NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Wolfgang Traveller 60
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
OPIS PRODUKTU:

Plecak 60l
Materiał: DuraOn
Zamki YKK
Klamry Dura-flex

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
18-09-2008, 20:39

Wstęp
Plecak kupiłem z myślą o obozie wędrownym w Bieszczadach, 2 sezony temu, ponieważ do tamtego czasu chodziłem z plecakiem jeszcze po tacie i w końcu stwierdziłem że czas na zmianę(swoją drogą-kiedyś to szyli plecaki, prawie 40 lat użytkowania i ciągle 100-procentowa sprawność bojowa). Niestety, nie dysponowałem zbyt pokaźnym funduszem, a tandety kupować nie zamierzałem(liczę na kolejne 40 lat użytkowania:)). Po długich poszukiwaniach i przekopaniu Internetu wzdłuż i wszerz, wybór padł na Wolfganga Traveller 60, zwłaszcza, że firma ta cieszyła się moim pełnym zaufaniem.

Wygląd
Nie będę się rozpisywał nad prezencją rzeczonego produktu, wystarczy spojrzeć na zdjęcie. Powiem tylko, że kolory na stronie producenta w pełni pokrywają się z rzeczywistymi(ja mam szaro-zielony, mój kolega ma pomarańczowy). Także na tym polu nic nie mogę mu zarzucić.

Funkcjonalność
Uprzedzając wszystkie uwagi, jest to mój pierwszy, nie licząc uszytego za głębokiej komuny wora z szelkami, plecak o tak dużym litrażu, wiec zupełnie brak mi odniesienia do innych produktów tej kategorii. Niemniej mogę śmiało powiedzieć, że plecak jest bardzo wygodny, system nośny odpowiada mi w 95%. Nie napiszę, że w 100, ponieważ wydaje mi się, ze jest ciut za krótki na mnie. Według mnie najlepiej pasowałby na osoby ok. 170-180 cm(Mój wzrost-187). Regulacja nie jest płynna i trochę kłopotliwa, z pewnością nie jest możliwe zrzucenie plecaka podczas wędrówki, natychmiastowe dopasowanie wielkości i ponowne ruszenie.
Bardzo dobrze przemyślano system organizacji w plecaku, mamy 7 kieszeni zewnętrznych, i 2 wewnętrzne(w 70l rozkład już jest trochę inny, ale dokładnie nie pamiętam jaki). Komora główna przedzielona na dwie części ściąganą przegrodą, dolny zamek ma kształt pół-kola. Jest gdzie przytroczyć śpiwór, karimatę, etc(co ważne- pokrowiec przeciwdeszczowy dano trochę większy niż plecak, wszystko co przytroczone ładnie się mieści). Oprócz tego oczywiście zamki YKK, klamry Dura-flex, także klasa pierwsza. Plecak uszyto z Wolfgangowej wersji kordury, DuraOn, materiał jak na razie sprawdza się znakomicie.

Użytkowanie
Plecak w użyciu jest już ponad rok, przeżył aktywnie dwa sezony letnie, jeden zimowy, oraz częste podróże(prawie cotygodniowe) z Zielonej Góry do Poznania i nazad. Praktycznie już tydzień po zakupie został rzucony na głęboką wodę, wyruszając ze mną na 13-dniową wędrówkę po Bieszczadach, pokonał w tym czasie prawie 100 km sprawując się na bardzo dobry z plusem. Zresztą do tej pory plecak nie sprawia problemów, nigdzie się nie przetarł, nie zdarzyło mu się przemoknąć, a jedynym mankamentem jest impregnacja schodząca z osłony komina. Cóż, widać ten typ tak ma. Jednak oprócz tego złego słowa o wytrzymałości powiedzieć nie mogę, wszystko jak nowe.


Podsumowanie
A więc(nie zaczyna się zdania od \'a więc\' ale nie mam aktualnie weny:)) po rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw, uwzględniając rewelacyjną cenę travellera, myślę, że jest to naprawdę rewelacyjna propozycja dla każdego. Wytrzymały, wygodny, a przede wszystkim (student pisze:)) TANI(dałem 300 zł, z tego co się wtedy rozeznawałem, to niewiele). Jednym słowem, Wolfgang po raz kolejny pokazał, że warto mu zaufać.

Zalety:
-tani
-wytrzymały
-wygodny
-dobrze zorganizowany

Wady:
-schodząca impregnacja wewnątrz komina
-ciut za mały(na mnie, nie na każdego:))

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5



matusz

DATA RECENZJI:
07-12-2008, 21:53

Witam
Plecak ten kupiłem za 299zł wraz z koszulką gratis z Wolfganga mam ją do dziś. Cena ta do dziś się nie zmieniła nio, może nie dają już koszulki. Jest on ofertą atrakcyjną i zachęcają , wartą wydania tych pieniędzy bo jest to plecak która za ta cenę ofertuje jakość , trwałość .

Plecak używałem ponad 2 lata. Przez ten okres nie zauważyłem żadnych wad. Był używany często na wyjazdach w górach ,w lesie,był wożony stopem i poróżował ze mna samolotem (choć powiem tu ucierpiał nieco- przytarto materiał).
Wygląd:
Plecak przypadł mi do gustu wizualnie. Kolor niebieski. Kolor żywy trwały- nie płowieje. Co tu dużo pisać.

System nośny.( regulowanym systemem nośnym - THREE LOCKS SYSTEM)
Regulacja systemu nośnego jest zadowalająca, i mimo prostej żepowej regulacji jest ona trwała i bardzo fajna. Gdy kupowałem plecak zależało mi na tego typu konstrukcji, jakoś nie jestem przekonany do regulacji taśmowej na stelażu. Plecak da się dopasować od 168 do 182 m.
Pas biodrowy duży masywny i przejmuje sporą wagę plecak , naprawę duży atut systemu nośnego .
Plecak jest wygodny ,ale przy małym obciążeniu. Wraz ze wzrostem obciążenia (namiot 3,5kg plus śpiwór 2kg i inne rzeczy jak gary ,jedzenie , i jakieś ciuchy w sumie dając jakieś od 12 do 15 kg, kwestia wyjazdu) plecak staje się być uporczywy i mimo prawidłowo rozłożonego ciężaru , raz lewe raz prawe ramiączko wżyna się w plecy. Było tak i zimą i latem bez względu na grubość ubioru. Ogólnie miałem lekkie wrażenie że plecak był troszkę krzywo uszyty bo mimo wypoziomowanego ciężaru komin nie był symetrycznie za moją głową, lecz lekko uciekał na prawo. Już po 2 dniach czułem ból pleców .
Ogólnie mam chory kręgosłup i potrzebuje czegoś naprawdę wygodnego. Gdy jeździłem z nim bez namiotu i był wypchany nieco mniej był w porządku.

Funkcjonalność:
Liczba kieszenie jest imponująca, jest ich:
- 7 kieszeni zewnętrznych
- 2 kieszenie wewnętrzne
Niestety części z ich jest nie przemyślana i mało funkcjonalna. Wewnętrzna kieszeń na dokunety i inne dropne rzeczy l jest super i mimo że plecak zmókł lub wylał się woda wewnątrz rzeczy w środku zostały suche.
Kieszenie boczne są pakowne, każda z nich pomieści około 3-4 litrów i na każdej z nich jest kieszeń płaska na mapę itd. Wypchane kiszenie sprawiają że plecak robi się szerszy i przez to trok na boku w celu przypięcia karimaty robi się za krótki. Wiec nie raz lepiej było zostawić jedną pustą kiesznę by przypiąć karimatę mocno i stabilnie.
Klapa górna , cóż dla to mnie najęwksza wada tego plecaka .
Od wewnątrz jest kieszeń z siateczki na mokre rzeczy, albo chemię- bardzo praktyczn. Ale góra część , brak możliwości przytroczenia maty, kurtki czy czegoś innego.
Jej kształt sprawia że niewiele tam wejdzie, z reguł nosiłem tam chleb i jakiejś inne jedznie ale niewiele.
Ogółem była ona dla mnie zwykle nie wykorzysta ale to kwestia gustu.

Plecak przedzielony wewnątrz ze pomocą ściągacza. Komora dolna na śpiwór była troszkę dla mnie za mała , ale to może przez to że mam duży śpiwór Loap ST.Anton i jest nieco duży, wszedł on tam ale czasem zajmowało to chwilkę
Mając mniejszy śpiwór powinno być w porządku.
Pokrowiec na deszcz, cóż mój nie był tak duży by mógł pomięści cały plecak wraz z zamocowaną karimatą . Gdy nałożyłem pokrowiec to czasem jeden bok nieco był odsłonięty , ale plecak był wyładowany na max.
Nie mniej jednak było ona dołączona gratis wiec nie ma co narzekać.
Gdy do plecaka nie było nic przymocowane była idelana.
Gwizdek załączony często się przydaje do kontaktu z kolegą, gdy się nudzi bardzo fajny bajer. Ale głównie powinien służyć we mgle .

Trwałość.
Bardzo duża zaleta tego plecaka . Plecak uszyto z Wolfgangowej wersji cordury , DuraOn, i powiem tak po upływie tego czasu nie widać żadnych uszkodzeń.
Materiał pancerny, nie zaciąga się, i mimo rzucania ciorania, po lasach, górach, wożeniach stopem,pociągiem zero zużycia. Wręcz ciągle wygląda jak nowy. (oprócz małego przytarcia spowodowanego przez lotnisko ale tam to najlepiej coś starego bo wszystko zniszczą łobuzy.)więc to była moja wina.
Nie zauważyłem by szelkii się zbiły. Brak odstających nitek, puszczonych szwów, czy obstrzępionych troków.
Mnie też nieco wytarła się ceratka na kominie ale to zaakceptowałem.

Pakowność
Gdy go kupiłem wydawał mi się ogromny, z czasem gdy zacząłem jeździć coraz częscięj powierzchnia użytkowa kurczyła się , gdy kupiłem po roku użytkowania namiot i śpiwór zaczęło robi się ciasno ale znośnie, weszły graty, kuchenka , gary żarcie i trochę ciuchów .
Ale jak chciałem jechać na kilka dni, lub zimą pod namiot był problem , w środku nie mogło się zmieścić wszystko , fakt mogłem nośnic namiot przytroczony z boku ale nie lubię jak coś mi dynda z boku lubię mieć wszystko w środku.
Oraz jak dla mnie jest to utrudnione.

Użytkowanie.
Użytkuje go jak wspomniałem 2 lata przez tego okres wyjazdy stopem na jurę , beskidy, tatry, wakacje i inne wyjazdy. Gdy chodziłem w mały deszczyk bez pokrowca dał rade bez pokrowca ; ale jak zaczynało padać , pokrowiec spisywał się super nio chyba że była karimata i czasem musiałem go przekręcać z jednej na drugą stronę gdy deszcze zacinał raz z jedne raz z drugiej, nio wtedy nieco zmókł ale głównie powierzchniowe.

Troki:
Hmmm nie ma ich wiele. Dwa do zapięcia plecak można tam włożyć karimatę ale jest to trochę trudne gdyż karimata czy namiot nie jest przypięty mocno i ma tendencje do przesuwania się .Cóz jak dla mnie nie ma za opcji przytroczyć namiot na wierzchu chyba że jest mały , ewentualnie jakiś własny patent.
Można zapiąć jednym z boku na kieszeni, ale jak pisałem wcześniej, gdy kieszeń jest wypchana na max ledwo się zapinała klamra wiec wygodniej było opróżnić kieszeń- wówczas nie było problemów. Ogółem mogły by być nieco dłuższe te przy kieszeniach bocznych.
Troki nie niszczą się , nie strzępiące i nie przesuwaja same.

Podsumowanie:
Plecak jest wart swego zakupu. Dla osób które poszukują trwałego plecak w przystępnej cenie jest to świetna propozycja, bądź osób zmuszonych do kupna czegoś na szybko .
Cena 299zł jest naprawdę zachęcająca.
Zwłaszcza trwałość jest ogromna zaletą tego plecak . Jednak przed jego zakupem musimy sobie postawić pytanie czego szukamy ??
Jeśli poszukujemy czegoś do 60litórw to jest to, ale jesli czegoś większego i wiemy że z czasem dojdzie nam gratów to myślę że lepszą propozycją jest Wolf Gang Globetrotter 75 ma go kolega i powiem jest dużo bardziej przemyślana konstrukcją.
Ale ogółem plecak wart jest swej ceny.
Jednak przed zakupem warto go przymierzyć, i zobaczyć czy nam odpowiada.
We wakacje znalazłem się w poważnym dylematem co zrobić plecak polubiłęm ale zrobił się dla mnie za mały(pakoność stał się problemem), do tego moje plecy zaczęły domagać się czegoś wygodniejszego.
Niestety nasze drogi się rozeszły....

Wady:
- jak dla mnie mało funkcjonalna klapa
- mała ilość troków, a istniejące dwa mogły by być dłuższe.
- po długich godzina chodzenia stawał się uporczywy na plecach

Zaleta:
-cena 299zł to naprawdę dobra cena, więc niska cena
-trwałość , pancerność na wysokim poziomie
-pelerynka przeciwdeszczowa gratis
-brak zużycia
-dobry pas biodrowy duży.

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 3/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.00/5



2008-12-07 10:20
nacias@poczta.onet.pl

Też posiadam ten plecak (też zielony;-) i mi tez schodzi impregnacja z komina .. Nawet próbowałam to reklamować bo jak dla mnie trochę za szybko zaczęła ta impregnacja schodzić no ale nic nie poradzili i dali portfel;-) ale ogólni to plecak jest bardzo fajny.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

matusz

Z zamiarem napisanie recezji na temt tego plecak zanosięłm sie długo ale kolega mnie uprzedził.
Dodałem swoje 3 grosze jest tam zapewne troche błędów za co sorki piersza recenzja wiec teraz bede się uczył co i jak. mam nadziej że na swój sposób obiektywna.
-------------------------------------------
mati

Mateusz, edytuj i popraw błedy- gdy wklejasz tekst to nie wszystkie znaki są tłumaczone. Poza tym proszę- bądź facetem, usuń te ''nio'' z wypowiedzi.
-------------------------------------------
Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka.

Mariusz

Wie ktoś gdzie mogę zakupić ten plecak bo chyba wszędzie szukałem...
-------------------------------------------
Mariusz

Mariusz

Dzwoniłem tam, nie mają tego plecaka, ich strona jest całkowicie nie aktualna
-------------------------------------------
Mariusz

Hm, to przykre i nieładne. Strona przyjmuje zamówienia, ładnie podlicza koszyk... :-)

tak, nawet pozwala przyjąć zamówienie, po czym okazuje się że owszem- posiadają daną rzecz, ale w wyższej cenie- i każą dopłacać. Korespondencja z tym związana nie była zbyt miła, żenujące podejscie do klienta.Tylko w tym przypadku miałem takie przejścia ze sprzedawcą internetowym. Dlatego w sklepie summit-asolo już zakupów nie zrobię.

Sorry za OT, ale nie mogłem się powstrzymać.
---
Edytowany: 2010-08-29 01:03:28
-------------------------------------------
Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka

aaaa

ciężki. cięży niż moja stara 90litrówka.
-------------------------------------------
aaaa