@Jaguś - na pewno masz większe doświadczenie niż ja i MACIE inne ,,potrzeby" choćby z racji regionów o których mogę tylko pomarzyć.
Moim skromnym zdaniem AR300 jest bez sensu - zbyt wysoka cena w stosunku do tego, że jest b. dużo DOBRYCH a tańszych śpiworów w których Michał prześpi komfortowo nawet chłodne, wiosenno letnie noce. O spaniach w schronach czy szczelnych, trochę ogrzewanych bacówkach nie wspominam.
Wyjściowo to AR 450 (i na niego ,,ostrzę" sobie zęby od dłuższego czasu ale.. cena
)
Takiego śpiwora mi brakuje. Obecnie z racji tego, że PESEL nie stoi w miejscu. Mam ,,zimniejsze", mam ,,cieplejsze".
Więc jesienią zabieram te cieplejsze, zapobiegawczo, i zbyt często jest... za ciepło
Oczywiście puch 800. Z obecnej palety kolorów Pertexu żadna mi nie pasuje. Bardziej Toray. Ale wiem, że czasem ,,coś" miewają
Jeżeli chodzi o zamek na klacie to w warunkach letnich (ciepłych) umiejscowienie nie rzutuje. Mały dyskomfort w chłodniejsze noce?
Wystarczy przykryć się ,,czymś" - kocyk, ręcznik, polarek, kurtka (oczywiście ograniczyć zgniatanie puchu). Bardziej przepizga od dołu - tam gdzie puch jest sprasowany ciężarem ciała niż od góry. I tu przydałby się ,,spec" materacyk. Ale to wiesz.
Centralnie poprowadzony zamek to bardzo dobre rozwiązanie dla śpiących często w hamaku (i często z niego wychodzących w nocy). Komfort włażenia, leżenia, drzemania nieporównywalny
I to był ,,target" AURY przy tworzeniu ARów. Środowisko ,,Buszkraftowców", ,,ASGejówców" a nie ,,turystów beskidzkich".