30-10-2010, 15:55
OPIS PRODUKTU:
- Materiał: Endura (Poliester 600D PU standard Ripstop/ Poliester 600D PU gładki)
- system wentylacji: Air Con
- system nośny: DBS (Dual Back System)
- system klamer: Duraflex
- system H2O
- komora główna łączona z dolną (worek ze ściągaczem)
- kieszenie zewnętrzne: 6
- wymiary: 95 x 50 x 29 cm
- pojemność 100 + 20 L
- waga: 2.5 kg
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
30-10-2010, 16:37
Geneza zakupu:
Od kilku dobrych lat używałem plecaka Campusa model Explorer 45l, potrzebowałem jednak czegoś znacznie większego.
Jako, że Explorer mnie nigdy nie zawiódł i pomimo wielu wypadów od chodzenia z ''wykrywką'' po bagnach po dłuższe i krótsze - zimowe i letnie wypady w teren nie puściła w nim ani jedna niteczka o przetarciu materiału nawet nie wspominając. Jednym zdaniem - stwierdziłem, że skoro nie ''zabiłem'' tego plecaka przez tyle lat to i jego następca taki będzie - nie do zdarcia.
Cena:
Mając do wydania około 300zł nie mogłem poszaleć, nie znałem też ngt a ludzie wokół których się obracałem byli bardziej military i nie było z kim pogadać na temat czegoś innego niż Campus - stąd też nie znając niczego innego, będąc przekonanym, że skoro jeden model jest dobry to inne też mogą i wydając zakładany budżet - 329zł - kupiłem Elbrusa.
Rozmiary:
Producent podaje pojemność 100l - guzik prawda. Kiedy miałem możliwość porównania go kilka tygodni po zakupie z plecakiem Karrimora ( chyba 80l ) byłem bardzo zdziwiony ponieważ, że tak powiem szybciej zmieścił bym Elbrusa w Karrimorze niż Karrimora w Elbrusie. Nie powiem ile ten plecak ma pojemności z jakąś rozsądną dokładnością ale więcej niż 80l mu nie dam.
Pakowność:
Dla mnie jest to plecak na zimowe wypady pod namiot - musiał więc spełniać następujące kryteria:
- zmieścić duży śpiwór który swoje lata już ma i technologiczne ma się jak Skoda Favorit do Audi A5
- pozwolić przytroczyć do siebie namiot i karimatę w wygodny i rozsądny sposób
Przyznać trzeba, że tym wymaganiom plecak sprostał - swój chrzest bojowy przeżył w grudniu ubiegłego roku w Kotlinie Kłodzkiej. Jako, że po raz pierwszy miałem do dyspozycji te + - 80l wrzuciłem na grzbiet pełno niepotrzebnego sprzętu - finalnie wyszło nieco mniej niż 30kg.
System nośny/klamry/zamki:
Muszę przy tym przyznać, że jak na swoje możliwości plecak jest dość wygodny, szczególnie szerokość szelek jest dla mnie dużym pozytywem. Pleców póki co w znaczący sposób nie udało mi się ugotować. Jedyne zastrzeżenie mogę mieć do pasa biodrowego który lubi się poluźniać oraz - ponieważ jestem chudy - lubi zjeżdżać na tyłek.*
Zastrzeżeń nie mam co do klamer - są solidne i można powiedzieć, że im ''ufam''.
Zamki mimo, że noname wydają się być grubymi kostkami mimo wszystko byłbym spokojniejszy gdyby było to chociaż YKK.
Materiał:
Materiał wydaje się być słabszy i cieńszy niż w wiekowym Explorerze te 600D przeszło chyba jakąś dietę odchudzającą - jakkolwiek w Elbrusie na razie nic się nie popruło ani nie poprzecinało.
Pokrowiec:
Pokrowiec w plecaku jest naprawdę spory, swoim ''zasięgiem'' spokojnie obejmuje zapakowany maksymalnie plecak z dwoma pełnymi kieszeniami oraz przytroczony namiot FN LimaIII i karimatę - duży plus za to.
Kieszenie wewnętrzne:
Jak dla mnie dobrze rozplanowane i pakowne, pomieszczą spokojnie najbardziej niezbędne rzeczy które powinny być w zasięgu ręki. Wszystkie w kolorze pomarańczy dobrze widoczne w plecaku. Więcej na ich temt nie przychodzi mi do głowy.
Kieszenie zewnętrzne:
Dwie duże kieszenie po bokach plecaka są przyzwoicie wykonane, pakowne, nawet obciążone nie ''idą'' w dół. W jednej kieszeni spokojnie zmieszczą się 2 butelki po 1l wody w każdej.
Bardzo fajną sprawą jest kieszeń na pasie biodrowym na najbardziej potrzebne pod ręką rzeczy + malutka kieszonka w której mieści się pokrowiec.
OCENA PRODUKTU:
Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 2/5
Ogólna: 3.33/5
- Materiał: Endura (Poliester 600D PU standard Ripstop/ Poliester 600D PU gładki)
- system wentylacji: Air Con
- system nośny: DBS (Dual Back System)
- system klamer: Duraflex
- system H2O
- komora główna łączona z dolną (worek ze ściągaczem)
- kieszenie zewnętrzne: 6
- wymiary: 95 x 50 x 29 cm
- pojemność 100 + 20 L
- waga: 2.5 kg
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
30-10-2010, 16:37
Geneza zakupu:
Od kilku dobrych lat używałem plecaka Campusa model Explorer 45l, potrzebowałem jednak czegoś znacznie większego.
Jako, że Explorer mnie nigdy nie zawiódł i pomimo wielu wypadów od chodzenia z ''wykrywką'' po bagnach po dłuższe i krótsze - zimowe i letnie wypady w teren nie puściła w nim ani jedna niteczka o przetarciu materiału nawet nie wspominając. Jednym zdaniem - stwierdziłem, że skoro nie ''zabiłem'' tego plecaka przez tyle lat to i jego następca taki będzie - nie do zdarcia.
Cena:
Mając do wydania około 300zł nie mogłem poszaleć, nie znałem też ngt a ludzie wokół których się obracałem byli bardziej military i nie było z kim pogadać na temat czegoś innego niż Campus - stąd też nie znając niczego innego, będąc przekonanym, że skoro jeden model jest dobry to inne też mogą i wydając zakładany budżet - 329zł - kupiłem Elbrusa.
Rozmiary:
Producent podaje pojemność 100l - guzik prawda. Kiedy miałem możliwość porównania go kilka tygodni po zakupie z plecakiem Karrimora ( chyba 80l ) byłem bardzo zdziwiony ponieważ, że tak powiem szybciej zmieścił bym Elbrusa w Karrimorze niż Karrimora w Elbrusie. Nie powiem ile ten plecak ma pojemności z jakąś rozsądną dokładnością ale więcej niż 80l mu nie dam.
Pakowność:
Dla mnie jest to plecak na zimowe wypady pod namiot - musiał więc spełniać następujące kryteria:
- zmieścić duży śpiwór który swoje lata już ma i technologiczne ma się jak Skoda Favorit do Audi A5
- pozwolić przytroczyć do siebie namiot i karimatę w wygodny i rozsądny sposób
Przyznać trzeba, że tym wymaganiom plecak sprostał - swój chrzest bojowy przeżył w grudniu ubiegłego roku w Kotlinie Kłodzkiej. Jako, że po raz pierwszy miałem do dyspozycji te + - 80l wrzuciłem na grzbiet pełno niepotrzebnego sprzętu - finalnie wyszło nieco mniej niż 30kg.
System nośny/klamry/zamki:
Muszę przy tym przyznać, że jak na swoje możliwości plecak jest dość wygodny, szczególnie szerokość szelek jest dla mnie dużym pozytywem. Pleców póki co w znaczący sposób nie udało mi się ugotować. Jedyne zastrzeżenie mogę mieć do pasa biodrowego który lubi się poluźniać oraz - ponieważ jestem chudy - lubi zjeżdżać na tyłek.*
Zastrzeżeń nie mam co do klamer - są solidne i można powiedzieć, że im ''ufam''.
Zamki mimo, że noname wydają się być grubymi kostkami mimo wszystko byłbym spokojniejszy gdyby było to chociaż YKK.
Materiał:
Materiał wydaje się być słabszy i cieńszy niż w wiekowym Explorerze te 600D przeszło chyba jakąś dietę odchudzającą - jakkolwiek w Elbrusie na razie nic się nie popruło ani nie poprzecinało.
Pokrowiec:
Pokrowiec w plecaku jest naprawdę spory, swoim ''zasięgiem'' spokojnie obejmuje zapakowany maksymalnie plecak z dwoma pełnymi kieszeniami oraz przytroczony namiot FN LimaIII i karimatę - duży plus za to.
Kieszenie wewnętrzne:
Jak dla mnie dobrze rozplanowane i pakowne, pomieszczą spokojnie najbardziej niezbędne rzeczy które powinny być w zasięgu ręki. Wszystkie w kolorze pomarańczy dobrze widoczne w plecaku. Więcej na ich temt nie przychodzi mi do głowy.
Kieszenie zewnętrzne:
Dwie duże kieszenie po bokach plecaka są przyzwoicie wykonane, pakowne, nawet obciążone nie ''idą'' w dół. W jednej kieszeni spokojnie zmieszczą się 2 butelki po 1l wody w każdej.
Bardzo fajną sprawą jest kieszeń na pasie biodrowym na najbardziej potrzebne pod ręką rzeczy + malutka kieszonka w której mieści się pokrowiec.
OCENA PRODUKTU:
Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 2/5
Ogólna: 3.33/5