10-09-2015, 21:30
Cześć wszystkim! Po pierwsze: mam na imię Adam, melduje się jako totalny nowicjusz.
Z góry przepraszam, ale od następnej kropki, nie będę używać polskich znaków, bo alt mi nie działa a pisanie shift + tylda jest uciążliwe :D
Wiec tak, nie jestem przekonany, gdzie mialbym umiescic ten temat, gdyby zas cos tu nie gralo i nie buczalo, prosze o przeniesienie i upomnienie.
Na wstepie chcialbym zaznaczyc o co mi chodzi: ano, kompletuje sobie sprzet na gorskie (docelowo, choc wiele sprzetu tacham tez na innego rodzaju wedrowki), jestem zwolennikiem zasady uniwersalnosci sprzetu w jak najwiekszym zakresie, stad nie poszukuje tysiaca odmian butow na tysiace roznych warunkow, a raczej jedna pare - jak najbardziej ''wszechstronna'' i bede uzywac adekwatnie do tej wszechstronnosci.
Do rzeczy : kocham gory, laze sobie juz troche po polskich, wiekszosc moich wedrowek to raczej wyprawy letnie/jesienne, z zimowych mam za soba bodaj 2-3 ale juz pare lat temu, wiec zupelnie inne spektrum mozliwosci, inne doswiadczenia. Cel jest taki, zeby w przyszlosci pochodzic na przyklad po Alpach a takze uskutecznic powazniejszy trekking po polskich tatrach - calorocznie, bo przyznam, ze tatry sa mi dosc obce. I od tego pragne zaczac, ale powolutku pragne cos tego sprzetu zbierac, szukac opinii, jako, ze troche juz sprzetu wytestowalem i mniej wiecej wiem, czego mi potrzeba, natomiast teoria danego produktu jest czesto daleka od prawdy
Czego od Was oczekuje? potrzeba mi Waszych rad i ewentualnych wskazowek co gdzie i na jakie warunki moze sie przydac, ktory moj sprzet ''da rade'' i w jakich warunkach da rade a takze nad czym bedzie trzeba powoli myslec by wymienic badz co dokupic.
KURTKA - obecnie posiadam TNF Sangro, co moge powiedziec, wiatru nie przepuszcza, daje pewien komfort cieplny, bardzo wygodna, poki co testowana tylko na lekkim/srednim deszczu, wiec nie wiem jak by sie sprawdzila na ulewach, oddychalnosc powiedzmy sobie srednia, ale nie spodziewalem sie cudow po hardshellu. Brakuje mi wywietrznikow pod pachami, natomiast ekstra opcja z chowanym kapturem.
POLAR - TNF z polartecu ''100''. Niesamowicie wygodny, cieplny, ale testowany w przedziale 10-20 stopni, no i na Sniezce, gdzie wieje solidnie, ale wiadomo, pewnie nie ma porownania do wyzszych szczytow.
BUTY - nike rongbuk. Kupilem dawno temu, bo potrzeba bylo na hipcia wlasnie w gory, bardzo sobie chwale mimo wielu negatywnych opinii, zaleta jest, ze noga mi sie nic a nic nie poci latem a zima jest cieplo. Nie przemakaja. Wada - slaba przyczepnosc do podloza. Po prostu spadaam, slizgam sie itp. Nie ma Vibramu, to jest chyba sedno sprawy. Takze powoli musze wymieniac, bo juz 5 lat jest uzywam.
Myslalem nad Chiruca - model Gredos.
BIELIZNA - opieram sie na Brubecku, dlugi rekaw i gacie ''te cieplejsze'' i krotki rekaw ''lzejszy''. Jest spoko, choc mam wrazenie, ze troche dlugo schnie. Niestety, powoli umieraja, wiec przymierzam sie do zakupienia kompletu Under Armour - tylko nie wiem czy letni czy tez zimowy.
CZAPKA - z zimowych kompletnie nic nie mam porzadnego, takie miejskie twory. Nie wiem czy inwestowac w polar czy jak to rozegrac , do tej pory miejskie czapki na zimowe podroze stykaly, ale nie obracalem sie raczej w ciezszych warunkach.
REKAWICZKI - tutaj jestem zielony jak koperek. Prosze o porady.
INNE (skarpy, majty itp.) - to samo, zawsze nosilem co mialem pod reka i dalo sie zyc.
PLECAK - wisport sparrow 30, zamierzam dorzucic dodatkowe kieszenie jak juz bede mial wizje calego noszonego sprzetu. Do tego jakas folia na niego, przeciwdeszczowa. Bedzie mial tak to okolo 50 l pojemnosci. Co sadzicie, sprawdzi sie? mega wygodny, idealny na mojego plegara, oczarowalem sie tym plecakiem i mam nadzieje, ze bedzie dobry, jedyne co mnie zastanawia to litraz - na jakiego typu wyprawy to ''styknie''.
SPODNIE - zadnych membranowych nie mam , chodzilem w materialach i w bojowkach helikonu. Myslalem nad zakupem czegos z MILO lub TNF, bo widzialem dobre opinie na temat spodni, ktorych nazwy sobie przypomniec nie moge gdy pisze tego posta, ale mam gdzie zapisane :P
INNY SZPEJ - czolowka jest, chwale sobie. Noz mam, multitoola mam - chwale sobie. Tylko co dalej, glownie od strony kuchni turysty, co mi bedzie potrzebne wedlug Was?
Jeszcze z pozostalych - kapelusz columbi na sloneczne dni, brak niestety jakiegos szaliku/chusty i nie wiem w co celowac, w kominiarke, w komin czy w jakie inne cudo.
NOCLEG - tutaj mam problem bo Karimata jest no-name, ale wygodna i w miare ciepla sie wydaje, spalem na betonie w deszczowa noc w nieukonczonym domku. Natomiast nie wiem jak to bedzie w ciezszych warunkach, czy jest jakies zalecenie co do Karimaty w gory, ze musi byc taka lub inna?
Oprocz tego spiwor CAMPUS HOBO 200, poki co malo testowany ale wiadomo, tutaj raczej lato/ciepla jesien i wiosna, chyba, ze ktos testowal zima w znosnych warunkach i te wszystkie cyferki o kant dupy rozbic? :D
No, chyba wszystko co mialem zawarlem, wybaczcie ze tak duzo, ale nie chcialem robic walkowanego tematu ''co w gory'' jakbyscie jakimis wrozbitami byli. Napisalem najwiecej o sobie, troche o swoich upodobaniach, co mam, czego nie mam, co sobie cenie w danym sprzecie. Jeszcze tylko okresle dokladniej DO CZEGO mi potrzeba tego sprzetu: tak jak pisalem, zaczynam spokojnie, czyli polskie gory, glownie tatry - kazda pora roku wliczajac oczywiscie zime, potem sie bedzie myslalo, docelowo letnie wypady alpejskie, bo to moje male marzenie.
PS. glownie mi tu chodzi o porady sprzetowe, nie jestem zwolennikiem kupowania drogiego sprzetu nie majac za grosz doswiadczenia, dlatego swoje wychodzilem w gownianym sprzecie, niektore elementy wyzej opisane kupilem calkiem niedawno. Prosze tez, zeby ewentualnie polecane modele byly w jak najlepszej korelacji cena-jakosc-uzytecznosc, bo przyznam, moge zainwestowac, ale chetnie bym oszczedzil jak najwiecej, stad moje upodobania w uniwersalnosci doboru sprzetowego. Nie szukam porad merytorycznych w stylu ''jak Alpy to tylko z przewodnikiem i po zimowym kursie!!''. Spokojnie, nie spieszy mi sie, chce to zrobic rozsadnie, przygotowania stricte pod ciezkie gorskie wedrowki jako takiego nie mam, ale nadrabiam bardzo dobra ogolnie pojeta sprawnoscia fizyczna, przynajmniej ten element jest i mam nadzieje bedzie nieustannie pielegnowany i oczywiscie nie wybiore sie nigdy na Blanca nie umiejac uzywac niezbednego wyposazenia i radzic sobie w sytuacjach, ktore moga mnie tam napotkac.
Pozdrawiam i licze na wsparcie!
---
Edytowany: 2015-09-10 22:39:05
-------------------------------------------
Armon
Z góry przepraszam, ale od następnej kropki, nie będę używać polskich znaków, bo alt mi nie działa a pisanie shift + tylda jest uciążliwe :D
Wiec tak, nie jestem przekonany, gdzie mialbym umiescic ten temat, gdyby zas cos tu nie gralo i nie buczalo, prosze o przeniesienie i upomnienie.
Na wstepie chcialbym zaznaczyc o co mi chodzi: ano, kompletuje sobie sprzet na gorskie (docelowo, choc wiele sprzetu tacham tez na innego rodzaju wedrowki), jestem zwolennikiem zasady uniwersalnosci sprzetu w jak najwiekszym zakresie, stad nie poszukuje tysiaca odmian butow na tysiace roznych warunkow, a raczej jedna pare - jak najbardziej ''wszechstronna'' i bede uzywac adekwatnie do tej wszechstronnosci.
Do rzeczy : kocham gory, laze sobie juz troche po polskich, wiekszosc moich wedrowek to raczej wyprawy letnie/jesienne, z zimowych mam za soba bodaj 2-3 ale juz pare lat temu, wiec zupelnie inne spektrum mozliwosci, inne doswiadczenia. Cel jest taki, zeby w przyszlosci pochodzic na przyklad po Alpach a takze uskutecznic powazniejszy trekking po polskich tatrach - calorocznie, bo przyznam, ze tatry sa mi dosc obce. I od tego pragne zaczac, ale powolutku pragne cos tego sprzetu zbierac, szukac opinii, jako, ze troche juz sprzetu wytestowalem i mniej wiecej wiem, czego mi potrzeba, natomiast teoria danego produktu jest czesto daleka od prawdy
Czego od Was oczekuje? potrzeba mi Waszych rad i ewentualnych wskazowek co gdzie i na jakie warunki moze sie przydac, ktory moj sprzet ''da rade'' i w jakich warunkach da rade a takze nad czym bedzie trzeba powoli myslec by wymienic badz co dokupic.
KURTKA - obecnie posiadam TNF Sangro, co moge powiedziec, wiatru nie przepuszcza, daje pewien komfort cieplny, bardzo wygodna, poki co testowana tylko na lekkim/srednim deszczu, wiec nie wiem jak by sie sprawdzila na ulewach, oddychalnosc powiedzmy sobie srednia, ale nie spodziewalem sie cudow po hardshellu. Brakuje mi wywietrznikow pod pachami, natomiast ekstra opcja z chowanym kapturem.
POLAR - TNF z polartecu ''100''. Niesamowicie wygodny, cieplny, ale testowany w przedziale 10-20 stopni, no i na Sniezce, gdzie wieje solidnie, ale wiadomo, pewnie nie ma porownania do wyzszych szczytow.
BUTY - nike rongbuk. Kupilem dawno temu, bo potrzeba bylo na hipcia wlasnie w gory, bardzo sobie chwale mimo wielu negatywnych opinii, zaleta jest, ze noga mi sie nic a nic nie poci latem a zima jest cieplo. Nie przemakaja. Wada - slaba przyczepnosc do podloza. Po prostu spadaam, slizgam sie itp. Nie ma Vibramu, to jest chyba sedno sprawy. Takze powoli musze wymieniac, bo juz 5 lat jest uzywam.
Myslalem nad Chiruca - model Gredos.
BIELIZNA - opieram sie na Brubecku, dlugi rekaw i gacie ''te cieplejsze'' i krotki rekaw ''lzejszy''. Jest spoko, choc mam wrazenie, ze troche dlugo schnie. Niestety, powoli umieraja, wiec przymierzam sie do zakupienia kompletu Under Armour - tylko nie wiem czy letni czy tez zimowy.
CZAPKA - z zimowych kompletnie nic nie mam porzadnego, takie miejskie twory. Nie wiem czy inwestowac w polar czy jak to rozegrac , do tej pory miejskie czapki na zimowe podroze stykaly, ale nie obracalem sie raczej w ciezszych warunkach.
REKAWICZKI - tutaj jestem zielony jak koperek. Prosze o porady.
INNE (skarpy, majty itp.) - to samo, zawsze nosilem co mialem pod reka i dalo sie zyc.
PLECAK - wisport sparrow 30, zamierzam dorzucic dodatkowe kieszenie jak juz bede mial wizje calego noszonego sprzetu. Do tego jakas folia na niego, przeciwdeszczowa. Bedzie mial tak to okolo 50 l pojemnosci. Co sadzicie, sprawdzi sie? mega wygodny, idealny na mojego plegara, oczarowalem sie tym plecakiem i mam nadzieje, ze bedzie dobry, jedyne co mnie zastanawia to litraz - na jakiego typu wyprawy to ''styknie''.
SPODNIE - zadnych membranowych nie mam , chodzilem w materialach i w bojowkach helikonu. Myslalem nad zakupem czegos z MILO lub TNF, bo widzialem dobre opinie na temat spodni, ktorych nazwy sobie przypomniec nie moge gdy pisze tego posta, ale mam gdzie zapisane :P
INNY SZPEJ - czolowka jest, chwale sobie. Noz mam, multitoola mam - chwale sobie. Tylko co dalej, glownie od strony kuchni turysty, co mi bedzie potrzebne wedlug Was?
Jeszcze z pozostalych - kapelusz columbi na sloneczne dni, brak niestety jakiegos szaliku/chusty i nie wiem w co celowac, w kominiarke, w komin czy w jakie inne cudo.
NOCLEG - tutaj mam problem bo Karimata jest no-name, ale wygodna i w miare ciepla sie wydaje, spalem na betonie w deszczowa noc w nieukonczonym domku. Natomiast nie wiem jak to bedzie w ciezszych warunkach, czy jest jakies zalecenie co do Karimaty w gory, ze musi byc taka lub inna?
Oprocz tego spiwor CAMPUS HOBO 200, poki co malo testowany ale wiadomo, tutaj raczej lato/ciepla jesien i wiosna, chyba, ze ktos testowal zima w znosnych warunkach i te wszystkie cyferki o kant dupy rozbic? :D
No, chyba wszystko co mialem zawarlem, wybaczcie ze tak duzo, ale nie chcialem robic walkowanego tematu ''co w gory'' jakbyscie jakimis wrozbitami byli. Napisalem najwiecej o sobie, troche o swoich upodobaniach, co mam, czego nie mam, co sobie cenie w danym sprzecie. Jeszcze tylko okresle dokladniej DO CZEGO mi potrzeba tego sprzetu: tak jak pisalem, zaczynam spokojnie, czyli polskie gory, glownie tatry - kazda pora roku wliczajac oczywiscie zime, potem sie bedzie myslalo, docelowo letnie wypady alpejskie, bo to moje male marzenie.
PS. glownie mi tu chodzi o porady sprzetowe, nie jestem zwolennikiem kupowania drogiego sprzetu nie majac za grosz doswiadczenia, dlatego swoje wychodzilem w gownianym sprzecie, niektore elementy wyzej opisane kupilem calkiem niedawno. Prosze tez, zeby ewentualnie polecane modele byly w jak najlepszej korelacji cena-jakosc-uzytecznosc, bo przyznam, moge zainwestowac, ale chetnie bym oszczedzil jak najwiecej, stad moje upodobania w uniwersalnosci doboru sprzetowego. Nie szukam porad merytorycznych w stylu ''jak Alpy to tylko z przewodnikiem i po zimowym kursie!!''. Spokojnie, nie spieszy mi sie, chce to zrobic rozsadnie, przygotowania stricte pod ciezkie gorskie wedrowki jako takiego nie mam, ale nadrabiam bardzo dobra ogolnie pojeta sprawnoscia fizyczna, przynajmniej ten element jest i mam nadzieje bedzie nieustannie pielegnowany i oczywiscie nie wybiore sie nigdy na Blanca nie umiejac uzywac niezbednego wyposazenia i radzic sobie w sytuacjach, ktore moga mnie tam napotkac.
Pozdrawiam i licze na wsparcie!
---
Edytowany: 2015-09-10 22:39:05
-------------------------------------------
Armon