przeniesione z działu ''recenzje''
marx pisze:
''Plecaka używam od maja 2009. Odbyłem z nim w okresie od maja-września 8 wycieczek 2-3 dniowych. Plecak kupiłem ze względu na informację na temat wagi i jednoczesnej wytrzymałości plecaka. Pakując dodatkowo lżejsze ubrania można stwierdzić, iż plecaka prawię się nie czuje. Podczas jednej wycieczki zastała nas w górach mgła, tym samym gwizdek umieszczony w pasku na mostku byl bardzo uzyteczny. W momencie zuzytkowania czesci prowiantu niesionego w plecaku można zastosowac system Compaktor dzieki ktoremu wielkosc plecaka drastycznie sie zmniejszy i dzieki temu noszenie go bedzie bardziej wygodne. Jesli planujemy dluzsze odcinki bez postoju bardzo wygodnie zrobiony jest system hydracyjny (po lewej badz prawej stronie) dzieki ktoremu nie trzeba bedzie ciagle zdejmowac plecaka w poszukiwaniu wody. Polecam''
Używam od wiosny tego roku. Jest to model z roku 2008.
Jest to przemyślany plecak F&L. Według moich doświadczeń system nośny spisuje się bez zastrzeżeń do masy 10-12kg. Powyżej tej wartości komfort się zmniejsza, ponieważ nie jest do tego projektowany. Bardzo efektywny jest system kompresji. Zdarzyło mi się go użyć jako daypacka. Cała niezbędna zawartość po kompresji zmieściła się w kieszeni głównej. Nowa wersja ma na plecach materiał ''oddychający'' i kieszenie w pasie biodrowym. Wersja mija jest ich pozbawiona i tego mi w nim brakuje. Jakość jego jest wysoka. Pozwala na wygodny transport czekana i czekanomłotka co przy lekkich konstrukcjach nie jest częste. Materiał pomimo ''delikatności'' jest wytrzymały. Za jakiś czas po serii kolejnych wyjazdów bedzie można ocenić jego trwałość
Masa dużo pomaga jeśli nie zabiera sie dużo sprzętu LUB jeśli korzysta się dodatkowo z bardzo lekkich (ale jednoczesnie funkcjonalnych) ubran oraz innych sprzetow :)
Nie mam Jam2 ale Pinacla ( jego większą wrsję). Przesiadłem sie na F&L z Deutera i pewnie dużo wody by upłyneło zanim bym sam dojrzał do tej decyzji gdyby nie namowa kumpla na zamianę plecaków podczas wyprawy w Alpy. Kumpel mial własnie Golite.
Nie bardzo chciałem uwierzyć, że plecak bez porządnego ( to znaczy sztywnego i ciężkiego) systemu nośnego może być konmfortowy.
Jednak po kilku godzinach marszu czułem się bardziej komfortowo niż z moim plecakiem z tradycyjnym systemem nosnym.
Myślę że podobnie obawy czy wręcz niedowierzanie w komfortowe noszenie pleacak bez stelaża ma wielu outdoorowców.
Mogę jedynie powiedzieć, że jak nie sprawdzicie na własnych plecach to dalej będziecie nosić plecak o 2kg cięższy . To tak jak z jednej strony miałoby się pusty plecak tradycyjny , a z drugiej strony plecak ultralite z namiotem i spiworem , a jakby się dobrze postarać to i z karimatą.
~parmax masz takie samo IP co ~maras w tym wątku:
https://ngt.pl/thread-6696.html&page=999
Jeśli jestescie z branzy i piszecie incognito pod róznymi nickami - marny Wasz los na NGT
---
Edytowany: 2010-01-21 07:20:56
gumibearMarcin ~maras ma inne ip podobne ale inne, nie zam goscia a sam mieszkam za granicą i korzystam z serwera , który ma zmienne ip cos jak polska neostrada.
parmax dzieki za wyjasnienie
Czy jakiś użytkownik Golite Jam 2 może dla mnie zmierzyć ile wynosi odstęp pomiędzy szelkami? Chodzi o to jak daleko od siebie zostały wszyte szelki w tą piankę na plecach. Odległość od krawędzi do krawędzi wewnętrznego obszycia szelki. Pytam się bo ja muszę mieć szerzej. Inaczej szelki naciskają mi na mięśnie przy szyi (kapturowe czy jakoś tak) i staję się wtedy rozdrażniony;P
Odstęp miedzy szelkami, w wiszącym u nas w sklepie Jamie2 rozmiar M, wynosi 4,8cm.
Dzięki! Niestety to dla mnie za mało:( Nie wiem co ja mam z tymi ramionami, ale najwygodniejsze moje plecaki (z tych bez stelaża) to takie co mają ponad 12 cm pomiędzy szelkami.