NGT

Pełna wersja: Wielki Test Porównawczy Bielizna Brubeck Craft Nike Odlo Spaio Under Armour (opinie)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wielki Test Porównawczy Bielizna Brubeck Craft Nike Odlo Spaio Under Armour (opinie)

Witam wszystkich,
Postanowiłem podzielić się z innymi użytkownikami bielizny termoaktywnej swoimi doświadczeniami dotyczącymi topowych marek, obecnych na polskim rynku. Osobiście uważam, iż przygotowując się do jakiejkolwiek outdoorowej czy też indoorowej aktywności, należy w pierwszej kolejności zadbać o dobre obuwie, a potem o dobrą bieliznę.

Wprowadzenie
Najważniejsze pytanie: Co to znaczy dobrą? Ano właśnie... Musi być ona przecież po pierwsze funkcjonalna (niepowodująca zbytniego przegrzania/ochłodzenia organizmu), co łączy się bezpośrednio z funkcją odprowadzania potu, ale również powinna być trwała, uniwersalna, no i rzecz jasna, atrakcyjna wizualnie. Od razu powiem, że nie ma uniwersalnej bielizny, która będzie świetnie trzymać ciepło, ale zarazem chłodzić w cieplejsze dni, więc nie wkręcajcie sobie takich rzeczy. W sieci raczej niewiele można spotkać prawdziwych testów i niezależnych opinii o poszczególnych modelach bielizny. Większość bazuje na sponsorowanych opiniach - typu ''my wam dajemy produkt, a wy nam wystawiacie dobrą opinię, która zwiększy sprzedaż''. Ponadto wybór optymalnej bielizny łączy się jeszcze z inną trudnością - a mianowicie z dostępnością. Często zapotrzebowanie jest większe niż podaż i niektórych rozmiarów nawet w sieci się nie znajdzie. Trzeba czekać... Poza tym kupując w internecie - nie ma możliwości porównania bielizny, bo nawet jeśli udasz się do sklepu stacjonarnego to dysponują tylko jedną/dwiema markami i pojawia się dylemat, czy istnieje coś jeszcze lepszego. Jedyny czynnik porównawczy to zdjęcie i opis. Ten który ma lepszy opis i zdjęcia - wygrywa. No i cena, ale to inny temat :-)

Opiniowane produkty
Od razu zaznaczam iż bieliznę zakupiłem niezależnie w przeciągu dwóch-trzech ostatnich lat i miałem okazję poznać jej możliwości na wielu płaszczyznach: treningu biegowego - outdoorowego, siłowego, treningu aerobowego o wysokiej intensywności (indoor - krav maga) i niskiej intensywności (outdoor - trekking, jazda na rowerze) i rzecz jasna jako codzienne odzienie.
W teście wzięły udział takie produkty jak: Brubeck Dry - koszulka z krótkim rękawem, Nike Dri Fit - koszulka z krótkim rękawem, Spaio Thermo - koszulka z długim rękawem, Craft Cool Tee with mesh - koszulka z krótkim rękawkiem, Odlo Shirt l/s turtle neck LOGO LINE WARM oraz Under Armour Compression Longsleeve Mock Cold Gear.

Kategorie testowe (skala ocen od 1 do 10):
1. Wykonanie (materiały)
2. Dopasowanie (rozmiar)
3. Funkcjonalność
a) odprowadzanie/zatrzymywanie ciepła
b) odprowadzanie potu
4. Opłacalność - (subiektywna opinia)


Ranking:

V miejsce - Nike Dri Fit - krótki rękaw (ocena 3/10)
Przeznaczenie: odprowadzanie ciepła i potu przy wysiłku o wysokiej intensywności
To bielizna, którą najdłużej użytkuję i miałem okazję ją poznać od podszewki.

1. Wykonanie (materiały) 8/10
Bielizna wykonana jest z cienkiego materiału i śliskiej powierzchni, o dużej rozciągliwości. Wykorzystano technologię bezszwową, co od razu poprawia komfort użytkowania. Bielizna jest bardzo trwała i nawet po 2 latach co tygodniowego prania wygląda jak nowa. Po każdym użytkowaniu należy ją prać, gdyż mocno ''pachnie'' po wysiłku.

2. Dopasowanie (rozmiar) 9/10
Rozmiarówka jest dla ogólnie szczupłych i nieco masywniejszych osób o większej masie mięśniowej. Ja mając 92 cm w klacie mam rozmiar L, bo M w pachy już cisnęło. Koszulka jest bardzo dobrze dopasowana, zgrabnie opina całe ciało.

3. Funkcjonalność 2/10
Tutaj mam kilka poważnych zastrzeżeń dla tego produktu.
a) odprowadzanie/zatrzymywanie ciepła
Mam wrażenie, że koszulka raczej bardziej służy do lanserskiego wyjścia ''na miasto'' i pokazania się od strony sportowej, niż prawdziwym odprowadzeniem ciepła. Przy treningach zarówno biegowych jak i siłowych, czy na sali jest naprawdę kiepsko.
b) odprowadzanie potu
Całą sytuację ratuje to, że jest mocno dopasowana i nie jest Ci zimno, ale koszulka od wewnątrz jak i na zewnątrz jest równie mokra od potu - który rzecz jasna ciało nagrzewa i masz wrażenie ciepła, ale tak naprawdę po kilku minutach robi się baaardzo zimno.

4. Opłacalność - (subiektywna opinia) 3/10
Za sugerowaną cenę 99 zł naprawdę można kupić coś lepszego. Świetnie się spisze przy wyjściach ''na miasto'' ;-) ale z termoaktywnością ma niewiele wspólnego.


IV miejsce - Spaio Thermo - długi rękaw (ocena: 4/10)
Przeznaczenie: Bielizna do użytku w zimniejsze pory roku przy niskim i umiarkowanym wysiłku fizycznym.
Użytkuję od pół roku.

1. Wykonanie (materiały) 8/10
Bielizna wykonana jest z nieco grubszego materiału niż brubeck dry, ale jest to ta sama mieszanka i splot, co widać dokładnie na lewej stronie koszulki. Materiał ten jest dość rozciągliwy i dobrze dopasowuje się do ciała. Zastosowano technologię bezszwową. Po użytkowaniu należy wyprać, gdyż koszulka sztywnieje i staje się szorstka dla ciała. Dodatkowym plusem jest golf (bez żadnych uwierających suwaków), który zakrywa pół szyi i daje o wiele większe poczucie ciepła. Koszulka ma ciekawy nowoczesny design.

2. Dopasowanie (rozmiar) 8/10
Przy moich wymiarach czyli 182 cm wzrostu i 92 w klacie otrzymałem rozmiar M, który idealnie dostosował się do mojego ciała. Koszulka w każdym miejscu jest opięta i dobrze przylega do ciała.

3. Funkcjonalność 4/10
Jeśli chodzi o funkcjonalność to mam mieszane uczucia.
a) odprowadzanie/zatrzymywanie ciepła
Koszulka dość dobrze zatrzymuje ciepło przy ciele, jednakże nie radzi sobie zbyt dobrze z odprowadzaniem jego nadmiaru. Na pewno nie jest to dobry zakup do biegania czy jazdy na rowerze.
b) odprowadzanie potu
Transport wilgoci oceniam na 4/10. Koszulka przy umiarkowanym wysiłku nie radzi sobie z transportem potu na zewnątrz. W wyniku czego plecy i klatka piersiowa są oziębiane.

4. Opłacalność - (subiektywna opinia) 4/10
Jeśli szukasz bielizny na spacery w chłodniejsze dni lub lekki trekking to może i warto zainwestować te 100 zł. Spaio Thermo ma trudności z odprowadzaniem wilgoci i nie zapewnia wysokiego komfortu termicznego - czyt. poniżej -5 st C z polarem (150/200g) i kurtce narciarskiej/gore będzie Ci być chłodno na spacerze z psem.


III miejsce ex aequo - Brubeck Dry/Craft Cool Tee with Mesh (ocena: 6/10)
Przeznaczenie: Oba te produkty zostały zaprojektowane do wysiłku o wysokiej intensywności.

1. Wykonanie (materiały) 6/10
Brubeck Dry został wykonany z tej samej tkaniny, co Spaio Thermo tylko jej lżejszego odpowiednika. Zastosowano technologię bezszwową.
Craft Cool Tee Mesh została wykonana z tkaniny określanej mianem Coolmax, która jest przyjemna dla ciała, a w okolicy pach zastosowano tytułowe wstawki z meshu, co ma teoretycznie poprawiać transport wilgoci.

2. Dopasowanie (rozmiar) 3/10
Koszulka Brubeck Dry początkowo była dobrze dopasowana do ciała, jednakże po użytkowaniu jej przez ponad pół roku się rozciągnęła już nie przylega do ciała mimo, że mam rozmiar M.
Koszulka Craft Cool jest uszyta w jakiś magiczny sposób. Nie wiem co posłużyło za wzorzec przy jej produkcji, ale na pewno nie był do człowiek. Rozmiar M jest idealny w klacie, luźny w talii, nie przylega do pleców, ma za krótkie rękawki i ciśnie w pachy, za to dużo materiału pojawia się w okolicach grzbietu, gdzie koszulka wyraźnie się podnosi. Ponadto zastosowano dużo za dużo szwów w okolicy karku i obojczyka, co wywołuje duży dyskomfort i uczucie braku komfortu przy noszeniu tej koszulki.

3. Funkcjonalność 6/10
O dziwo, mimo dziwacznego dostosowania rozmiaru, oba te produkty spisują się lepiej niż sądziłem początkowo z odprowadzaniem ciepła i wilgoci.
a) odprowadzanie/zatrzymywanie ciepła
Dobrze regulowana temperatura ciała poprzez odprowadzanie nadmiaru ciepła na zewnątrz.
b) odprowadzanie potu
Zarówno Brubeck Dry jak i Craft Cool po intensywnym wysiłku są wyraźnie bardziej wilgotne na zewnątrz, gdzie tego potu jest znacznie więcej. Wniosek z tego prosty - obie technologie się sprawdzają na podobnym poziomie skuteczności, mimo niedopasowania do sylwetki.

4. Opłacalność - (subiektywna opinia) 6/10
Przy cenie Crafta Cool opiewającej na 130 zł i połowy tej ceny przy Brubecku - wziąłbym tego drugiego, ale zastanowiłbym się nad wzięciem mniejszego rozmiaru, aby był lepiej dopasowany do ciała. Crafta piętą Achillesową jest właśnie krój, który uwiera, no i cena :-)


II miejsce - Odlo Shirt l/s turtle neck LOGO LINE WARM (ocena: 6/10)
Przeznaczenie: Wysiłek o wysokiej intensywności w niskich temperaturach
Koszulkę użytkuję od kilku tygodni, ale już jestem w stanie coś o niej powiedzieć.

1. Wykonanie (materiały) 7/10
Koszulka została wykonana z bardzo przyjemnego materiału, który od wewnątrz przypomina taki meszek miły dla skóry. Od razu trzeba napisać, iż materiał ten jest nierozciągliwy, co jest wyjątkowym minusem. Bluza ponadto ma wysoki golf, który zapewnia komfort termiczny. Bardzo ciekawy design koszulki przykuwa oko. Kolejnym plusem jest jej odporność na nieprzyjemne zapachy, po wysiłku koszulka jest równie miękka jak i przed. Niestety minusem materiału jest to, że się szybko mechaci, więc przekłada się to na niską trwałość bielizny.

2. Dopasowanie (rozmiar) 2/10
I tu się pojawiają schody, bo teoretycznie powinienem mieć L, ale zamówiłem M. No więc jak już przymierzyłem to wisiała na mnie jak worek od ziemniaków. Gdyby były XS, ale z trudem wyhaczyłem S. No i niestety na plecach i w talii jest luźna. Rozmiarówka ODLO która jest dosłownie napisana tak: 38/40 - niewiele mówi nawet komuś tak doświadczonemu w kupowaniu przez internet. Także tutaj zdecydowany minus.

3. Funkcjonalność
a) odprowadzanie/zatrzymywanie ciepła
Koszulka dobrze trzyma ciepło (do -3 st C przy polarze i softshellu), mimo swojego luźnego kroju. Ponadto po zalecanym przez producenta pierwszym praniu, koszulka nadal gryzie przy pierwszym pocie. Takie wrażenie jakby na gołe ciało założyć wełniany sweter. Dziwne...

b) odprowadzanie potu
Po nieco większym wysiłku fizycznym niestety odczuwalne jest uczucie wilgotności na plecach - być może ze względu na niedopasowany krój do ciała.

4. Opłacalność - (subiektywna opinia) 6/10
Koszulka nieźle sobie radzi z zatrzymywaniem ciepła, natomiast gryzie przy pierwszym pocie, więc jako pierwsza warstwa to raczej odpada, ale już jako druga zdaje egzamin. Przy niedopasowanym kroju każda bielizna nie będzie dawała z siebie tyle ile w rzeczywistości może. Prawdopodobnie ktoś o większej masie ode mnie będzie w pełni zadowolony z tego zakupu, mimo niemałej ceny: 170 zł.


I miejsce - Under Armour Compression Mock Cold Gear
Przeznaczenie: Intensywny wysiłek przy niskich temperaturach
Pierwszy raz usłyszałem od znajomego o tej marce i jego fascynacją tymi ubraniami, ale z przymrużeniem oka, potraktowałem ją jako kolejną komercyjną markę bielizny. Przy okazji ostatnich wyprzedaży chciałem przetestować coś nowego, więc kupiłem bluzę za 60% wartości.
Nie chciało mi się wierzyć jego zapewnieniom, dopóki sam nie przymierzyłem tych rzeczy. Brzmi to co najmniej jakby to było coś nieprawdopodobnego, ale na mnie osobiście właśnie takie zrobiło to wrażenie i zostawiło innym graczy daleko z tyłu.

1. Wykonanie (materiały) 8/10
Na pierwszy rzut oka można zauważyć staranność wykonania i dość gruby materiał, który na zewnątrz jest śliski, a od wewnątrz pokryty miękkimi włoskami. Wysoki golf poprawia komfort termiczny. Jedynym minusem są wypukłe szwy, które po kilku godzinach się odbijają na skórze i mogą uwierać (mnie osobiście nie uwierają). Jedyny minus to że się łatwo zaciąga np. przy zadziorach na paznokciach.

2. Dopasowanie (rozmiar) 10/10
Tutaj Under Armour naprawdę się postarał, bo rozmiarówka jest świetnie przygotowana i uwzględnia dostosowanie bielizny, aby miała charakter opinający, dzięki czemu będzie znacznie lepiej transportowała wilgoć i zatrzymywała ciepło. Jeśli jesteś na granicy rozmiarów, to weź ten mniejszy. Dosłownie jak to producent pisze ''druga skóra''. Moja druga połowa potwierdza te odczucia.

3. Funkcjonalność 9/10
I tutaj Under Armour zostawia rywali daleko z tyłu.
a) odprowadzanie/zatrzymywanie ciepła
Koszulka świetnie utrzymuje ciepło, spokojnie do spacerów przy -5 tylko z polarem i softshellem. Przy bieganiu zauważyłem ciekawą właściwość tej bielizny, że mimo dużej intensywności wysiłku nie masz wrażenia przegrzania na plecach.
b) odprowadzanie potu
Odprowadzanie potu oceniam jako 9/10, naprawdę mocna strona tej koszulki. Po intensywnym wysiłku od wewnątrz ciepła i lekko wilgotna, z zewnątrz perliste kropelki potu. Byłem zaskoczony funkcjonalnością tej bielizny.

4. Opłacalność - (subiektywna opinia) 9/10
Pomimo wysokiej normalnej ceny producenta: 170 zł myślę, że warto poczekać do wyprzedaży i brać bez zastanowienia. Najlepsza bielizna z jaką do tej pory miałem do czynienia.


Podsumowanie i wnioski:
To co się nasuwa po lekturze tych opinii to przede wszystkim:
- dobra bielizna to dopasowana (obcisła bielizna)
- nie sugeruj się ceną - im wyższa cena tym wyższa jakość
- nie ma bielizny uniwersalnej - dobieraj ją do aktywności
- nie oczekuj cudów, zawsze porównuj sztuczne włókna do naturalnych i wtedy oceniaj
- nie zawsze marka mówi o jakości bielizny

Zdaję sobie sprawę, iż artykuł ten może być problemem dla wielu producentów i dystrybutorów bielizny termoaktywnej i że zostanie on skasowany zanim się pojawi na ngt, ale mimo wszystko zaznaczam iż zamieszczam tu wyłącznie moje własne odczucia na temat powyższych produktów.

Pozdrawiam
Piotr Bieńkowski

-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Brakuje mi podania składu materiałów koszulek. Wiem, że mogę sobie wyGu. Ciężko porównywać np. Norde (wełna) z poliestrami czy innymi sztuczniakami.
---
Edytowany: 2012-03-13 12:52:42

intencje autora są chyba dobre ;-)

wstyd się przyznać, ale też kiedyś, gdzieś w 2004-5 roku kupiłem koszulkę dri fit, outdoorowej marki najki ;-)

wcześniej przejechałem się na rhobylonie, polarze jako pierwszej warstwie ;-) i nie wiedziałem co z czym, ani nie było mnie stać..
rozumiem np. studenta, który wchodzi do sklepu, widzi normalną cenę koszulki np. crafta, albo jeszcze lepiej jakieś merino
i wymięka z miejsca ;-)
w sumie to tutaj fajnie widać to ewolucję autora i chyba chce innym jej oszczędzić ;-)

nie podoba mi się wrzucanie letnich koszulek do jednego kociołka z innymi, zdecydowanie nie!
-------------------------------------------
long live NGT!

Fajny test.

Szkoda, że dla porównania nie ma tutaj jakiejś bielizny z niskiego przedziału cenowego w stylu Quechua Techfresh, czy coś z Lidla lub GoSportu. Ciekawe jak wypadłyby w porównaniu do tej Nike z recenzji chociażby

jak można porównywać koszulkę z krótkim rękawem do bielizny przeznaczonej do wysiłku w niskich temperaturach?

dopasowanie, odprowadzanie potu, trwalosc

F5 - dla autora recki

Jak widzisz nic nie zostało usunięte

sorka dla adminów, tak się tylko przekomarzam :-) Proszę wybaczenia

Jeśli chodzi o wkładanie do jednego wora bielizny letniej i zimowej to nie jest to moją intencją. Bardziej o ogólny pogląd funkcjonalności bielizny poszczególnych marek w przeznaczonych (przez producentów) do tego optymalnych warunków.

Lidla nie próbowałem, chociaż produkty spożywcze mają naprawdę z wysokiej półki ;-)

Quechua, też nie próbowałem, chyba dlatego, że to za trudny wyraz :-)
-------------------------------------------
Piotr

Scrach no ja myślę:)

P.S.
To co naskrobałeś jest punktem wyjscia do powieszenia tego za czas jakiś w polu recenzja. Na razie sa uwagi forumowiczów widzę. Dajmy temu watkowi trochę czasu

Dzięks, bo trochę się napisałem... :-)
-------------------------------------------
Piotr

Czysto akademickie rozważania - jak traktować ,,smrodliwość'' (w kontekście porównywania produktów). Bo jedna ,,capi'' po jednym dniu a inna dopiero np. po 4. Ale ta co nie ,,capi'' jak ktoś się naje czosnku lub/i zażywa np. leki to też będzie ,,śmierdziała''. Napisałem to w kontekście wypowiedzi Scrach`a : ,, (...) ogólny pogląd funkcjonalności bielizny poszczególnych marek w przeznaczonych (przez producentów) do tego optymalnych warunków.'' Jak by nie patrzeć jest to ważny czynnik ,,funkcjonalności'' odzieży ,,technicznej''.

@PRS, za jakis czas wejdzie ustawa dot pomiaru smrodu w zwiazku z dyr UE, trzeba bedzie kupic OLFAKTOMETR i bedzi mozna robic dla NGT testy smrodku ;) i dorobic na pomiarze odoru spalarni smieci etc.
A tak na powaznie to tez uwazam, ze kolega Scratch troche niefortunnie dobral letnia bielizne z zimowa w celu porownania. Ja tez mam kilka roznych rodzajow i nie odwazylbym sie porownac Gothermu, Hornhilla, Spaio, Stoora w jednej kategorii bo to jak porownywac Kamaza z Matizem i Ursusem w jednej kategorii. Natrudziles sie chlopie i ta aktywnosc cieszy, ale chyba warto takie porownania robic z glowa. Ja osobiscie mam Spaio Thermoline w brzydkim niebieskim kolorze :) ale za to przy -25 na desce i wyciagu krzeselkowym nie zmarzlem - Beskid Niski styczen 2012. Mialem na sobie gatki snowboardowe z cieniusia wysciolka z fleecu Trespass 6k/6k i pantaloniki Spaio oraz kurtke Hannah Stark Climatic o parametrach 6k/6k tylko siatka transpiracyjna, zadnych podpinek. Pod kurtka mialem polar Vaude Arosa Polartec Thermal Pro i powiem szczerze, ze jedynie podczas wjazdu kolejka czulem, ze jest mroz i troche mi wychladzalo uda, gdy material przylgnal do gornej czesci ud. Nie mam jeszcze wyrobionego zdania o Spaio bo ostatnio nie mialem czasu na aktywnosc z uzyciem tej bielizny. Brat natomiast ma wersje Reliev, uniwersalnego zastosowania i byl baaaaardzo zadowolony z prezentu bo na motocyklu czul roznice w stosunku do poprzednich ciuchow. Zaznaczam, ze jazda na moto w temp okolo 30*C to jest wyzwanie dla bielizny pod kombinezonem. Ja za starych czasow wybralem sie tak w Gothermie i po calym dniu jazdy mialem klopot z wejsciem na 4 pietro i pewnie bylem bliski przegrzania. Zatem dosc to niemiarodajne porownywac zimowa odziez z letnia w podobnych warunkach. Mysle, ze najlepszy i najbardziej wiarygodny wynik mozna by bylo osiagnac testujac bielizne tego samego przeznaczenia w tych samych warunkach i najlepiej przez jak najwieksza ilosc osob :) Proponuje zatem NGT-owska akcje wymiany ciuchow, zebysmy mieli mozliwosc porownania :D Tylko niech mi ktos odda niewyprane ;)

@Nemesis,ja nabyłem koszulkę funkcyjną z długim rekawem w Lidlu i było to wyrzucenie pieniędzy.Dla mnie to jest totalna masakra.Po 15 minutch jazdy na rowerze(niezbyt intensywnej) czuję na ciele mokrą koszulkę.Mam też koszulki Brubecka i Meryl Skinlife z Tchibo i one w tych samych warunkach spisują się dużo lepiej.Tak nawiasem tania koszulka z Tchibo spisuje się najlepiej.Brubeck był ok do roku użytkowania.Po tym czasie szybko zaczą łapać zapachy i już tak dobrze nie przylega do ciała.Wracając do koszulki z Lidla to jest też bardzo sztuczna w dotyku.Użytkuję ją krótko ale ze względu beznadziejnego odprowadzania potu zakładam ją w ostateczności.NIE POLECAM!!!

ja dorzucę swoje 3 grosze,mam koszulki Crafta z coolmax extreme+majciochy i rozmiar spoko-koszulki emki,majtki eski zgodnie z tabelą,działają bardzo fajnie zgodnie z zastosowaniem :) Odlo mam koszulkę z długim rękawem na zimną pogodę+majciochy na cały rok-wsio zgodne z tabelą rozmiarów-koszulka emka,majciochy eska,nie mam żadnych problemów z doborem rozmiarów itd.ciuch spełnia swe zadania,natomiast posiadam kilka koszulek UA,spodenek,długich spodni,midlayerów i żeby nie mierzenie na miejscu w sklepie to była by bieda,co produkt to inaczej :) nie narzekam jednak,spodnie cold gear grzeją fajniie,majtki hot gear fajne na upały,koszulki fajnie się zaciagają :) ot taki średniak..ale jakie logo :)

kupowałem w UK jak tam pracowałem,bo UA było często w promo..
---
Edytowany: 2013-10-05 21:39:57

Co do tej koszulki Odlo to jej opis zawiera informację że krój jest luźniejszy i mniej dopasowany, jeśli ktoś chciałby krój dopasowany to seria evolution daje radę, szczególnie evo. light to bardzo fajna seria, imo.

Moje doświadczenia z różnymi produktami związane są z całorocznym intensywnym jeżdżeniem na rowerze (ponad 6000 km rocznie), całoroczną grą w tenisa kilka razy w tygodniu, sporadycznym bieganiem na biegówkach, sporadyczną siłownią i sporadycznym chodzeniem po górach. Moje opinie wyglądają tak:

Brubeck
Rozmiarówka chora. Przy 175 cm wzrostu i 112 w klacie kupuję M lub S jeśli chodzi o koszulki bo większe nie są wystarczająco obcisłe. Bielizna ma tendencję do rozciągania się po paru praniach więc koniecznie należy kupić mniejszy rozmiar.
Mam kilka produktów: bardzo ciepłą koszulkę Thermo z długim rękawem, cienką koszulkę Dry z długim rękawem, kalesony grube Thermo i cienkie Dry. Do tych produktów nie mam zastrzeżeń. Dobrze odprowadzają pot, nie śmierdzą po jednym użyciu.
Koszulka z krótkim rękawem Dry. Po kilku użyciach zrobiła się z niej kompletna szmata. Z rozmiaru M rozciągnęła się do rozmiaru XL. Mam też dwie siateczki bez rękawów w rozmiarze M. Po dłuższym użytkowaniu również dramatycznie się rozciągnęły i nie spełniają swojej roli.
Kominiarka. To jest absolutnie rewelacyjny produkt Brubecka. Miałem kilka kominiarek i żadna nie była tak dobrze zaprojektowana. Dzięki siatce na usta możliwe jest oddychanie a jednocześnie nie leje się z nosa jak w większości innych kominiarek.

Adidas
Rozmiarówka jako taka, kupuję M tudzież L. Design bardzo fajny lecz co z tego kiedy nie spełnia swojej roli. Mam dwie koszulki Techfit, jedną z długim rękawem i golfem (Turtle Neck) i jedną z krótkim. Obie są bardzo cienkie i mam wrażenie że bardzo słabo oddychają. Szybko robią się mokre i mam uczucie jakiejś takiej ich plastikowości. Nie polecam.

Nike Dry Fit
Rozmiarówka dla grubasów (kupuję M), przereklamowane, za drogie i słabo funkcjonujące. Nie polecam

Rogelli
Firma specjalizująca się w ciuchach głównie kolarskich. Dziwna rozmiarówka. Generalnie na chudych i wysokich. L jest dla mnie zwykle za długie więc zmuszony jestem kupić M które jest zbyt obcisłe. Fajny design natomiast materiały z których szyją niskiej jakości. Koszulki śmierdzą po jednym użyciu. Napisy momentalnie się spierają, zamki się rozpadają, szwy puszczają. Jedyne co mogę polecić to nogawki z softshellu.

Biemme
Firma specjalizująca się głównie w ciuchach kolarskich. Jestem zadowolony z wszystkiego co mam z Biemme. Mam ciepłe spodnie i ciepła kurtkę z membraną Atex. Działa super. Mam kilka koszulek z krótkim rękawem. Mają normalną rozmiarówkę (kupuję L), dobre zamki YKK, nie śmierdzą po jednym użyciu, mają fajny design. Polecam.

Decathlon
Wszystkie koszulki Quechua a mam ich wiele po kilku praniach zaczynają śmierdzieć po jednym użyciu. Nie polecam.
Btwin wydaje się być lepszy chociaż to ta sama firma. Mam dwie pary rewelacyjnych spodenek kolarskich z żelową wkładką i są to najlepsze spodenki w jakich jeździłem a miałem ich dziesiątki. Nazwa bodajże Btwin 7, normalna cena ok 220, w wyprzedaży 89. Mają też bardzo dobre spodnie zimowe z membraną, i niezłe koszulki kolarskie ale tylko te z wyższej półki. Te tańsze to śmieć.
Artengo. Robią bardzo dobre spodnie tenisowe.

Reebok
Zła rozmiarówka (kupuję M). Często można dostać fajne, oddychające koszulki i spodenki za bardzo rozsądną cenę ok 50 zł. Dobrze się sprawują, piorą i nie śmierdzą. Często używam na tenisie i na siłowni. Polecam.

Craft
Nie mam więc nie powiem jak się sprawują. Przymierzałem wiele bluz i koszulek. Nie wiem jak oni to szyją ale w każdej z nich było mi niewygodnie. Jakiś chory sposób ich szycia. Nic nie kupiłem.

Tchibo
Mam dwie pary spodni z Softshellu. Użytkuję je od dawna i bardzo dobrze się sprawują, są dobrze uszyte i wygodne. Natomiast kupiłem jakieś kurteczki i koszulki online. Przymierzyłem i odesłałem. Wszystko jakoś źle skrojone ala Craft.

Lidl
Nie rozumiem jak ktoś może coś nosić z tego co sprzedają. Wszystko tragicznie skrojone i kiepsko wykonane. Ale czego można oczekiwać po ciuchach za 30 zł?
---
Edytowany: 2014-04-21 20:11:35
---
Edytowany: 2014-04-21 20:14:54
-------------------------------------------
http://www.challenge-big.eu/pl/user/2940

Witam, jestem zainteresowany kupnem longsleeva UA, czy mogłby mi ktos poradzic czy to jest dobry wybór ?
http://allegro.pl/under-armour-long-slee...80053.html

Pozdrawiam
-------------------------------------------
biegacz

Pod względem jakości wykonania i zastosowanego materiału mogę Ci bieliznę UA polecić, dobrze się sprawdza przy sporej aktywności fizycznej. Pewnym problemem może być rozmiarówka, dla mnie np. rashguard UA w rozmiarze XL jest nieco przykrótki. Natomiast normalne koszulkiw w rozmiarze L- odpowiednie. Bieliznę UA typu compression lock proponowałbym najpierw przymierzyć, żeby dobrać odpowiednio.
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności