NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Odlo Shirt l/s turtle neck 1/2 zip Originals Warm oraz Pants long Originals Warm
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
OPIS PRODUKTU:

Koszulka Shirt l/s turtle neck 1/2 zip Originals warm i Spodnie Pants long Originals warm

ORIGINALS WARM: bielizna o klasycznym kroju, od wielu lat ceniona jako najbardziej uniwersalna spośród wszystkich zimowych produktów ODLO. Utrzymuje ciało w optymalnej temperaturze, nawet w bardzo mroźne dni.

Szybko schnie, efektywnie odprowadzając pot do zewnętrznych warstw odzieży. \'Drapana\' powierzchnia wewnętrzna sprawia, że bielizna, choć w pełni syntetyczna, jest delikatna i przyjemna dla skóry, w dotyku przypominając bawełnę.

- Klasyczny wygląd bez wydzielonych stref klimatycznych
- przedłużone plecy i rękawy
-\'Drapana\' Powierzchnia wewnętrzna, przyjemna w kontakcie ze skórą
- Płaskie przesunięte szwy (szwy boczne i na ramionach oraz wewnątrz nogawek) zapobiegające otarciom skóry i nakładaniu się szwów z następnych warstw odzieży
- działanie \'effect by ODLO\' brak nieprzyjemnego zapachu potu i ochrona skóry dzięki antybakteryjnym jonom srebra
- najlepiej sprawdza się w temperaturach od +15 (niska aktywność) do -25 st Celsjusza (wysoka aktywność)

Skład:
100% poliester/poliester effect

Pranie:
koszulka do 60°C, nie można suszyć w suszarce
kalesony do 95°C, można suszyć w suszarce

Wyprodukowano w Rumunii

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
20-01-2010, 15:52

Komplet bielizny otrzymałam do testów dzięki uprzejmości portalu NGT.pl oraz firmy Larix, polskiego dystrybutora Odlo, za co dziękuję.[/i]

Bielizna przeznaczona do wszelkiego rodzaju sportów i aktywności zimą. Grzeje, odprowadza wilgoć od skóry dbając by była sucha.


Użytkowanie
Bielizna była testowana zarówno w warunkach ciepłych - momentami powyżej +15°C jak i zimnych - okolice -15°C. Dla serii WARM w swojej tabeli producent podaje ze bielizna jest odpowiednia na temperatury -9°C do 13°C przy lekkim wysiłku, a przy intensywnym na -27°C do -15°C, oczywiście pośredni wysiłek plasuje się pomiędzy - tu wykres
http://tiny.pl/hmtsf

Gdy ciepło[/i] - Mimo zbyt ciężkich i zbyt ciepłych warunków (zamiast 4°C okazało się ponad 15°C plus mocne słońce) bielizna radziła sobie jak na te warunki świetnie. Jestem osobą, która się mocno zgrzewa i poci przy wysiłku, a był on wtedy poniekąd zdwojony. Było mi zdecydowanie za gorąco i bielizna była wilgotna, ale co najważniejsze po chwili postoju nie była zimna..

Gdy zimno[/i] - W warunkach poniżej zera, w granicach temperatury odczuwalnej -20°C do -5°C mimo, że czasem miałam na sobie o jedną lub pół warstwy za dużo i czułam, że się pocę (czyli, że koszulka jest wilgotna) to nigdy nie było mi z tego powodu zimno, a cała wilgoć była momentalnie dalej transportowana, ani razu nie miałam czegoś takiego jak dyskomfort poczucia mokrych (choćby nawet ciepłych i mokrych) pleców - tu duży plus.

Należy zaznaczyć, że bielizna ta nie jest wiatroodporna, choć przy cieplejszych temperaturach można ja ubrać w czasie wiatru - gdy temperatura odczuwalna mocno spada.

Krój - Wygoda
Bielizna jest w dotyku bardzo miła, co zapewne zawdzięcza drapanej powierzchni. Dobrze przylega - kobiecy krój, nie obciera, nie ciśnie, pięknie leży niczym druga skóra, metki nie drapią, bo są z miękkiego materiału :) metka w koszulce umieszczona nisko, tak, że nie dotyka wrażliwej skóry, tylko leży na bieliźnie osobistej lub na kalesonach.

W rękawach zastosowano sprytne klinowe wstawki pod pachami (czasem takie są w spodniach wspinaczkowych, czy w rajstopach/kalesonach) które powodują, że szew nie biegnie przez środek pod pachą.

Dla mnie rozwiązanie z półgolfem i stójka jest idealne - bardzo nie lubię jak marznie szyja, a na chłodniejsze dni Buff jest dobry, ale Buff z golfem lepszy. Golf miły, nie uciska szyi, poniekąd luźny, ale nie odstaje od szyi! To ważne, bo nie lubię jak mnie dusi i nie lubię jak golf jest do niczego, bo odstaje i tak na prawdę nic nie otula czy grzeje, tu rozwiązano to pierwszorzędnie.

Zamek to rewelacyjne rozwiązanie na momenty, gdy jest goręcej, na przykład na podejściu czy w słońcu. Pod zamkiem patka, a u góry taka osłona żeby suwak nie drażnił szyi - sprawdza się.
Dłuższy tył w koszulce i podwyższony w kalesonach zdają egzamin - dobre w akcji, bo koszulka przy siadaniu lub schylaniu żeby wyjąć cos z plecaka się nie odsłania pleców i w krzyże jest dalej ciepło.

Co do ponoć dłuższych rękawów - jak dla mnie są po prostu dobre, nie dłuższe, ale ja mam zdaje się, nieco dłuższe ręce niż standard przewiduje, większość koszulek (i górskich i zwykłych) ma dla mnie za krótkie rękawy, tu są one na styk. Myślałam, że będą dłuższe, ale myślę, że są w porządku dla ludzi o ''normalnych'' gabarytach. Dłuższe mankiety nie przeszkadzają w podwinięciu (podsunięciu) rękawów do góry, kiedy jest cieplej.

Nogawki mogłyby być dłuższe, mimo że nie jestem osobą wysoką, uważam, że kalesony długie (nie 3/4) powinny swobodnie chować się w mankietach skarpet i nie wyskakiwać z nich przy każdym kroku.

Co do szwów - są faktycznie płaskie i elastyczne - co jest bardzo wygodne bo się nijak nie wżynają. A pomysł z delikatnym przesunięciem ich w bok uważam za strzał w dziesiątkę.

Jedyna rzecz, jaka mi przeszkadza w pełni pozytywnej ocenie wizualnej rzeczonej bielizny to kolor. Co prawda jest to rzecz gustu, jednak różowe moro, to chyba nie najlepszy zestaw. Dużo bardziej kobiecą rzeczą byłaby ta eso-floresowa aplikacja jak na stronie i w katalogu producenta, choć może i ten zestaw (róż + plamki a\'la moro) znajdzie swoje wielbicielki, a może prędzej wielbicieli którzy lubią oglądać panie w różowym moro ;)

Oddychalność i zapachy
Jak już opisałam wyżej, uważam że bielizna radzi sobie świetnie z odprowadzaniem wilgoci. Schnie szybko, nie daje poczucia mokrego kompresu. Mimo używania jej przez ponad rok, póki co nie zaczęła łapać zapachów bardziej i szybciej niż na początku, co często się jednak zdarza bieliźnie termoaktywnej.

Muszę powiedzieć, że bielizna Odlo ma u mnie ogromny plus, bo jest to jedyną bielizna, jaką jestem w stanie nosić dłużej niż 2 dni i nie pachnie ona nieprzyjemnie. Jestem osobą, która poci się intensywnie nawet przy średnim wysiłku, więc kwestia chłonięcia zapachów jest dla mnie ważna. Według mnie spokojnie można ją brać jako jedyny komplet bielizny na weekendowy wyjazd i również spać w niej (jeśli np. jedziemy F&L i każdy gram się liczy). Kilkakrotnie była używana na kilku wyjazdach bez prania, lub na wyjazdach +/- pięciodniowych. Najdłuższy maraton, jaki jej sprawiłam to 4 dni i 3 noce w jednym ciągu i radziła sobie świetnie.

Wytrzymałość
Bielizna nie ma żadnych zaciągnięć, nie wysnuły się żadne nitki, wygląda bardzo dobrze.
Są jednak dwie rzeczy, które mnie martwią i nie potrafię ich wytłumaczyć.

Po pierwszym praniu w 40°C zauważyłam, iż prawa nogawka w kalesonach jest krótsza niż lewa. Nie mam niestety 100% pewności, że nie była krótsza od początku - zauważyłam to dopiero przy użytkowaniu w warunkach zimowych, gdzie zaczęło być to nieprzyjemne, bo nogawka jest o kilka cm krótsza niż lewa, i na tyle krótsza ze wyślizguje się spod ściągacza skarpety, więc powstaje taki pasek ciała nieosłonięty i wyraźnie odczuwający zimno:(

Druga rzecz to kulkowanie materiału zarówno po stronie gładkiej jak i drapanej, zauważalne tylko i wyłącznie w kalesonach- głównie od wewnętrznej strony ud i na pupie. Kalesony zawsze były używane jako pierwsza warstwa i zawsze pod spodniami. Polega to na zostawianiu takich jakby ''puszków'' czy ''kotków'' na innych częściach garderoby - czyli w moim przypadku na skarpetach i na spodniach od wewnątrz, oraz wewnątrz kalesonów - jest to dość drażniące i niewygodne.

Co do prania, domyślam się że koszulka ma bardziej rygorystyczne przepisy prania ze względu na to, że jest dwukolorowa, ale to tylko moje domysły.
W warunkach domowych schnie po wypraniu niecałe 4 godziny.

Podsumowanie
Jestem bardzo zadowolona z kroju, stójki, długości zamka - ''Effect by odlo'' - w moim przypadku działa świetnie i bielizna faktycznie długo nie łapie niepożądanych zapachów.
Uważam jednak, że w wyrobach producenta takiej klasy jak Odlo nie powinny dziać się takie rzeczy jak z różną długością nogawek, oraz że warto pomyśleć nad ulepszeniem tkaniny żeby się tak nie kulkowała.
Mimo wad, bieliznę polecam, sama zakupiłam jeszcze koszulkę letnią i nie żałuję.

Zalety:
nie łapanie zapachów
przedłużony tył
chroniony patką i kieszonką zamek
miły w dotyku materiał
przesunięte szwy
stójka
wysokie mankiety bezuciskowe

Wady:
nogawki różnej długości
mechacenie się
mimo wszystko - kolor - różowe moro :(


[Obrazek: DSC00145.jpg]


akacja dziekuje ze rzetelną reckę.

to ja przepraszam ze tyle mi to zajelo zeby ja napisac

derys

z opisu wynika ze to biellizna idealna, mam takie kalesonyw wersj meskiej i ten effect odlo po ok 20 praniach zniknal i magia sie skonczyla. wracm wlasnie z norewgii gdzie ostatnio bylo dosc mrozno. problem jest tez taki ze gdy staniemy na odpoczynek to bardzo szybko robi sie zimno. mam rowniez komplet norde z welny merynosow i tu gdy odpoczywam to bardzo powoli odczuwa sie zimno w porownaniu do odlo. koszuulki nie mam wic nic nie moge powiedziec.

czyli

dobre kalesony ale rewelacji niema na zime bardziej welna merynosow niz syntetyczne

pozdrawiam jeszcze z norwegi

derys