21-05-2016, 20:17
OPIS PRODUKTU:
NANOLUX – preparat do ochrony stóp i obuwia(dostępny wcześniej jako NanoCare). Zwalcza on nieprzyjemny zapach, sanityzuje but i zapobiega rozwojowi bakterii i grzybów. Preparat stworzony jest na bazie alkoholu etylowego oraz srebra. Produkt bezwonny.
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
21-05-2016, 20:29
Wstęp
Na wstępie chciałbym podziękować administracji i producentowi za udostępnienie do testów preparatu Nanolux. Nie wiem co prawda czy produkt jest jeszcze dostępny, bo strony producenta aktualnie nie ma, a profil na fb jest nie aktualizowany od grudnia, ale miała być recenzja to będzie.
Mój test będzie porównawczy, ponieważ od dawna używam preparatu Ecolab Indcidin M Spray Extra. Nie używam go dlatego, że mam jakieś szczególne problemy z potliwością stóp, ale po prostu regularnie dostaję go za darmo. Dotychczas byłem z niego zadowolony, ale szczerze powiedziawszy nigdy nie miałem porównania z innymi produktami tego typu. W każdym razie zapraszam do przeczytania poniższego testu.
Zakup i pierwszy kontakt
Gdy wybieramy się na zakupy i chcemy nabyć preparat do neutralizacji przykrych zapachów obuwia, musimy liczyć się z wydatkiem kilkudziesięciu złotych. Nanolux kosztuje 30zł, a Ecolab udało mi się najtaniej znaleźć za 31,50 (no chyba, że ktoś jest zainteresowany większą ilościom to widziałem 5l za ~340zł). Co otrzymujemy w zamian? Jeżeli chodzi o Nanolux to dostajemy 250ml puszkę areozolu zakończoną rurką z aplikatorem. Na opakowaniu jest napisane, że preparat ten usuwa nieprzyjemny zapach stóp, chroni obuwie i stopy przed bakteriami i grzybami, ponadto środek ma być bezwonny i neutralny dla obuwia. Ecolab funduje nam 350ml swojego specyfiku w plastikowej butelce zakończonej atomizerem. Producent opisuje swój produkt jako ''preparat antybakteryjny do stóp o właściwościach odświeżających'', ale po wczytaniu się w etykietę można znaleźć info, że preparat można stosować również do obuwia i skarpet.
Właśnie po zapoznaniu się z etykietą Nanolux dostał u mnie pierwszego minusa -nie można go stosować bezpośrednio na stopy, a w lecie lubię sobie intensywnie spryskać sandały i stopy Ecolabem, co znacznie podnosi komfort ich noszenia.
Aplikacja
Do testów wybrałem moje halówki, czyli buty które najłatwiej łapią nieprzyjemne zapachy, co prawda nie używam ich długo więc nie zdążyły złapać na stałe nieprzyjemnego zapachu. Zwykle po grze buty śmierdzą, więc zostają na noc na polu, a na drugi dzień pryskane Ecolab-em wracają do stanu używalności, tym razem po informacji od Gumiego, że paczka już idzie, zostawiłem je śmierdzące na tydzień w piwnicy i na dzień przed grą zostały opryskane -prawy NanoLux-em lewy Ecolab-em.
Sam sposób aplikacji pomiędzy środkami różni się znacznie. Nanolux dzięki swoje rurce, którą wkłada się do środka buta umożliwia szybkie, dokładne i bezproblemowe spryskanie całego buta. Żeby Ecolabem dokładnie spryskać okolice palców potrzebne jest wyjęcie sznurówek i chwila zabawy ze sprejem.
Oba preparaty nie są bezwonne i właściwie oba śmierdzą/pachną podobnie -mają mocno alkoholowy zapach. Dzięki lepszemu systemowi aplikacji Nanolux wygrywa tę rundę zdecydowanie.
Efekty
Po wieczornej aplikacji rano oba buty pachniały znacznie lepiej, lewy alkoholową wonią preparatu, w prawy przez woń preparatu delikatnie przebijał się nieprzyjemny zapach. Prawdopodobnie za pierwszym razem użyłem trochę za mało Nonolux-a, ale powtórzyłem aplikacje i wszystko ładnie pachniało. Po grze ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu oba buty pachniały znacznie lepie niż zwykle. W tym opryskanym Ecolabem był delikatny nieprzyjemny zapach w tym w którym użyłem Nanoluxa zapach był taki sam jak przed grą. W każdym razie po zakończeniu testów halówki pryskam przed grą a nie po.
W dłuższej perspektywie używania halówka w której używam Nanolux-a wytrzymuje spokojnie dwa grania bez ponownej aplikacji, ta pryskana Ecolabem po każdej grze potrzebuje ponownego użycia preparatu, żeby nie śmierdzieć (albo przed każdą grą jak kto woli). Skórzane buty do pracy, w których siedzę przed kompem 8h + dojazdy 2h czyli łącznie mam je na nogach min. 10 h dziennie (przynajmniej 3 razy w tygodniu) wcześniej, gdy używałem Ecolaba pryskałem raz na tydzień, gdy pojawiał się lekki zapach, przy aplikacji Nanoluxa wytrzymały spokojnie 2 tygodnie. Z ciekawości użyłem testowanego specyfiku, na starych nie ładnie pachnących halówkach, które używam do pracy przy domu -po dwóch aplikacjach zapach zniknął. Ecolabem nigdy nie udało mi się całkowicie zabić tak mocnego zapachu w starych butach (inna sprawa, że powrócił dość szybko).
Jeżeli chodzi o siłę działania Nanolux zdecydowanie wygrywa, a efekty utrzymują się dłużej.
Wydajność
Jeżeli chodzi o wydajność tu zdecydowanie wygrywa Ecolab, podczas tych testów poszło go więcej niż zwykle, ale i tak zostało sporo, a Nanolux zużył się cały. Zakładając normalne użytkowanie a nie testowe, to 350 ml Ecolab Indcidin M Spray Extra wystarcza mi na około rok, a Nanolux prawdopodobnie musiał bym kupować co 2-3 miesiące.
Podsumowanie
Po czterech kategoriach mamy remis, Nanolux jest znacznie łatwiejszy w aplikacji i efekty jego działa są dłuższe. Ecolab jest za to dużo bardziej wydajny i co dla mnie jest ważne można stosować go bezpośrednio na stopy (np. w sandałach). Niestety warunki domowe nie pozwalają mi zbadać jak oba preparaty radzą sobie z grzybami i bakteriami. Gdybym miał kupować jeden z tych preparatów prawdopodobnie został bym przy produkcie firmy Ecolab, Nanolux nie przekonał mnie na tyle by zmienić przyzwyczajenia.
PS.
W żaden sposób nie jestem związany z firmą Ecolab. Preparat, jak również całą chemię gospodarstwa domowego mam za darmo dzięki mojej teściowej.
NANOLUX – preparat do ochrony stóp i obuwia(dostępny wcześniej jako NanoCare). Zwalcza on nieprzyjemny zapach, sanityzuje but i zapobiega rozwojowi bakterii i grzybów. Preparat stworzony jest na bazie alkoholu etylowego oraz srebra. Produkt bezwonny.
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
21-05-2016, 20:29
Wstęp
Na wstępie chciałbym podziękować administracji i producentowi za udostępnienie do testów preparatu Nanolux. Nie wiem co prawda czy produkt jest jeszcze dostępny, bo strony producenta aktualnie nie ma, a profil na fb jest nie aktualizowany od grudnia, ale miała być recenzja to będzie.
Mój test będzie porównawczy, ponieważ od dawna używam preparatu Ecolab Indcidin M Spray Extra. Nie używam go dlatego, że mam jakieś szczególne problemy z potliwością stóp, ale po prostu regularnie dostaję go za darmo. Dotychczas byłem z niego zadowolony, ale szczerze powiedziawszy nigdy nie miałem porównania z innymi produktami tego typu. W każdym razie zapraszam do przeczytania poniższego testu.
Zakup i pierwszy kontakt
Gdy wybieramy się na zakupy i chcemy nabyć preparat do neutralizacji przykrych zapachów obuwia, musimy liczyć się z wydatkiem kilkudziesięciu złotych. Nanolux kosztuje 30zł, a Ecolab udało mi się najtaniej znaleźć za 31,50 (no chyba, że ktoś jest zainteresowany większą ilościom to widziałem 5l za ~340zł). Co otrzymujemy w zamian? Jeżeli chodzi o Nanolux to dostajemy 250ml puszkę areozolu zakończoną rurką z aplikatorem. Na opakowaniu jest napisane, że preparat ten usuwa nieprzyjemny zapach stóp, chroni obuwie i stopy przed bakteriami i grzybami, ponadto środek ma być bezwonny i neutralny dla obuwia. Ecolab funduje nam 350ml swojego specyfiku w plastikowej butelce zakończonej atomizerem. Producent opisuje swój produkt jako ''preparat antybakteryjny do stóp o właściwościach odświeżających'', ale po wczytaniu się w etykietę można znaleźć info, że preparat można stosować również do obuwia i skarpet.
Właśnie po zapoznaniu się z etykietą Nanolux dostał u mnie pierwszego minusa -nie można go stosować bezpośrednio na stopy, a w lecie lubię sobie intensywnie spryskać sandały i stopy Ecolabem, co znacznie podnosi komfort ich noszenia.
Aplikacja
Do testów wybrałem moje halówki, czyli buty które najłatwiej łapią nieprzyjemne zapachy, co prawda nie używam ich długo więc nie zdążyły złapać na stałe nieprzyjemnego zapachu. Zwykle po grze buty śmierdzą, więc zostają na noc na polu, a na drugi dzień pryskane Ecolab-em wracają do stanu używalności, tym razem po informacji od Gumiego, że paczka już idzie, zostawiłem je śmierdzące na tydzień w piwnicy i na dzień przed grą zostały opryskane -prawy NanoLux-em lewy Ecolab-em.
Sam sposób aplikacji pomiędzy środkami różni się znacznie. Nanolux dzięki swoje rurce, którą wkłada się do środka buta umożliwia szybkie, dokładne i bezproblemowe spryskanie całego buta. Żeby Ecolabem dokładnie spryskać okolice palców potrzebne jest wyjęcie sznurówek i chwila zabawy ze sprejem.
Oba preparaty nie są bezwonne i właściwie oba śmierdzą/pachną podobnie -mają mocno alkoholowy zapach. Dzięki lepszemu systemowi aplikacji Nanolux wygrywa tę rundę zdecydowanie.
Efekty
Po wieczornej aplikacji rano oba buty pachniały znacznie lepiej, lewy alkoholową wonią preparatu, w prawy przez woń preparatu delikatnie przebijał się nieprzyjemny zapach. Prawdopodobnie za pierwszym razem użyłem trochę za mało Nonolux-a, ale powtórzyłem aplikacje i wszystko ładnie pachniało. Po grze ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu oba buty pachniały znacznie lepie niż zwykle. W tym opryskanym Ecolabem był delikatny nieprzyjemny zapach w tym w którym użyłem Nanoluxa zapach był taki sam jak przed grą. W każdym razie po zakończeniu testów halówki pryskam przed grą a nie po.
W dłuższej perspektywie używania halówka w której używam Nanolux-a wytrzymuje spokojnie dwa grania bez ponownej aplikacji, ta pryskana Ecolabem po każdej grze potrzebuje ponownego użycia preparatu, żeby nie śmierdzieć (albo przed każdą grą jak kto woli). Skórzane buty do pracy, w których siedzę przed kompem 8h + dojazdy 2h czyli łącznie mam je na nogach min. 10 h dziennie (przynajmniej 3 razy w tygodniu) wcześniej, gdy używałem Ecolaba pryskałem raz na tydzień, gdy pojawiał się lekki zapach, przy aplikacji Nanoluxa wytrzymały spokojnie 2 tygodnie. Z ciekawości użyłem testowanego specyfiku, na starych nie ładnie pachnących halówkach, które używam do pracy przy domu -po dwóch aplikacjach zapach zniknął. Ecolabem nigdy nie udało mi się całkowicie zabić tak mocnego zapachu w starych butach (inna sprawa, że powrócił dość szybko).
Jeżeli chodzi o siłę działania Nanolux zdecydowanie wygrywa, a efekty utrzymują się dłużej.
Wydajność
Jeżeli chodzi o wydajność tu zdecydowanie wygrywa Ecolab, podczas tych testów poszło go więcej niż zwykle, ale i tak zostało sporo, a Nanolux zużył się cały. Zakładając normalne użytkowanie a nie testowe, to 350 ml Ecolab Indcidin M Spray Extra wystarcza mi na około rok, a Nanolux prawdopodobnie musiał bym kupować co 2-3 miesiące.
Podsumowanie
Po czterech kategoriach mamy remis, Nanolux jest znacznie łatwiejszy w aplikacji i efekty jego działa są dłuższe. Ecolab jest za to dużo bardziej wydajny i co dla mnie jest ważne można stosować go bezpośrednio na stopy (np. w sandałach). Niestety warunki domowe nie pozwalają mi zbadać jak oba preparaty radzą sobie z grzybami i bakteriami. Gdybym miał kupować jeden z tych preparatów prawdopodobnie został bym przy produkcie firmy Ecolab, Nanolux nie przekonał mnie na tyle by zmienić przyzwyczajenia.
PS.
W żaden sposób nie jestem związany z firmą Ecolab. Preparat, jak również całą chemię gospodarstwa domowego mam za darmo dzięki mojej teściowej.