NGT

Pełna wersja: Reklamacja obuwia outdoor (dawny wątek meindl - przestroga)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19
@ Jurek Cezar

Gdyby wszystko zależało od biurokracji to buty wojskowe wytrzymywałyby 1 rok i kasacja-nowe i tak w kółko, a wytrzymują 10 lat.
Firmy mają jakościowe rozróżnienie ponieważ spełniają normy wojskowe i wojsko zamawia nie jak sklepy 10 000 par rocznie tylko 500 000-800 000 par jednorazowo.
Meindle z katalogu MILITARY są inne i lepsze od zwykłych outdoor, LOWA też ma katalog Task Force i nikt nie narzeka a raczej chwalą.
Porozmawiaj z ludzmi z branży i z wojska-służb ile potrafią chodzić.
Ja o sortach mundurowych piszę z doświadczenia a TY ?

Pozdrawiam
-------------------------------------------
mnemonic222

@mnemonic222 Jakość twojego doświadczenia pokazuj cyfry. Lubisz bajki :-)
Oczywiście że kolekcje militarne mają inne katalogi. Tak jak buty myśliwskie / leśne czy do prac. Żaden to argument, że jak są w innym katalogu to są lepsze :-)
Meindle z katalogu Outdoor są inne i lepsze od zwykłych wojskowych, LOWA też ma katalog Outdoor i nikt nie narzeka a raczej chwalą.
Porozmawiaj z ludźmi z branży i z górskich-służb ile potrafią chodzić.

Pisałem, że moja wiedza nie bierze sie z czytania forów :-)
-------------------------------------------
Jurek

@ Julek Cezar

Bajki dlaczego ? Wiele armii swiata zamawia u np Haixa ok 1 miliona sztuk butów np angole lub francuzi oni się z tym nie kryją. Angole dużo u LOWY i Altberga.
Helweci u AKU.
Napisałem o katalogach w sensie innego odbiorcy i innej jakości.
Na obuwie górskie wszyscy narzekają na wojskowe nieliczni.
Prosze porozmawiać z ludzmi, którzy sprowadzają te buty do RP i handlują nimi, potrafią powiedzieć wiele ciekawych rzeczy. Ja przez ostatnie lata z nimi rozmawiam i z praktykami w branży wyposażenia militarnego.
Hanwag na swojej stronie internetowej przyznał się oficjalnie do tego że jego buty rozwalają się po krótkim czasie.

Pozdrawiam
---
Edytowany: 2018-12-05 23:23:48
-------------------------------------------
mnemonic222

@mnemonic22 - A dlaczego sądzisz, że nie rozmawiam z firmami sprowadzającymi do buty? Może oni z Tobą rozmawiają inaczej, właśnie po to, aby tacy ludzie jak Ty rozsiewali bajki :-)
Poproszę o linka do strony gdzie Hanwag pisze, że jego buty się rozwalają.
-------------------------------------------
Jurek


Jak byś rozmawiał z ludzmi z branży to byś wiedział co w trawie piszczy...




Jest link na tym forum trzeba poszukać....OK ?
-------------------------------------------
mnemonic222

Czyli nie ma linka... co za pech :-)
-------------------------------------------
Jurek

Trzeba poszukać ja tu nie przesiaduję jak niektórzy ....
Google nie boli, powodzenia.
-------------------------------------------
mnemonic222

Google znajduje tylko te bajki, które kiedyś ktoś napisał.
Konkret - podajesz przykład, to udowodnij, bo w ten sposób to ja mogę wszystko również napisać o cyfrach, i o tym, co kto napisał. Ale ja już z bajek wyrosłem. Pozwól, że rozmowę będę kontynuował jak będą konkrety.
-------------------------------------------
Jurek

Artykuł o odpadających podeszwach z PU, to chyba to było:


''Midsole Midlife Crisis''


http://bergpost.hanwag.de/?p=468&lang=en
---
Edytowany: 2018-12-06 00:14:48
-------------------------------------------
mnemonic222

@Jurek Cezar. Proszę mi tu z bzdurami nie wyjeżdżać. mnemonic222 wytłumaczył kwestię dużo lepiej niż ja. Dodam tylko, że różnica w jakości między kontaktowymi butami wojskowymi a butami trekkingowymi wynika z następujących kwestii. Żołnierz zawodowy jest użytkownikiem butów kontraktowych przez 365 dni w roku, częściowo w warunkach nie garnizonowych (place ćwiczeń, poligony). A turysta – jak zresztą pokazują wcześniejsze wpisy w tym wątku – bryluje w swoich „traperach” tylko od czasu do czasu. Po drugie resorty wojskowe wymagają wyśrubowanej jakości, bo płacą za nią ciężką forsę. Dla tak dzianego klienta żaden Haix czy Meindl nie będzie pakował do podeszwy budżetowego tworzywka ulegającego biodegradacji. Bo - przykładowo - oddział zwiadowców na misji w Afganie nie ma prawa latać w butach z protektorem przywiązanym sznurkiem do stopy jak w czasach Juliusza Cezara. A odnośnie różnicy między reklamacją a rękojmią. Tak, zgadza się: rok gwarancji, 2 lata rękojmi. Czyli po upływie roku Sharg odpowie – a pisz se pan do Haixa i tam buty wysyłaj. A Haix odpisze – my sprzedaliśmy te buty Shargowi hurtem jako niedorobione odrzuty z kontraktu, w związku tym prawo rękojmi nie ma tu zastosowania. Analogiczny temat przerobiłem na własnej skórze, kiedy jeden ze stołecznych sklepów z militariami sprzedał mi kurtkę Helikona w III gatunku (rozpadające się suwadła w suwakach, bąble na membranie) jako towar w I gatunku. Przy drugiej reklamacji wydało się, że Helikon nie chce ponosić odpowiedzialności z tytułu rękojmi za towar przekazany sklepowi jako niepełnowartościowy. W końcu sklep oddał mi kasę, choć w bardzo nieprzyjemnej atmosferze.
-------------------------------------------
Przemek

''przy drugiej reklamacji wydało się, że Helikon nie chce ponosić odpowiedzialności z tytułu rękojmi za towar przekazany sklepowi jako nie pełnowartościowy'' - wobec Ciebie jako konsumenta odpowiedzialność tytułu rękojmi ponosi sprzedawca. To jak sobie ureguluję tą kwestię z producentem w ogóle Cię nie dotyczy.
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

Mnemonic222 - czyli takiego linka nie ma :) Bardzo fajnie że go wkleiłeś, bo to okazuje, jak powstają bajki.
Jest tam gdziekolwiek o tym, że buty Hanwag rozwalają się po „krótkim czasie”. Nie ma. Ale Ty takie wnioski wyciągnąłeś, i co gorsze, jeszcze je rozpowszechhniasz. Wiec są trzy wyjścia: nie znasz wystarczająco angielskiego aby ten tekst zrozumieć, nie umiesz czytać ze zrozumieniem, wprowadzasz w błąd specjalnie.
Wiec Ci ten tekst wytłumaczę: Hanwag pisze, uspokajając klientów, co sie dzieje z pianką PU w obuwiu. Piszę dlaczego, jak to się dzieje, jak unikać i... że dotyczy to wszystkicproducentów, boo każdy stosuje tą samą piankę. Rówież w butach wojskowych. Bo innego wyjścia nie ma (tutaj mam nadzieje, przeczyta to rownież @pebeo). Dlaczego nie mają wyjścia? Bo alternatywą do PU jest EVA (gorsza) lub przyszycie cholewki bezpośrednio do twardej jak deska gumowej podeszwy (jeszcze gorsze wyjście, ale stosowane w tanich butach - oj, jak ne są wtedy wytrzymałe!). Wiec twój argument udowadnia to, co próbuję abyś zrozumiał - jakość butów turystycznych i wojskowych jest taka sama (jeżeli mówimy o porównywalnych konstrukcjach). Jeżeli twierdzisz inaczej, to nie mas dużej wiedzy o budowaniu marki czy ekonimi, co rozumiem - w wojsku tego nie uczą (jak wielu innych ważnych rzeczy). Zrozum, że podstawowym kosztem butów są użyte materiały. A używa się, w porównywalnych modelach, takich samych materiałów. Nikt nie daje w ostatecznym momencie gorszych nici czy rzadszego ściegu, czy mniej kleju :-)

Pabeo - wybacz, ale tak jak dajesz fałszywe argumenty o rekojmi (aby udwodnić na siłę że masz racje - a wystarczy przeczytać kilka paragrafów KC - co wytumaczył Ci już wyżej PITdoggy), tak samo dajesz fałszywe argumenty dotyczące jakości :-)
Jeżeli w butach wojskowych nie ma PU to się nie zdegraduje (polecam tekst wklejony powyżej przez mojego interlokutora). Ale wtedy nie oznacza, iż but jest lepszy, bo jest gorszy. I w Afganistanie nikt w takich biegać nie będzie. I na ppewnoo mu się na misji nie rozwalą. Szczegóły w tekście Hanwaga :-)
-------------------------------------------
Jurek

pebeo - okres uzywalności to jesli dobrze pamiętam przewidywany okres uzywania od wydania sprzętu do konieczności wymiany zakłądający dość intensywne użytkowanie - w sumie ma się to nijak do rzeczywistości dlatego np tyle wojskowego wyposażenia osobistego trafia na allegro w aukacjach prywatnych. Spekulowałbym, że niedługo zaczną się tam pojawiac masowo sorty z WOTu jeśli będą im wydawać w tempie normalnym ;)

menominic/Jurek - pamiętajcie, że trwałość i jakość to dwie różne rzeczy. W większości rzeczy z wojska są trwałe ale też nieporównanie cięższe niż cywilne. SAm używam i używałem sporo tego. Akurat z butami najczęściej płaci się masakryczną wagą za niską cenę.
pebeo - piszesz sam, że kontrakty trafiają na rynek cywilny z nadwyżek magazynowych albo odpadów po kontroli jakości. W kontekście tego wątku okazuje się, że albo kupujesz boczny sort który w ogóle nie przechodził kontroli którą tak zachwalasz (bo był wyprodukowany na rynek cywilny), albo coś co przeleżało w magazynie na tyle długo, że kontrolerzy uznali, że już tego wojsku wydać nie powinni albo coś co kontroli nie przeszło...
-------------------------------------------
m

@m - masz rację o odróżnieniu jakości i trwałości. Dlatego wspomniam o materiałach i „skalaniu do kupy”. Wielbiciele teorii o wyższości wojskowych, niestety, usilnie tego nie widzą. A wątek w którym piszemy, głównie jest o tym, jak rozwalają się modele militarne... te, które niby mają być tak świetnej jakości :-)
-------------------------------------------
Jurek

Buty są takiej jakości jak sobie zamówi zamawiający co nie zawsze znaczy lepszej. Nasze wojsko np zaczęło zamawiać buty projektu Kupczaka u innych producentów na gorszych materiałach, podobnie zasobnik piechoty górskiej projektu Alpinusa. Śpiwory puchowe od Pajaka są znacznie gorszej jakości niż cywilne ich produkcji.
Zachwalani amerykanie mogą zamawiać (z pominięciem sytuacji nagłych i awaryjnych) tylko u amerykańskich producentów co zawęża spektrum. A znaczna część norm w ogóle nie ma znaczenia dla turysty (podeszwa odporna na oleje, niepalność, brak haczyków itd itp).

Tak jak wspomniałem - mam sporo wojskowego sprzętu, w tym butów, ale gdyby pominąć aspekt finansowy to bym ich nie miał.
-------------------------------------------
m

Jurek Cezar
Dwie sprawy. Buty Hanwag rozpadają się szybko. Mnie rozpadły się po 5 latach posiadania i dwóch miesiącach ( w kupie) używania. Dla mnie to szybko. Nawet bardzo szybko. Za taką cenę wymagam więcej. Po takiej intensywności użytkowania to szlag by mnie trafił kiedy rozpadły by mi się chińskie trampki za 50zł.
Sprawa druga. Proszę napisz mi czym się konkretnie zajmujesz i jakie jest twoje doświadczenie w tej konkretnej branży i poprzyj to jakimiś konkretnymi dowodami. Bo tajemniczo co chwilę wspominasz jaką to masz wiedzę, jak to siedzisz mocno w branży. Jakie to masz doświadczenie. Nawet podobno prowadzisz rozmowy z firmami sprowadzającymi buty. Chyba nie będzie to nadużyciem jak pochwalisz się osiągnięciami na tym polu i przedstawisz tutaj nam swoje cv? Bo jakoś mnie nie przekonujesz tymi przechwałkami i tajemniczymi wstawkami. Kreujesz siebie na jakiegoś importera butów. Popatrzymy, sprawdzimy, zweryfikujemy.
-------------------------------------------
Jorg

1) @ PITdoggy- Dziękuję za dopowiedzenie – użyłem skrótu myślowego, bo wątek jest o butach, a nie o kurtkach. Oczywiście kurtkę reklamowałem wyłącznie w sklepie, który próbował mnie wkręcić w bezpośredni kontakt z producentem. O różnicach gatunkowych dowiedziałem się u konkurencji, która wystawiła analogiczne kurtki przecenione o 60 % wraz z przywieszkami o spodziewanych wadach. Egzekwowanie rękojmi od produktu w II gatunku, ściągniętego przez jakiś sklepik zza granicy to już wyzwanie, o czym przekonałem się w zeszłym roku. Kupiłem telefon w sklepie na aledrogo (ze stacjonarną siedzibą w Wawie). Telefon okazał się niesprawny, a sprzedawca nieskory do zwrotu pieniędzy w okresie tygodnia od zakupu, tj. na podstawie ustawy z 2014 r. o prawach konsumenta. Kasę odzyskałem po 2,5 miesiącach, w przededniu zawiadomienia prokuratury o wyłudzeniu.
2) Link do specyfikacji przetargowej Kompanii Reprezentacyjnej WP i Pułku Ochrony:
https://www.zamowienia20.pl/pl2/przetarg...wp-i-butow. 52 pary butów do jazdy konnej z 25 prawidłami za 94 174 zł daje w uśrednieniu 1 811 zł za parę. Analogiczne zamówiłem prywatnie za ~1 000 zł. W sklepie jeździeckim można byłoby dobrać podobny wzór po 400 zł za parę albo kupić w Decathlonie kalosze jeździeckie po 60 zł za parę. Stosowne rozporządzenie o wzorze butów można było zmodyfikować pod tanie buty z rynku cywilnego, a nie wywalać prawie stówę z budżetu.
3) @m Aukcje prywatne wycofanego wyposażenia wojskowego to często aukcje pracowników Agencji Mienia Wojskowego (być może również ludzi z Wojskowych Oddziałów Gospodarczych). Coś o tym wiem z autopsji; nie będę rozwijał tematu. Co do ciężkości - zgadzam się, choć nie ma reguły. Gacie kupuję w oddziałach AMW lub w sklepach WPH, więc nie z rynku cywilnego (choć WHP - jako spółka zoo - handluje także rzeczami paramilitarnymi).
4) Co do wyższości PU nad EVA. Zastanawiam się co jest gorsze. Podeszwa w kilku kawałkach czy podeszwa ugnieciona? Zasuwam codziennie drugą, zimniejszą porą roku w tych butach: https://www.amazon.com/HOKA-ONE-Summit-R...B00R8NKVZG. W pierwszym sezonie miałem wrażenie chodzenia na sprężynach. Potem trochę ustabilizowały się (waga ciężka zrobiła swoje). Własności terenowe bardzo dobre, jakość wykonania, jak dotąd, nienaganna. Pozostałe - letnie, lekkie - buty z EVA kupiłem w Decathlonie w cenach do 130 zł. Najstarsze mają 3,5 roku. Szybciej zużywa się góra niż dół; brak problemów z podeszwami.
5) Buty wojskowe używane są w założeniu non stop i w rozmaitych warunkach, więc muszą być trwałe. Buty trekkingowe używane są od czasu do czasu. Te z PU padają po mniej więcej 5 latach. Logiczne byłoby stwierdzenie, że gdyby przebrać wojsko w cywilne buty trekkingowe, to zakres eksploatacji + jakość podeszew z PU doprowadziłyby do zniszczenia obuwia w znacznie krótszym okresie.
6) Cieszę się, że dyskusja jest zagorzała, a wpisy dużo dłuższe niż przeciętny esemes (to już rzadkość na większości forów). Zawsze człowiek się czegoś nowego dowie...
-------------------------------------------
Przemek

Wszystkie większe armie świata przesiadają lub przesiadły się już na buty z piankową śród podeszwą. A zakładany okres używalności nie przekracza 5 lat (buty o których tu mówimy zazwyczaj 2lata w WP)
-------------------------------------------
m

Naprawdę już za szeroko ta dyskusja się rozwija, ale:

''egzekwowanie rękojmi od produktu w II gatunku, ściągniętego przez jakiś sklepik zza granicy to już wyzwanie, o czym przekonałem się w zeszłym roku. Kupiłem telefon w sklepie na aledrogo (ze stacjonarną siedzibą w Wawie). Telefon okazał się niesprawny, a sprzedawca nieskory do zwrotu pieniędzy w okresie tygodnia od zakupu, tj. na podstawie ustawy z 2014 r. o prawach konsumenta.''

Prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni od otrzymania towaru zakupionego '' na odległość '' to również nie jest realizowanie uprawnień na podstawie rękojmi, nie wiem po co iść w rękojmię jeżeli zachowałeś termin na odstąpienie i dopełniłeś warunków określonych przez ustawę konsumencką. Odstępujesz od umowy po prostu.

Generalnie za dużo wątków się tutaj chyba mnoży.
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

@Jurek Cezar

Witam,

Link był na forum dlatego tak szybko go znalazłem. Nie wprowadzaj w błąd i nie wyjeżdzaj z angielszczyzną. ''Bajki'' i ''Cyfry'' to ty tworzysz nie wiadono po co ?
Hanwag przyznał się do błędu po tym jak na zachodzie zrobiło sie o tym głośno.
Co do pianki, LOWA w TF używa pianki i nikt nie narzeka na jakość ludzie chodza 10 lat wymieniają podeszwę bo Wibram się starł i chodza dalej. Nikt nie narzeka na pianki i inne materiały. Lowy tf uzywają u nas oddziały specjalne, w Europie, niemcy, anglicy, szwedzi inni. Uważana jest za lepszą niz Meindl.
Gdybyś coś wiedział o sortach mundurowych to byś nie pisał takich głupot.
Swoją przygodę z butami zaczynałem dwadzięscia pare lat temu od PRL-owskich Opinaczy teraz chodzę w wojskowych Meindlach. Buty bardzo solidne i wygodne bez udziwnień. Podstawa to dbałość ale to temat na inny wątek.

Pozdrawiam
---
Edytowany: 2018-12-06 18:42:38
---
Edytowany: 2018-12-06 18:43:44
-------------------------------------------
mnemonic222

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19