NGT

Pełna wersja: Idealne schronisko & rozmowy schroniskowe
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
@shadow - wystarczy zejść z piątki innym szlakiem (koloru nie pomnę) - ten wychodzi idealnie w miejscu gdzie z asfaltówy się odbija do Roztoki

oczywiście pozostaje 45 min rześkim rankiem do Moka, ale to nie jest takie straszne ;)

shadow

Dzieki:) ale problem w tym ze w planach jest Szpiglasowa przelecz,a to juz bardzo nie po drodze.

Hej. Przechodziłem przez Roztokę w połowie sierpnia - schronisko miało się dobrze i wyglądało, że działa, acz gdy zobaczyłem że wrzątek mają po 2 zł, to na resztę cen wolałem nie patrzeć :D
Ludz, wiem, że można spać w Roztoce albo w Łysej, ale sęk w tym, że chcemy te cholerne 9 km asfaltu do MOka mieć za sobą już w piątek wieczorem, a rano w sobotę nie tracić na to czasu i energii, tylko ruszać prosto w góry. Nie wypaliło z bazą PZA (znasz temat...), no to zostaje MOko, ale jak zobaczyłem te ceny, to mi się skóra na tyłku zmarszczyła :P
-------------------------------------------
''Miarą wielkości góry jest zmęczenie wędrowca''.

Podróżnik

O, to drożyzna. Na Cyrli przynajmniej wrzątek gratis, ale łyżeczka cukru co łaska (obliczyliśmy,że to z 2 grosze wielką górką). Poza tym wróciliśmy zatruci, a gospodyni twierdziła,że to kara za 1 nie opłaconą łyżeczkę cukru. Szkoda, bo kiedyś było tam bardzo miło, a od skąpstwa się stroniło.
Ps. Teraz, tak czy siak, nie warto tam jechać, bo trwa rozbudowa i można wpaść w głębokie wykopki:)

Ale na ganku można przekimać przy ''ceprostradzie'' przy tej zamkniętej chatce.
-------------------------------------------
ina

ROKO

Fajne zmiany w Odrodzeniu. B. dobra baza wypadowa na Śniezkę i w kierunku Szrenicy oraz do naszych sąsiadów. Widokowy czerwony szlak do Kozich wierchów (od Lucni Boudy) - jedyna grań w Karkonoszach (niestety Czesi zlikwidowali stary szlak tą granią), z punktu widokowego najlepiej wrócić w kierunku Lucni Boudy i zejść doliną Białej Łaby następnie żółtym powrócić na przełęcz Karkonoską. Warto przejśc się też Doliną Łaby. Samochód można zostawić w Przesiece np. przy Chybotku (ok 10 zł). Cena pokoju 1 os 30 zł plus 1.5 klimatyczne.

Polecam też Pasterkę - G.Stołowe - niezła baza do wypadów po naszym parku oraz do Czechów w Brounowskie Stieny. Przy okazji zamknięto fragment zielonego szlaku przez Urwisko Batorowskie do Batorowa z powodu zagrożenia samoistnego padania drzew. Nocleg w pokoju 8 os kosztuje 18 zł.
-------------------------------------------
Robert

ROKO- Rozumiem, że Pasterka już funkcjonuje?

pawel

Pasterka jak najbardziej funkcjonuje, byłem tam w czerwcu i sierpniu,
nocleg 17zł, wrażenia ogólne na 5.

Pat

#

Patrycja B

* dzisiaj 16:43
* Kopiuj link do tego posta

Witam :)
Mam do opwiedzenia pewna historie ktora byc moze da do myslenia wybierajacym sie w Bieszczady i majacym zamiar odwiedzic JAWORZEC !!! ODRADZAM ODRADZAM ijeszcze raz ODRADZAM!!!!!!

Skad moje negatywne odczucia ?? mianowicie weekend 9-11.10.2009 planowalismy spedzic wraz z 9 osobowa grupa w Bieszczadach, szukajac noclegow natknelam sie wlasnie na Jaworzec - byly miejsca wiec ok robie rezerwacje, place zaliczke - wszystko gra. W miedzyczasie okazalo sie ze jedzie na 7 osob ale ok dotarlysmy do bacowki - z zewnatrz bardzo dobre, klimatyczne wrazenie, wchodzimy .... stoimy ...pewna kobieta jak pozniej sie okazalo gospodyni bacowki przechodzi w te i spowrotem dziwnie na nas spogladajac .... ani be ani me .... w koncu HUKNELA na nas '' sciagajcie buty!!! ok w porzadku norma tylko dlaczego tak ostro??? stoimy dalej ...nikt z nas wczesniej nie byl w schronisku i nie znal ani lokalizacji ani zwyczajow tam panujacych ... stoimy w koncu pukamy do drzwi gdzie weszla ''gospodyni'' pytamy o mozliwosc zameldowania sie... slyszymy warkniecie - TAM JEST OKIENKO - znow konsternacja - tez ci powitanie??! dostalysmy kluczyk hurra! o warunkach nie bede sie rozpisywac bo kazdy wie jakie sa w schroniskach zreszta niczego innego nie spodziewalysmy sie .... Rozgoscilysmy sie bylo fajnie - godz 22 zgaslo swiatlo ... kolejna konsternacja ???? w schronisku nie ma pradu ..ok (nie ma o tym mowy np. na stronie internetowej - wziely bysmy swieczki chociaz) sluchajac cicho muzyki z telefonu - bo przeciez nie moze byc glosno z telefonu kazdy wie..:) wchodzi gospodyni i kaze nam wylaczyc muzyke bo jest po 22 !!!! wszystko zlowrogim tonem traktujac nas jak jak 7 kolo u wozu a nie jak gosci czy klientow! Nie powiem ze sie nie wkurzylysmy, a do tego LODOWATA woda w kranie nie wiem po co sa kabiny prysznicowe ale bajka :). Rano spakowalysny swoje rzeczy i polubownie probowalysmy sie wymeldowac ..niestety nie obeszlo sie bez awantury niemalze ! Zaliczka przepada - pobrana za 9 osob a nocowalo nas 5 ok rozumiem ale dodatkowo musialysmy zaplacic za nocleg wiec koszt pobytu za jedna noc w tym schronisku wyniosl nas jak za dobry pokoj w hotelu.... Wyciagnijcie z tego wniosek ... my wyciagnelysmy taki ze NIGDY WIECEJ, a powodem byla przede wszystkim obsluga pozostawiajaca wiele do zyczenia - nizbyt nawet wymagajacym turystom ....OSTRZEGAM wiec ... Pozdrawiam wszystkich na forum Patrycja
-------------------------------------------
PATRYCJA

nie bardzo rozumiem dlaczego ''ODRADZAM ODRADZAM ijeszcze raz ODRADZAM!!!!!!''
1. mnie rodzice uczyli, że jeżeli ja wchodzę gdziekolwiek to jako pierwszy ''daję głos'' na powitanie - gospodyni pewnie patrząc na Was myślała: wleźli i anie be ani me...
2. gospodyni powiedziała do Was TAM JEST OKIENKO i co w tym dziwnego? miała Wam czerwony dywan rozwinąc i płatki róż sypac?
3. na stronie internetowej JEST informacja o braku prądu:
http://www.jaworzec.eu/oferta.php
4. lodowata woda w kranie - cóż, to jest schronisko, do tego bez prądu, trzeba było wynając pokój w dobrym hotelu
5. i tu najlepsze: muzyka z telefonu! ja jak mam ochotę posłuchac muzyki to robię to w domu, w góry jadę po ciszę i spokój. Gdyby w schronisku przebywało 50 osób i każdy chciałby posłuchac swojej muzyki na swoim telefonie ''cicho'' to ja za taki klimat serdecznie dziękuję. Poza tym słuchanie muzyki z telefonu (bez słuchawek) gdziekolwiek, nie tylko w schronisku, jest dla mnie nie do przyjęcia.

Podsumowując: nigdy nie byłem w tym akurat schronisku więc trudno mi bronic gospodarzy ale mam wrażenie, że wybierając nocleg w schronisku oczekiwałaś atmosfery nocnego klubu i strasznie się zawiodłaś, stąd te ''negatywne'' odczucia

Byłam na pocz. września w Jaworcu i wspominam tą bacówkę jak najlepiej, o czym swiadczy tez fakt, ze miałam tu spedzic 1 noc a zostałam na 3. Pod Rawkami były dzikie tłumy z imprezkami do 3 nad ranem, w Chatce Puchatka - wiadomo, w Kremenarosie OK. Co do braku prądu w Jaworcu to jest to jak najbardziej na ich str. internetowej - zakładka oferta (jadąc tam wiedziałam o agregacie własnie ze stronki). Skoro nie ma prądu to chyba można sie domyslic ze moze byc problem z ciepłą wodą (choc za mojego pobytu ciepła woda - ba gorąca- była w okolicy godz. 20stej do wyczerpania). Gospodyni była neutralna, w każdym razie nie warczała i nie huczała :) Mąż gospodyni bardzo sympatyczny. O tym, że w tego typu obiektach wypada zdjac buty w przedsionku wiadomo od dawna - tak samo jest na Rycerzowej, Krawców Wierchu czy Maciejowej.
Wrzątek darmowy, cukier również (na stolikach), pyszne naleśniki zbója :) i rewelacyjne pesto... mniam. Poza tym cisza, spokój, brak imprezowego towarzystwa, mozna w spokoju sie wyspac coby rano wyruszyć na szlak. Miejsce na ognisko jest, wiata również - mozna cos upichcić.
Porównując do ''dawnego'' Jaworca, to co obecnie zastałam oceniam na plus.
Minus - rano jednak przydałaby sie ciepła woda.
-------------------------------------------
M

Patrycja - w tej bacówce sypiam od kilkunastu lat :D było w tym czasie kilku dzierżawców i nic się nie zmieniło - rewelacyjny klimat super fajni ludzie :D

pozdrawiam :D

PS. same wyciągnijcie wnioski czy bacówka to miejsce dla Was
-------------------------------------------
grzeczny chłopiec :D

Jaworzec- jedno z najfajniejszych miejsc, które spotkałem podczas wędrówek- takich więcej... Patrycjo wybacz jeśli to za ostre słowa- Twój tekst kojarzy mi się z ''plastikowymi ''panienkami, które trafiły w góry przez pomyłkę :D

powinna być informacja o tym, żeby buty ściągnąć. jednak nie wszędzie jest to obowiązek, a nie każdy wie co to bacówka, co nie bacówka. stwarza to wrażenie elitarności takiego miejsca, a przecież nie każdy od razu jest wtajemniczony we wszystkie zwyczaje panujące na górskich szlakach. a co jakby ktoś z zagranicy zawitał? wyraźna informacja w przedsionku rozwiązałaby część niepotrzebnych nieporozumień. (nie byłem tam, więc jak jest taka informacja, to do kasacji mój post).

a zimny prysznic swoją drogą to bardzo zdrowy jest :)

ROKO

>>Cantores - dopiero teraz zajrzałem do tego wątku - w Pasterce nocowałem w drugiej połowie września tego roku.
-------------------------------------------
Robert

Pewnie jestem przeczulony ale wielokrotnie z racji zawodu spotkałem się z narzekaniami rozwydrzonych nastolatek oczekujących w górskim schronisku co najmniej hotelowych standardów i obsługi, narzekających na brak pościeli, napisy na scianach, zimna wodę, niedomykające sie okna itp., chodzących wszędzie z kolorowym telefonikiem w ręku i jęczacych, że nie ma zasięgu. Dlatego nie spodobał mi się post Patrycji, inna rzecz, że mogło byc w rzeczywistosci tak jak pisze. Jednak gospodarz schroniska jest tez człowiekiem i ma prawo do złego dnia :)
-------------------------------------------
Przepraszam, jeśli ktoś czuje się urażony :)

hmmm, przychylam się do zdania Cantoresa. Coraz częściej spotykam się z sytuacją w schroniskach gdzie młodzi (?) ludzie szukają jedynie imprezki. Sam doświadczyłem kilku takich sytuacji i śmiem twierdzić, że w przypadku Pat było dokładnie tak.

Sokół -> nawet gdyby były informacje o ściąganiu butów, to obcokrajowiec by nie zrozumiał i tak :) No, chyba, że był by to jaki piktogram.

jak znam zycie: jak jest sucho, to w buciorach wejdziesz. Jak masz błoto na podeszwie, dostaniesz scierą przez plecy. Normalka, u mnie w domu tez tak jest

Czy przypadkiem Patrycja nie pomyliła miejsca, do którego się wybrała (Jaworzec), z jakąś kwaterą prywatną, albo innym hotelem...? Nie wiem, jakie były jej oczekiwania, ale jak można wyczytać z jej relacji, rozminęły się z rzeczywistością. Inna rzecz, że sprawę znamy w sposób ''subiektywny'' - tylko z relacji Patrycji, a kto wie, jak było na prawdę, jak zachowywała się kompania Patrycji.
Pod Jaworcem byłem kilkakrotnie i bardzo sobie chwalę to miejsce. Jak nie lubię określenia, że jakieś schronisko ''ma klimat'', tak do Jaworca pasuje ono bardzo dobrze.
1984sokol -> W większości bacówek jest taka informacja - pod Jaworcem też pewnie jest, a że nie każdy ją widzi...

Tak na marginesie... Tego lata byłem na wędrówce w Laponii - tam był już przednówek zimy ;) Nocowałem wielokrotnie w tamtejszych schroniskach i bardzo mi się podobały tamtejsze ''porządki'' i obyczaje, w myśl których turysta jest niemal współgospodarzem schroniska. Przez prawie trzy tygodnie nie widziałem, żeby ktokolwiek robił ''uniki'' przed np. przyniesieniem wody, wyniesieniem swoich śmieci. Nie spotkałem się z sytuacją, żeby ktoś hałasował po godzinie 22 - inna rzecz, że w większości wypadków ludzie kładli się spać ok. godziny 21, bo byli zmęczeni wędrówką. Obuwie, w każdym schronisku (!), zostawało w sieni. Jeśli dodać do tego lapońskie krajobrazy, to ''klimat'' był niesamowity... :)) Taki, jakiego sobie i innym tutaj piszącym, życzyłbym za każdą wizytą w górach :))
-------------------------------------------
Niestrudzony poszukiwacz różnych szlaków

JarekGd

Po 3 latach odwiedziłem ponownie Chatkę pod Rysami i bardzo milo spędziłem czas. Rezerwacja smsowa działa jak najbardziej. Na miejscu czekało na mnie łóżko. Rano śniadanie full wypas w cenie noclegu - kawa, herbata, mleko, płatki, rogaliki, wędliny sery - w tym różne miejscowe wędzone specjały - naprawdę ''na bogato''. Brak prądu i wody ma swój urok ;) Minus jest taki, ze ta przyjemnośc kosztuje 14 jurków, ale wschód słońca na Rysach rekompensuje wszystko.
ps. o tej samej porze roku 3 lata temu było 3 razy tyle ludzi - jednak Słowacy strzelili sobie samobója z tym wprowadzeniem euro, ale z 2 strony mniej ludzi na szlakach sprawia, że chodzi się bardzo przyjemnie.