NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Tatonka kettle 1,0 l.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
OPIS PRODUKTU:

Kettle 1.0 to zestaw dwuczęściowy: garnek i rondel. Idealny do obozowego gotowania! Garnek wyposażony w praktyczną rączkę, która umożliwia powieszenie naczynia jako kociołek. Spory rondelek służy po złożeniu jako pokrywka. Wszystko wykonane z doskonałej stali nierdzewnej

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
20-09-2009, 21:55

Wstępnie:

Gdy ponad dwa lata temu stanąłem przed wyborem podstawowego kompletu naczyń turystycznych, brałem pod uwagę nieśmiertelną aluminiową menażkę, tytan lub produkt stalowy. Tytan odpadł ze względów finansowych, aluminium miałem okazję używać wcześniej i mimo niewątpliwej zalety dotyczącej wagi bardziej do gustu przypadły mi naczynia stalowe.
Przeglądając oferty natknąłem się na produkty tatonki.
Tatonka ma w swojej ofercie całkiem sporo produktów z kategorii '' kuchnia turysty''. Mnie najbardziej zainteresowała właśnie seria kettle. Producent oferuje ten zestaw w 4 pojemnościach: 1,0 l., 1,6 l., 2,5 l. i 4,0 l. Zdecydowałem się na najmniejszą pojemność, czyli 1,0. Zapłaciłem za niego 66 zł.

Całość zestawu tworzą garnek i płytki rondelek ze zdejmowanym uchwytem, pełniący jednocześnie funkcję pokrywki. Garnek wyposażony jest w pałąk, dzięki któremu możemy go powiesić i gotować np. nad ogniskiem. Pałąka nie można zdemontować. Rondelek-pokrywka wyposażony został w bardzo fajny, lekki i praktyczny, zdejmowany uchwyt.
Waga i wymiary zestawu zestawu to 335 g (całość) z czego 125 g to rondel (14.5 x 4 cm), a 210 g garnek (13.5 x 8 cm).

Jeżeli chodzi o pojemność- nazwa modelu sugeruje nam 1,0 l. Dotyczy to jednak samego garnka, do którego wchodzą 4 szklanki wody i w którym zostaje wówczas jeszcze nieco miejsca. Jak się okazuje płytki rondelek sam mieści w sobie dodatkowo dwie szklanki.

Użytkowanie:

Użytkowanie zestawu jest bardzo przyjemne. Wykonany jest wg producenta ze ''stali szlachetnej 18/8''. Szlachectwa owej stali nie drążę, dla mnie znaczenie ma fakt iż bardzo łatwo ją umyć (jak dotąd dno idealnie czyste, mimo iż czasami coś się przypaliło) i jest mocna- jak na razie nie doszło do żadnych odkształceń podczas transportu i używania. Do grubości denek nie mam zastrzeżeń- gdy stawiam je na primusie micro błyskawicznie mogę zauważyć pierwsze pęcherzyki powietrza na dnie, a jednocześnie nie boję się przepalenia czy uszkodzenia ścianek. Bezpośrednio nad ogniskiem nie gotowałem. Pojemność mi odpowiada- w naczyniach gotuję na ogół wodę, ale podgrzewałem w nich z powodzeniem i bez żadnych problemów gotowe dania z puszek i słoików. W zależności od ilości wody w garnku przykryć go możemy rondelkiem skierowanym wybrzuszeniem w dół lub w górę, co skraca czas gotowania. Pojemność rondla jest na tyle duża, że gdy garnek jest zajęty zupą lub brudny- możemy sobie spokojnie przygotować wrzątek na herbatę w drugim naczyniu. Gdy ktoś ma wybujałe ambicje kulinarne ;) może rondelka użyć jako mini patelenki i przygotować na nim np. małą jajecznicę- da się to zrobić.
Rondel jest w ogóle bardzo funkcjonalny- lekki druciany uchwyt możemy zablokować przesuwanym kawałkiem blaszki- jest wtedy bardzo stabilny. Nie nagrzewa się i możemy go spokojnie zdejmować i zakładać na naczynie stojące na palniku. Nieco gorzej sytuacja wygląda przy uchwycie garnka- wspomniany pałąk jest jak dla mnie zbędny, gdy nie gotujemy nad ogniskiem. Opada dosyć nisko i często nagrzewa się w płomieniu palnika. Jeżeli ustawimy go pionowo- to i tak najczęściej jest gorący i nie zapewnia stabilności zdjętemu i trzymanemu za niego naczyniu. Do garnka wolę więc używać tradycyjnego, dokupionego chwytaka. Producent nie przewidział możliwości demontażu uchwytu- ja sam prawdopodobnie niedługo się go pozbędę, lekko spiłowując boczne nity (w razie potrzeby będę mógł go później zakładać). Szkoda, że garnka nie wyposażono w możliwość przyłączenia uchwytu takiego, jak w przypadku rondla. Z drugiej strony - jeżeli ktoś będzie chciał używać garnka jako kociołka, nad ogniskiem- to patent z pałąkiem będzie bardzo przydatny.

Średnica i głębokość garnka pozwala swobodnie przenosić w nim mały kartusz gazu primusa. Bo bokach zostaje jeszcze nieco miejsca, które zapełniam woreczkami z przyprawami lub kawą czy herbatą. Wtedy jednak nie mieści się już wewnątrz druciany uchwyt rondelka.
Naczynia nie zostały wyposażone w żaden woreczek, a szkoda. Sam dokupiłem do nich w składnicy harcerskiej najprostszy siatkowy pokrowiec i sprawdza się wyśmienicie.

Podsumowanie:

Podsumowując- z zakupu jestem bardzo zadowolony, bo odpowiada moim potrzebom. Pomijając wady - nieco chybiony pomysł z uchwytem garnka, brak pokrowca- nabyłem bardzo praktyczny, funkcjonalny produkt. Dodatkowo mamy możliwość wyboru czterech pojemności odpowiadającym naszym indywidualnym preferencjom. Kwestie ceny pozostawiam indywidualnej ocenie, ale dla mnie jest dosyć wysoka. Obecnie zestaw o opisywanej pojemności kosztuje blisko 80 zł, - znacznie więcej od menażek aluminiowych, czy też stalowych oferowanych np. przez helikon, ale bez porównania mniej od tytanu.

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.33/5



dzięki za poprawkę.
---
Edytowany: 2009-10-15 01:38:24
-------------------------------------------
Pies i nóż najlepszym przyjacielem człowieka.

poprawione