NGT

Pełna wersja: [Akcesoria] Zegarek w góry
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41
Jak zegarek w góry to tylko Seiko Alpinist :)

Ze względu na nazwę, to na pewno ;)

Ale Alpina Edycja Limitowana Jerzy Kukuczka jest w moim odczuciu dużo bardziej klimatyczny...

Przy czym żadnego z powyższych nie zabierałbym w góry :)
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności!

Nooo kurna ta Alpina, bardzo godnie wygląda. Podoba mnie się.
Nie to co Garminy czy Sunnto.
Ja akurat z Alpinistem sie nie rozstaję. To taki mój EDC :)

Seiko to w ogóle bardzo porządne zegarki, sam mam SKX007 i bardzo go lubię, tylko jakoś w terenie się do elektronika przyzwyczaiłem :)
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności!

@gavagai, tu masz całkiem niezłe porównanie: https://youtu.be/1csBUCrK6yo
Dodatkowo na YouTube jest kanał RIZKNOWS na którym jest sporo fajnych testów zegarków.

najfajniejszy by był jakiś fitband z mierzeniem tętna ;)
-------------------------------------------
[url=http://www.eu.edu.pl/marketing-reklama-i-pr/]

Ja planuję jakiegoś smartbanda przysposobić, np;
FitBit Surge, nawet prezydent Obama na łapie dźwiga! Czy w góry z nim chodzi, to nie wiem. Jest na Allegro w znośnej cenie.
Albo MiVia Essential...
Tylko, że w tym szybki miętkie jak w Sunnto. ;)

PS. Na Allegro jest Surge, nie Obama!
---
Edytowany: 2016-10-31 10:23:31

Dokup jakąś folie ochronną.

Ja mam taki http://zegarownia.pl/zegarek-meski-casio...-2500t-7er ale czytajac Wasze posty zaczynam myslec ze to raczej sikor bardziej do lansu ''pod Kolumna'' a nie zegarek do gorskich wycieczek. M.in. pierscien z kierunkami zaczyna sie juz powoli wycierac (koperta jest plastikowa jakas :/ )

Zegarek za 1500zl i sie wyciera? :-(
To, ze koperta plastikowa, to zdaje sie teraz w casio normalne. Nawet w g-shock (za wyjatkiem kilku modeli). A ile bateria trzyma?
---
Edytowany: 2016-11-03 02:42:14

No Casio to niestety już od jakiegoś czasu stoi w miejscu, tylko odświeża swoje udane modele. Jak widać jest co raz drożej i co raz gorzej :(

Od kilku lat leży w mojej szufladzie nieużywany CASIO G-Shock MTGM900DA i pomimo , że jako jeden z nielicznych CASIO niemal w całości jest wykonany z metalu z jego pancernością jest nie specjalnie pierwszy uszkodził się teleskop potem padła długowieczna bateria za 30$ :(
---
Edytowany: 2016-11-03 12:14:51


[Obrazek: 544-643-1.jpg]

Na zewnetrznym brzegu wyciera sie delikatnie pierscien z oznaczeniami kierunkow. Co do dokladnosci pomiarow, to na Rysach pokazal mi 2585 mnpm (bez wczesniejszej kalibracji). Poprzedni PRG80T mial troche lepiej rozwiazany barometr, czytelniejszy byl ale ten ma za to przyplywy w pakiecie. Bateria doladowuje sie przez panel wbudowany sloneczny, jeszcze jej nie wymienialem i raczej szybko sie nie zdazy. Plus taki ze jest uniwersalny, znaczy dobrze wyglada i na salonach i w terenie, aczkolwiek maly nie jest ;D

http://s1.fotowrzut.pl/W4TZTD40C3/1.jpg

I racja - nie popisali sie z plastikowa koperta zupelnie, co do reszty jest OK, wytrzymal nawet -30 pare *C ;)

PS: jak ktos chce, to go oddam za 900zl :)
---
Edytowany: 2016-11-04 14:58:09

Ktoś podpowie jaki zegarek lub licznik rowerowy może być następcą licznika VDO Z3?

BTW jak to draństwo otworzyć inaczej niż rozgrzanym do czerwoności nożem do tapet? Padły mi przyciski. A może ktoś chce kupić złoma do naprawy?

Licznik Garmin 520, ew nowa seria 800 ;P

Ja nie prosiłem o jakikolwiek licznik rowerowy , ale o następcę Z3 - zegarek.

Ponieważ od kilku dni użytkuję jednocześnie Polar V800 oraz Garmin Fenix 3HR, kilka wstępnych uwag. Polar V800 recenzowałem na ngt.pl, Fenixa spróbuje pod tym samym kątem zrecenzować po roku.
Różnice:
1. V800 nie posiada czujnika tetna optycznego, w który wyposażony jest F3 HR. Do tego ostatniego używam jednak również zwykłego paska na pierś z nadajnikiem pulsu. Jesli chodzi o same paski, ten z F3 jest bardziej kompaktowy.
2. F3 wydaje się większy ale lepiej leży na mojej ręce niż V800. F3 jest nieco cięższy.
3. F3 poza systemem GPS wykorzystuje rosyjski GLOSNASS.
4. Zapięcie w F3 choć wydaje się mniej pewne to trzyma pasek jednak (przynajmniej na razie) bardzo dobrze
5. Wyświetlacz w F3 jest kolorowy, w V800 - monochromatyczny

Na + za V800:

- V800 ma czytelniejszy wyświetlacz; w mojej ocenie różnica jest znaczna. W F3 często używam podświetlenia, w dzień, żeby zobaczyć, co i jak.
- V800 nieco dokładniej rysuje przebytą trasę - różnica jest jednak niewielka i dla mnie pomijalna
- V800 ma możliwość ustawienia z poziomu zegarka dowolnych interwałów w trakacie rozpoczętego treningu - w F3 nalezy wczesniej zaprogramować sobie trening interwałowy w komputerze, o ile ma on być częścią jakiegoś większego treningu. Z samego poziomu zegarka w F3 trening interwałowy można uruchomić, ale będzie on trwał dokładnie tyle, na ile nastawimy sobie interwały. Dla mnie to duża wada F3.
- w V800 można wybrać jedną z ogromnej masy proponowanych przez Polara typów treningu (nie tylko Bieg, Rower, Pływanie, Trathlon, ale i Taniec). Ma to o tyle znaczenie, że w zależnosci od wybranego typu aktywności, nieco inaczej V800 obliczy ilość spalonych kalorii, to jak on nas zmęczył, ile czasu potrzebujemy na regeneracje. W F3 liczba ta jest niewielka i nie wiem, czy przekłada się na np. liczbę spalonych kalorii itp.
- w V800 po każdym treningu dostaje się informację o tym, jaki był to rodzaj treningu (Tempowy, Podstawowy, Regeneracyjny, zwykły, długi, +, rodzajów jest pewnie ponad 20), w F3 rodzaj treningu jest opisywany na skali 1-5: niby wystarcza, ale jednak większa precyzja byłaby fajniejsza.
- V800 jest bardzo dobrym ''active trackerem'': bardzo czytelnie i dokładnie przedstawia naszą całodobową aktywność: na tle V800 ta sama funkcja w F3 wygląda dość słabo - nie oceniając samej precyzji wskazań, dane przedstawiane są w sposób zdecydowanie mniej czytelny niż w V800 (co do precyzji - F3 ocenia, że dziennie śpię snem głębokim po 3-4 h, V800 że po około 6; obstawiam, że rację ma V800, bo raczej ostatnio chodzę rano wyspany i wypoczęty).
- V800 motywuje do aktywności poprzez procentowe przedstawienie realizacji założonego poziomu aktywności dziennej (bierze pod uwagę kroki, trening, ogólna aktywność) - osobiście za cel zawsze sobie stawiałem osiągnięcie przynajmniej 180%. W F3 cele są co do zasady dwa - liczba kroków (domyślnie - dość mała) oraz liczba pięter. Pomysł w F3 jest chyba gorszy niż w V800, bo zdecydowanie sobie odkąd noszę tylko F3 odpuszczam większą aktywność ;)
-platforma internetowa Polara, gdzie zgrywa się dane, jest czytelniejsza, choć przedstawia chyba mniej danych.
-Polar przedstawiał poziom zmęczenia (niedotrenowanie, równowaga, zmęczenie, bardzo duże zmeczenie) - czegoś takiego brakuje niestety w F3. F3 podaje ile godzin należy odpocząć po danym treningu. Ale jeśli wykonam jeden po drugiem, i po jednym powie F3, że należy odpocząć 20 h, a po drugiem, że 21 h, to wartości tych nie sumuje, tylko pokazuje ostatnią. Słabe to dość.
- W V800 można wykonywać różnego rodzaje testy szacujące poziom wytrenowania/zmęczenia.
- V800 bez opóźnienia reaguje na przyciski, natomiast w F3 np. na uruchomienie przeglądania widgetsów sekundę-dwie trzeba zawsze poczekać.
- w V800 można regulować głośność alarmów - tego nie ma w F3, albo jeszcze tego nie odkryłem

Zalet F3 w porównaniu do V800:
- F3 daje dużo większe możliwości konfigurowania informacji prezentowanych podczas treningu. Naprawdę liczba możliwych danych jest imponująca! Ta tym tle V800 wygląda dość ubogo, w dodatku to, co wyświetlane podczas treningu na wyświetlaczu V800, może być ustalone tylko z poziomu komputera.
- F3 daje możliwość różnego konfigurowania wyświetlacza. Niby drobnostka, a cieszy. Gdyby tylko jeszcze wyświetlacz był lepszy...
- po sparowaniu ze smartfonem można dostawać na F3 powiadomienia o mailach, sms, telefonach. Niby w V800 tez można było, ale u mnie nie działało.
- w F3 dzięki optycznemu tętna można monitorować tętno 24/7.
- w F3 są dość fajnie wyglądające funkcje nawigacyjne: tego brakowało mi w V800.
- w F3 są różne sposoby kalibracji altimetru (ręczne, automatyczne przez GPS itp.)
- w F3 jest możliwość ustawienia alarmu burzowego.
- nawet bez uruchamiania nagrywania wycieczki górskiej jest możliwość wyświetlenia wysokości npm, kompasu, ciśnienia: w V800 tego niestety nie było.
- w F3 można na tarczy wyświetlić kalendarz - niby niewiele, ale dla mnie dość często przydatne.

Ogólnie - obydwa zegarki są dość fajne: chyba i do treningu i do turystyki górskiej nieco lepszy jest F3. Jednak różnica w cenie między nim a V800 wskazuje moim zdaniem, że w relacji cena/efekt V800 wypada znacznie korzystniej. Z V800 powoli się jednak rozstaję, bo po 2 latach wysiada mi w nim bateria a wymiana pogwarancyjna nowej to nieco ponad 1000 zł... Może z czasem, po obyciu się z F3, nieco zmienię jego ocenę - oby na lepsze. Na razie pewne rzeczy mnie irytują. Poza kiepskim ustawianiem spontanicznym interwałów, może wspomniec nalezy jeszcze o jednej. Otóż poszedłem dziś na wspinanko. Ustawiłem sobie w F3 trening interwałowy na rozgrzewkę a później 7 razy po 5 minut na ścianie z 1m20sek przerwy między. Rozgrzewka w stylu HIIT przebiegła sprawnie, wydatek kaloryczny był mniej więcej taki jakby pokazał mi to V800. Zacząłem wspinaczkę. Kiedy spojrzałem kątem oka na wyświetlacz zdumiałem się, bo tętno wynosiło raptem 80 uderzeń/min! A ledwo dyszałem! Chociaż korzystałem z paska piersiowego, najwyraźniej F3 pobierał dane z czujnika optycznego, który - pewnie ze względu na mocne spocenie - oszalał. Czujnik optyczny można co prawda wyłączyć, ale sądziłem, że kiedy zegarek ma do wyboru - tętno z paska vs. tętno z czujnika optycznego - wybierze domyślnie dane z paska, jako dokładniejsze. A tu - chyba nie! Co za klops! Po zatrzymaniu, zapisaniu i na nowo rozpoczęciu treningu z wyłączonym czujnikiem optycznym, F3 pokazywał już do końca poprawne dane w okolicach 3-4 strefy tętna. Tak więc przed kazdym treningiem z czujnikem na piersi przyjdzie mi niestety wyłączać ręczni rejestrację danych za pomocą optycznego czujnika HR, a po treningu ją na powrót włączać. Głupie.
---
Edytowany: 2016-11-07 00:05:50
-------------------------------------------
http://gavagai.ngt.pl

@gavagai
Masz pas HRM-run czy zwykły?

1. co do pasa, jeżeli sparujesz F3 z pasem piersiowym to tętno będzie wyświetlane to zmierzone na pasie piersiowym i nie da się tego wyłączyć ani przełączyć.
2. alarm burzowy jest uruchamiany na podstawie zmiany ciśnienia barometrycznego, do wybory masz kilka poziomów spadku, po sparowaniu przez BT ze smartfonem dostaniesz bardzo dokładną prognozę pogody z jakiegoś kanadyjskiego instytutu
3. kompas, czujnik ciśnienia, wysokość npm i temperatura działają 24/h, temperatura jest zawyżona przez temp z ciała, można sparować z zewnętrznym czujnikiem garmin tempe
4. podczas aktywności można zdefiniować 10 tarcz, na każdej 1-4 parametrów + strefy tętna + ślad trasy
5 ładowanie i update softa odbywa się przez dedykowaną stację dokującą
6. możliwość sparowania i sterowania kamerą garmin Virb
7. brak możliwosci wyboru np. tańca dlatego że każda aktywność jest definiowana przez użytkownika i każdy sobie definiuje co chce
-------------------------------------------
F3 od czerwca

W moim TomTom multisport cardio też nie ma wielu aktywności, podobnie jak w F3. Mam pływanie, bieganie, rower i opcje freestyle. Więc ustawiam freestyle, po podłączeniu do kompa zegarek automatycznie synchronizuje się z endomondo, tam już samodzielnie edytuję trening i wpisuję dowolny rodzaj aktywności, a program już automatycznie przelicza kalorie itp.
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności!

Pas mam taki, jaki dają w zestawie :) Pas był sparowany. Pomimo tego - działało tak, jak opisałem: tętno Fenix pobierał z czujnika optycznego. Skontaktowałem się jednak ze społecznością Fenixa 3HR i zwykłe ponowne uruchomienie zegarka tu - na szczęście - pomogło.

Co do punktu 7. Owszem, doskonale o tym wiem (od razu wprowadziłem sobie własne, żeby miec odpowiednie ekrany z danymi, inne dla treningu, kiedy chodzę jak wół pod swoją górkę, inne dla wspinania, inne dla górskiej wycieczki), ale jednak Fenix 3HR tu na tle Polara V800 ''śsie''. Fenix pozwala wprowadzić sobie aktywność o dowolnie wybranej przez użytkownika nazwie. Ale sport sportowi nierówny. I tak kiedy podczas wspinania jestem w strefie 80-90% tętna maksymalnego jestem naprawdę na granicy i długo w tej strefie nie pociągnę. Biegnąc, mogę biec w tej strefie przez zdecydowanie dłuższy czas. Biorąc dwa treningi - biegowy i wspinaczkowy - o tej samej długości, tym samym czasie pozostawania w odpowiednich strefach tętna, będę bardziej fizycznie wybrany wspinaniem (to w końcu trening siłowy, wysiłek w dużej mierze izometryczny, ręcę, tj. buły, się zakwaszają do ostrego bólu, nawet kiedy tętno jest w pierwszej/drugiej strefie). Jasne więc, że obciążenie i konieczny odpoczynek po takich treningach mogą być różne. Fenix tego nie uwzględnia a Polar przynajmniej próbuje. Polar na początku nie chciał umieszczać aktywności w rodzaju ''wspinaczka'' (miał podstawowe, ale i tak w większej liczbie niż obecnie F3, w rodzaju: bieganie, pływanie, trening obwodowy, trening siłowy, jazda na rowerze, wycieczka piesza), odpowiadając na moje maile, że brakuje im wystarczających danych z badań, żeby właśnie pozwalałyby dobrze obliczać obciążenie po takim treningu. Zapewniali jednak, że nad tym pracują i po pewnym czasie aktywność ''wspinaczka w pomieszczeniu'' została do V800 dodana. Czy faktycznie udało się oddać Polarowi specyfikę dyscypliny? Trudno mi wyrokować, ale miałem wrażenie, że po treningu wspinaczkowym V800 dodawało nieco więcej do obciążenia fizycznego niż by to nastąpiło po ''równym'' (jesli chodzi o czas trwania, przebywania w strefach tętna itd.) treningu biegowego. Można byłoby to porównać - robiąc odpowiednie dwa treningi: jeden biegowy, drugi wspinaczkowy, pilnując, żeby a) trwały tyle samo, b) tętno było takie samo. Może to spróbuję w tym tygodniu zrobić:)
Tymczasem - trzy aktywności w tym samym mniej więcej miejscu, na przestrzeni kilkunastu dni:

Najpierw wspinaczka (droga rozgrzewkowa, IV+, 200 m, pierwszego dnia po przyjeździe, prowadzę wszystkie wyciągi)
https://flow.polar.com/training/analysis/735328125
W 4 strefie 6 minut, łącznie 2h10min, średnie tętno 115 uderzeń/min, liczba spalonych kilokalorii 1030.
Wejście szybkie, ale nie bardzo szybkie ferratą na Mojstrovke (705 m do góry, tyle samo w dół).
https://flow.polar.com/training/analysis/735336717
Niemal 3 h, w 4 strefie niecałe 3 min, średnie tętno 100, liczba spalonych kilokalorii 1090. Obciążenie po tym tej wycieczce V800 pokazuje jako mniejsze, i słusznie.
Znowu ta sama wycieczka ferratą na Mojstrovkę, ale juz szybsza, bo 710 m podejścia i tyle samo zejścia pokonuje w 1h34min, czas w 4 strefie to 34 minuty, średnie tętno to 134, liczba spalonych kilokalorii to 1004. Tu obciążenie V800 pokazuje mi podobne do tego, kiedy zdobyłem Mojstrovkę wolniej, mniejsze niż podczas wspinaczki.
https://flow.polar.com/training/analysis/769359033
Podsumowując - to że każdy użytkownik Fenixa może sobie zdefiniować dowolną aktywność nie znaczy wiele więcej niż to, że ponazywa sobie swoje aktywności. W Polarze wydaje się, że za nazwą aktywności idzie coś jednak więcej (choć sprawa ta wymaga dalszej weryfikacji)
---
Edytowany: 2016-11-07 20:23:28
-------------------------------------------
http://gavagai.ngt.pl

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41