NGT

Pełna wersja: Dupa M'aryny czyli Hyde Park eNGieTu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jadę sobie z rehabilitacji i.... sarna wyskoczyła mi na drogę.
Auto poobijane,mi nic nie ma,ale tak myślę co miesiąc coś się dzieje w tym roku :(.
Strach jechać na zlot bo to marzec już myślę co może się wydarzyć ;)

@boguś, nie daj się, a sarnę zjedz jako trofeum! :)

W marcu może być grubo. Misie się budzą ze snu zimowego...😗

Ty się ciesz, że sarna a nie seicento ;)
-------------------------------------------
m

Albo opancerzone audi ;-)
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

Boguś - pech ma też swój limit :) przynajmniej tak sobie to tłumaczę :) :) :)

Apropo misi spotkał ktoś misia oko w oko? Mi się zdarzyło raz na Iwanickiej Przełęczy w maju ok. godz. 16. Nawet nie wiecie jak cicho się poruszają, mi wylazł dosłownie z nikąd. Duże zwierzę a skradło się cicho jak jakiś zając i to w bardzo bliskiej odległości. Byłem w szoku, zawsze chciałem zobaczyć go na żywo, strzelić fotkę, a wtedy stanąłem jak wryty zaskoczony, zrobiłem w tył zwrot i pognałem spowrotem w stronę Ornaka. Miś chyba zrobił to samo, tylko w inną stronę, bo parę metrów dalej jak się obróciłem już go nie było. Teraz śmiać mi się chce z tego bo on był pewnie tak samo zaskoczony jak ja. Ale nie powiem że od tamtej pory mam stracha i jak wchodzę w las i jestem w okolicy jedynym turystą to gadam do siebie na głos i szuram nogami by misie wiedziały że idę. Naprawdę zacząłem się bać. Niby te futrzaki boją się ludzi ale tamten podszedł blisko i wcale nie wyglądał na przestraszonego. To raczej ja w tamtej chwili myślałem że zaraz narobię ze strachu w gacie.

Raz w drodze z Zawratu do Murowańca, nie zwracał na nikogo uwagi. A ponownie gdy podchodzilisny z Ludziem na Kopę Kondracką pojawił się na chwilę niedźwiadek, a potem wyżej na przełęczy widzieliśmy duży ciemny kształt - może mama misia.
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

Wracając pod wieczór 1 km od kościoła Dominikanów na Wiktorówkach, 1 listopada 2015,
50-70 metrów od ścieżki . Nie zwracał na mnie uwagi.
-------------------------------------------
Iza + ramol

Dolina Pańszczycy, niedźwiedzica z dwójką młodych stała przy szlaku - staliśmy kilkadziesiąt metrów wyżej pstrykając zdjęcia. Nie zwracały na nas uwagi.

Wiosna, szlak Kuźnice, Boczań, Murowaniec, siedzimy z małymi dzieciakami przy szlaku (pełno ludzi w koło). Niespodziewanie słyszymy nad nami w kosówkach ruch, po chwili parędziesiąt metrów nad nami niedźwiedzica staje na tylnych łapach i porykuje. Kiedy po kilku sekundach zrobiło się dużo wolnego miejsca (wszyscy w popłochu pierzchnęli) - wyszedł mały niedźwiadek, zeszli razem w dół przez szlak nikogo już nie niepokojąc

Późne lato, Stwolska Dolina, jeden misiu zainteresowany wyłącznie zbieraniem jagód

Jak jeszcze był parking na Włosienicy, to tam przy koszach na śmieci misie lubiły bywać. Jeszcze przy roztockim schronisku też widziałem. I w kilku innych miejscach, gdzie ludziska zostawiają resztki. Tylko w dolinie Waksmundzkiej, ani razu.

Wszystkim Paniom z okazji wiadomego dnia ^_^
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.


[Obrazek: 5125-10500-1.jpg]

Może ktoś zechce wspomóc.
Przeczytajcie i zdecydujcie
https://polakpotrafi.pl/projekt/ultramaraton-w-chmurach

Miś w Bieszczadach:
http://poznajpolske.onet.pl/podkarpackie...zne/7104vh
-------------------------------------------
kot

Ta....

Spełnienia marzeń Mikuś :)
---
Edytowany: 2017-03-22 12:18:38

foks64

Chyba nie zrozumiałem dowcipu.
-------------------------------------------
Grzesiek

foks na zdjęciu jest pewna....autorka pysznego zlotowego keksa....

Najlepszego Mika:)