28-06-2004, 21:59
OPIS PRODUKTU:
Gwarancja dożywotnia (Lifetime) - na życie pierwszego użytkownika (!)|n|
Coolmax Wind Tunnel|n|
Camelbag + odpowiednia ilość miejsca na dodatkowe butelki z płynami|n|
LED loop|n|
Wszystkie zamki YKK|n|
Duża kieszeń w klapie i paski kompresyjne|n|
Całkowicie wodoszczelny YKK Splash Guard Zip do komory głównej|n|
6 kolorów do wyboru|n|
Waga to 1250g + waga camelbag-a
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
28-06-2004, 05:00
Plecak kupiłem we wrześniu 2002 roku. Jest to najwyższy model kolekcji active, skierowanej do ludzi pragnących korzystać ze sprzętu w sposób nie tylko zgodnie z jego przeznaczeniem, ale jak to się mówi, maksymalny. Tak też było z moim plecakiem. Było jest tu jak najbardziej adekwatne. Miesiąc temu oddałem go do sklepu z powodu stwierdzenia wady w systemie nośnym. Tutaj należy się wielka pochwala dla dystrybutora. Plecak posiada dożywotnią gwarancje, reklamacja została rozpatrzona szybko, a ja otrzymałem pełny zwrot kosztów.
System nośny jest zbudowany doskonale. Jako, że plecak jest głównie przeznaczony do jazdy na rowerze, jest to Coolmesh Wind Tunnel. Jak sama nazwa wskazuje jest to układ dwóch gąbek obszytych siateczkowym materiałem, miedzy którymi przepływa podczas jazdy powietrze, chłodząc nasze plecy i susząc mokre elementy pianki. Nawet przy zapiętych obu pasach jest to rozwiązanie bardzo skuteczne. Sprawdza się również w górach, gdzie poprawia trzymanie plecaka. Muszę ostrzec przed zbyt szybkim ścieraniem siateczki wyściełającej. Było to powodem mojej reklamacji. Trzeba uważać na duże rzepy w kurtkach technicznych - szybko tworzą się przetarcia, a gąbka się wyrywa. Poza tym jakość jest bez zarzutu.
Materiał to osławiony Diamond Rip - Stop na bazie ke1000e i 400e. Dla mnie bardzo istotny był rip - stop, który naprawdę przydaje się w dziwnych sytuacjach (włóczęga po niskich tunelach i o zgrozo, zjazd na plecaku jak na sankach!). A po tym wszystkim tylko kilka wystających nitek i praktycznie nie widoczne zadrapania.
Pojemność 35 litrów w zupełności wystarcza. Nie zdawałem sobie sprawy, że jest to aż tak dużo. W porównaniu z plecakami innych firm (mam obecnie city walkera 26 firmy Fjord Nansen) - Victory to potwór. Tam się mieści wszystko - oprócz dwulitrowego camelbag-a, para butów trekkingowych z boku 2 butelki wody (ew. bidony), i sporo sprzętu. Demon pojemności :). Oprócz głównej komory są jeszcze 2 boczne kieszenie z siatki na płyny, kieszeń w klapie (niezły mapnik), oraz wewnętrzna kieszeń z klamra na klucze. Sporo zewnętrznych możliwości przytroczenia ekwipunku, nie tylko rowerowego - czekan, raki, kije trekingowe - żaden problem. Dodatkowe troki są bardzo dobrym rozwiązaniem bocznym. Umożliwiają kompresje niepełnego plecaka oraz umacniają butelki z płynami włożonymi do bocznych kieszeni. Wszystko wykonane z mocnych odpornych na ścieranie materiałów. Szyte równo, nici odporne na przedzieranie i gnicie. Dodatkowo powleczone woskiem syntetycznym zapewniającym nieprzemakalność.
Dziurki na camelbag są aż dwie, zabezpieczone elastycznym materiałem. Waga plecaka to 1250g. Może nie jest to rewelacja ale nie można mieć wszystkiego. Podsumowując, jest to plecak nie tylko na rower, ale również w góry i nad jezioro. Jeśli lubisz Karrimora, sport i aktywną turystykę - jest to najlepszy wybór, jaki możesz zrobić.
Zalety:
- świetne wykonanie (zamki YKK safe-guard, nieprzemakalne wzmacniane szwy)
- camel bag
- bardzo wygodne plecy i system nośny
- pojemność
- uniwersalność (testowałem plecak zarówno w górach jak i na rowerze, a nawet w mieście do szkoły)
- ogromna ilość systemów i możliwości troczenia (plecak niby rowerowy, a spokojnie przeniesiesz czekan, raki itp)
Wady:
- słaby materiał siateczkowy w systemie nośnym (szybko mi się zmechacił, szczególnie pod membraną - używałem wyłącznie Karrimora Summit Pro, a jest to kurtka z potężnym zestawem rzepów przy kołnierzu)
- cena (dla mnie to nie był mankament, ale jak wiadomo nie każdy da za plecak o poj. 35l da 600 zł - Karrimor to jednak Mercedes wśród plecaków i wart jest każdej wydanej złotówki)
- mała ilość kieszonek wewnętrznych (słabo przemyślane ...)
Gwarancja dożywotnia (Lifetime) - na życie pierwszego użytkownika (!)|n|
Coolmax Wind Tunnel|n|
Camelbag + odpowiednia ilość miejsca na dodatkowe butelki z płynami|n|
LED loop|n|
Wszystkie zamki YKK|n|
Duża kieszeń w klapie i paski kompresyjne|n|
Całkowicie wodoszczelny YKK Splash Guard Zip do komory głównej|n|
6 kolorów do wyboru|n|
Waga to 1250g + waga camelbag-a
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
28-06-2004, 05:00
Plecak kupiłem we wrześniu 2002 roku. Jest to najwyższy model kolekcji active, skierowanej do ludzi pragnących korzystać ze sprzętu w sposób nie tylko zgodnie z jego przeznaczeniem, ale jak to się mówi, maksymalny. Tak też było z moim plecakiem. Było jest tu jak najbardziej adekwatne. Miesiąc temu oddałem go do sklepu z powodu stwierdzenia wady w systemie nośnym. Tutaj należy się wielka pochwala dla dystrybutora. Plecak posiada dożywotnią gwarancje, reklamacja została rozpatrzona szybko, a ja otrzymałem pełny zwrot kosztów.
System nośny jest zbudowany doskonale. Jako, że plecak jest głównie przeznaczony do jazdy na rowerze, jest to Coolmesh Wind Tunnel. Jak sama nazwa wskazuje jest to układ dwóch gąbek obszytych siateczkowym materiałem, miedzy którymi przepływa podczas jazdy powietrze, chłodząc nasze plecy i susząc mokre elementy pianki. Nawet przy zapiętych obu pasach jest to rozwiązanie bardzo skuteczne. Sprawdza się również w górach, gdzie poprawia trzymanie plecaka. Muszę ostrzec przed zbyt szybkim ścieraniem siateczki wyściełającej. Było to powodem mojej reklamacji. Trzeba uważać na duże rzepy w kurtkach technicznych - szybko tworzą się przetarcia, a gąbka się wyrywa. Poza tym jakość jest bez zarzutu.
Materiał to osławiony Diamond Rip - Stop na bazie ke1000e i 400e. Dla mnie bardzo istotny był rip - stop, który naprawdę przydaje się w dziwnych sytuacjach (włóczęga po niskich tunelach i o zgrozo, zjazd na plecaku jak na sankach!). A po tym wszystkim tylko kilka wystających nitek i praktycznie nie widoczne zadrapania.
Pojemność 35 litrów w zupełności wystarcza. Nie zdawałem sobie sprawy, że jest to aż tak dużo. W porównaniu z plecakami innych firm (mam obecnie city walkera 26 firmy Fjord Nansen) - Victory to potwór. Tam się mieści wszystko - oprócz dwulitrowego camelbag-a, para butów trekkingowych z boku 2 butelki wody (ew. bidony), i sporo sprzętu. Demon pojemności :). Oprócz głównej komory są jeszcze 2 boczne kieszenie z siatki na płyny, kieszeń w klapie (niezły mapnik), oraz wewnętrzna kieszeń z klamra na klucze. Sporo zewnętrznych możliwości przytroczenia ekwipunku, nie tylko rowerowego - czekan, raki, kije trekingowe - żaden problem. Dodatkowe troki są bardzo dobrym rozwiązaniem bocznym. Umożliwiają kompresje niepełnego plecaka oraz umacniają butelki z płynami włożonymi do bocznych kieszeni. Wszystko wykonane z mocnych odpornych na ścieranie materiałów. Szyte równo, nici odporne na przedzieranie i gnicie. Dodatkowo powleczone woskiem syntetycznym zapewniającym nieprzemakalność.
Dziurki na camelbag są aż dwie, zabezpieczone elastycznym materiałem. Waga plecaka to 1250g. Może nie jest to rewelacja ale nie można mieć wszystkiego. Podsumowując, jest to plecak nie tylko na rower, ale również w góry i nad jezioro. Jeśli lubisz Karrimora, sport i aktywną turystykę - jest to najlepszy wybór, jaki możesz zrobić.
Zalety:
- świetne wykonanie (zamki YKK safe-guard, nieprzemakalne wzmacniane szwy)
- camel bag
- bardzo wygodne plecy i system nośny
- pojemność
- uniwersalność (testowałem plecak zarówno w górach jak i na rowerze, a nawet w mieście do szkoły)
- ogromna ilość systemów i możliwości troczenia (plecak niby rowerowy, a spokojnie przeniesiesz czekan, raki itp)
Wady:
- słaby materiał siateczkowy w systemie nośnym (szybko mi się zmechacił, szczególnie pod membraną - używałem wyłącznie Karrimora Summit Pro, a jest to kurtka z potężnym zestawem rzepów przy kołnierzu)
- cena (dla mnie to nie był mankament, ale jak wiadomo nie każdy da za plecak o poj. 35l da 600 zł - Karrimor to jednak Mercedes wśród plecaków i wart jest każdej wydanej złotówki)
- mała ilość kieszonek wewnętrznych (słabo przemyślane ...)