NGT

Pełna wersja: [Recenzja] HiMountain Woodpecker 75 Profi
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
OPIS PRODUKTU:

5 lat gwarancji
Waga: 3,1 kg
Kolory: gunmetal/czerwony, gunmetal/oliwka
Materiał: Cordura
Elementy plastikowe/zamki: YKK
nylonowe taśmy
szwy lamowane

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
10-10-2005, 05:00

Dość długi czas szukałem plecaka o pojemności 70-80 litrów w cenie do 500 zł. Po przeczytaniu opinii na NGT i innych serwisach do końcowego etapu doszły: Wolfgang Wędrowiec II 70 i HiMountain Woodpecker 75 Profi. Wybrałem ten drugi ze względu na pozytywną opinię Alpinusa Woodpeckera III wystawioną przez gumibearMarcin’a i na wygląd (spasował mi zielony kolor tego plecaka. Test plecaka pisze już (tylko 4 miesiące użytkowania) po to by inni użytkownicy NGT (chcący kupić ten produkt) mogli zapoznać się z w miarę obiektywną (mam nadzieję opinią.

Materiały i jakość wykonania
Plecak wykonany jest z legendarnej już Cordury. Niestety nie mam dokładnego opisu, co to za gramatura, ale (w porównaniu z Wolf’em) to, co najmniej 1500 o ile nie 2000. Tylko na plecach z czegoś mniej topornego – chyba 500. Jak na mój okres użytkowania mogę stwierdzić, że materiał jest bardzo wytrzymały. Daje sobie radę z małym deszczykiem lub mżawką – nie przemaka za szybko. Jednak na większe deszcze nie ryzykowałem – zawsze zakładałem pokrowiec przeciwdeszczowy (w komplecie). Materiał ''nie łapie brudu'', a jak już się ubrudzi to łatwo go wyczyścić.
Wszystkie elementy plastikowe jak i zamki noszą dumnie oznaczenie ''YKK''. Zamek chroniący dostępu ''od dołu'' do komory głównej jest szerokości 10mm – bardzo wytrzymały potwór . Wszystkie zamki i klamry chodzą wyśmienicie – bardzo lekko i dokładnie. Jakość wykonania na ''5-iątke''. Nic się nie pruje – wszystko się nieźle trzyma. Mam nadzieję, że potrzyma jeszcze kilka ładnych lat .

System nośny
System nośny w tym plecaku to Sololight II. Na początku miałem obawy gdyż szelki wydawały mi się dość cienkie (trochę ponad 1 cm). Są one jednak bardzo wygodne i przy obciążeniach do 15 kg (większych nie zdarzyło mi się tachać) są bardzo wygodne. Muszę jednak zauważyć, że mojej siostrze ''coś w nich nie pasowało''. Dlatego przed zakupem dobrze radzę by poprosić w sklepie o dociążenie plecaka i by pochodzić w nim troszkę. Poza tym, system nośny składa się z świetnego pasa biodrowego i poduszki lędźwiowej. Usztywnione to jest stelażem aluminiowym (dwa równoległe pręty) i plastikowa płyta zabezpieczająca nas przed wbijaniem się twardych przedmiotów typu konserw itd. Jak już wspominałem pas biodrowy jest bardzo dobry – świetnie wyprofilowany, dobrej gęstości pianka (ani za twarda ani za miękka).
Dobrze ''odbiera'' ciężar z ramion na biodra (może dzięki temu nie są potrzebne grubsze szelki gdyż większość ciężaru przejmuje pas biodrowy). System ten zapewnia też dobrą wentylację pleców. Jedynym mankamentem jest dość szorstka siateczka, którą wyłożone są szelki, poduszka lędźwiowa i pas biodrowy. Po jednym dniu noszenia plecaka (obciążenie 15 kg) koszulka Himala dość mocno zmechaciła się (nie wydaje mi się żeby była to wina koszulki). Tak czy siak o noszeniu plecaka na gołe ciało chyba trzeba zapomnieć. Dzięki odciągom plecak trzyma się bardzo pewnie na plecach i nie lata w żadną ze stron. Zapomniałem dodać, że system jest w pełni regulowany. Regulacja jest wręcz dziecinnie prosta.

Budowa, komory, kieszonki i bajery
Budowa plecaka jest dość prosta. Składa się z jednej komory, którą możemy podzielić na dwie. Dzielenie to żadna rewelacja – za pomocą sznurka. Mi wystarcza gdyż, gdy ściągnę odpowiednio sznurek pozostaje otwór kulistego kształtu o średnicy ok. 1,5 cm – powiedzmy sobie szczerze nie nosimy ze sobą zbyt wielu rzeczy, które przez taki otwór przelecą. Dodatkowo w komorze głównej mamy płaską kieszeń (wzdłuż 3/4 usztywnienia pleców), do której najczęściej wkładam gazetę i/lub jakąś mniejszą (płaską) konserwę.

Plecak jest dość pojemny. Po podzieleniu, do dolnej komory potrafię włożyć śpiwór (Go extreme Nordlanda 450), polar (200-tkę lub thermal pro) i kilka konserw. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się bym musiał coś zostawić w domu, ''bo mi się w plecaku nie zmieści''. Klapa plecaka jest odpinana (można podobno odpiąć i iść na miasto po zakupy – ja jeszcze nigdy czegoś takiego nie próbowałem, ale bardziej doświadczeni ode mnie pewnie tak).

W klapie tej znajduje się osobna kieszonka na mapę oraz od strony ładunku - kieszeń na dokumenty, forsę itd. Klapa ta (jak wypchamy komin na maksa) nie przykrywa w pełni ładunku i odsłania trochę delikatniejszy materiał komina (nie jest to duży problem gdyż mamy pokrowiec przeciwdeszczowy i nam do środka nie napada). W klapie spokojnie mieści się: kubek alu 0,5 litra, folia NRC, kilka paczek chusteczek higienicznych, rolka papieru toaletowego, talia kart, czapka i rękawiczki. Plecak jest również wyposażony w 2 siatkowe kieszonki z dołu po bokach plecaka [mieści się w nich butelka 1,5 litra wody np. Kropla Beskidu (ach ta krypto reklama].
Posiada też wyjście na wężyk od camelbagu. Chociaż albo jestem ślepy albo nie ma w komorze żadnej możliwości zaczepienia takiego wora na wodę. W podwójnym dnie plecaka umieszczony jest pokrowiec przeciwdeszczowy. Pokrowiec ten jest ok. Ale tylko wtedy gdy mamy normalnie załadowany plecak i ewentualnie przytroczoną karimatę. Gdybyśmy chcieli załadować plecak ''na full'' i doczepić z jednej strony karimatę a z drugiej np. namiot to pokrowiec ten byłby już za mały.

Możliwości troczenia
System troczenia (i kompresji) jest dość oryginalny. Składa się z dwóch części. Jednej normalnej (ta niżej) i drugiej w kształcie trójkąta (ta wyżej, wyposażona jest w klamrę). Same troki są troszkę za krótkie (da się przytroczyć karimatę, ale tylko jak plecak nie jest bardzo mocno wyładowany – przydałyby się np. 2 cm dłuższe troki i byłoby już w porządku).
Z przodu plecaka i na klapie mamy elementy z hypalonu (materiał bardziej odporny na rozdarcia od Cordury) przeznaczone do troczenia. Od frontu jest to jakby forma drabinki (patrz zdjęcia). W podstawowym wyposażeniu mamy 2 rzepy (teoretycznie do przypięcia czekanów) ale spokojnie i pewnie trzymają one również kije trekkingowe (jak je przypniemy do drabinki. Od góry (na klapie) elementy z hypalonu są od początku wyposażone w krótkie troczki, do których można przypiąć np. kieszeń z rakami.
Plecak da się skompresować do sensownych rozmiarów (jak nie ma potrzeby wypełnienia go w całości). Wtedy jednak klapa z plecaka (jak w każdym innym plecaku po prostu, najnormalniej w świecie ''lata''.

Podsumowanie
Bardzo dobry plecak. W tym przedziale cenowym ma kilku konkurentów, lecz niestety nie mam z nimi lepszego porównania. Można go chwalić szczególnie za materiały i jakość wykonania. Jest on pozbawiony większych wad. Ma tylko kilka niedociągnięć. Jest odpowiednio wyposażony (pokrowiec przeciwdeszczowy itd.). Brakuje w nim może tylko kieszeni bocznych (dla niektórych to plus dla innych minus). Inną wadą może być jego waga (wg producenta 3,1 kg), lecz jest to usprawiedliwione jego solidnym i wytrzymałym materiałem – Cordurą. Jako ocenę ogólną dałbym mu 5-.

Czas użytkowania: 4 miesiące

Zalety:
- Materiały
- Wykonanie
- System nośny, zwłaszcza pas biodrowy
- Pokrowiec przeciwdeszczowy
- Stabilność plecaka podczas wędrówki po górach
- Dobry patent z drabinką z hypalonu
- 5 lat gwarancji

Wady:
- Waga
- Krótkie troki


[Obrazek: HiMountain%20Woodpecker%2075%20Profi%202.jpg]

[Obrazek: HiMountain%20Woodpecker%2075%20Profi%203.jpg]


Mudas

DATA RECENZJI:
23-01-2008, 12:09

Witam

mam ten plecak od jakiegos czasu i w zwiazku z tym kilka uwag.

Przede wszystkim brak jakiejkolwiek instrukcji jak przytroczyc do plecaka sprzet. Chodze na wyprawy 7-8 dniowe i zabieram ze soba miedzy innymi:
- karimata samopompujaca (z boku plecaka)
- namiot (pod plecakiem)
- 2 czekany (z tylu plecaka)
- raki (na klapie)
- lina (z boku, na klapie)
- kijki (z tylu plecaka)
- statyw (z boku plecaka – często wypinam)
które chciałbym przypiac na zewnatrz plecaka – w nawiasie miejsca preferowane.

1. Do czekanow jest rzep ale po zamocowaniu dziabek styliskiem do gory – ostrze pozostaje nie zabezpieczone i latwo cos rozcharatac. Sa niby tam pasmy ale kombinacje alpejskie z nimi aby czekan nie latal – no chyba ze czegos nie wiem, zreszta w sklepie HIH tez tego nie wiedza. I teraz kwestia - czy aby dobrze montuje - kto to wie – może projektant.
2. Poniżej zamka do dolnej komory sa troki z takim klipsem – co czego one sluza ciezko powiedziec szczególnie ze klipsy te slabo trzymaja i przy zamocowaniu ostrza czekana non stop się odpinaja.
3. Tasmy której ida pod plecakiem i się je wpina na wysokości zamka dolnej komory sa za krotkie aby cokolwiek miedzy nie a spod plecaka zmieścić – np. namiot. (po prawej zalozona karimata, po lewej statyw, lina). Czyzby sluzyly tylko do spinania dolnej komory ?? Można teoretycznie cos do nich przypiac ale wtedy dynda się to okrutnie i przeszkadza w chodzeniu.
4. Boczne troki za krotkie - karimata nie obejmuja (wypchany plecak), z wiekszym namiotem tez jest klopot. Trzeba poglowkowac aby jako taka ja/go przymocowac no i potrzebne będą nam dodatkowe troki. Do zamocowania kijkow tez nie zabardzo się nadaja bo kijki w czasie chodzenia wypadaja, chyba ze włożymy końcówki do kieszonek z siateczki – do tego ona jest ?
5. Na klapie dwa troki przymocowane do tkaniny Hypalon (przez wycięte otwory) - nie wiem czy ta tkanina jest na tyle wytrzymala aby udzwignac wypachany po brzegi plecak - np 30kg. W zwiazku z tym przy podrozy odpinam te troki aby na lotnisku czy w podrozy ktos za nie nie chwycil i nie rozerwal wszystkiego. Czemu ma ona służyć i dlaczego nie ma paskow z klamerkami przysztymi bezpośrednio do klapy ??
6. Kieszen na pokrowiec przeciwdeszczowy znajduje się na spodzie plecaka. W zimie po położeniu plecaka na śniegu nasiaka to wszystko woda i robi się balagan – woda w kieszeni, mokry pokrowiec, woda w pokrowcu. Dodatkowo zamek (po postawieniu plecaka) ma kontakt z podlozem (ziemia, kamienie) przez co niewątpliwie wpłynie to na jego żywotność nie mówiąc już o tym ze po 1 wedrowce caly się porysowal.

Duzy plus za dobry pas biodrowy – b.wygodny. Dobra jakos wykonania.
Może ktos zna odp na postawione pytania ??

Pozdrawiam Marcin

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 3/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 3.67/5



Hammer111

DATA RECENZJI:
17-02-2010, 10:07

Podpisuje się pod uwagami kolegów wyżej. Masa dziwnych - nie zrozumiałych - bez sensownych rozwiązań. Mimo to juz na wstepie stwierdzam ze w tym przedziale cenowym - BA! w przedziale wyzszym nie ma tak dobrego plecaka.

Można zachwalać - wyliczać wady - ale testy czyta się po to w końcu by znać wady - sprawdzić czy się powtarzaja. Tak więc wypisze co u mnie....

1.Plecak aktualnie w trakcie naprawy gwarancyjnej - Troki wyrywają się, są zbyt krótkie - przytroczenie z boków namiotu - karimaty graniczy z cudem - chamskie naciaganie taśm konczy się pekaniem szwów - stąd wyrwałem już kilka troków - system tego dziwnego mocowania z boku zamiast dwóch poziomych taśm jakis dziwny ukośny nie sprawdza się - powonuje wyrywanie troków pod kątem. wyciagając trok z przelotki zyskujemy z 15cm tasmy co już daje bardzo dużo.

2.Siateczkowe kieszonki z boków - PO co? do czego? Nie mam instrukcji do plecaka i nie wiem do czego służą! próbując tam osadzić kije rozerwałem jedna z nich - cała się popróła - od jednego oczka sie zaczeło - a poszło dalej juz samo - Cokolwiek tam wsadzając zgubimy to napewno - Te kieszonki sa odpowiedzialne za zgubiona latarkę - kompas, butelka 1,5l się nie mieści!!! - Gumka naciagowa wogóle nie zamyka kieszonki.

3. Komin- główny powód naprawy gwarancyjnej - wyrwany doszczetnie - oczywiście, plecak był przepakowany - ale do tego on słuzy!! Był ze mną na kilkunastu wielo dniowych wyprawach - zawsze FULL pełny, namiot, graty, kije, czekany, co się da i co potrzeba. Zaczeło sie od malutkiego wyrwania z pod szwu mocującego go do komory plecaka, a potem jak w pończochach poszlo samo - mimo starań zeby go nie naciągać.

4. Pas biodrowy - BDB wygodny - ale ma tendencje do poluźniania się - naprawdę irytujące - prosi się o naciaganie co jakieś 30 minut

5. Ta cała wstawka na froncie plecaka - przypomnę - bardzo często wyjeżdżam i pakuje plecak na FULL - ale po za przytrzymaniem liny NIC nie udało mi się z przodu zamocować - NIC! Kije - nie da się, dziabka cała lata - zupełny bezsens - można było poprowadzić kilka krzyżowych gumek to by chociaż jakiś polar pod reką był a tak ta dziwna wstawka.

6. Troki prowadzone pod klapą dolną klapą komory głównej - tak krótkie że zupełnie bezuzyteczne - nie ma mowy o przymocowaniu namiotu od dołu. Czy to naprawde taki koszt dać wszędzie o 30cm dluższe troki?????

7. Na klapie dolnej komory głównej z pasów trokowych dwa mocowania - jakimś dziwnym klipsem który sie wciąż odpina - po co to jest?? do czego?? Moze ktoś mnie oświeci? Cokolwiek tam zakładając albo lata jak żyd po pustym sklepie albo te dziwne spinki się odpinają.

8. Wodoodpornosć = 0

9. Zamek na płachtę przeciwndeszczową na spodzie....zniknał po p[ierwszym wyjeździe, niczym nie osłoniety - stawiając plecak na betonie z pewnością straciliście lub uszkodziliście automat w zamku.

A zalety?? - Parafrazując swoją wypowiedź z poczatku tej recenzji - nie znalazłem jeszcze lepszego plecaka na wyprawy niż ten woodpecker - Szczególnie polecam na wielodniowe marsze z masą sprzętu - mega wygodny system nośny. Po za tym - gdyby ktoś wsadził w jego projekt troche serca - wydłuzyć troki, zlikwidowac głupie rozwiązania które wskazują sami użytkownicy i wprowadzić kilka banalnych dodatkowych troków tu i tam - byłby IDEALNY!



DATA RECENZJI:
22-06-2010, 19:29

Plecak szczegółowo opisał rotfl dlatego opis sobie daruję, jedynie moje uwagi.
1. System nośny bardzo wygodny. Faktycznie pas biodrowy dobrze dopasowany, z tym, że przy wędrowaniu ze zmienną masą plecaka, wymaga częstych zmian położenia całego plecaka. Na szczęście robi się to łatwo i szybko.
Chodziłam z obciążeniem do 23kg, do 10 godzin i mimo tego nie czułam jakiegoś szczególnego dyskomfortu.
Aha, pas biodrowy wymaga częstego ściągania bo okropnie się rozjeżdża, brakuje jakiegoś sensowniejszego zabezpieczenia niż guma.

2. Materiał jak na razie pancerny. Plecak mam dopiero 2gi sezon ale przeżył już kilka wędrówek. Nie traktowałam go jakoś delikatnie, mimo tego na razie prawie nie widać śladów użytkowania. Jedynie siatka na pasie przetarła się w jednym miejscu. Możliwe, że gdzieś nią zaczepiłam.

3. Troki, klamerki i zamki bez zastrzeżeń. Mocowanie troków ok. Mimo noszenia karimaty, namiotu itp rzeczy nic się z nimi nie dzieje a plecak nie puszcza na szwach.

4. Pojemność i jej regulacja - dla mnie wystarczająca. W dolnej komorze akurat mieści się śpiwór i ubrania. W górnej kurtka, polar i mnóstwo miejsca na resztę ekwipunku. Komin duży, wytrzymały. Górna klapa o pojemności dobrych kilku litrów mieści mnóstwo podręcznych drobiazgów. Dodatkowe dwie kieszenie na drobnicę doskonale sprawdzają się jako miejsce przechowywania damskich szpargałów, mapy itp.

5. Płaska kieszeń w komorze, zdajsie na camel baga (?) u mnie wykorzystywana na miejsce na dokumenty itp rzeczy, które lepiej aby się zbytnio nie poniewierały. Niestety przemaka, więc wszystko tam musi być w worku wodoszczelnym.

6. Kieszonki z boku plecaka są i na tym koniec ich zalet. Nie wiem, jak można wcisnąć tam 1,5 litrową butelkę wody. U mnie mieści się maksymalnie 0,5 litra i to w wąskiej butelce. Na podręczne picie mogą być ale mogły by być szersze.

7. Do plecaka mocuję zwykle karimatę (z boku) i muszę do tego używać dodatkowego troka, boczne są o jakieś 10cm za krótkie. Przedłużyć troki nie problem ale jest to lekko upierdliwe. ''Prawidłowe'' miejsce na karimatę znajduje się na przodzie plecaka, ale w tym modelu to prawdziwy żart bo przypiąć się tam nic nie da, albo przynajmniej ja nie potrafię. Troki są po prostu zbyt krótkie. Namiot a w zasadzie tropik bez problemu przypina się na klapie (potrzebne dodatkowe troki, bo dwa od producenta idą do karimaty). Kije namiotowe z drugiej strony plecaka i wyglądam jak dromader, ale wszystko się sprawnie i sztywno trzyma.

8. Waga plecaka to 3.0 kg (mierzone na wadze laboratoryjnej) więc jest to w miarę przyzwoity wynik jak na materiał i konstrukcję.

9. Brak kieszeni zewnętrznych dla mnie jest ogromną zaletą. Pozwala na lepsze spakowanie plecaka. Dodatkowo można zaopatrzyć się w kieszenie dopinane, które można zamontować z boku plecaka. Bardzo dobry patent.

10. Plecak nie jest ideałem ;-) Minusem jest jego przemakalność i nasiąkliwość. W zasadzie jeśli tylko widać chmurę należy zakładać worek przeciwdeszczowy, który jest na szczęście w zestawie. Jest odpinany więc w razie czego można wymienić go na inny. Ze względu na to, że sam worek starcza ledwo na wypakowany maksymalnie plecak i nie obejmuje sobą sprzętu dodatkowego, ja zamieniłam swój na większy. Jak pada, cały plecak z namiotem, karimatą itp mam pod płachtą. Z orginalną płachtą namiot musiałabym odpinać i nieść w ręku co nie wchodzi w rachubę.

Podsumowanie: Plecak kupiłam w kwietniu 2009 roku za 350 zł. Teraz cena jest większa o jakieś100zł. Swoją drogą ciekawe czemu? Niemniej jednak stosunek ceny do jakości oceniam bardzo wysoko. Plecak ma kilka niedociągnięć takich jak długość troków, ale można sobie z nimi poradzić. Minus ogromny za brak odporności na deszcz. Na szczęście płachta dużo pomaga.
Plecak mogę z czystym sumieniem polecić. Nie traktuję go delikatnie a mimo to trzyma się dobrze. Wygodnie się nosi. Łatwo się reguluje.

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.67/5



Tomek

DATA RECENZJI:
03-06-2012, 10:22

Hej,

Mam woodpacker\'a już od kilku lat, tylko jeszcze z Alpinsa (firma przejściowa między Alpinusem, a Hi Mountain). Jest on bardzo podobny do tego z Hi Mountain.
Swój plecak wybierałem mając już spore doświadczenie w tachaniu wielu kilogramów po górach i całego niezbędnego sprzętu. Wybrałem go spośród dużo droższych plecaków, bo jest zbliżony do mojego ideału (każdy ma swoje preferencje). Mój plecak ma pojemność 100L zatem jest troszkę większy od prezentowanego, chciałbym się jednak skupić na systemach troczenia i patentach, których nie rozumiecie, dla mnie są to najgenialniejsze rozwiązania jakie do tej pory miałem okazje używać.
Mój plecak ma dwie poważne wady. Jedna to waga - prawie 5 kilogramów, zatem zwykle na wyprawy noszę na plecach 20kg lub więcej, ale trudno, jest to wkalkulowane w uroki chodzenia z plecakiem. Druga wada to sposób dzielenia komór, który w tym prezentowanym modelu został już poprawiony więc pisał o nim nie będę.
Zacznę może od samych troków, o których czytałem już na różnych forach, generalnie wiele ludzi krytykuje to że troki są miękkie itp. Będą to krytykowały osoby które mają zerowe doświadczenie w zimowych warunkach. Spróbujcie sobie sztywny trok dociągnąć zmarzniętą dłonią to zrozumiecie o co mi chodzi (będzie bolało), poza tym nigdy nie zdarzyło mnie się odczuć żeby się luzowały, więc nie wiem co tomu przeszkadza.
Ten trok zaszywany coś na kształt drabinki, służy mi zawsze do mocowania dodatkowych troków (dokupionych), do których przypinam zawsze karimatę i czasem raki, super się sprawdzają. Jest to o tyle genialne, że jak macie dokupione dodatkowe paski (tak jak ja) to funkcjonalność plecaka mocno się zwiększa. Jak okazuje się, że trzeba coś wziąć od kolegi z plecaka, bo już nie może, to spokojnie możecie to przypiąć na plecak (o ile jest to rzecz którą można przytroczyć) dajmy na to namiot, albo lina.
Mocowanie czekanów to oczywiście do tych specjalnych uchwytów, nie zdarzyło mnie się jeszcze żeby mnie się coś rozdarło, ale to dlatego że szpice czekanów zabezpieczam (nie mogę sobie pozwolić na to żeby chodzić zimą w rozdartej kurtce, albo jeszcze gorzej z dziurą w plecaku). Kiedyś nie zabezpieczyłem czekanów i przez dwa dni chodzenia zupełnie nic się nie stało. Nigdy nie odczułem żeby szpice miały kontakt z plecakiem lub czymś innym. Na wszelki wypadek zabezpieczam je. Nie wiem skąd ten pomysł w poście powyżej, że czekany mogą coś zniszczyć. Po prostu użyj mózgu i je zabezpiecz jak się obawiasz. Troki na klapie mają u mnie bardzo niewielkie zastosowanie, ale to dlatego, że osobiście nie lubię niczego przypinać do klapy i mieć to nad głową, czasem jakiś polar czy kurtkę na chwilę.
Teraz najlepsze - boczne mocowania. Oprócz bocznej kieszonki na dole mam nad nią jeden trok i później ten na klamrę w kształcie trójkąta. Jest to rewelacyjne rozwiązanie do mocowania wszystkiego co zakładacie na bok. Zwykle noszę tam kijki lub butelki z wodą również jakieś rzeczy, do których muszę mieć szybki dostęp i dzięki temu mocowaniu mam! Otóż, żeby zapiąć kijki odpinam tylko klamrę, wkładam je szybko do kieszeni, zapinam klamrę i już. Wszystko jest szybkie i super stabilne - nie widziałem nigdzie łatwiejszego i lepszego rozwiązania na to. Butelka z wodą tak samo, i tu właśnie zdaje egzamin ten trójkątny kształt, bo akurat wchodzi mi dolnym skosem na szyjkę butelki, dzięki czemu nie wypadnie nawet jak się schylam żeby coś podnieść, a dostęp do niej nie wymaga luzowania niczego tylko odpięcia klamry.

Podsumowanie,
Zawsze znajdą się ludzie którzy będą marudzić, bo człowiekowi nigdy nie dogodzi, najgorzej jest jak wypowiadają się ludzie, którzy mają małe doświadczenie w tachaniu sprzętu po górach przez wiele godzin dziennie i później widzę takie rzeczy, że brak bocznych kieszeni itp. Otóż jakby miał boczne kieszenie, to straciłby funkcjonalność tych genialnych bocznych troków z którymi można zrobić wszystko. Ustawić pod dowolną rzecz do przeniesienia. Można tam włożyć od butelki po liny. Jabłko to se mogę włożyć do środka. Zresztą mój plecak ma takie rozmiary (100l), bo jak idę w góry zimą i śpię na dworze to muszę nabrać dużo rzeczy żeby nie zamarznąć, zmieścić w nim puchowy śpiwór i wziąć dużo jedzenia. W tatry dodatkowo sprzęt typu niedługa lina i czekan.
Generalnie plecak dobieramy do własnych potrzeb i doświadczeń, jednym bardziej się przyda boczna kieszeń na jabłko i paluszki (bo po krótkim dojściu do schroniska nie muszą otwierać plecaka tylko odpinają zamek i już mogą zacząć chrupać), a drugim trok dzięki któremu podepną konkretną rzecz. Przestańmy się licytować, co powinno w nim być, a czego nie. Dla mnie plecak jest po prostu genialny i nie mam zamiaru go zamienić na nic innego, bo jest zbliżony do mojego ideału. Jedyne co odczuwam mocno to jest waga, ale w związku z jego rozmiarami, musi dużo ważyć, bo musi być na tyle mocny żeby wytrzymać duże obciążenie.

Skomentowałem tylko te rzeczy, ponieważ zastosowane zostały jakieś drobne różnice między naszymi modelami i nie chce pisać o czymś czego nie sprawdziłem. Piszecie też o odpinających się klamrach, w moim nic się nigdy nie odpina, więc może zmienili klamry na bardziej kijowe, dlatego nie poruszam tych zagadnień.

Ważne! - Plecak jest wyposażony w wiele dobrych rozwiązań, to wy możecie sobie go odpowiednio dopasować do własnych potrzeb. Zamiast narzekać kupcie dodatkowe długie 4 paski, a zobaczycie jaki ten plecak jest genialny. Wystarczy użyć głowy. Zamiast przypinać wszystko z boków, kupcie paski i zapnijcie z tyłu, zobaczycie jak stabilnie będą tam siedziały. Żaden producent nie da wam 100% rozwiązań, bo każdy potrzebuje czegoś innego. Jeden kolega powyżej potrzebuje nawet instrukcji obsługi. W życiu bym na to nie wpadł, żeby taką dołączyć do plecaka. Przepraszam jeśli kogoś obrażam moją wypowiedzią, ale chcę wam powiedzieć, że sami musimy o pewne rzeczy zadbać, żeby były lepsze!

Jak w poście powyżej, ciężko znaleźć lepszy plecak nawet w dużo wyższej cenie. Wiem, bo szukałem z ciekawości.
Jeśli chcecie porządny funkcjonalny plecak w bardzo przystępnej cenie, to nie ma się nad czym zastanawiać.

Pozdrawiam
Tomek

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5



gumibearMarcin
Administrator
2005-10-12 07:50:40
62.87.253.237
Głosów: 0
I od razu male sprostowanie:) Piszesz że jakoby zachwalam wooda III w swoim opisie. Hmmmm moze i troche tak bo to dobry i solidny plecak transportowy w tym opisanym litrażu i nie byl to zły plecak ale mysle ze gdybys przeczytal do konca mój opis to zmienilbys zdanie w kwestii przemakalnosci plecaka. Fakt w Twoim plecaku jest juz cordura i pokrowiec co na pewno eliminuje moje obawy. Ogólnie plecak oglądalem w sklepie. Przyjemny za takie pieniądze choc konkurencja przy kwocie 450 zł nie śpi. Szczególnie vaude warte są uwagi w tym przedziale cenowym. Pozdrawiam

Walter02
2005-10-12 10:05:55
193.0.242.20
Głosów: 0
hm, Kosmos ma podobny, tylko wersję 100 litrową i jak specjalnie zainteresowałem się trokami, to okazało się, że są suuper długie... (albo mi się coś pomyliło - wiadomo, jakie są wyjazdy z Kosmosem ...:) ) - poczekajmy na niego, może się wypowie..
Co do ''majtającej'' się klapy przy małym wypełnieniem plecaka, to polecam wkładać ją do środka (nawet nie odpinając)

Arni
2005-10-12 12:13:33
86.63.98.156
Głosów: 0
Oglądałem ten plecak w sklepie a wcześniej zastanawiałem się nad kupnem Wooda III i szczerze powiem że, zrezygnowałem z zakupu (po opini Marcina) właśnie ze względu na odstającą klapę z tyły, przy pełnym załadowaniu, spowodowaną brakiem środkowego troku. Jeśli w tym modelu wygląda to tak jak na zdjęciu nr.4 w teście Wooda III/100l. to dla mnie jest to poważne niedociągnięcie producenta w konsekwencji którego, może przeciekać tamtędy woda. Poza tym nie wydaje mi się aby pokrowiec p. deszczowy (chyba we wszystkich dużych plecakach za mały, gdy doczepimy karimatę a tym bardziej jeszcze namiot) był w stanie dokładnie zakryć powstałą szparę.
Z tego samego względu - brak środkowego troku i przeciekanie w tym miejscu oraz estetyka - pozbyłem się plecaka Bergsona. No ale to tylko moje zdanie.

~fixu
2005-10-12 14:48:09
212.191.162.25
Głosów: 0
Również mam Woodpecker 75 Profi od około 4 miesięcy i muszę przyznać iż zgadzam się z autorem testu. Jest to bardzo dobry plecak, wygodny, nawet gdy załadowałem go do 24kg dało radę w miarę komfortowo się poruszać ;) Zaznaczam tylko żeby zrezygnować z przenoszenia go za rączkę przy obciążeniu powyżej 20kg - ja spróbowałem kilka razy i rączka się naderwała....ale to raczej mój błąd.
Piszesz: ''Zapomniałem dodać, że system jest w pełni regulowany. Regulacja jest wręcz dziecinnie prosta.'' Hmmm, owszem regulacja teoretycznie nie nastręcza żadnych trudności, jednak w praktyce na pierwszym wypadzie w góry, gdy okazało się, że plecak należałoby podnieść musiałem się nieźle namęczyć i naszarpać aby przewlec pasek przez ''drabinkę'' uchwytów na plecach...
Zdecydowanym plusem jest to, że plecak jest niezwykle pakowny - po wyciągnięciu komina i skorzystaniu z wielu możliwości troczenia można w nim zmieścić naprawdę mnóstwo rzeczy!
Podsumowując - nieliczne, drobne wady nie mają większego znaczenia w użytkowaniu, więc jest OK :)

rotfl
2005-10-12 14:56:54
80.55.181.218
Głosów: 0
>>gumi
Wiem o kwestii przemakalności materiału dura lite. Chodziło mi raczej o system nośny. A pozatym mój wood jest wykonanay z cordury:)

rotfl
2005-10-12 15:00:32
80.55.181.218
Głosów: 0
>> Walter
nie ma Woodpeckera Profi w wersji 100l. Jest zwykły Woodpecker (z materiału duralite itd)
A pozatym proszę o ocenę testu... (ewentualne podpowiedzi co pisać lub czego nie pisać)
Z góry dzięki.
Pozdr

rotfl
2005-10-12 15:08:47
80.55.181.218
Głosów: 0
>>fixu
Co do problemu z przewlekaniem to wystarczy mieć np. długopis. Wkładasz pod pasek Cordury (u mnie zielony :) i przewlekasz...
Pozdr.,

Walter02
2005-10-12 15:21:33
193.0.242.20
Głosów: 0
rotfl >> to chyba pisałem o Woodpeckerze IV
Jak przyjedzie Kosmos, to może rozwieje wątpliwości (albo skasuje :))

gumibearMarcin
Administrator
2005-10-12 15:36:57
62.87.253.237
Głosów: 0
rotfl no teścik w porządku i ciesze sie ze ktoś ten model w koncu oblecial i opisal

Momok
2005-10-12 16:52:32
81.219.217.130
Głosów: 0
Co do systemu to Solight II mam tez w Kuluarze i faktycznie trzeba wspomoc przewlekanie dlugopisami, etc. Coraz bardziej sie przekonuje do BioFit Berghausa, jednak jest on mniej stabilny, cos za cos. Nie miałem do czynienia z systemem WEDGE - w starych Woodpeckerach ponad 70l.

~sywula
2005-10-17 12:48:25
83.16.0.18
Głosów: 0
niestety, mi się tam plecy w soololight II pocą masakrycznie. Ale może to tylko mi..... Ogólnie plecak reklamowałem po pierwszym wyjeździe. Przy -35 rozwalił się totalnie.... Musiałem nieść go w rękach... Pozdrawiam Wszystkich Urzytkowników

~Darek
2005-10-30 22:00:30
83.29.53.125
Głosów: 0
Bardzo wytrzymaly system nosny, przynajmniej w moim przypadku, 25 kilo tygodniowa podroz i wszystko super, Testowalem nawet na rowerze, bez problemow da sie podrozowac na kolach. Cordura jest extremalnie wytrzymala. 6 godzin w deszczu i ani kropla nie dostala sie do srodka. Dobrze rozwiazane zamki, przykryte nie przepuszczaja nic.Ogolnie jestem bardzo zadowolony.

piere
2006-08-14 18:43:27
83.30.190.178
Głosów: 0
posiadam ten plecak od dosc krotkiego czasu... i przy pierwszym pakowaniu do wyjazdu urwał się sznurek od ściągacza na górze. no i pojechałem w góry z brakiem mozliwosci całkowitego zamknięcia go :/ po powrocie zareklamowałem go , i juz dokladnie po równym tygodniu !!! odbieram telefon ze sklepu HM ze plecak czeka juz na mnie do odbioru naprawiony :)) byłem naprawdę mile zaskoczony ze tak szybko naprawiono moj plecak :) Pozatym jego system nosny jest rewelacyjnie wygodny i bardzo prosty w regulacji.

~łowca jeleni
2006-08-14 20:26:04
89.228.250.194
Głosów: 0
Widziałem go dzisiaj- wyglda ok-choć czuć lekko chinolami(wykonanie)- wydaje mi sie że to cordura max 750, na pewno nie jest to 1500-2000 (nawet nie wiem czy taka jest w ogóle, sam posiadam kupe rzeczy z cordury 1000)

piere
2006-08-14 20:44:17
83.30.190.178
Głosów: 0
plecak jest wykonany z cordury 750 i 1000 . z tysiaka uszyta jest dolna część plecaka i plecy a reszta z cordury 750. DuPont nie robi cordury wiekszej od 1000.

~Barsus
2006-08-15 12:13:35
62.179.64.189
Głosów: 0
A to ciekawe bo np. Wisport podaje na swojej stronie, że plecaki są wykonane z Cordury 500, 1000 i 1500. Ale ja nie byłem nigdy na stronie dupont.
Pzdr

~wolfer
2006-09-07 14:23:07
217.153.29.142
Głosów: 0
Czesc, czy da radę przytroczyć do boku karmitatę( a raczej mate samopompującą)?? i czy widzieliście gdzieś taniej niz 449PLN??

kakato
2006-09-07 14:28:27
83.6.204.205
Głosów: 0
taniej to raczej nie, poczekaj na jakąś zniżke, albo szukaj ludzi z legitymacją klubów wysokogórskich lub kartami euro<26, jeśli jesteś z wawki to w sklepie na batorego za okazaniem legitymacji studenckiej masz 10% zniżki, mnie kiedyś panienka dorwała w sklepie i prosiła żebym wzioł jej śpiwór na swoją legitke

~Edek
2006-09-07 14:29:00
83.11.47.61
Głosów: 0
Widziałem za 390 zeta
-------------------------------------------
odzyskany wątek

mariusz
2005-10-12 22:00
Na pewno wadą jest to, że wyjście na rurkę z plecaka nie pasuje do każdego camelbaga a na pewno nie pasuje do source.

~critical
2005-10-17 01:34
critical@wp.pl
To fakt, wyjście na CamelBak'a jest po prostu zbyt małe. Na szczęście materiał daje się trochę rozciągnąć, więc na siłę można końcówkę przepchnąć. Poza tym sprzączka pasa biodrowego chodzi trochę ciężko, jak zmarzną mi łapki, to trudno go odpiąć, ale może słabiak po prostu jestem :) Poza tym plecak naprawdę świetny. I ten pokrowiec przeciwdeszczowy...

~PrzemoD
2005-12-25 12:07
Mam identycznego Woodpeckera i w pełni zgadzam się z przedstawioną opinią. To godny polecenia plecaczek.

~szewc
2006-03-19 22:30
szewc88@o2.pl
woodpecker profi 75 wykonany przez firme hi-mountain stoi przynajmniej o klase nizej od modeli produkowanych niegdys przez alpinusa.
Po bliższym przyjrzeniu sie temu plecakowi widac mizerne szwy, a w wielu miejscach sprute, pojedyncze nitki. po zakupie, gdy ogladalem plecak w domu okazalo sie ze pas biodrowy byl zamontowany na odwrót, czego nie widac na pierwszy rzut oka. Rownież o jakosci produktow hm może świadczyc fakt, że nowy jeszcze plecak mial do polowy odpruty pokrowiec przeciwdeszczowy!!
Duzą wadą jest też brak rozmiarow w systemie sololight II. Kolejna wadą sa po prostu krzywo zszyte petle na np czekany. nastepnie - nie mozna w .żaden sposob przewlec tasm przy pasie biodrowym tak, aby klamerki nie przesuwaly sie na prawo i lewo- tym samym rozregulowujac rozmiar pasa.
Ogolnie plecak jest dosc ciężki bo prawie 3 kg ale nie jest to wada gdyż to cecha cordury.
Główna zaleta to niesamowita wygoda w noszeniu plecaka!! Ogolnie cena plecaka nie jest proporcjonalna do jego jakości i jakkolwiek bardzo dobrze mi służy to jednak proponuje się rozglądać za produktami innych renomowanych firm typu karrimor.
Ocena produktu
Wygoda 5
Wyposażenie 4
Wytrzymałość 3
OGÓLNA 4.00

~lexin
2006-09-12 17:41
lexin@wp.pl
Mam ten plecak tylko czerwony od jakichs trzech miesięcy. Materiał zewnętrzny to Cordura 750D i 1000D naprawde nic więcej. Faktycznie plecak kiedy wchodził do sklepów HiM miał kilka niedoróbek natomiast seria 2006 jest już moim zdaniem ok. Jest skala na systemie nośnym i myśle że poprawili wyprowadzenie na CamelBacka. Szwy też są lepsze no i generalnie lepiej wygląda choć szkoda, że już nie ma oliwkowych ale czerwony to klasyka co nie? Pozdro
Ocena produktu
Wygoda 5
Wyposażenie 4
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 4.67

~madmun
2007-06-12 14:46
madmun@gmail.com
taaa świetny pas biodrowy ?? przez pierwszy rok tak potem pianka się zbija . Pas jest usztywniony plastykiem i wrzyna się w kości biodrowe skutek jest oczywisty. Nie podlega gwarancji
Ocena produktu
Wygoda 3
Wyposażenie 5
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 4.33
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

mistrzoo

~mistrzoo
2007-01-12 00:56
A ja też dorzucę parę słów o moim woodpeckerze. Przede wszystkim bardzo wytrzymały - co do tego nie ma pewnie żadnych wątpliwości. Plecak kupiłem w kwietniu 2006 i był na paru wypadach w Tatry, raz w Alpach i raz w Dolomitach. Nie dbam jakoś o plecak i ''tyram'' nim gdzie popadnie, i naprawdę nic mu nie dolego do tej pory. Co do poprzednika sugerującego karrimora no to nie wiem. Znajomy miał model bodajże cougar(bądz jaguar któryś był na promocji za 499 model 65L) tej firmy - 10 dni w dolomitach i kupa narzekań - bo to brakuje tego, to nie uszyli tego - jakiś ubogi się wydawał jak na wydane 500 zł w promocji :). W woodpeckerze maxymalnie nosiłem jakieś 27 kilo i nie ma żadnych obaw co do wytrzymałości którejkolwiek części plecaka. Pokrowiec przeciwdeszczowy na tyle obszerny, że mieściłem go na plecak z doczepioną karimatą i jakimiś pierdołami. Model który posiadam ma jeden minus - taśmy pasa biodrowego po się rozregulowują i co jakiś czas trzeba je poprawiać, zwłaszcza przy dużym obciązeniu. Duża ilość troków zewnętrznych, więc można doczepić spokojnie namiot, kijki, karimatę, dziaby i zamontować raki na klapie. No i jedna z najważniejszych rzeczy to wygoda systemu nośnego - można naładować naprawdę dużo do tego plecaka i leży bardzo wygodnie i nie męczy pleców. Wolę zabierać na wypady 2dniowe (ok 8 kilo wypakowania) mojego woodpeckera niż milo 30 litrów - jest o niebo wygodniejszy. 4 za wygodę za te rozregulowujące się taśmy pasa biodrowego, ale przy dużym cieżarze trzeba je trochę poprawiać - przy obciążeniu ok 10 kg raczej ta przypadłość nie występuje. Sczerze polecam każdemu - nie jest łatwo znaleźć dobry plecak w tej cenie i niejeden karrimor o takiej cenie wcale lepszy nie jest.
Ocena produktu
Wygoda 4
Wyposażenie 5
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 4.67
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

erlinee
2007-02-09 23:03
Woddpeckera mam od roku. w tym czasie był ze mną pewnie z kilkanaście razy ma najczęściej dwudniowych wyprawach (choć były i dłuższe). Generalnie spisuje się bardzo dobrze. Na duży plus jest wygoda, jaką zapewnia porządny pas biodrowy i duża stabilność plecaka na plecach. Na jakość wykonania (szwy itp) też nie mam powodów do narzekań, mimo iż ''made in china'' na metce budziło początkowo we mnie obawy. Jedyną właściwie uwagę mam do dziewczyn: przed zakupem przymierzcie w sklepie plecak z obciązeniem przynajmniej 15-kg (poprosić o takie sprzedawcę) - mi przy dużym dociążeniu plecaka ''górne szelki'' wżynają się w ramiona, co tworzy spory dyskomfort przy długiej wędrówce... Poradziłam sobie z tym bolesnym kłopotem wsuwając pod szelki na ramiona poduszki (takie jak w bluzkach, nie wiem jak to się oreśla po fachowemu :-). a uwaga dlatego do dziewczyn, bo czytając różne opinie o plecaku, nie spotkalam się z tym, aby uskarżał się na taki problem jakikowliek mężczyzna, za to zdarzyło się przeczytać, że nie pasują jakiejś dziewczynie. widocznie ramiona mamy delikatniejsze :-).
a i jeszcze jedno... to że pokrowiec przeciwdeszczowy jest zintegrowany, to z jednej strony może i zaleta na poczatku, ale po kilku użyciach traci swoją nieprzemakalność i jak podejrzewam nie da się zrobić z nim nic innego, jak tylko zaopatrzyć się w nowy. Zdarzyło mi się korzystać z niego kilkakrotnie i początkowo sprawdził się niezawodnie - 2 dni chodzenia w nieustających strugach deszczu nie przeszkodziły temu, by cordura była suchutka. Jednak jakiś miesiąc temu na Babiej, kilka godzin w śnieżnej zamieci , pomimo pokrowca, miało swój skutek w zawilgoceniu całej powierzchni plecaka (wilgoć przedostała się też do dolnej komory). widocznie worek przeciwdeszczowy już wysłużony..
Niemniej polecam :-)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

jurekjerem

~jurekjerem
2008-05-05 22:23
Kupiłem plecak 1,5 roku temu. Wykorzystuję go dość często, zwykle podczas jazdy auto-stopem w różnych rejonach świata, co jest bardzo wymagające jeśli chodzi o wytrzymałość plecaka. Ale ta wręcz mnie zaskakuje, właściwie zaskakuje mnie jej brak - praktycznie podczas każdego wyjazdu coś się urywa. Najsłabszym elementem jest pasek, do którego przytracza się troki do trzymania karimaty. Zgłaszałem go już raz do reklamacji - został wymieniony, jednak mimo mojej wzmożonej troski o niego, bardzo szykbo uszkodził się ponownie w kilku miejscach. Jest to często sporym problemem, gdyż nie jest wygodne noszenie karimaty w rękach przez 3 tygodnie... Na szczęście można nią obwiązać namiot, który trzeba nosić w ręku, gdyż troki przy plecaku są za krótkie, by można go było do niego przymocować.
Szybko przestał się domykać również zamek komory, w której znajduje się pokrowiec przeciwdeszczowy. Podarły się też fragmenty systemu nośnego.
Ne wiem, czy mam zbyt duże wymagania, ale pas biodrowy po mocnym zaciśnięciu luzuje się dość szybko i nie można marzyć o wygodzie bez częstego zaciągania go. Siateczka, którą wyłożony jest sytem nośny rzeczywiście jest mocno szorstka i nawet po założeniu zwykłego t-shirta czuć ją czasem na ciele, co nie jest przyjemne.
Dużą zaletą jest natomiast bardzo pojemna klapa z trzema kieszeniami, w których można trzymać na prawdę dużo rzeczy. Niestety łatwo przemaka.
Ogólnie dla mało wymagających plecak może być bardzo dobry - np. do niezbyt ekstremalnych wyjść w góry, natomiast ja miałem z nim więcej nerwów, niż korzyści z jego użytkowania.

Ocena produktu
Wygoda 3
Wyposażenie 4
Wytrzymałość 1
OGÓLNA 2.67
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Slawek11

Slawek11
2010-06-28 18:42
Jestem posiadaczem tego plecaka od 4 lat. Nie eksploatowalem go szczegolnie mocno, glownie z braku czasu, dlatego z zainteresowaniem przeczytalem recenzje. Szczegolnie ubawila mnie recenzja Hammera111. Wspomnial ze chamskie naciaganie tasm powoduje ich urywanie, dlatego juz kilka ich urwal. Pozostawiam, to bez komentarza.
Plecak ogolnie jest udana i przemyslana konstrukcja. Prawda ze jest ciezki, ale jest to koszt duzej wytrzymalosci i sztywnosc,i co dla mnie jest zaleta. Z tym plecakiem nie staje przed koniecznoscia przepakowania go bo mi sie konserwa wbija w plecy.
Co do przemakania. Nie istnieja plecaki nieprzemakalne. Od tego jest pokrowiec przeciwdeszczowy. Akurat w moim przypadku jest on wyposazeniem dodatkowym i stanowi integralnej czesci plecaka, co jak wynika z recenzji jest raczej zaleta.

Ocena produktu
Wygoda 4
Wyposażenie 4
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 4.33
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora