Radek - zanim admin zablokuje wątek :D
weż ten aparat i leć do sklepu poproś o rękawiczki z materiału Polartec Power Stretch kilka(naście) firm szyje takowe :D
muszą być mocno dopasowane
pozdrawiam
-------------------------------------------
łobuz :D
Bardzo fajne sa rekawiczki dakine, takie cieniutke z rozciagliwego polarka, z wstawakami przeciwposlizgowymi. Kosztuja okolo 70zl.
-------------------------------------------
yaro
http://www.panoramio.com/user/90763
Radek,
@rek dobrze prawi, sam miałem tego typu dylemat , i też podstwowym kryterium była dla mnie obsługa aparatu (lustrzanki) w rękawiczkach.
Wybrałem w Horyzoncie - Fjord Nansen z PowerStretch, i jestem bardzo zadowolony, przy przymiarce w sklepie testowałem właśnie na telefonie.
Tak jak pisał @rek, obojętnie jakiego producenta byleby były z Polartec PowerStretch (cienkie i stosunkowo ciepłe).
-------------------------------------------
pozdro / domwar
Właśnie kupiłem te czarne Kalenji. Są bardzo cienkie, więc może będą dla Ciebie zbyt zimne. Kolejna zaleta, oprócz cienkości, to ich dobra śliskość. Ładnie i bezproblemowo mieszczą się w grubszych. I równie łatwo można te grubsze zdjąć, pozostawiając na dłoniach jedwabne. Bardzo dobrze przylegają do dłoni i ją opinają. Byle dobrać prawidłowy rozmiar. Przy wietrze będzie je przewiewać. W końcu są cieniutkie
Z kolei grubsze z powerstretchu są mniej przewiewne, ale grubsze. Możesz mieć mniejszą manewrowość z założonym dodatkowo grubymi rękawicami.
Nie wiem, jak bardzo to zimno Ci dokucza, ale ja wybrałem jedwabne. Chodziło mi właśnie o warstwę ''drugiej skóry'' i wyczucie dotyku.
Od rodzimego producenta, z power stretch, z antyposlizgowym nadrukiem
http://www.kanfor.pl/shop/index.php?menu...=pl&shop=1 . Bardzo przyzwoite, siostra uzywa.
Ja uzywam midweightow od Black Diamonda i nie ma wiekszych problemow z obsluga aparatu czy telefonu, tylko trzeba na prawde dopasowany rozmiar wybrac bo dosc szybko sie rozciagnely - ja niestety wybralem delikatnie za duze:/ ale i tak jest w porzadku!
-------------------------------------------
http://m.krakow.pl/~thor/
Ja też od kilku dni mam wspomniane przez Zbynka jedwabne Kalenji. Na razie używałem ich w tą niedzielę w Beskidach. Od wiatru nie chronią, chociaż nieźle się sprawdzają, gdy już jesteśmy rozgrzani od napierania i generalnie jest na tyle ciepło w dłonie, że ocieplane rękawiczki to już za dużo, a bez rękawiczek już ciut za zimno. Poza tym dobra oddychalność, dłoń się nie poci, no i wspomniana już śliskość. Bez problemu można na nie włożyć ocieplane rękawice, czy tez polarowe itp. Dobra rzecz generalnie, gdy trzeba zdjąć główną rękawicę, a nie chce się mieć gołych dłoni (ja też robię dużo zdjęć w trasie).
Poza tym kosztowały mnie 19 zł w Decathlonie, więc aż szkoda było nie kupić. Tutaj uwaga! Takie same rękawiczki w Decathlonie, ale pod marką Quechua kosztują 39 zł. Kalenji są tańsze i okazały się na moją dłoń lepiej skrojone.
a ja mam te jedwabne Kalenji od 2 lat - jeśli mają być ściśle przylegające to trzeba na własną ręke powycinać nadmiar materiału ze szwów na palcach. Za 30 zł bym nie kupił, zapłaciłem 16 i uważam że to uczciwa cena.
Do biegania przy takiej pogodzie jak jest teraz za oknem świetne, w góry do kijków zimą także, ale wątpię czy sprawdzą się jako termiczne.
Rewelacyjne przy dużych mrozach i dużym wysiłku, kiedy chcę np. tylko żeby się nie kleić do metalowych rzeczy.
Hmm... no to ja u siebie problemu z nadmiarem materiału na szwach nie stwierdziłem, od środka nic nie uwiera, wszystko ok.
nie to że uwiera. po prostu szwy są grube i bardzo niestaranne.
Ew. małe chińskie rączki się u mnie omsknęły. Nie oczekuję od produktu za kilkanascie złotych dużej powtarzalności ;)
Dzwoniłem do Kanforu zanim kupiłem Kalenji, i pan odradzał te z nadrukiem jako rękawiczki wewnętrzne ''drugoskórowe''. Po prostu stawiają zbyt duży opór przy wślizgiwaniu się w kolejne rękawice, lub przy ich zdejmowaniu. W końcu po coś jest ta warstwa antypoślizgowa. Polecał ten drugi model, nie pamiętam nazwy, bez tej warstwy. Jeżeli Radosław masz więcej przestrzeni w tych grubych, to bierz powerstretchowe z firmy Kanfor. Są grubsze od jedwabnych.
Ale ostateczny wybór należy do Ciebie, po dogłębnej analizie potrzeb i możliwości.
Ten drugi model to zapewne fit albo fitan. Jedne mają mankiet, drugie nie.
Posiadam kolejną już czapę z tej firmy, i na tej podstawie śmiem twierdzić, ze firma godna polecenia. Jak napisali przedmówcy.
-------------------------------------------
z zimowym pozdrowieniem HU HU HA !
http://www.ceneo.pl/393541
mogę polecić- bardzo dobrze trzymają, bez poślizgu, wystarczająco ciepłe w warunkach w których można jeszcze używać aparatu...
---
Edytowany: 2010-01-21 00:19:48
w sklepie Tk max w Poznaniu widzialem jedwabne rekawiczki firmy Reusch. Kosztowaly kolo 28-30zl. Z ciekawosci je przymierzylem, to wygladaly tak jakbym zalozyl na reke damskei rajstopy :)
-------------------------------------------
observer
http://www.outdoorzy.pl/50-maachowski-rk...mber-.html
to jak juz jeden watek zalozylem to sie pytam - dobre to do tak max -10 maoze okresami -15 ( najwieksza jaka mialem w gorach ) + wiatru troszke + pęd powietrza. Mam bardzo wrażliwe ręce. Czy lepsze będą te moje pieciopalczaste ?
znaczy to ma być rozumiem, ta druga rękawica, na jedwabne/stretchowe? Jeśli tak to ok, w stretchach operujesz sprzętem a w łapawicach nie robisz nic... bo się nie da. Moim zdaniem, lepiej jakieś pięciopalczaste zanabyć, dobrze ocieplone...
Tylko po co, skoro ''manipulacyjne'' mają 5 palców?
A ja nawet w łapawicach robiłem zdjęcia. Niewygodnie, trzeba uważać itd ... ale da się ;P
-------------------------------------------
m
@m - masz rację w zasadzie. Mnie wkurza zdejmowanie rękawic do wszystkiego - dlatego mam 5palczaste i cośtam jeszcze da się robić w takich rękawicach, np. operować karabinkiem itp. Więc... kwestia gustu! na pewno 1 palczaste są sporo cieplejsze.
---
Edytowany: 2010-01-22 21:27:12
Dołączam się do chórku wychwalającego rękawiczki Kanfora z power stretch :)
Mam model Furio (z nadrukiem antyposlizgowym) od roku. Nadają się na duże mrozy przy dużej aktywności (bieg), średnie mrozy przy średniej aktywności (trucht), małe mrozy przy małej aktywności (spacer) :))
Nadruk daje bardzo dobre trzymanie i się nie odkleja/złuszcza póki co. Jako wewnętrzne chyba lepiej model Fit (z mankietem), no chyba że do jakichś luźnych łapawic.
Bardzo dobrze przylegają (jak to power stretch), nie rozciągnęły się, nie zmechaciły, szwy równe i trzymają.
Polecam. Cena też znacznie niższa niż konkurencji o podobnej jakości.