NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Kanfor KALIX
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
OPIS PRODUKTU:

Rękawiczki pięciopalczaste z nadrukiem antypoślizgowym oraz z dodatkową ochroną palców wykonane z materiału Polartecź Power Stretch Proź.

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
16-12-2014, 10:17

Wstęp:
Rękawiczki otrzymałem do testu od firmy Kanfor, za co serdecznie dziękuję.
Mogłem wybrać sobie dowolny model z ich oferty - padło na ''hybrydowe'' KALIXy.
 
Dlaczego takie połączenie rękawiczki pięiopalcowej-bezpalcowej z rękawiczką jednopalcową?
 
Rękawiczki miały być wykorzystywane głównie na co dzień i w czasie górskich wycieczek. Rękawiczki bezpalcowe miały służyć do wygodnej obsługi ekranu dotykowego smartfona - i w tym zastosowaniu spisały się świetnie. Rękawiczki jednopalcowe miały zapewnić ciepło kiedy nie wykonujemy precyzyjnych czynności palcami - było OK, choć wymaga dopracowania (szerzej będzie dalej).
 
Budowa:
Rękawiczki są w całości uszyte z materiału Polartec Power Stretch Pro. Z zewnątrz materiał jest dość gładki i śliski, a w środku pokryty miękkim ''misiem''.
Zasadnicza część to jakby klasyczna rękawiczka pięciopalczasta z obciętymi opuszkami na wysokości stawu przed ostatnim paliczkiem, dla porównania rękawiczki żeglarskie czy rowerowe kończą się jeden paliczek wcześniej. Trochę inaczej jest na kciuku gdzie po wewnętrznej stronie mamy otwór przez który możemy sobie wystawić palucha :). Niema tam żadnego rzepa, więc ściągnięta część palca trochę śmiesznie wygląda, ale nie przeszkadza i można wygodnie manipulować kciukiem. Po założeniu na palec oba kawałki materiału zachodzą na siebie kilka mm i uszczelniają rękawiczkę. Niestety nadmiar materiału ''na zakładkę'' jest trochę za mały i jeśli sobie go nie ułożymy równo to zostaje dziura i może nam wiać albo co gorsza wpadać śnieg.
Do grzbietu dłoni doszyta jest ''kieszonka'', którą ubieramy na palce tworząc tym samym rękawiczkę jednopalcową. ''Kieszonka'', żeby nie klapała sobie swobodnie, jest blokowana w pozycji otwartej za pomocą rzepa, haczyki (mniejsze kółko) na palcach i pętelki (większe kółko) na nadgarstku.
Ten element odpowiedzialny za ''hybrydowość'' rękawiczek niestety jest trochę niedopracowany.
Kieszonka na palce jest za długa. Zapięta rzepem nie układa się płasko na grzbiecie dłoni tylko tworzy łuk, a po ściągnięciu jej z palców rzepy nie trafiają na siebie automatycznie i trzeba poprawić drugą ręką. Gorszą sprawą jest niestety to, że po ubraniu jej na palce zostaje z przodu jakieś 2 cm wolnego miejsca przed palcami.
Niestety zawiodłem się trochę rozciągliwością materiału. To moje pierwsze wyroby z PS więc kierowałem się głównie opiniami z naszego forum. Power Stretch miał rozciągać się minimalnie, a moje rękawiczki powiększyły się chyba o jeden rozmiar. Bardziej na szerokość niż długość i, niestety, powoduje to, że część osłaniająca opuszkę kciuka odstaje i robi się trochę niewygodnie gdy np. naciskam coś kciukiem. Prawdopodobnie gdybym wybrał rozmiar S to początkowo byłoby trochę ciasno, a teraz OK. Myślę że można by to załatwić lekką modyfikacją tabeli rozmiarów.
 
Użytkowanie:
Rękawiczki w sezonie ''zimnym'' były praktycznie w stałym użyciu.
Odśnieżanie samochodu, dojazd do pracy, spacery po mieście, przenoszenie ciężkiej walizki ze sprzętem na mrozie, obsługa komputera i kontrolera DJ w nieogrzewanym klubie i oczywiście działalność outdoor.
W większości tych sytuacji rękawiczki spisały się znakomicie.
W trybie ''bezpalcowym'' można z powodzeniem wykonywać precyzyjne operacje palcami, a w całą dłoń jest wystarczająco ciepło.
W trybie ''jednopalcowym'' ciepło jest nawet gdy trzymamy dłonie bez ruchu na dużym mrozie. Minusem jest zbyt długa ''kieszonka'' na palce która czasem źle się układa gdy zaciskamy na czymś dłoń (kijek trekkingowy, uchwyt walizki).
 
Odporność na warunki zewnętrzne:
Materiał nie jest ani wodoodporny ani wiatroszczelny, jednak rękawiczki pozytywnie zaskoczyły mnie w tym aspekcie -  w trybie ''jednopalcowym'' nie zdarzyło mi się zmarznąć w ręce na wietrze, a rękawiczki nawet jak są przemoknięte to wewnętrzny ''miś'' wydaje się być suchy i ciepły.
 
Wykonanie / Wytrzymałość:
Początkowo wszystko wyglądało super, wszystkie szwy równiutkie, żadnych wychodzących nitek. Jednak po kilku miesiącach zaczęło się dziać coś niedobrego z jedną (lewą) rękawiczką. Szwy kończące palce (3 z 4) zaczęły puszczać. Każdy szew jest podwójny więc nic się nie pruje jeszcze ale wystające nitki wyglądają mało estetyczne. Puścił też szew łączący górę z dołem ''kieszonki'' na palce i wszycie rzepa na nadgarstku, zaszyłem i dalej nic się już nie pruło. Co ciekawe to wszystko dzieje się z lewą rękawiczką a na prawej nic oprócz lekkiego zabrudzenia nie widać.
Rękawiczki rozciągnęły się dość mocno na szerokość ale nie widać na materiale śladów zużycia.
 
Podsumowanie:
Pomysł na dwufunkcyjne rękawiczki uważam za trafiony i nadający się zarówno do użycia codziennego jak i działalności outdoorowej.
Jedyne co wymaga dopracowania w modelu KALIX to ''kieszonka'' na palce: krótsza albo inaczej wszyta, osłonka kciuka też mogłaby być wszyta kilka mm głębiej.
 
Aktualnie w ofercie Kanfora są rękawiczki FIT SCREEN z naszytymi przewodzącymi elementami na opuszkach i pewnie teraz poszedł bym raczej tą drogą gdyby miały nadruk antypoślizgowy

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Wiatroodporność: 4/5
Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.20/5


[Obrazek: IMG_1660.jpg]

[Obrazek: IMG_1662.jpg]


Nie mam Kalixów ale mam podobne ICE PRO - ta sama konstrukcja, tylko z windbloc'u (a więc klasyk).
Co do kieszonki - u mnie jest tak samo ale uważam, że to zamierzony i zdecydowanie potrzebna konstrukcja (choć przy PS być może elastyczność tkaniny niweluje problem). Otóż ''kieszonka'' musi być za długa, bo ''skraca się'' kiedy np łapie się za kijek trekingowy, lub po prostu składa dłoń w pięść. Bez tego naddatku zwyczajnie było by wtedy zbyt mało miejsca. Podobnie jest z wszyciem rzepa - siostra ma rękawiczki z wszyciem na prostą dłoń i klapka odpina się za każdym razem gdy za coś złapie.

Druga uwaga dotyczy samej klapki, która dla mnie ma większe znaczenie przy regulacji ciepłoty niż manipulacjach. Jakoś radzę sobie nawet z lustrzanką w łapawicach, natomiast komfort tego, że na podejściach nie ściągam rękawiczek, tylko odpinam klapkę jest rewelacyjny. Nie zdejmuję rękawiczek więc mi mokre nie zamarzają, zakładanie klapki jest daleko szybsze niż wyjmowanie i zakładanie rękawiczek.

Sam się do kalixów przymierzałem, ale kanfor coś ostatnio oszczędza na rozmiarach (czapki zaczęli robić coraz mniejsze/w zaniżonej rozmiarówce a streczowe rzeczy w zawężonej rozmiarówce lub o zgrozo 1 rozmiarze) więc nic nie dobiorę :/
-------------------------------------------
m