NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Merrell Moab Ventilator
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
OPIS PRODUKTU:

1. Cholewka z trwałej skóry/oddychającej siateczki wentylacyjnej
2. Wyściółka z oddychającej siatki
3. Język o konstrukcji miecha, poprawiający wentylację
4. Gumowy otok z przodu oraz gumowa ochrona na pięcie
5. System wiązania oparty na tasiemkach o dłgości 7,5mm
6. 4,5mm anatomczna wkładka (może na pięcie miała kiedyś 4,5mm, poza tym raczej 2mm)
7. Pianka amortyzująca EVA
8. Śródpodeszwa z poduszką powietrzną
9. 5mm nadlew na podeszwie (wysokość bieżnika)
10. Podeszwa Merrell Multi-Sport Sole/TC5+ Rubber
11. Waga pary dla rozmiaru 10: 840g

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
19-01-2009, 19:16

Czas i miejsce użytkowania
Opisuję wersję bez Gore-Texu. Buty zakupiłem w maju 2007 za 250zł. Od tamtej pory używam ich praktycznie codziennie, nie licząc kilkunastu - kilkudziesięciu dni w roku z bardzo wysokimi temperaturami lub wielką zlewą. Zatem głównym miejscem używania jest miasto, we wszystkie pory roku. Poza tym, buty używane były jako podejściowe w Tatrach Wysokich (ok. 20 dni), jako trekkingowe w Tatrach Zachodnich (5 dni) oraz podczas wyjazdów w skały, gdzie na ''podejściach'' były wielokrotnie klinowane np. w rysach (ok. 30 dni). Zdarzało mi się też robić w nich jakieś łatwe drogi w skale. Dodatkowo ok. 6h biegania, sporadyczna jazda na rowerze.

Budowa
Producent postawił na maksymalną wentylację - ''konstrukcję'' cholewki stanowi welur, jednak większą jej część zajmuje przewiewna siateczka. Do tego mamy niski gumowy otok z przodu (co skutecznie chroni but w terenie skalnym), oraz wysoko ''zadartą'' vibramową podeszwę z tyłu. Buty są niesamowicie lekkie - para w rozmiarze 8 niecałe 500g!

Podeszwa
Podeszwa jest miękka, posiada wyraźnie kilka warstw, co ma na celu amortyzację. Buty na początku ''sprężynowały'' w okolicach pięty - coś jak w butach do biegania. Po kilku miesiącach ten efekt zanikł, jednak amortyzacja nadal jest dobra. Jako małą wadę powinienem chyba zaliczyć poślizgowość na mokrej skale.

Wkładki
Wkładki są miękkie, skrojone bardzo dobrze. Mimo tego, psują troszkę efekt wentylacji - mam wrażenie, że pocą się bardziej niż inne. W związku z tym porobiłem im dziurki - niewiele pomogło. Poza tym ok, nie rozwarstwiły się.

Wysciółka
Wyściółka wytrzymała długo, co ciekawe przetarła się tylko w jednym bucie (na pięcie), zaobserwowałem to w październiku 2008.

Welur/siateczka
Wbrew pozorom cholewka buta jest wytrzymała, o co obawiałem się na początku. W starciu ze skałą nie wykazuje praktycznie żadnych oznak rozpadania się czy mechacenia.

Sznurówki i szlufki
Sznurówki są kiepskie, tzn. od początku miały jakieś skazy - twarde zgrubienia w kilku miejscach. Mimo tego, że szlufki są w postaci tkaninowych pasków, sznurówki pod koniec wakacji 2008 zaczęły się rozlatywać we wspomnianych miejscach. Na dodatek rozwiązują się - trzeba wiązać podwójnie.

Komfort
Jest to największa zaleta tych butów. Można dobrze dopasować je do stopy, są lekkie, przewiewne, nieco bardziej agresywna podeszwa pozwala poruszać się pewnie w terenie skalnym. Łatwo zapomnieć, że ma się cokolwiek na nogach ;-).

Wytrzymałość
Podeszwa starła się głównie w okolicach pięty (zdjęcia), jednak biorąc pod uwagę ilość godzin na betonie i skale, nie mam jej tego za złe. Poza tym, jak już wspominałem, przetarły się sznurówki i wyściółka w jednym bucie. Lekko odkleiła się z czubka podwinięta podeszwa (także w jednym bucie). Szwy jak nowe, materiały cholewki w ogóle nie zmechacone.

Podsumowanie
Krótko i zwięźle: polecam.

Wady
- rozwiązujące się i przecierające sznurówki
- przecierająca się wyściółka

Zalety
- badzo lekkie
- bardzo przewiewne
- bardzo wygodne

P.S. Oczywiście wodoodporności nie oceniam - buty nie zostały stworzone do ochrony przed wodą.

Aktualizacja 29.03.2009:
Podczas biegania pękła jedna ze sznurówek.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.75/5


[Obrazek: but1%5B1%5D.jpg]

[Obrazek: but2%5B1%5D.jpg]


Napisałeś że używałeś poza kilkunastu/kilkudziesieciu dni w roku z bardzo wysokimi temperaturami lub wielką zlewą. wielka zlewe rozumiem ale wysokie temperatury? te buty powinny chyba dobrze funkcjonować w wysokich temperaturach.
I kolejna sprawa, zdażyło sie że przemokły całkowicie? jesli tak to jak szybko schły? pozdro;)

te buty powinny chyba dobrze funkcjonować w wysokich temperaturach.

tylko po co skoro wtedy można sandały założyć? ;D

idąc dalej tym tropem mozna japonki ubrać:P
mnie interesuje własnie to że to jest but a nie sandały. przynajmniej mi w sandałach nie wszędzie sie komfortowo chodzi. a skoro to but przewiewny to interesują mnie takie informacje.
bynajmniej nie chodzi o czepianie sie:)
---
Edytowany: 2009-01-19 22:49:10

Sprawa wygląda tak: jak jest upał i idę na piwo albo do sklepu, zakładam sandały. Jak jest upał i mam biegać cały dzień po mieście, dreptać pomiędzy skałami, jeździć na rowerze, biegać itp. - zakładam Merrele. Rzeczywiście nieprecyzyjnie to napisałem, poprawię jutro przy dodawaniu fotek. Nie ma się co oszukiwać, że w butach będzie jak w sandałach, niemniej dobrze dają radę kiedy jest ciepło. Nawet niewielki wiaterek czuć przez siatkę ;-). Efekt psuje głównie wspomniana wkładka.

Przy umiarkowanym/dużym deszczu buty przemakają szybko, bo w połowie są z siatki :). Oczywiście jak ktoś chce, może wybrać wersję z Gore (ale to moim zdaniem mija się z celem). Całkowite przemoczenie zdażyło mi się tylko raz, ale szczerze powiem że nie pamiętam jak długo schły - po powrocie do namiotu założyłem inne a potem czekałem trzy dni aż przestanie padać... A, było jeszcze kiedyś przemoczenie ''do połowy'' spowodowane wykopywaniem stopni w śniegu podczas podejścia pod Zamarłą Turnię - po kilkudziesięciu minutach zejścia buty suche.

łowca

Ja swoje mam ponad 2 lata. używane na miasto, rower, jakieś drętwe wypady w teren, karkonosze. Sznurówki- szajs, rozwiązuja po przejściu 50 metrów. Wkładka taka sobie-ale jak na razie nie zmieniłem, ale jest uczcucie ciepła w samo południe latem. Podeszwa jest miękka, wg mnie w Tatry, kamienisty(nie żwirowy) teren nie nadaje się, dobrze trzymający w terenie bieżnik, mieszanka gumy ''vibram'' dobrze dobrana.Wyscióka również dobrze się trzyma. Fajne buty na lato w teren, miasto. rozmiarówka jest ciut zaniżona -trzeba dodać 0,5 numerka.Co tu duzo pisać.... ogólnie dobre tanie buty.

matosa

Witam, zachęcony opisem (dzięki Simba) i Waszymi opiniami, zakupiłem ten model butów Merrele wczoraj w Intersporcie (Kraków) w przecenie za 179,99 zł. Pierwsze wrażenia podobne jak tu, czyli lekkie, wygodne, podeszwa świetnie trzymająca podłoża, but z dużą możliwością dopasowania do nogi. Co do reszty, muszę się przekonać w tzw. praniu.... Faktycznie rozmiar trzeba zakupić o 0,5 nawet 1-en numer większy niż normalnie, czyli fakt rozmiary tego modelu są zaniżone. BTW ciekawe jak się sprawują przy bieganiu do czego raczej przeznaczone nie są ........ ?

~matosa

Ja prawdziwym biegaczem nie jestem (biegam tylko w pewnych fazach treningu... wspinaczkowego), ale moim zdaniem dają radę, trzeba jedynie mocniej zasznurować.

2009-01-31 23:41
sfalkowski@wp.pl

Posiadam od ponad roku wersję tych butów z goratexem, a że chodzę bardzo dużo w różnym terenie, to buty przeszły naprawdę ciężki test i to co mogę o nich powiedzieć, to że są to jedne z najwygodniejszych butów w jakich chodziłem. Jedyne zastrzeżenie jakie mogę do nich mieć, to przecierająca się wyściółka. Ze sznurowadłami żadnych problemów nie miałem. A co do wodoodporności to, żadnej kałuży się nie boją..... puki woda nie przeleje się przez cholewkę w środku buta jest suchutko.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

A jak z poślizgowością podeszwy w mieście? Tzn. czy nie zabiję się wchodząc np z deszczu do wyłożonego płytkami sklepu/urzędu?
-------------------------------------------
zło okrutne

Ivan Drago

Nigdy mi się coś takiegp nie zdarzyło, ale być może nie miało okazji (nie jestem w stanie sobie przypomnieć). Za to na pewno mogę powiedzieć, że na mokrym granicie należy uważać, tzn. coś takiego jak ''chodzenie na tarcie'' w tym przypadku nie istnieje ;-).

@Ivan Drago

Ja kiedyś sobie w takiej sytuacji mało zębów w tych butach nie wybiłem, bo chciałem się na takiej posadce poślizgać, ale buty stwierdziły, że się ślizgać nie będą ..... teraz pewnie by się dało, bo buty już swoje przeszły i podeszwa niepierwszej świeżości, ale próbował już nie będę... :P

Pim

Pojęcie ''gres antypoślizgowy'' jest szerokie. Przed klatkami domu gdzie mieszkam parę lat temu położono takie płytki. Efekt jest taki, że jest już kilka złamanych szyjek kości biodrowej (okolica emerycka). Nie znam butów które by nie wpadały w poślizg. a jedyne płytki naty poślizgowy to gres/kamionka stosowana w kuchniach przemysłowych. Wystają z nich ostre kryształy, tak, że wylanie tłuszczu nie powoduje katastrofy.
A w tychże merellach zaliczyłem glebę idąc z siatami po zakupach na gresie.
-------------------------------------------
pim

Aktualizacja 29.03.2009:
Podczas biegania pękła jedna ze sznurówek.

witam serdecznie

Posiadam omawiane buciki od trzech lat. Po stosunkowo długim okresie intensywnego użytkowania, muszę przyznać, że zostałem mile zaskoczony ich trwałością. Co prawda w cieplejsze dni lubią się nieźle ''zaśmierdnąć'', ale to chyba wina moich nóżek. Jednak jakość, nie podlega dyskusji - żadnych rozdarć, przedarć, pęknięć... . Dość szybko (tak mi się przynajmniej wydaje), wytarła się podeszwa, jednak do pewnego poziomu i dalej ani rusz. Bucików używam praktycznie cały rok, w różnych warunkach (poza głębokim śniegiem) zarówno na pieszo jak i na rowerku. No rewelacja. Wielki plus za jakość.

pozdrawiam Forum
Krzysztof Miś
---
Edytowany: 2009-05-14 22:40:00

Zachęcony Waszymi opiniami zamierzam sobie sprawić takie butki - mam ciągle tylko jeden zgryz. Czy dopłacenie jakichś 50 złotych i kupienie wersji z Goretexem warte jest swojej ceny i daje wymierne efekty podczas deszczu? Czy lepiej zaoszczędzić tę kasę na poczet kolejnych, bardziej wodoodpornych butów?

Z góry dzięki za odpowiedź!

Jesli to mają być buty jesienno-wiosenne to warto kupić z gore. Jak zamierzasz ich głównie uzywać w lecie, to gore nie ma sensu.
-------------------------------------------
.

Nie wiem czemu przeoczyłem tą recenzję na ngt.
ale do rzeczy :
swoją pierwszą parę kupiłem we wrześniu 2008 , codziennie w nich chodzę podeszwa już prawie straciła bierznik i jest płaska , ale buty nadal sie trzymają .
Te buty sa tak wygodne że kilka miesięcy temu kupiłem w promocji druga parę , i teraz dokańczam pierwszą parę , a ''od świeta '' zakładam nowsze .
Jednym słowem jak narazie moje najwygodniejsze buty .
Nawet sie nie zastanawiałem nad krótkimi z Gore - bo nie do tego były stworzone - mają zapewnić jak najlepszą wentylację , a Gore tylko ją bedzie pogarszać .
Chociaż z drugiej strony dziś przymierzałem wersję wysoką 3/4 z gore . wygodne tak samo jak i krótkie .Ichczastosowanie raczej by było w chłodniejsze dni , tylko sie zastanawiam co da Gore jeśli sie i tak przetrze a siateczka w butach niewiele zabezpieczy przed wodą - i takie jest dylemat

Puzel

Miałem takie buty i jak dla mnie tandeta.
Użytkowałem je ok. pół roku. Po dwóch-trzech miesiącach zaczęły odklejać się czuby, dosyć delikatnie więc z początku zlekceważyłem to, dopiero miesiąc później zobaczyłem kolejne uszkodzenia lecz niestety zgubiłem paragon ;-(
Używałem je do chodzenia na co dzień do chodzenia po mieście i ewentualnie po lesie i to z zwykłych warunkach. Po powrocie z wycieczki a konkretnie koncertu ku mojemu zdziwieniu zarówno jeden jak i drugi but miał dziury-pęknięcia między materiałem a podeszwą po wewnętrzej stronie buta od czuba do końca dużego palca. Ogólnie to jeden jak i drugi but się rozszedl naokoło palców. Ten czarny materiał na czubach jakby sparciały, połuszczony. Jako że zgubiłem paragon nie miałem szans na reklamację, a to była ewidentna wada fabryczna tego obuwia. Buty miały pół roku a wyglądały jakby miały ze dwa lata. Nie używałem ich jakiś czas, teraż chodziłem w nich w robocie i po tygodniu nadają się do wy***nia, w lewym bucie odkleił-oderwałcały przód od podeszwy, jakieś 1/4 długość podeszwy
-------------------------------------------
Tak więc Merrell'om muwimy NIE!

Znowu taka sama historia jak z Lowa'mi - wszystkim się rozpadły, a mnie nie ;-). Tzn. teraz już się rozpadają, ale po 2,5 roku chodzenia niemal codziennie nie mam im tego za złe. Szczerze mówiąc zamierzałem kupić drugie, ale w związku z powyższym zaczynam się zastanawiać...

Stron: 1 2 3