Od pewnego czasu jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem Suunto Ambit z GPS. Miał mi służyć do rejestrowania tras podczas jazdy na rowerze i wycieczek górskich. Przy jeździe na rowerze gdy sygnał jest zbierany co 1 sekundę, zegarek działa i nie ma problemu. Ale ja go kupiłem na górskie wycieczki i tu niestety jest klapa na całej linii. Przy rejestrowaniu sygnału co minutę zegarek wariuje - rejestrowany ślad to jeden wielki zygzak. Zegarek dolicza mi 20-50% przebytej trasy, chwilowa prędkość wynosi po 200-300 km na godzinę. Wydawać by się mogło, że coś jest nie tak, prawda? Wysłałem go więc do serwisu, gdzie wymienili mu... ekran LCD. Na moje uprzejme pytanie, co ma piernik do wiatraka, dostałem odpowiedz:
[TT115226]: :RE: Product sent - R201308100496038
Please be informed that the LCD was changed because the only faults discovered were related to the display and not the GPS.
Czyli mówiąc krótko, według serwisu GPS działa super. A to, że sygnał na otwartej przestrzeni skacze co chwila kilometr w jedną albo w drugą stronę? Widać ten model tak ma...
I to według firmy Suunto jest normą? Ręce mi opadły. Wygląda na to, że za 500 dolców zafundowałem sobie zwykłe g...no. :-(
O, to dziwne... Ja w górach interwał w swoich urządzeniach (innej marki) ustawiam zwykle na 10-20 sekund i takich szaleństw nie rejestruję. W jednym z urządzeń maksymalny interwał rejestracji wynosił bodaj 11 sek. Może właśnie z tego względu, że większy powoduje przekłamania, o których piszesz?
No a jak poza tym ten Ambit?
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl
Tutaj niestety jest do wyboru tylko 1 sekunda (dla szybkich aktywności typu bieganie czy jazda na rowerze) lub 60 sekund (chodzenie). Nie można samodzielnie ustawić, można tylko wybrać aktywność. I na 1 sekundowym jest ok, ale przy 60 sekundowym - klapa. Niestety przy próbkowaniu co jedna sekundę zegarek pada dość szybko, rano wychodzisz na szlak, to wieczorem musisz już go podłączyć do prądu. Gorzej jak nie ma się gdzie podlaczyc - wtedy wchodzi w grę tylko program z rejestracją co 60 sekund, wtedy wytrzymuje 4-5 dni (oczywiscie GPS włączony tylko w dzień). No i wariuje... Niestety portal Movescount, na który automatycznie importują się zapisane trasy, nie ma żadnej możliwości korekty. Jedyne wyjście, to eksportować do pliku, obrabiać w zewnętrznym programie a później... eksportować na serwer konkurencji. Brzmi absurdalnie? Zgadza się :-(
Kolejną rzeczą jest to, jakie dane można wydobyć z zegarka. Niestety z zwyklej wersji niewiele. Do jakiejkolwiek ciekawszej analizy wymagana jest obecność pulsometra. Wziąłem więc wersję HR z pulsometrem, ale po górach troche niewygodnie chodzi się z pasem pulsometra na klatce. Nie zalożysz pulsometra, to firmowy program nie oszacuje nawet ilości zużytych kalorii.
A poza tym? Jest duży i mocno wystaje poza nadgarstek, łatwo wtedy nim zawadzić. Szanuje rzeczy i nie nosze go na codzień, a już ma kilka zadziorów. Szczęśliwie wybrałem wersję z pierscieniem z jasnego aluminium wokół cyferblatu. Na czarnej wersji (też aluminium, tylko anodowane na czarno) ponoć widać każdą ryskę.
Hm, no to dziwne, że nie ma możliwości samodzielnego ustawienia interwału.... W kilkakrotnie tańszym Canyonie taka możliwość jest a w Suunto nie ma...?
Może napisz do nich, czy mają zamiar w kolejnej wersji softu wprowadzić jakieś zakres pomiędzy tą 1 sek a 60...
Z drugiej jednak strony - jeśli przy zapisie 1 sek zegarek wytrzymuje ci cały dzień, to nie jest źle.
BTW. Takie dane jak liczba spalonych kilokalorii otrzymasz jeśli wrzucić dane z zegarka prosto do Sporttracka (no i inne ciekawe rzeczy można w ST również otrzymać). Nie będziesz musiał korzystać z pulsometru. Oczywiście te dane będą zapewne mniej precyzyjne, ale myślę, że wciąż akceptowalne.
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl
No więc właśnie to robie. Kiepskie ściezki poprawiam ręcznie, a pozniej wrzucam na Endomondo.
Za 99 zł + przesyłka kupiłem na allegro (jakiś rok temu) coś takiego
http://kleinanzeigen.ebay.de/anzeigen/s-...9-230-5624. Cyferblat ten sam, funkcje te same czyli pewnie to ten sam zegarek tylko, że z paskiem. Jak go kupowałem zastanawiałem się jeszcze nad zegarkiem z Lidla
http://fanlidla.pl/gazetka/2012.09.03.tr...wy,zegarek. Cena lepsza, ale pomiar temperatury oszukany przez ciepłotę ręki. Wybrałem tego ze względu na zaczep karabinku i możliwość przypięcia gdziekolwiek do plecaka. Godzina i temperatura były dla mnie najważniejszymi funkcjami. Ciśnienie tylko z ciekawości sprawdzam, pomiar wysokości jest na bazie ciśnienia, więc ma przekłamania ale przy częstym kalibrowaniu myli się o góra kilkanaście metrów. Higrometr niby działa, ale czujnik jest chyba za uszczelką bo pomiar trwa kilka godzin. Przewidywania pogody, stopera, budzika czy innych funkcji nigdy nie sprawdzałem bo ich nie potrzebuje. Jedynie max/min temperatury i ciśnienia. Podświetlenie bardzo słabe. Dość duży jest i nie wiem jak na ręce by wyglądał.
Za 180 zł bym go nie kupił, ponieważ temperatury nie będzie prawidłowo mierzył. Wolałbym ten z Lidla.
W sumie masz rację. Ten higrometr i termometr pewnie by się sprawdzał gdzieś położony luzem w namiocie, tak dla informacji jaka była w nocy. Te z lidla wyglądają dość kiepsko.
Gość na aukcji pisze że był w nim gdzieś wysoko w górach, a w mailu że przy kalibrowaniu przekłamania wynosiły max 10m.
-------------------------------------------
pozdrawiam mayhem
Highgear to przyzwoita, amerykańska marka. Kiedyś przy dobrym kursie $/PLN omalże kupiłem.
Górski model miał duży, okrągły i graficznie czytelny wyświetlacz. Ostatecznie kupiłem TIMEXA WS-4.
Ściągasz ze Stanów, czy pojawiły się w Polsce?
-------------------------------------------
Pim
W ogole nie kupuje, tak mi wczoraj wpadly w oczy na allegro, ceny nie są złe. Po prostu sie zastanawialem ile to jest w rzeczywistosci warte :)
-------------------------------------------
z pracy
zegarek, ale nie w góry :) do treningu.
ma ktoś i używa ten model:
http://tiny.pl/qwhk8
potrzebuję taniego zegarka, w którym można ustawić interwały. zakładam, że ''odliczanie wsteczne z powtórzeniem'' to właśnie to, na czym mi zależy. ale czy rzeczywiście? a może coś innego w podobnej cenie ?
Ja mam model On Training 100, czyli jeszcze prostszy, kupiłem go głównie z myślą o pomiarze czasów podczas biegania, ale często używam jako zegarka na co dzień. To ten model:
http://www.decathlon.in/ELECTRONICS-ON-TRAINING-100
Parę uwag napiszę, bo mogą być tożsame z modelem na który się decydujesz. Ogólnie większość zegarka to twarda guma, przyciski wciska się dość ciężko, a podświetlenie choć spełnia swoją funkcję to świeci dość słabo, szczególnie w porównaniu do podświetleń Timexów. Obsługa jest intuicyjna, budzik dość cichy. Nie wiem czy obudziłby mnie w środku nocy po ciężkiej imprezie albo całym dniu marszu :D Wodoodporność 5ATM więc niewielka, ale podczas lekkiego deszczu czy mycia rąk pod kranem wszystko jest ok. Śladów zużycia po ponad roku brak. Podsumowując, polecam ale tylko gdy naprawdę nie chce się przepłacać a i wymagań nie ma zbyt dużych.
Mam również Timexa Expedition, takiego:
https://www.timex.pl/watches/expedition-...d-t498709j
jako zegarek codziennego użytku. Nie posiada żadnych bajerów, jedynie podświetlenie i datownik, poza tym wodoodporny pasek skórzany, szkiełko mineralne i wodoodporność 50M
Podświetlenie działa rewelacyjnie, świeci super jasno i równomiernie oświetla całą tarczę pięknym niebieskim światłem. Poza tym, mimo niewielkiego parametru wodoodporności zdarzyło mi się dość nieoczekiwanie wylądować z nim w jeziorze i zanurkować na jakieś 2 metry - zepchnięto mnie z pomostu :D Zegarek nadal działa jak należy. Szkiełko nie ma najmniejszej ryski. Jedynie pasek pociemniał i lekko strzępi się po bokach, bo tam jest klejony, nie wygląda to zbyt estetycznie. Mimo wszystko, po przeszło roku użytkowania jestem zadowolony :)
---
Edytowany: 2013-12-09 14:38:45
@ Nemezis - zamień sobie pasek w Timexie na nylonowego nato-strapa. Jak się upaprze, albo zaśmierdnie, to można go wyprać, jest bardziej trwały od skórzanego, łatwo się go zakłada i zdejmuje z zegarka (po prostu się przewleka przez teleskopy), poza tym zabezpiecza przed spadnięciem zegarka z nadgarstka w wypadku zerwania teleskopu, bo zegarek trzyma się na drugim, jako że po zapięciu pasek stanowi praktycznie monolit. Na Allegro są od 25 zł do wyboru do koloru. Jako zadowolony użytkownik wielu nato-strapów, polecam do użytku codziennego i outdoorowego :)
A żeś Blatio zadał zagadkę. Na Alle nie występuje nic o nazwach
nato-strap
natostrap
nato strap
Także w zakończonych :-)
Bo szukać to trzeba umieć ;)
http://tiny.pl/qwq1q
Nigdzie nie powiedziałem, żeby w wyszukiwarkę Allegrową wpisywać słowo ''strap''. Mój błąd, że użyłem slangowego określenia, które jest używane raczej wśród zegarkomaniaków, zamiast ''pasek nato'' ;)
Wystarczy wpisać samo hasło ''nato'' w dziale Moda i uroda ---> Biżuteria i Zegarki ---> Zegarki ---> Akcesoria ;)
Wszystko jest. Ot, taki ładny, miękki i wygodny, a do tego oliwkowy :)
http://tiny.pl/qwqck
Te po 28 zł są nieco sztywniejsze i mniej wygodne, a te grube po 52 zł to w ogóle pancerne jak ruski czołg, ale na codzienny użytek nie polecam, bo nieco za twarde i za grube. Wiem, bo już trochę tego przerobiłem. Mam tego więcej niż małżonka torebek ;)
---
Edytowany: 2013-12-09 18:44:04
Dzieki. Szukalem takiego paska od lat :)
powaznie, od zimy 2007 roku, oczywiscie nie szukalem jakos szczegolnie aktywnie ;))
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia.
Kto mi podsunie jakiś model.
Interesuje mnie wysokościomierz z pulsometrem. Albo odwrotnie ;-) Z rzeczywistym zasięgiem nadajnika pulsu więcej niż 70cm. Z termometrem. Z możliwością założenia na rękę. To są warunki konieczne.
Oprócz VDO Z3 i Ciclosport HAC 5. Te już znam.
Warunki dodatkowe - który z nich ma termometr do -20 stopni? Który
ma podświetlenie? Który cyfrowy nadajnik?
Mogą to być też liczniki rowerowe, jak wymienione powyżej 2 modele.
Miałem kilka urządzeń bezprzewodowych z zasięgiem wg instrukcji 70cm. Nazwałbym je tandetnymi. Bo tu kicha - jak wyciągnę rękę to zegarek był więcej niż 70cm od nadajnika. I zasięg często zanikał w czasie treningu.