NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Salomon XA PRO 3D ULTRA 2
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
OPIS PRODUKTU:

Ze strony producenta:
Lekkie, wytrzymałe i bardzo stabilne buty, które sprawdzą się w najtrudniejszych warunkach.
XA Pro 3D Ultra 2 posiadają sprawdzone dopasowanie, nową geometrię podeszwy i ugruntowaną pozycje wśród biegaczy na całym świecie.

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
03-10-2013, 18:37

Słowo wstępne

Buty zostały zakupione w 08.2012 r. w sklepie Salomona znajdującym się w Outlet Factory we Wrocławiu.
Impulsem do zakupu była wewnętrzna potrzeba posiadania takiego rodzaju obuwia, cena oraz ....kolor ;-).
Zakupiłem je w cenie 319 zł, co przy obecnej cenie pokazanej na stronie producenta w wysokości 459 zł., było niewątpliwie świetną okazją.
Wersja obuwia którą posiadam nie jest wyposażona w membranę.
Waga jednego buta zgodnie ze wskazaniem mojej wagi kuchennej to 402 gr. dla rozmiaru 42 i 2/3

Budowa buta:

But w największej części zbudowany jest z siatki.
Na stronie producenta opisują to jako szybkoschnącą, oddychającą i przewiewną siateczkę połączoną z warstwą nylonu, która zapewnia doskonałą wentylację.
Ze specyfiki mojego użytkowania wynika, że oddychalność obuwia jest na dobrym poziomie i w czasie użytkowania odczuwałem przyjemny przewiem w okolicach stopy ;-). Co do szybkoschnącości nie mogę się wypowiedzieć, gdyż buty do tej pory nie były prane, jak również nie były używane w czasie dużego opadu, który sprawiłby ich totalne zmoczenie.

Na czubku buta znajduje się gumowy otok, zakrywający obszar gdzie w bucie znajdują się nasze palce. Dodatkowym zabezpieczeniem jest kawałek gumy znajdujący się na samym przodzie buta można powiedzieć, że jest przedłużenie podeszwy wyprowadzone na czubek buta.
Ciężko mi ocenić w jakim stopniu te elementy przyczyniły się do uchronienia moich palców od jakichkolwiek urazów w czasie użytkowania obuwia, jednak biorąc pod uwagę stopień ich porysowania wydaje się, że niejednokrotnie pomogły w uniknięciu mniej lub bardziej bolesnych urazów przedniej części stopy.
Guma występuje również dookoła cholewki buta stanowiąc element łączący pomiędzy cholewką buta a jego podeszwą.

But wyposażony jest w salomonowską podeszwę contragrip.
Pisanie recenzji zmusiło mnie do dokładniejszego przyjrzenia się temu elementowi buta.
W tym miejscu należy zaznaczyć, iż buty nie są użytkowane bardzo intensywnie a ich przebieg oceniam na ok. 200-250 km. Po takim przebiegu nie zauważyłem wyraźnych śladów starcia podeszwy. Jedynie w jej przedniej części zauważyłem drobne starcie oryginalnych elementów gumowych.
Jednak w tym miejscu trzeba zauważyć, iż buty przez większy okres czasu użytkowane są na terenie ziemnym, dużo rzadziej mają kontakt z podłożem kamienistym lub asfaltem. Moim zdaniem wpływa to niewątpliwie na ich ocenę w tym zakresie.
Nie będę to przytaczał tego co napisał producent o tej podeszwie na stronie internetowej bo to jakaś nowomowa ;-),ale stwierdzić mogę, że nie przypominam sobie poślizgu w tych butach (a zdarzało się używać ich po deszczu lub o świcie, kiedy występuje rosa), jak również, że błoto jest szybko wyprowadzane z powierzchni podeszwy w czasie marszu.
Z moich obserwacji wynika, że na tym obszarze zostają tylko niewielkie ilości drobnego piasku.

But wyposażony jest w sznurowadło umocowane za pomocą przelotu w przedniej części buta po jego wewnętrznej stronie i wyprowadzone do góry za pomocą przelotów materiałowych wzmocnionych dodatkowo elementem plastikowym.
Butów nie wiążemy. Sznurowadło służy do zaciągania-system quicklace.
W przedniej części języka, który jest zintegrowany z cholewką znajduje się kieszonka, w którą nadmiar sznurowadła możemy schować, co w teorii i praktyce zapobiega ewentualnemu bliższemu zapoznaniu się z podłożem ;-). To działa.
Sznurowadło wyposażone jest w element plastikowy, służący do zaciągania sznurowadła, który ułatwia tę czynność i pozwala na uniknięcie przetarć na palcu (zazwyczaj chyba wskazującym), którym tej czynności dokonujemy.
W czasie użytkowania, ani razu nie musiałem poprawiać uprzednio dokonanego zaciągnięcia. Luzowanie sznurowadła wynikało jedynie z uczucia ewentualnego dyskomfortu np. w czasie biegu, gdy okazywało się, że zacisk jest zbyt mocny.

But wyposażony jest w profilowaną wkładkę, zwaną przez producenta ortholite.
Na początku użytkowania odczuwałem w tym aspekcie pewien dyskomfort, z uwagi na fakt, że wkładka jest wybrzuszona w swojej środkowej części (od wewnętrznej strony buta) i moja platfusowata stopa nie mogła się do tego dostosować. Jednak po krótkim okresie czasu ten problem zanikł, choć ciężko mi powiedzieć jaka była tego przyczyna, chyba po prostu przyzwyczajenie.

Użytkowanie:

Buty były i są używane:
-w czasie górskich wędrówek (Karkonosze * 3 i Tatry Słowackie * 1),
-w czasie jogginowych przebieżek po parkowych alejkach (średnio 2 razy w tygodniu) oraz ,
-codziennym użytkowaniu miejskim (w najmniejszym stopniu).

Używane były w zakresie temperaturowym od ok. 5 do ok. 30 stopni Celsjusza.
Tak jak wspominałem wcześniej, nie były używane w czasie silnego deszczu, nie chodziłem w nich po śniegu, ani też nie były do tej pory prane.

Były używane w czasie górskich trekkingów z obciążeniem w postaci wypełnionego plecaka; w wersji maksymalnej obciążenie dochodzące do 13 kg. (przejście Tatr Bielskich z dojściem do schroniska nad Zielonym Stawem). Szedłem wtedy wprawdzie z kijkami trekkingowymi, jednak samą stabilność stopy w bucie oceniam wysoko.

Moim zdaniem buty zapewniają również dobrą amortyzację w czasie biegania. Nie są to biegi bardzo intensywne (średnio ok. 10 km z prędkością ok.11 km/h), jednak w porównaniu z innymi butami jakich używałem wcześniej ,nie bolą mnie ani łydki, ani kolana.

Wytrzymałość:

- brak uciążliwych bądź nierównomiernych śladów starcia podeszwy, jedynie niewielkie jej zużycia podeszwy w przedniej części,
- nie zaobserwowałem również wychodzących nitek, itp. rzeczy,
- na sznurowadle brak przetarć,
- materiałowe przeloty na sznurowadło bez przetarć,
- elementy plastikowe w całości,
- drobne zmechacenia materiału w górnej części cholewki po wewnętrznej stronie buta.

Podsumowanie:

To co napiszę nie będzie może zbyt odkrywcze, ale moim zdaniem, przed zakupem tych butów należy je przymierzyć.
Rozmiarówka salomona jest specyficzna i moim zdaniem zawyżona. Nie należy się więc sugerować rozmiarówką używaną w przypadku innych butów.
Tego samego modelu używa również moja dziewczyna, która podobnie jak ja, ocenia go bardzo pozytywnie.
Zdaje sobie sprawę, że buty były i są wykorzystywane nie do końca zgodnie ze swoim przeznaczeniem, gdyż są to buty do biegów trialowych, jednak stwierdzić mogę, iż w zakresie w którym ja je wykorzystuje sprawują się bardzo dobrze.

Tyle z mojej strony. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości proszę o uwagi i ewentualne pytania.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.40/5



to dopiszę i ja,mam takowe około 5 lat,używane wszędzie-asfalt,parki,bruk itd.używane głównie wiosna,lato.Trzymają się cało niestety zelówki w tylnej części zjechane prawie do zera-użytkowanie w mieście się kłania :) buty bardzo dobre do wszelakich zastosowań np.rower,piesze wycieczki,naprawdę bardzo szerokie zastosowanie,moje kupowałem w UK nie pamiętam ceny niestety,nic się nie porwało,odpadło,stopa się nie poci (przy +30 nie użytkowałem ich) i nie śmierdzi,dziwie się że jeszcze są całe :) Sklep w którym je brałem-internetowy-nie miał ich na stanie więc czekałem 3 dni dłużej,gdy doszły w kartonie były jakieś papiery ze sklepu/firmy francuskiej może dlatego tyle czasu wytrzymały,że jakby od producenta prosto? ale to moje gdybanie,naprawdę dobry but,mam halluksa na lewej stopie i jest miejsce i na niego :)

jutro dopiszę więcej coś,tera na noc do pracy..:(((
---
Edytowany: 2013-10-03 21:28:15

Kazik9

Witam. Mam też takie buty. Nawet służyły mi kilka miesięcy. No właśnie tylko kilka. Jak wyjechałem w ubiegłym roku w góry.A cały tydzień było mokro. Niestety w jednym bucie odkleiła się podeszwa. Dokładnie umyłem i odesłałem do reklamacji. Pani rzeczoznawca napisała, że przyczyną było pranie w pralce.Ale poleciła skleić but. Niestety po kilkakrotnym używaniu znowu się rozkleił. Czyli buty nadają się już tylko na spacery po suchym.
A tak w ogóle to na mokrych kamieniach trzymają słabo.
Jeszcze chciałbym nadmienić, że zgodnie z przeznaczeniem buty służyły mi do biegania.

A prales w pralce?
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia.

Fotki? mozna podeslac @ - dogram

Kazik9

NIE. Butów nigdy nie piorę w pralce. (Szkoda pralki). Ale dokładnie szoruję i płuczę. I to wystarcza. pozdr.

Imo jednorazowy przypadek - zarżnąłem przynajmniej 6 par tych butów, w wersji ultra, ultra 2. Wszystkie kończyły tak samo - zdarta podeszwa, przetarta siatka, wytarte dziury w środku, wystarczają na około 1500km.
-------------------------------------------
http://www.light-test.info

No to zostało mi jeszcze trochę kilometrów zapasu...;-).Fotki postaram się dosłać wieczorową porą.

Ja mam XA PRO 3D ULTRA 2 GTX i mam podobny przypadek jak Kazik9. Buty po roku użytkowania zaczęły się sypać - zaczęła się odklejać podeszwa. Przez ten rok biegałem w nich trochę po górach, dwa razy pokonałem ponad 50 km w BnO, do tego bieganie po lesie i w terenie - w sumie nic niezwykłego. Oddałem do reklamacji i wróciły z opisem, że były używane 'niezgodnie z przeznaczeniem w trudnych warunkach'. Mnie się wydawało, że właśnie do tego są stworzone.. Postanowiłem nie odpuszczać, napisałem do Biura Obslugi Klienta Salomon, że pan rzeczoznawca chyba się pomylił albo też Salomon sprzedaje te buty nie informując klientów, że nie służą do biegania w trudnych warunkach. Na razie kazali złożyć odwołanie od reklamacji w sklepie - zobaczymy co będzie dalej. Ogólnie z butów jestem zadowolony. Jedynie przy pierwszym użyciu był problem, bo nowe obtarły mi nogę niemal wszędzie, zanim się ułożyły. Ale potem potrafiłem w nich pokonać niemal 70 km bez żadnych bąbli, odparzeń - rewelacja. But lekki, wygodny, system sznurowania powoduje, że zapominasz o rozwiązujących się sznurówkach. Trzeba tylko uważać na śliskich kamieniach - jak dla mnie podeszwa w ogóle nie trzyma siętakiego podłoża, za to w błocie czy śniegowej brei - super. Podobnie świetnie sprawdza się membrana GTX - zdarzyło mi się kończyć w nich terenowy zimowy półmaraton mając suche skarpetki, podczas gdy moim kolegom chlupało już w butach po przejściu od depozytów na linię startu.

XA PRO 3D ULTRA 2 GTX jest lekkim butem? Przeciez on wazy ponad 400g w rozmiarze 42, malo jest ciezszych butow do biegania.
-------------------------------------------
http://www.panoramio.com/user/90763

Również użytkowałem model XA pro 3d, dla mnie but rewelacyjny (trzymanie nogi, trakcja, waga, system wiązania, dopasowanie do stopy), to są buty ''rajdowe'' i faktycznie wytrzymują tylko 1-1,5 k km,
Moje padły po ok 1000 km ale niestety sporo biegałem bo kostce (a to zdecydowanie buty na inną nawierzchnię)
Nigdy nie używałem ich do ''spacerów'' z plecakiem.
-------------------------------------------
Marcin

Buty na które czaję się od dłuższego czasu. Do tej pory nie kupiłem bo w Wawie nie było mojego rozmiaru a ich wysoka cena trochę odstrasza przed eksperymentowaniem przez net. Szukam rozmiaru na 41 bez membrany. Te które mierzyłem w Sherpie oznacz. Jako 42,5 faktycznie były za duże.
Siwucha jak sprawdziły Ci się w Tatrach z tym 13kg plecakiem na zejściach? I jak faktycznie jest z trzymaniem na mokrym granicie? (o mokry wapień nie pytam bo tu wielu mocnych nie ma).
Ok recka :)


Tux_63
Tux_63
2013-10-07 20:33
Ocena produktu
Oddychalność 4
Podeszwa 4
Wodoodporność 2
Wygoda 4
Wytrzymałość 4
OGÓLNA 3.60
Salomon XA PRO 3D ULTRA 2

Genezą zakupu w lipcu 2012 była potrzeba lekkiego buta na lato chroniącego stopę lepiej od sandałów trekkingowych i pochlebne recenzje tego modelu na ''mordorze''.
Zakupu dokonałem w ''salonklimczok.pl'' w cenie 350; zł, niżej nie udało się utargować , produkcja made in Vietnam ;-(
Tego opisywanego legendarnego trzymania pięty nie stwierdziłem, może było w pierwszej wersji tych butów, ale są wygodne. W moim przypadku muszę je bardzo ciasno ściągać (sznurować).
Używane od lata 2012 do jesieni 2013 głownie poza miastem, w terenie nieutwardzonym. W temp. ok +25' C i wyższych mimo siateczki skarpety w palcach pozostają mokre, powodem jest wysoko oblany gumą przód buta, który dobrze chroni palce przed drobnymi urazami. W deszczu nie testowałem, ale w mokrej trawie tak, o czym szybko się przekonałem, siateczka z łatwością przepuszcza wilgoć. Trzymanie podeszwy oceniam jako dobre, oprócz wpadki z zalepianiem bieżnika wilgotną glebą zmieszaną z kwiatami i drobnymi listkami opadającymi podczas kwitnienia drzew. Bieżnik płytki bo to buty biegowe, podeszwa w moim odczuciu miękka, niesprawdza sie na nierównych, kamienistych szlakach.
Rozmiarówka bardzo zawyżona, przy mojej długości stopy ~26,8 cm (42) kupiłem w rozmiarze 44 (długość wkładki 27,5 cm) i w grubych ''mięsistych'' skarpetach podczas zejścia było trochę ''za krótko'' z przodu.
Buty używane niezgodnie z przeznaczeniem, raczej do trekkingu i podejściowe, oceniam jako delikatne.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Ostatnia wycieczka w Karkonosze (50 km w nogach) zmusza mnie do weryfikacji wysokiej oceny dotyczącej podeszwy.
W recenzji napisałem:''ale stwierdzić mogę, że nie przypominam sobie poślizgu w tych butach''....
No to już teraz będę pamiętał ;-).
Schodząc po wilgotnych kamieniach (wilgoć spowodowana prawdopodobnie wieczorową porą i bliskością rzeki - brak opadów) w kierunku schroniska ''U Bileho Labe'' (które korzystając z okazji polecam ;-)) odwłokowo przyglebiłem.
Szczęśliwie było to jedyne przyziemienie - jednak mniej groźnych poślizgów na tym odcinku szlaku również nie brakowało.
Konkludując - podeszwa 3.

Ps. o dosłaniu fotek oczywiście pamiętam.
---
Edytowany: 2013-10-31 13:14:41

Podepnę się pod recenzję Siwuchy. Zachowując z grubsza schemat, dodam co nieco od siebie. Rok użytkowania już minął i czas na małe podsumowanie. Swoją parę kupiłem w październiku 2012. Powodem była potrzeba posiadania lekkich, niskich butów z membraną. Głównie by chodzić w nich do pracy, ale też na krótkie wypady w pobliskie, niewysokie lecz bardzo mokre góry.
Tu nieco dłuższe wyjaśnienie: mieszkam w Førde w Norwegii. Miejsce urocze, obfitujące w deszcz i wilgoć. Amplituda temperatur, jak na mój gust, dość płaska, ale wcześniej mieszkałem na Suwalszczyźnie, więc nie jestem obiektywny. Z moich obserwacji: lato maksymalnie 25 stopni Celsjusza; zima minimalnie -17. Oczywiście bywa i cieplej, bywa i zimniej. Za norweską wikipedią: najzimniejszy luty ze średnią -2,2, najcieplejszy lipiec - średnio 14,2. Średnia roczna 6,0. Najwięcej pada we wrześniu: 281 mm, najmniej w maju 98 mm. W ciągu roku 2270 mm! Jedną z pierwszych rad kolegi z pracy było “Tu jest Vestlandet, kup sobie dobre przeciwdeszczowe ubrania”. Powoli, lecz bez przesady wyposażam się więc. Salomony miały być więc z założenia dobrymi przeciwdeszczowymi butami.
Kupiłem w sieciowym sklepie sportowym za 999 NOK (po obecnym kursie ok 500 zł). Wersja z GTX, kolor czarny. Rozmiar 43 1/3, czyli 275 mm. Miały służyć też zimą, więc kupiłem z niewielkim zapasem, bo stopę mam ok 267mm.
Budowa buta:
Nie pamiętam gdzie wyczytałem informacje o budowie podeszwy. Chodzi o ten dziwny dodatek-przedłużenie z tyłu. Ponoć, poza lepszą kontrolą tzw. trakcji, ma to chronić przed chlapaniem z butów na łydki. Faktem jest, że nigdy nie miałem tam mokrych nogawek, a w innych butach bywało różnie. Otok na palce działa i nie przeszkadza. W niektórych miejscach delikatnie się rozkleja podeszwa. Od spodu szybko wycierają się miękkie, szare gumowe nalewki. Czarna guma trochę odporniejsza.
Budowa dość solidna i nie pancerna. Nie są przesadnie izolowane - kontakt z wodą lub mokrym śniegiem czuć. Od góry po prostu robi się nagle chłodno. Siatka nie jest specjalnie odporna na przecieranie. W prawym bucie przetarła się przy pierwszym symetrycznym pasku mocowania sznurowadła. Jest tam wszyte od wewnątrz jakieś usztywnienie i pewnie to było powodem. Delikatne przetarcia również na styku z sznurowadłami. A skoro już sznurowadła są ma tapecie - w moich system się nie sprawdza. Plastikowy zacisk nie trzyma. Próbowałem zmienić położenie linki, dodatkowo dopychałem zacisk. Na nic. Ciągle się rozluźnia. Stopa nadal jest dobrze trzymana, ale lubię ciaśniejsze wiązanie.
Wszyte elementy odblaskowego materiału mogłyby być większe.
Wnętrze uszyte bardzo dobrze, żadnych uciskających nadmiarów materiału, żadnych prujących się szwów. Profil wewnętrzny, jak dla mnie, idealny. Pięta siedzi znakomicie, nawet biorąc pod uwagę problemy ze sznurowaniem. Nie przesuwa się, nie ociera - bez względu na grubość skarpety. Nie odczuwam żadnego ucisku na ścięgna. Na materiale/membranie od środka nie ma żadnych przetarć. Tu duży plus.
Pod wkładką nie gromadzi się w widoczny sposób wilgoć.
Podeszwa odpowiednio sztywna i odpowiednio amortyzowana, ale nie przesadnie. Nie mam uczucia dyskomfortu przy zmianie butów na twarde i odwrotnie. Podeszwy skrzypią.
Użytkowanie:
Chodzę w nich prawie codziennie do pracy (90 procent po asfalcie,10 procent to stroma dzika ścieżka za domem). Jest zawsze mokro, zawsze ślisko na kamieniach i korzeniach. Tu podeszwa nigdy nie zawiodła ale chodzę tam ostrożnie. W okolicznych górach też sprawują się dobrze. Membrana nigdy nie puściła wody, całkowicie mokre od zewnątrz bywają często. Z suszeniem nie ma problemów - 5 godzin w okolicach nawiewu świeżego powierza w pracy załatwia sprawę. Raz utopiłem jedną nogę w strumieniu i tu już było gorzej. W normalnych warunkach nie schły przez 4 dni. Skończyło się praniem ręcznym z mydłem i… suszarką do butów. Nie odnotowałem gorszego działania membrany z tego powodu. Zyskały za to na wyglądzie - po praniu jak nowe. Butów z GTX używam od 1995 (Boreal Mali), nigdy nie zastanawiałem się głębiej nad minusami, że odparza, że śmierdzi. Uważam, że działa tzn. jest szczelna od zewnątrz i nieco wilgoci z wnętrza odprowadza. Nie cierpię mieć zupełnie przemoczonego obuwia. Po kilku godzinach wędrówki w mokrych butach podeszwy stóp tak mnie bolą, że kolejne dni to tylko męka. Jak wpadniesz po kolana, to i tak jest po sprawie, ale przy normalnym deszczu, czy mokrym miejskim śniegu, membrana to jak dla mnie optymalne rozwiązanie. Od dnia zakupu przeszliśmy razem ok 1500 km.
Często zakładam je też na rower. Profil podeszwy bardzo dobrze pasuje do kształtu standardowych pedałów z metalowym rantem. Gumowe wzmocnienie na palcach daje mi duże poczucie komfortu w trakcie jazdy wśród kamieni i gałęzi.
Biegam w nich od kilku tygodni. Z bieganiem miałem dłuższy rozbrat, ale używałem techniki z lądowaniem na pięcie. Obecnie zmieniam styl tak żeby lądować na palcach. Ponoć mniej wstrząsów przenosi się na kręgosłup i rozwija się mięśnie upośledzane chodzeniem w butach mocno amortyzowanych na pięcie. Zobaczymy jak to wpłynie na zużycie podeszwy. Biegam bardzo rekreacyjnie ale staram się za każdym razem delikatnie zwiększać dystans.
Jak widać lekko ze mną nie mają.
Lepszych krótkich butów nie miałem. Czy kupię ponownie? Pewnie tak.
Minusy w mojej parze:
- przecierająca się siatka
- wiązanie
Plusy:
- komfort stóp

Po kolejnych 6 miesiącach (w sumie 18) buty straciły wszystkie wypustki na podeszwie w okolicy śródstopia. To efekt biegania ''na palcach'' i asfaltu. Przynajmniej 500 km przebiegły i przemaszerowały. Co gorsza gtx chyba wyparował. Pierwsze niepokojące znaki pojawiły się po 14 miesiącach od zakupu. Wczoraj, na wycieczce w bagniste góry, kilka kroków pozbawiło mnie złudzeń. Do chodzenia po mokrym szlaku już się nie nadają. Nie stanowią żadnej bariery dla wody i są zbyt śliskie z tak zużytą podeszwą. Jak u innych: 1500 km to granica wytrzymałości. Nadal są bardzo wygodne.
-------------------------------------------
Robert

Kupiłbyś ponownie, przy założeniu, że:
- za przeciętną cenę rynkową (450-550 zł),
- ten sam cel i warunki używania obuwia,
czy szukałbyś czegoś innego, tańszego?
-------------------------------------------
Farfura

Nadal je kupuje od lat :). Jeśli się uda taniej to teraz zamieniam je Adidasem Terrex - Fast R lub Fast X które są trwalsze muszę przyznać, ale patrząc na stan moich salomonków i obecne ceny adidasa to chyba nadal XA będzie górą ;).

Moje wrażenia odnośnie Fast X => http://goo.gl/hzmV7G
-------------------------------------------
http://www.light-test.info

Dominik, porównując Adidasa do Salomona (oba bez gore) - czy Salomon jest bardziej przewiewny?
-------------------------------------------
Farfura

Tak zdecydowanie - adidasy Fast X mają zakres -5 do +15 a w Salomonach biegałem i przy +37*C

Edyta : Jak by się ktoś pytał to nabyłem właśnie kolejne XA Pro 3D Ultra 2 ;)
---
Edytowany: 2014-04-24 20:50:10
-------------------------------------------
http://www.light-test.info

Stron: 1 2 3