NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Nessi op1
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
OPIS PRODUKTU:

Półgolf Bluza Bezszwowy Męski
Kolor: Czarny
Skład: Poliamid Tactel ź 95%, Elastan 5%.

Przedstawiamy nową kolekcję bielizny sportowej, w której wykorzystano innowacyjne rozwiązania technologiczne.
Bezszwowy Termoaktywny półgolf, koszulka. Jest to pierwsza warstwa ochrony termicznej.
Bielizna termoaktywna chroni organizm przed wyziębieniem, odprowadza pot oraz zapewnia uczucie komfortu podczas uprawiania sportu czy turystyki.

Aby bielizna termoaktywna funkcjonowała prawidłowo powinna być idealnie dopasowana do ciała. Odpowiednie dobranie rozmiaru zapewnia przyleganie do powierzchni skóry, dzięki czemu uzyskany zostaje właściwy mikroklimat.
Specjalnie opracowane włókno Tactelź firmy DuPont oraz zaawansowana technologia tkania gwarantuje lekkość i oddychalność materiału.

Siła - Włókna materiału Tactel są dzięki unikatowemu procesowi produkcji ponad trzy krotnie mocniejsze od tych bazujących na naturalnych włóknach. Ta cecha powoduje, iż materiał tactel jest szczególnie wytrzymały.
Delikatność - Tactel jest dwu krotnie bardziej miękki niż większość materiałów.
Lekkość Materiał wykonany z włókna Tactel jest o 20% lżejszy niż większość materiałów stosowanych do produkcji bielizny termoaktywnej.
Łatwość użytkowania Tactel schnie ponad 8 razy szybciej niż bawełna.
Oddychalność Świetna oddychalność jest cechą szczególnie ważną dla odzieży sportowej.

Charakterystyka Półgolfa:
- To doskonały produkt dla kobiet i mężczyzn aktywnych sportowa, ale także sprawdza się w codziennym użytkowaniu;
- Termoaktywny, czyli przy warunkach z niskimi temperaturami utrzymuje ciepłotę ciała;
- Półgolf wykonany jest w technologi bezszwowej, chodzi tutaj o korpus, gdzie cała część nie posiada bocznych szwów, które podczas wysiłku tylko przeszkadzają;
- Stójka chroni część szyi przed wychłodzeniem;
- Wykonany jest z włókien ProClima Tactel co sprawia, że jest wyjątkowo delikatny i nie powoduje podrażnień skóry;
- Wyjątkowa elastyczność pozwala na idealne dopasowanie do sylwetki;
- Stałe osuszanie skóry poprzez transportowanie potu na zewnątrz;
- Półgolf optymalizuje ilości ciepła, aby nie dochodziło do nadmiernego wychłodzenia lub przegrzania organizmu
- nie odkształca się po praniu;
- Przeznaczona do uprawiania wszelkiego rodzaju sportów;
- Anatomiczny kształt zapewnia wygodę noszenia;
- Zastosowany system Hygiene Flow działa antybakteryjnie.

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
05-11-2014, 21:52

Koszulkę otrzymałem do testów dzięki uprzejmości firmy Nessi i portalu ngt.pl w listopadzie 2013 r. Przez ten czas używałem ją do różnych aktywności outdoorowych, które uprawiam na codzień. Było to głównie bieganie i turystyka górska. Jako, że koszulka ma długi rękaw użytkowanie jej przede wszystkim przypadało na zimne i umiarkowane pory roku. Konkretnie mówiąc używałem jej od końca zeszłorocznej jesieni poprzez słabą zimę i wczesną chłodną wiosnę. Zdarzyło mi się także pojechać w góry w czerwcu i końcem lipca z opisywanym półgolfem. W czerwcu pojechałem ubrany w niego, a w lipcu miałem go w plecaku i użyłem jako piżamy podczas biwaku pod gołym niebem. Jednak późna wiosna, lato i wczesna ciepła jesień nie sprzyjały korzystaniu z Nessi do aktywności sportowych. Sytuacja zmieniła się, gdy temperatura tej jesieni zaczęła spadać w okolice 10 stopni. Kilka razy ratowałem się także golfem jako ciepłą bielizną w użytkowaniu miejskim.
Warunki wykorzystania wahały się jeśli chodzi o temperaturę w zakresie od -5 do 20 stopni. Słońce, wiatr, deszcz, śnieg i pochmurne dni nie przeszkadzają w bieganiu to też miałem okazję używać półgolfu w dość szerokim spektrum warunków. Ilość dni wykorzystania oszacowałbym na nie mniej niż 50 a nie więcej niż 60. Krój określiłbym jako bardzo dopasowany a nawet obcisły. Koszulka przylega jak druga skóra. Nigdzie nie namarszcza się ani nie zwisa luźno. Po rocznym użytkowaniu dochodzę do wniosku, że dobrze dobrałem rozmiar pod kątem biegania. Jednak do turystyki obecnie wolałbym wziąć większy rozmiar . Mimo, że nie można narzekać na komfort w takim wykorzystaniu, to wolę w górach ubrania nie aż tak mocno dopasowane. Co do rozmiaru to należy wspomnieć, że firma stosuje tylko dwa rozmiary: s/m i m/l. Jako, że tkanina jest bardzo elastyczna takie postępowanie wydaje się być zasadne. Jedyne co bym zmienił w kroju to długość rękawów i obszerność golfu. Te pierwsze jak dla mnie mogły być 5 cm dłuższe. Dawałoby to większą swobodę ruchu podczas wszelkiego machania rękami osobom o dłuższych kończynach nie powodując odsłaniania nadgarstków. A materiał jest tak dopasowany, że osoby z krótszymi rękami nie narzekałyby na zbyt długie rękawy, ponieważ ich przyleganie uniemożliwiałoby mankietom zsuwanie się na dłonie. Dodatkowo po kilku dniach po praniu mankiety robią się luźniejsze i rękawy już nie sięgają do końca rąk. Gdy nie ma co trzymać rękawa na nadgarstku podjeżdża on do góry sam z siebie siłą elastyczności tkaniny. Co do golfu jest on na tyle obcisły, że po praniu, gdy tkanina robi się nieco bardziej zwarta, przylega on aż za bardzo i jest to niekomfortowe. Jedyną radą jest rozciągnąć go kilka razy tak, aby zrobił się luźniejszy. Na nieszczęście jest to na tyle dobra tkanina, że czasami muszę to zrobić kilka razy podczas biegu ponieważ obkurcza się sama i nie ma tendencji do wyciągania podczas użytkowania.

Tkanina jest to tactel od dupond. Składa się ona w 95% z poliamidu i w 5% z elastanu. Ma kolor czarny. Jej faktura jest gładka i przywodzi na myśl damskie matowe getry z bawełny. Gramaturę określiłbym jako średnią. Nie jest ona ani bardzo cienka, ani bardzo gruba. Koszulka waży w rozmiarze s/m ok 180 g. Wspomniałem już, że materiał jest bardzo elastyczny, w kontakcie ze skórą bardzo przyjemny i nie ma tendencji do powodowania podrażnień. Dzięki doskonałemu dopasowaniu tkanina może świetnie odprowadzać pot i wydalać go do warstw zewnętrznych. W zimniejsze dnie zawsze miałem do czynienia z takim efektem, że koszulka była tylko nieco wilgotna, moja skóra jedynie w okolicy kręgosłupa i lędźwi pod stanem spodni, natomiast pot osadzał się wilgotną warstwą na wiatrówce.

Termika produktu jest średnia. W pochmurne dnie spokojnie sprawdza się jako jedyna warstwa do temperatury około 17 stopni. W słońcu w takiej samej temperaturze byłoby już zbyt ciepło. Koszulka jest czarna, więc szybko nagrzewa się od promieni słonecznych. W koszulce i wiatrówce biegałem do 0 stopni i czułem komfort. Windshirt w zakresie od 0 do 10 stopni zapewniał ochronę przed wiatrem, a nie dodatkową warstwę termiczną. Koszulka jak to bielizna niezbyt chroni przed zimnymi podmuchami. W lekkim mrozie do -5/-6 stopni przydaje się kamizelka dogrzewająca korpus. Biegając w Nessi i wiatrówce, mimo rozgrzewki czasami odpowiednią temperaturę łapałem dopiero po trzech kilometrach.

Producent w opisie koszulki informuje o tym, że dzianina ma wykończenie minimalizujące powstawanie nieprzyjemnych zapachów. Faktycznie tak jest. Na początku byłem bardzo mile zaskoczony tym jak materiał bronił się przed brzydkim zapachem. Jedynym sensownym porównaniem wówczas była wełna merino. Rzecz jasna obecnie właściwości apertury nie są już tak mocne i koszulka wyczuwalnie szybciej łapie zapach. Ale mimo wszystko ochrona przed przykrym zapachem stoi na wysokim poziomie i jestem w stanie z niej korzystać podczas trzech kolejnych dni treningów bez przepierki. W użytkowaniu koszulki w górach, jej ochrona antybakteryjna jest wystarczająca aby zapewnić świeżość w czasie dwudniowej wycieczki.

Wykonanie bluzy nie budziło nigdy moich zastrzeżeń. Wszystkie szwy zostały równo poprowadzone, tkanina nie strzępiła się i nie pruła. Jedynym elementem rzucającym się w palce, bo nie w oczy, była wypukła kreska na dzianinie korpusu. Podejrzewam tu zamknięcie tkania materiałowej rury, z której wykonany jest korpus koszulki. Jednak tu musiałby zabrać głos sam producent aby zaprzeczyć lub potwierdzić moje domysły. Miejsce to w żaden sposób nie psuło komfortu używania i nie miało wpływu na ogólną wytrzymałość.

Wytrzymałość mechaniczna jest zadowalająca. Faktycznym i jedynym zużyciem jest piling tkaniny i zmniejszenie jej właściwości antybakteryjnych. Piling nie jest znaczący mimo tego, że występuje na dużej powierzchni. Nie przybiera on formy klasycznych kulek, określiłbym go raczej jako lekką mechatość zewnętrznej warstwy bluzy, która pierwotnie była gładka. Poza tym nic się nie podarło, nie rozeszło, nie popruło, ani nie powyciągało. Co do wyciągania można dla rzetelności powiedzieć, że koszulka podczas kilku kolejnych dni używania robi się luźniejsza podobnie jak dżinsy, jednak po praniu wraca do pierwotnej zwartości.

użytkowanie:
W górach używałem koszulki jako pierwszej warstwy do aktywności typu trekking. Warunki z jakimi się zetknąłem obejmowały końcówkę ciepłej zeszłorocznej jesieni, lekką zimę, chłodną wczesną wiosnę i zimne lato. We wszystkich przypadkach z wyjątkiem lata koszulka była ubrana pod stretch i softshel lub sam softshel lub windshirt. Latem użyłem jej raz jako jedynej warstwy bezpośrednio pod plecakiem. W takim użytkowaniu liczy się dla mnie przede wszystkim komfort współpracy z innymi warstwami tak w transporcie wilgoci jak i w zapewnieniu swobody ruchów. Co do transportu wilgoci nic nie mam do zarzucenia koszulce i jestem bardzo zadowolony z tego parametru. Jeśli chodzi o współpracę z innymi warstwami, koszulka tylko nie dawała swobody ruchu przy użyciu z cortiną od montano. Poza tym przypadkiem: z softshelami, kurtkami membranowymi czy innymi streczami termicznymi było wszystko w porządku. Jako jedyna warstwa sprawdzi się moim zdaniem w bardzo specyficznych warunkach. Konkretnie gdy nie wieje, nie ma słońca i jest w granicach 17 stopni. Jeśli te warunki nie będą spełnione to będzie nam albo zbyt gorąco bo czarny kolor mocno się nagrzeje od słońca, albo zbyt zimno bo nas przewieje, względnie koszulka nie zatrzyma wystarczająco dużo ciepła. Współpraca z plecakiem także była w porządku, nic nie uwierało, nic nie piło. I to mimo tego, że koszulka ma szwy na szczytach barków. Dokładnie w tych miejscach gdzie szelki plecaka naciskają najmocniej. Być może mnie nic nie przeszkadzało bo staram się wędrować z plecakiem nie przekraczającym 10 kg.
Użyłem także koszulki jako piżamy w czasie letniego biwaku. Spełniła ona swoje zadanie, to znaczy skutecznie ochroniła skórę przed kontaktem z nylonowym materiałem śpiwora puchowego. O tyle jest to istotne podczas biwaków bez możliwości mycia, że chroni śpiwór przed kontaktem z tłuszczem zgromadzonym na powierzchni ciała a skórze daje komfort, który przy kontakcie z pertexem jest niski. Jednak tu muszę zrobić jedno zastrzeżenie. Koszulka jak dla mnie w rozmiarze który wybrałem jest zbyt dopasowana do użytkowania jej w roli piżamy.
W mieście używałem koszulkę podczas zimnych poranków w czasie dojazdu do pracy. W tych warunkach odczuwam zimno najdotkliwiej i koszulka termo wyraźnie podnosi mój komfort podczas przebywania na zewnątrz bladym świtem. Nie inaczej było także w przypadku op1.

Najczęściej koszulki używałem do biegania. Było to bieganie dla utrzymania kondycji fizycznej i nie obejmowało żadnych startów w imprezach biegowych. Jak zaznaczyłem na początku korzystałem z niej głównie podczas chłodniejszych pór roku, ponieważ bluza ma długi rękaw i półgolf co skutecznie ogranicza możliwość mocnej wentylacji w czasie ciepłej pogody. Właściwie tylko to stanowi problem. W moim odczuciu sama tkanina na tyle dobrze radzi sobie z transportem wilgoci, że można by z niej wykonywać także bieliznę letnią z krótkim rękawem lub bez i sprawdzałaby się ona nawet do intensywnych aktywności typu bieganie. Najczęściej korzystałem z Nessi w zestawie z wiatrówką (w przedziale od 0 do około 10 stopni) lub uzupełniałem ten zestaw lekką polarową kamizelką (okolice od -6 do 0 stopni). Dystanse jakie pokonywałem w czasie biegania wahały się od 4,5 do 14 km. Kilka razy zdarzyło mi się biegać także z małym plecakiem szczelnie przylegającym do pleców. Jedynym mankamentem, o którym już wspominałem, było zbyt mocne przyleganie golfu. Poza tym nigdy koszulka nie była przyczyną jakiegokolwiek dyskomfortu. Doskonale radziła sobie z transportem wilgoci, nie powodowała podrażnień, a to moim innym koszulkom się zdarzało, a użyta w odpowiednich do jej przeznaczenia warunkach zapewniała komfort termiczny. Z obowiązku wspomnę tylko o tym, że jedyną sytuacją w której miałem mocniej wilgotne plecy było bieganie z plecakiem. Ale jak zaznaczyłem był to worek szczelnie przylegający do pleców i tym samym uniemożliwiający skuteczne odparowywanie potu na bieżąco.

Sugestie dla firmy
Co bym zmienił w bluzie? Poza wykonaniem nieco luźniejszego golfu mam tylko jedną sugestię. Zamiast jak na początku pisałem wydłużać rękawy pokusiłbym się o zaopatrzenie koszulki w półrękawiczki. Z racji przeznaczenia bluzy do biegania w chłodniejszych okresach, takie rozwiązanie miałoby tę zaletę, że pozwoliłoby chronić ręce przed chłodem wówczas gdy jest zbyt ciepło na pełne rękawice. Jednocześnie przy odpowiednim dobraniu długości półrękawiczek zniwelowałby się problem przykrótkiego rękawa.

Reasumując, uważam op1 za bardzo dobry produkt do biegania i turystyki górskiej na zimniejsze pory roku. Szybki transport wilgoci i dobra ochrona przed przykrym zapachem to jego główne zalety. Kolejnymi zaletami są elastyczna tkanina i jej delikatność w kontakcie ze skórą oraz wytrzymałość. Pilingu nie traktuje jako mankament bo w niczym nie psuje on funkcjonalności produktu.
Zdaje sobię sprawę, że większość elementów na które narzekałem w teście można zniwelować niedużym nakładem pracy ze strony firmy.
Ja z czystym sumieniem mogę polecić op1 każdemu, kto zastanawia się nad jej nabyciem.
Na koniec chcę jeszcze raz podziękować firmie Nessi, tym razem za możliwość wybrania produktu do testów. Pierwotnie nie było go na liście proponowanych ubrań. Jednak firma przychyliła się do mojej prośby o udostępnienie rzeczy, która najbardziej odpowiadałaby moim potrzebom.

Dziękuje także koledze PRS za zebranie wszystkich moich wpisów zamieszczanych na bieżąco w trakcie testów i wysłanie ich mailem. Dziękuję tym bardziej, że zrobił to z własnej inicjatywy. Jego praca ułatwiła bardzo moją.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.33/5


[Obrazek: DO%20testu%201.jpg]


Witam
Jeśli ktoś ma jakieś konstruktywne uwagi do tekstu chętnie przeczytam i się odniosę do nich lub poprawię to i owo.
Do Adminów
coś się nie udało i zdjęcie producenta nie poszło na serwer. Poniżej zamieszczam już obrobioną fotkę i proszę o zamieszczenie w teście.


[Obrazek: 8710-2-1.jpg]

Moje OP-1 w plecaku. Zaloze na Przel. Krowiarki. ;)

czy tak to ma wyglądać? w sensie zdjęcie producenta.

Takie zdjęcie jest na stronie e-sklepu NESSi

Barsus, fajna recka, ale pozwoliłem sobie na kilka zmian. zmian estetycznych. mam nadzieję, że Ci to nie przeszkadza. chyba się lepiej czyta.

Bart ok.
Zastanawiam się nad oceną wiatroodporności. Jest ona niska i bardzo zaniża ogólną ocenę liczbową, która w moim przekonaniu powinna być po wyżej czterech. A bielizna nie jest z zasady do ochrony przed wiatrem. I teraz zastanawiam się czy usunąć ocenę tego parametru. Co myślicie?

Ja myślę że tak - ze swojej strony nie oceniam nigdy parametrów, które nie mają z założenia występować w produkcie (np. wodoodporność wiatrówki), ale część osób ocenia wszystko.
Długa recka wyszła - muszę znaleźć chwilę na przeczytanie z uwagą. Na razie nie bardzo podoba mi się że ta część ogólna przy zdjęciu stanowi wprost opis producenta i jest przydługa (jeśli ktoś chce to czytać to wejdzie na stronę nessi). Proponowałabym ją skrócić do charakterystycznych cech produktu wypisanych w punktach obok zdjęcia.

Ja bym nigdy nie ocenial wiatrodpornosci bielizny. Nie takie jej zadanie.
Recenzja zostala napisana bardzo rzeczowo i dokladnie.
A ocena za wiatroodpornosc? Zignorowalem.

Ja tam nie raz nosiłem bieliznę jako jedyną warstwę, wg mnie można ją ocenić pod względem wiatroodporności ale patrząc przez pryzmat podobnych produktów a nie kurtki z membraną wspominając o tym rzecz jasna w recenzji

Ja wcale nie uważam, że koszulki nie można nosić jako jedynej warstwy. Jednak z definicji bielizna nie jest warstwą mającą chronić przed wiatrem. Także powoli skłaniam się do usunięcia oceny tego parametru.
edyta
Co przed chwilą zrobiłem.
---
Edytowany: 2014-11-07 08:40:13

Ostatnio miałem okazję pobiegać w nieco zimniejszych warunkach wymiennie w koszulce op1 i innych posiadanych w szafie koszulkach termo z długim rękawem. Były to koszulka od kompletu craft i stara polipropylenowa wielickiego.
Dwie ostatnie są dopasowane ale nie tak bardzo jak nessi. I Tu coś o czym warto napisać a co odróżnia nessi od pozostałych to odprowadzanie wilgoci. Po siedmiokilometrowym biegu przy wykorzystaniu nessi skóra była tylko nieco wilgotna a koszulka na ciele nie była w żaden sposób nieprzyjemna z powodu zgromadzonej wilgoci. Craft i wielicki także chroniły przed efektem mokrego kompresu ale nie dawały tak dobrego odprowadzania potu z powierzchni skóry. Ciało pod koszulką było bardzo wilgotne pokryte warstwą wilgoci praktycznie całe. także dla mnie wniosek jest taki, że nessi dzięki swojemu dopasowaniu dodatkowo, oprócz tego, że nie stanowi bariery w odparowywaniu potu, to jeszcze w jakiś sposób podobnie jak np power stretch odciąga wilgoć z ciała i trzyma ją w oddaleniu od niego.
Warunki i tempo biegu w przypadku wszystkich koszulek były porównywalne.

Podczas ostatniej wycieczki na mojej koszulce zauważyłem niepokojącą rzecz - rozchodzenie się szwów na prawym rękawie.
Jest to o tyle ,,problematyczno-dyskusyjne'', że koszulka była użyta dopiero dokładnie 10 razy (słownie dziesięć razy!).
Koszulka do tego momentu nie była prana, nie uczestniczyłem w żadnej szarpaninie, zabawie taneczno-bokserskie etc. Ot normalne użycie.
Szwy rozchodzą się punktowo, na razie nie ma dziury na wylot, ale po założeniu są widoczne ,,mini banany''. Ciężko to sfotografować bo koszulka jest czarna. Nie wiem czy dać to do jakiejś krawcowej by przeszyła prewencyjnie dodatkowo rękawy, czy też poczekać na rozwój wydarzeń...

PRS
dziwne. W moim egzemplarzu nigdy nic takiego nie wystąpiło.