NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Climbing Technology MagicPack
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
OPIS PRODUKTU:

Climbing Technology MagicPack

Użyty materiał: Nylon RipStop;
Waga: około 250g;
Pojemność: 16 l;
Wymiary: 46 cm x 24 cm x 13 cm;
Wymiary po spakowaniu: ~18 cm x ~13 cm x ~10 cm

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
02-10-2014, 17:39

Plecak kupiłem około 2011 roku podczas jednej z promocji ''mniej o VAT'' w jednym z krakowskich sklepów i kosztował wówczas około 100zł. Zwrócił moją uwagę z racji na wagę (250g) i możliwość jego spakowania w saszetkę, która po rozpakowaniu staje się wewnętrzną kieszonką plecaka.

Użytkowanie
Nabyłem go w domyśle na krótkie, jednodniowe wycieczki, gdzie trzeba zabrać tylko jakąś kurtkę, wodę i coś do przekąszenia - przeznaczenie plecaka w/g producenta, to również wielowyciągi (nie testowałem). Z plecaka korzystałem zarówno podczas jednodniowych wyjazdów w góry, jak i podczas wielodniowych wycieczek z dużym worem jako lekki plecak wypadowy ''light & fast'', kiedy baza zostaje na dole.

System nośny
Plecak wykonany jest tylko z materiału i nie posiada żadnych usztywnień na plecach, dlatego ważnym jest, aby umiejętnie go pakować (np. usztywniając camelbagiem). W innym wypadku jego noszenie może być co najmniej niekomfortowe. Szelki plecaka są bardzo elastyczne i przygotowane raczej do lekkich transportów, ponieważ wyglądają na dość delikatne. Pas biodrowy jest bardzo minimalistyczny i wykonany z kawałka paska zakończonego klamrą.
Proces wentylacji w tym plecaku w zasadzie nie zachodzi, ponieważ spakowany ''przykleja'' się do pleców całą swoją powierzchnią. W związku z tym część plecaka stykająca się z plecami szybko robi się mokra, dlatego trzeba uważać co jest w tej części plecaka spakowane. O ile camelbag dobrze plecak usztywnia, to po zalaniu go zimną wodą odczuwa się to na plecach (zimno), wobec czego dobrym patentem jest wrzucenie jeszcze czegoś (np. cienkiego rain-cuta) pomiędzy camelbag, a ściankę plecaka.

Materiał
Nowy plecak prezentuje się całkiem przyzwoicie, lecz z czasem z materiału zaczyna schodzić jakaś warstwa i wygląda jakby się łuszczył :-) . Nie wygląda to najlepiej, lecz nie zaobserwowałem, aby wpływało to na trwałość materiału. Być może miała być to jakaś warstwa wodoodporna, lecz nie oczekiwałem tego od tego plecaka.
O ile materiał wydaje się być dość delikatny, to jak na razie swoje zadanie - jak dotąd nie zaobserowałem żadnych przetarć lub rozerwań.

Troki, zaczepy, klamry
Na tylnej zewnętrznej części plecaka naszyta jest dość solidna, pionowa szpejarka, miejscami powlekana przezroczystą gumą. Patent prosty, lecz pozwala przytroczyć do niej ''dodatki'', które nie zmieściły się do głównej komory. Mi zazwyczaj zdarzało się do niej przyczepiać lustrzankę, lecz miałbym obawy przy przytraczaniu do niej czegoś jeszcze cięższego. O ile sama szpejarka wygląda solidnie, to obawiałbym się o rozerwanie lub urwanie szelek nośnych plecaka.
Na górnej części plecaka producent dodał dodatkową klamrę, która spina dodatkowo główną komorę. Warto z niej korzystać, zwłaszcza jeżeli jakiś cięższy ''dodatek'' przyczepiony jest do szpejarki. Miejsce zszycia zamka z materiałem, z którego wykonany jest plecak, wygląda delikatnie i łatwo można zapewnić sobie dostęp do jego środka bez rozpinania zamka (dziura). Mój egzemplarz w tym miejscu musiałem już szyć.

Komory i kieszenie
Plecak posiada tylko jedną komorę oraz wewnętrzną kieszonkę, do której można go spakować. Kieszonki wewnątrz plecaka nie da się zapiąć (z uwagi na paski mocujące), w związku z czym jej znaczenie jest raczej symboliczne. Kluczy, ani dokumentów bym do niej nie schował.

Podsumowanie
Z plecaka korzystałem w sumie pewnie kilkanaście razy, a że jest bardzo lekki, to najczęściej chyba na dłuższych wyjazdach podczas szybkich akcji na lekko. Oczywiście kosztem jego niskiej wagi jest niższy komfort noszenia (kombinowanie z pakowaniem i usztywnianiem), lecz kupując plecak tego rodzaju, trzeba się z tym liczyć.
Polecam każdemu kto szuka bardzo lekkiej konstrukcji, a właściwie ''reklamówki'', którą da się założyć na plecy. Mimo wad z łuszczeniem się materiału, jego trwałość po kilku latach wygląda w porządku. W kwestii bardzo lekkich plecaków, porównywałem do Inov-8 Race Elite 24. CT MagicPack wypada dużo taniej.

Zalety:
- waga
- cena
- przemyślana konstrukcja
Wady:
- bardzo łuszczący się materiał

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 4.00/5


[Obrazek: 20141002_192708.jpg]


Odnośnie wytrzymałości materiałów mam niestety złe zdanie: po kilku dniach wspinania w Paklenicy zdążył się urwać pasek piersiowy i poprzecierać w kilku miejscach materiał plus to łuszczenie. Zmieniłem na Verto 26 TNF, różnica komfortu i wytrzymałości jest bardzo duża. Fakt, że cena proporcjonalnie wyższa.

Mam podobny plecak. Zaplacilem 2 razy mniej, wazy 3 razy mniej. Ale nie w tym rzecz...
Czytam recke - wyposazenie 5
Zaciekawilo mnie. Czyzby mial jakies kieszonki zamykane? Nic z tego... Dodatkiem ekstra jest szpejarka i tasma do pasa.
A jak szelki? Jak wygoda? Bo dales w tej kategorii 4.

< Czytam recke - wyposazenie 5
< Zaciekawilo mnie. Czyzby mial jakies kieszonki zamykane? Nic z tego... Dodatkiem ekstra jest szpejarka i tasma do pasa.

W tej kategorii 'reklamówek' na szelkach, przeznaczonych do określonych aktywności myślę, że wyposażenie jest dobre. Albo inaczej, nie uważam, aby tego rodzaju szpeje miały mieć coś więcej, bo i nie jest to tam potrzebne.

Brak zamykanej na zamek kieszonki jest być może jakimś mankamentem. Niemniej jednak w zamian za 'samopakujący się' plecak jestem w stanie to zaakceptować (uważam to za przydatną funkcję).

< A jak szelki? Jak wygoda? Bo dales w tej kategorii 4.

Podobnie jak wyżej. Oceniłem do innych produktów z tej kategorii (w zasadzie to mam porównanie tylko do jednego). Jeżeli miałbym porównać przykładowo do AirContact 70+15 ( https://ngt.pl/thread-803.html ) to dałbym 2, ale to nie o to chodzi.

Ja się nie czepiam tylko zadaję merytoryczne pytania ;)
W moim plecaczku http://www.forum.outdoor.org.pl/plecaki-...0l-jr-gear /
szelki są z cordury (przy ramionach) przechodzącej w cieniutkie taśmy. Jeżeli niosę polar, wodę, kanapki tylko dla siebie (krótka jednodniówka) to jest ok. Jeżeli zabieram dla dwóch osób to jest mocny dyskomfort (ostatnio zakończony naderwaniem wszycia szelek) - szelki się zwijają i wpijają, ucisk na część krzyżową.
I tu porównując do http://www.decathlon.pl/plecak-arpenaz-1...01003.html
(córki) jest oczywiście wzrost masy i objętości po spakowaniu, ale komfort noszenia (tych samych rzeczy) jest odczuwalnie lepszy.
Nie obraziłbym się gdyby mój JR byłby o ok 100 g cięższy i większy po skompresowaniu, a miałby np. wszytą od wewnątrz dużą kieszeń w którą mógłbym wsadzić karimatę-usztywnienie/siedzisko lub/i/oraz zewnętrzą kieszeń na np. mapę czy choćby mieć naszyte dzyndzle-szlufki do których mógłbym przypiąć mapnik (gdybym taki miał ;) ). I wtedy uważałbym, że biorąc pod uwagę skalę, wagę i pojemność takiego maleństwa byłby to plecak dobrze wyposażony. A tak mam ,,golca'' :)

Inny przykład plecaka 250 gramowego http://www.decathlon.pl/plecak-20-l-clif...41203.html
---
Edytowany: 2014-10-07 13:58:24

@PRS:

Nie znałem. Pojęcie reklamówki z szelkami nabiera nowego znaczenia :-) . Tym niemniej, wygląda bardzo delikatnie. Jak wypada ''komfort'' noszenia po 8-10h na plecach?
W tego typu konstrukcjach wydaje mi się, że waga samej ''reklamówki'' wiele nie robi, tj. czy jest to 50g, czy 250g. Znacznie ważniejszym czynnikiem jest, czy da się to nosić na plecach przez co najmniej kilka godzin.

Z kolei w kwestii wyposażenia, to są ciekawe opcje, o których piszesz, natomiast zależy też od przeznaczenia plecaka. Podoba mi się ten Simond, bo wygląda na ''do noszenia na co najmniej kilka godzin'', ciekawe tylko jak z trwałością.