NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Mactronic HLS-K4 Outdoor PRO
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
OPIS PRODUKTU:

kod produktu: HLS-K4 DIFFUSE
rodzaj baterii: R06/AA
tworzywo soczewki: poliwęglan
wymiary: 60mm x 45mm x 30mm
masa: 72g (z bateriami)
siła światła: 80 lm

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
03-01-2011, 13:22

MACTRONIC HLS-K4 Outdoor PRO

DANE PRODUCENTA

maksymalna siła światła 80lm ( 1x dioda Luxeon Rebel)
czas świecenia około 3 godzin (moim skromnym zdaniem góra 2 , sprawdzane na różnych bateryjkach)

poziom ekonomiczny 20lm (dwie diody białe NICHIA LED)
czas świecenia 10 godzin (i tutaj też posiadam odmienne zdanie, góra 8)

światło czerwone 10lm (niestety nie sprawdzałem czasu działania w tym trybie:) )

waga:72g z bateryjką ( bardzo lekka)

zasilania 1 bateria AA (paluszek)

wodoodporna (uszczelka jest tak pomyślana że można ją bardzo łatwo zgubić ,a słowo wodoodporna jest mocno na wyrost)

wyposażenie dodatkowe: soczewka rozpraszająca światło (baaardzo fajna rzecz, mocno podnosi funkcjonalność czołówki )

Skuszony dość niską cena (około 90zl) i ''dobrymi parametrami'' zdecydowałem się na zakup czołówki. Pierwsze wrażenie było jak najbardziej pozytywne mała,lekka, 5 trybów świecenia (można je osiągnąć odpowiednio ustawiając soczewkę) bajer z czerwoną diodą (dość przydatna w nocy żeby nie budzić wszystkich) dobre spasowanie wszystkich plastików. Podczas pierwszego wypadu w góry zaczęły się schody,czas pracy:( dobrze ze zabrałem ze sobą zapasowe bateryjki (później testowałem ja na różnych z podobnymi rezultatami ) ja w swojej wymieniłem już 4 bateryjki a kumpel mający PETZL MYO XP z 3 bateriami jeszcze działa chociaż on swojej używa jeszcze czasami przy innych okazjach . Kolejnym wielkim problemem okazał się brak układu stabilizującego napięcie , zgodnie z prawem Murphiego czołówka gaśnie w najmniej odpowiednim momencie , ciesze się ze mam jeszcze wszystkie palce(dobrze ze przynajmniej włącznik jest łatwo dostępny). Odnośnie samego świecenia uważam ze moc 80 lumenów jest naprawdę przyzwoita i wystarcza spokojnie do wykonywania wszelkich czynności włącznie z jazda w nocy na rowerze po nieznanym mi terenie a soczewka rozpraszająca światło umożliwia nam przerobienie czołówki w mała przenośną latarnie (tylko proszę mi się pod nią nie ustawiać:)). W trybie ekonomicznym jest już odrobinę gorzej, podawane przez producenta 20 lumenów może być czasami troszkę mało. Podczas marszu w górach trzeba się skupiać gdzie się stawia nogi , przydałby się jeszcze jakiś tryb pośredni np. 40 lumenów..



Po kilku wypadach (mam ją zaledwie jakieś 4 miesiące) w góry,rower zauważyłem że ''mechanizm'' do ustawiania kąta pod jakim ma świecić czołówka wykazuje znaczne ślady zużycia ( ząbki i języczek zaczęły się wycierać) a co za tym idzie czołówka sama się przestawia i świeci w dół (na razie dzieje się tak tylko czasami i to na rowerku ale zaczyna to być problemem)

AAA bym zapomniał byłem już zmuszony skorzystać z gwarancji !! i to z jakiego powodu, bateria dostarczona w zestawie (Energizer) utknęła w obudowie. TAK nie dało się jej wyciągnąć , magia jakaś . Producent też miał z tym problem i dostałem nową czołówkę oryginalnie zapakowana ( a już się obawiałem że to ja jakoś manualnie upośledzony jestem)

Zalety
-80 lumenów
-waga
-łatwy dostęp do włącznika
-łatwa zmiana trybów świecenia
-w trybie MAX dość daleki zasięg ( z moich testów wynikło ze z około 70 metrów widać na ścianie jasny punkt
-bardzo fajnie działająca soczewka rozpraszająca światło

Wady
-KRÓTKI CZAS PRACY
-brak dodatkowego paska mocującego przez środek głowy
-po jakimś czasie (około 10 wypadów) mechanizm pozwalający ustawić kąt świecenia wykazuje poważne luzy tzn wyrobił się , jadąc na rowerku po dziurach lubi się sama czasem przestawić (opuścić w dół )
- kiepsko przemyślany sposób montażu uszczelki (przy każdej zmianie bateryjki trzeba bardzo uważać żeby jej nie zgubić
-obsługa soczewki rozpraszającej światło w rękawiczkach jest dość problematyczna
-dość łatwa możliwość ułamania soczewki rozpraszającej światło (1 punkt mocujący)
- BRAK UKŁADU STABILIZUJĄCEGO NAPIĘCIE ( czołówka lubi sobie czasami zgasnąć ,po 5 sekundach można ją ponownie włączyć i będzie działać kolejnych parę minut)
-brak sygnalizacji niskiego poziomu baterii
-po około 1h użytkowania zaczynasz czuć ze masz coś na głowie, a to między innymi przez to ze opaska jest za wąska (2 cm szerokości )
-brak jakiegoś pokrowca, sakiewki w zestawie
-ponowny zakup: NIE

OD AUTORA:)

Jeżeli oczekujesz od czołówki czegoś więcej niż ze będzie świecić co prawda na kilka sposobów to kup coś firmowego , nie daj się skusić pozornie niskiej cenie ( wydasz majątek na baterie).
Ze spokojnym sumieniem mogę ją polecić jako żródło światła przy np: wymianie opony w samochodzie, krótki spacerek po lesie z psem .

PS nie pozostało mi nic innego jak zbierać €€€ i zakupić coś innego.

Pozdr

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 2/5
Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 2.50/5


[Obrazek: 1%5B19%5D.jpg]

[Obrazek: 2%5B19%5D.jpg]


mst

DATA RECENZJI:
02-12-2012, 20:58

Słów kilka, na temat czołówki HLS-K4.

Generalnie moja ocena będzie nieco wyższa niż poprzednika oceniającego powyższą latarkę. Uzasadnione jest to tym, że uważam czołówkę Mactronic HLS-K4 za całkiem udany produkt, jednak posiadający pewne wady istotnie wpływające na jej walory użytkowe, ale o tym za chwilę.

W pierwszej kolejności odrobina o ergonomii.

Latarka skonstruowana jest całkiem sensowne i jej obsługa jest banalnie prosta. Bez problemu odnajduje się przycisk uruchamiający latarkę założoną na głowę. Taśmę mocującą uwarzam, ża optymalnej szerokości. Przy tak lekkiej latarce nie potrzeba szerszej taśmy, aby komfortowo używać jej przez dłuższy czas. Jedyne pretensje można mieć do soczewki rozpraszającej, która nie współpracuje z nami tak łatwo, jak by się tego oczekiwało. Czasem trzeba się odrobinę pobawić z jej ustawieniem, co może sprawiać trudności, zwłaszcza, gdy korzystamy z rękawiczek.

Latarka świeci jasno i daleko. Świeci zdecydowanie mocniej o mojej TacTikki Plus, co jest jest olbrzymią zaletą. Rozwiązania z uszczelkami i umiejscowieniem baterii wydają mi się całkiem dobre, przy czym nie zauważyłem, aby był problem z ''uciekającą'' uszcelką. Zasilanie z jednej baterii AA sprawia, że latarka co prawda świeci krócej, ale jest o wiele lżejsza. Dodatkowo zawsze można zabrać ze sobą więcej zapasowych baterii. Ciekawym rozwiązaniem jest sposób mocowania taśmy, który umożliwia jej odczepienie, a sama latarka bez taśmy może zostać zamontowana na kamizelce taktycznej w standardzie MOLLE/PALS, jest to spory plus dla wszystkich militarystów.

Niestety mimo całkiem dobrej ergonomii, przyzwoitej wodoodporności, dużej mocy światła i niewielkiej wagi latarka ta ma dwie poważne wady.

Pierwszą jest fatalnie zaprojektowany system regulacji kąta pochylenia latarki. Nowa latarka wyjęta z blistera po włożeniu baterii i energicznym ruchu głowy opadała na nos. Co prawda problem ten rozwiązuje złapanie latarki gumką recepturką, albo taśmą, ale uniemożliwia to automatycznie zmianę kąta pod jakim oświetlamy teren przed sobą.

Drugą poważną wadą jest konieczność przejścia przez wszystkie tryby w celu wyłączenia latarki. Czyli jeśli świecimy w trybie 100% musimy przejść przez tryb 20% i czerwoną diodę aby latarkę wyłączyć.

O innych aspektach pisać nie będę, bo będzie to powtórzenie wcześniejszej recenzji.

Podsumowując, za ok. 90 zł otrzymujemy całkiem solidne źródło światła pracujące na jednej baterii AA. Długość życia jednej baterii jest niestety stosunkowo krótka, ale niska waga i wymagana jedynie jedna bateria do uruchomienia latarki sprawiają, że bez wyrzutów sumienia możemy wrzucić więcej zapasowych baterii do plecaka. Niestety olbrzymim minusem jest paskudnie działający system regulacji, który znacznie ogranicza funkcjonalność latarki.

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 3/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 3.50/5



DATA RECENZJI:
13-02-2016, 12:04

Ja mam nieco inne doświadczenia, niż koledzy przedpiścy.

Sprzęcik jest mały, bardzo lekki, daje z jednego paluszka mnóstwo światła - i to jego wielka zaleta. Minusy - bardzo szybko czerpie baterię. Radzę sobie z tym w ten sposób, że wraz z nią zakupiłem cztery akumulatorki i noszę ze sobą co najmniej jeden (a często wszystkie trzy - czwarty w latarce) zapasowe. Jakiś wielki wzrost wagi to to nie jest, ale nie ma mowy by latarka starczyła na całą noc wędrówki albo cały dzień łażenia po jakichsik podziemiach.

Druga wada - zakrętka komory baterii, a właściwie jej połączenie z latarką. Chodzi mi o tę kilkucentymetrową żyłkę, która łączy zakrętkę z korpusem latarki, chroniąc zakrętkę przez zgubieniem przy wymianie. Odpadł mi nit obrotowy, którym jest ona przymocowana do zakrętki - i moje szczęście, że to było w domu, bo zostałbym bez światła - latarka bez zakrętki jest bezużyteczna (w zakrętce jest styk ujemnego bieguna baterii). Naprawiłem, robiąc nowy łącznik z kawałka cienkiej nylonowej linki - końcówkę wprowadziłem w gniazdo nita i zalałem super glutem, drugą przywiązałem do korpusu. Straciłem wszakże funkcjonalność obracania się łącznika w gnieździe zakrętki.

Trzecia wada - odkleiła się i odpadła w diabli piankowa poduszka, oddzielająca korpus latarki od czoła użytkownika.

Ogólnie - kupiłbym ponownie, choć bardzo dokucza krótki czas świecenia.

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 4.00/5



''- BRAK UKŁADU STABILIZUJĄCEGO NAPIĘCIE ( czołówka lubi sobie czasami zgasnąć ,po 5 sekundach można ją ponownie włączyć i będzie działać kolejnych parę minut)''

Tu autor nie za bardzo wie o czym pisze... Ta czołówka jest wyposażona w układ stabilizujący napięcie typu boost (podnoszący napięcie) i właśnie dlatego tak nagle gaśnie, gdy ogniwo się wyczerpuje.

Dzikun

Nie, żebym był upierdliwy, ale jakbym wrzucał na forum recenzję sygnowaną swoim nickiem, to zwróciłbym baczniejszą uwagę na: a) gramatykę, b) ortografię, c) interpunkcję.

I jeszcze ze zgłoszenia w administracji:

''Recka całkiem fajnie napisana, ale merytorycznie to autor nie wie, co pisze, czołówka jest ewidentnie wyposażona w stabilizator i to w połączeniu z przetwornicą podwyższającą, dlatego czołówka tak nagle gaśnie. Ja nie jestem specjalnie uczulony na błędy, ale ''KONT'' i inne kwiatki mnie rażą.''

autor proszony jest o korekty

tobo

1. Zastanawia mnie jak 80 nawet najlepszych lumenów może być wystarczające do jazdy w terenie (choć może to zależy od tego czym jest jazda w terenie i dla kogo)
2. Wg mnie nie można oceniać na minus kosztowności zasilania bateriami. Chyba nikt rozsądny nie korzysta dziś ze zwykłych baterii przy intensywnej, np codziennej eksploatacji oświetlenia.

Mocne 3 za recenzje na zachete.

;>
-------------------------------------------
Filemoon

@tobo
Można korzystać,mi np się nie chce bawić z aku,kupuję po prostu tanio zapas baterii.Np w Carrefourze ostatnio były blistery 16 szt za dychę.

Ciekawe czy można dokonać w tej czołówce upgrade diody?
Sam mam ochotę ją łyknąć.
-------------------------------------------
pozdrav

Browar - moim zdaniem szanse są niewielkie - trzeba by było rozłamać a potem skleić obudowę na całej szerokości, do modowania lepiej wybrać starą Tikkę XP :).

=> http://goo.gl/XbR6z
---
Edytowany: 2011-01-27 17:29:49
-------------------------------------------
Dominik