NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Salewa Capehorn 80 + 10
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
OPIS PRODUKTU:

Plecak na SALEWA 80+10 na długie trekkingi

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
13-07-2011, 20:04

Witam. To moja pierwsza recenzja na serwisie, więc proszę o wyrozumiałość, a jednocześnie jako, że nie jestem duszą humanistyczną, to na stylistykę z góry uprzedzam. Więc zaczynajmy.

Generalnie rzecz ujmując plecak ten kupiłem w liceum i jest ( jeszcze, bo niedługo mam go zamiar wymienić ) moim pierwszym górskim/ wycieczkowym plecakiem o dużej ładowności. Kupując go raczej sugerowałem się ceną, niż wyposażeniem i materiałami w nim zastosowanymi, bo po prostu się na tym nie znałem. Przymierzając go nie obciążałem go - co było błędem ( ale o tym szczegółowiej później )

Wykonanie i wytrzymałość

Plecak kosztował około 360 zł i muszę przyznać, że po 3,5 roku wymagającej eksploatacji nadal trzyma się nieźle, a nawet bardzo dobrze. Jak na swoją cenę muszę przyznać, że byłem pozytywnie zaskoczony. Materiał w nigdzie się nie strzępi, nie rwie - bajka - niemiecka dbałość o jakość powala na kolana - szwy nie pękają, zamki nigdy się nie zacinały. Zastosowany materiał to nie Cordura ale o bardzo podobnych właściwościach - lecz nie jest tak sztywny i wydaje się na pierwszy rzut oka delikatny - nic bardziej mylnego!.
Jedyne co zauważyłem - to lekkie wypłowienie materiału- no ale prawda jest taka, że tego nie da się uniknąć, a i tak nie jest to kluczowa cecha przy wyborze plecaka. Materiał przy małych deszczach nie przemaka. Do większych dołączona jest peleryna. Klamry - DURA-FLEX - żadna nie pękła, nie widać ''zabieleń'' na załamaniach.

Wygoda

No i tutaj muszę trochę się pożalić. Plecak jak już wspomniałem, mam ponad 3 lata i używam go intensywnie i czuję pewien niedosyt jeśli chodzi o system nośny - MULTIFIT. Fakt da się regulować wysokość położenia pasów, ale przy moim wzroście - 190+ - ten plecak słabo się sprawdza. Tzn bardzo trudno jest go wyregulować tak by odciążyć barki. Czemu o tym piszę - o tyle ile używając go max do tygodniowego wypadu w Bieszczady można to jeszcze przeboleć, to na miesięczny wyjazd bym go nie polecał. Barki po prostu bolą. Próbowałem wielu kombinacji uregulowania pasków i albo jestem ograniczony, albo faktycznie do mojego wzrostu nie da się go dopasować. Możliwe, że na '' krótszych plecach'' nie ma tego problemu, wiec radzę dobrze dociążyć plecak w sklepie. Poza tym gdy poluźni się górne ściągacze pasów barkowych plecak praktycznie nie oddycha, a przy już lekkim ich poluzowaniu - plecak odstaje od górnej partii pleców - i wbija się w lędźwie - aluminiowe usztywniające szyny - wg mojej skromnej opinii są po prostu zbyt krótkie u góry . Co więcej udało mi się dopatrzeć jeśli chodzi o wygodę - to same pasy barkowe- mogły by być wykonane ze sztywniejszej gąbki zachowującej swój kształt po odciążeniu, ale możliwe, że to tylko subiektywna opinia.

Wyposażenie

No i tutaj znowu bardzo pozytywnie. Plecak posiada dużą pojemną komorę z miejscem na camel-backa i wyjściem na rurkę do wody. Oddzielone komory dolną i główną -górną, z możliwością ich połączenia - luzując sznurek. Bardzo użytecznym okazuje się zamek idący wzdłuż całej górnej komory - nie trzeba odpinać komina by coś wyjąć ( wielki + ) . boczne kieszenie nie odstają znacznie od całości nawet po wypchaniu - co ułatwia wychodzenie z zatłoczonego pociągu. Z moim CAPEHORNEM dużo jeździłem z karimatą przytroczoną do boku - raczej nie było problemów z jej przymocowaniem. Na środku są również gumeczki do przymocowania kijków, czekanów, da się również przywiązać kubek.
Zostaje jeszcze komin i to co w nim jest - czyli pelerynka na większy deszcz. Podczas długich wędrówek po błotnistych Bieszczadach pelerynka spisywała się na medal ( ładny żółty kolor ) . Słowem wszystko było suche, a i pod pelerynką było jeszcze sporo miejsca na kolejną karimatę. Jeśli chodzi o samo umiejscowienie peleryny - to nie powinna być w kominie - strata miejsca, no ale zawsze można ją przełożyć do bocznej kieszonki koło pasa biodrowego i gra muzyka. Co do komina to wielki plus za regulację wysokosci, ale minus za sposób zamontowania pasków do całości plecaka - mianowicie szwy idą pionowo a nie poziomo i czasami przy ściganiu komina się skręcają w klamerkach. Wszystkie zamki jak już wcześniej wspomniałem - wielki ( + )

Krótkie podsumowanie

Plecak z niskiej półki cenowej, ale jeśli chodzi o jakość wykonania - iście niemiecka fachowość, a i wyposażenie na wysokim poziomie.
Co do wygody - jak macie ponad 185 cm wzrostu to bym się zastanowił nad zakupem. Przechodziłem z nim wiele km ale na daleką wyprawę wymieniam, bo sądzę, że niewygoda i słaba regulacja doprowadzi mnie do utraty resztek nerwów. ( może jestem zbyt nerwowy :) )

pozdrawiam. Tomek :)

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 3/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.33/5