie używam. Dla mnie to takie dosyć uniwersalne zimowe edc - do miasta, na spacer do lasu. I uzywam na zmianę z puchem od cumulusa. Moja jest kolorystycznie neutralna. W góry zima zabieram albo puch, albo milleta z primaloftem, a jako docieplacz w okresach przejściowych - simonda hybrid sprint. Identycznego hybrida ma np. Cantoress.
Ogólnie mając 3 rzeczy od simonda patrzę na tą firmę z sympatią - jak na razie ewidentnych bubli nie trafiłem, można się do pewnych drobiazgów przyczepić ale generalnie jest ok.
---
Edytowany: 2017-11-04 22:37:21
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

dorzucone fotki PRS'a

PRS super recka, obszerna i ciekawa.
Obserwowałem te kurtkę i właśnie, wyłącznie na kolor. Sam kolor nie jest wadą, jeżeli się weźmie pod uwagę jej przeznaczenie, dobrze widać na śniegu. Brak wodoodporności to jest minus fakt. Za nisko obsadzone kieszenie to nie jest problem w wypadku wspinaczki czy asekuracji na ścianie.
Do Marcina: czy możliwe jest by te wszystkie kurtki były pod jedną nazwą?

piotr mozliwe.

Dlatego wywołałem temat. Pytanie pod jaką?

Ta nazwa którą użył PRS, jest jak najbardziej odpowiednia. Decathlon ma swoje sklepy w wielu krajach i ''Simond Warm JKT Alpinism'' jest bardziej uniwersalną a zarazem prawdziwą nazwą. Zakładam, że jest ona wzięta z papierowej metki z ceną. To co jest na stronie może bardziej skupia się na przeznaczeniu tej kurtki i dlatego ma bardziej humanistyczny charakter.

Dlatego Piotrze kolor ,,zaklasyfikowałem'' jako plus/minus. Pomijam kwestię gustu.
Inną sprawą jest to, ze nawet niewielkie zabrudzenia (nie mam na myśli smaru, smoły, żywicy czy choćby rdzy z łańcuchów) jest bardzo trudno usunąć.
Zazwyczaj używam gąbeczki do mycia naczyń na którą nakładam detergent i pocieram w zależności od potrzeb - stroną szorstką lub miękką. Z innych kurtek o różnej fakturze schodzi. Z Simonda niestety nie.

Jest duże prawdopodobieństwo, że kurtka wróci do oferty bo w Dec stajni Simonda nie ma zamiennika. Prawdopodobnie najpierw u żabojadów - tak już bywało w przeszłości.
Simond ma także ,,własną'' stronę https://www.simond.com
https://www.simond.com/mens-clothing-idfam1223 i w zasadzie jako jedyny ,,mocno akcentuje'' odrębność od innych marek sieciówki

Inne marki własne dec też mają własne strony, nie wiem czy wszystkie, ale np:
https://www.btwin.com/pl/home
https://www.wedze.pl
-------------------------------------------
m

@m może źle się wyraziłem - Simond wywodzi się z kuźni założonej bodajże w 1860 r. (kuli min. raki i czekany) a nie jest tworem marketingowym na potrzeby sklepu.

Tak było, ale nie jestem przekonany czy to pociągnęlo za sobą jakikolwiek skutek dla obecnej sytuacji. Trochę jak Raichle kupione prze Mammuta - z 1-2 sezony sprzedawali buty tylko z zmienionym znaczkiem a teraz nawet chyba nie mają jednego modelu całego ze skóry licowej, tylko same haj-tech.
Nie wiem czy Simond w ogóle sprzedawał przed wykupieniem przez Decathlon ciuchy i plecaki bo pierwotnie robili głównie hardwear jak mi się zdaje.
-------------------------------------------
m

Simond zastąpił kilka lat temu wcześniejszą wspinaczkowo-alpinistyczną linię Bionnassay

Stron: 1 2