koleżanka ma tego campusa i nie narzeka specjalnie, chociaż 35 l to on chyba nie ma jak na moje oko.
W tej kieszeni siatkowej w kestrelu 48 nosiłem np. raki w pokrowcu, nalgene itd. siatka jest gęsto tkana więc raczej mała szansa na uszkodzenie.
co mnie denerwuje to że ciągle jakieś plamy są na tej siatce, nie wiem czemu :/
---
Edytowany: 2011-02-11 14:12:46
SL to slimline dla kobiet i mezczyzn o waskiej budowie ciala. Z tych dwoch wolalbym Ospreya.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia.
Nie mierząc to warząc tyle samo Deuter ma siatkowe plecy więc znacznie lepszą wentylację.
-------------------------------------------
m
Osprey ma lepszy ksztalt, ta elastyczna kieszen z przodu bardzo sie przydaje, jest wiekszy (jest tam tez w promocji mniejszy Kestrel, wazy duzo mniej).
Siatkowe plecy Deutera przydaja sie latem.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia.
HeloKitty, jeśli nie jesteś na musie to zaczekaj może chwilę, powinny się pojawić lada moment nowe plecaki Lowe Alpine serii Hiperlite, a mianowicie Yocton w litrażu 35l o masie 930g. W budowie podobne do większych braci Nanon, Zepton.
Z fotek to ładnusie:
http://www.lowealpine.com/eng/prod_app_d...3&type=man
-------------------------------------------
wolność to outdoor i bokserki
Dzięki za odpowiedzi. Co prawda nie rozwiały do końca moich wątpliwości, ale chyba skłaniam się ku Ospreyowi. Podoba mi się ta duża ilość troczków, kieszeń na pasku, generalnie kształt, no i wygląda porządnie.
Za Deuterem przemawia wentylacja, ale szczerze mówiąc jak mam się spocić to i tak się spocę..
Zależy mi też na pakowności. Nie wiem jak to wygląda w praktyce - teoretycznie Osprey ma 36l (wersja S/M), Deuter 34l+5. Niby Deuter większy, ale ma chyba mniejsze możliwości troczenia. Pytanie czy wór przeciwdeszczowy przykryje troczoną karimatę i śpiworek?
Niestety chyba nie będzie mi dane przymierzyć tych plecaków, dlatego wypytuję, co by się nie rozczarować jak wór przyjdzie pocztą.
~lexiu, na musie nie jestem. Ten Lowe Alpine faktycznie ładniusi i leciutki, wygląda funkcjonalnie, ale ile to to będzie kosztowało?.. Mój limit to tak 300-330, dlatego szukam czegoś dobrego, a po promocjach.
ten system wentylacji który jest w futurze wg mnie daje bardzo dużo przede wszystkim w lecie, mam future pro 38 i nie raz miałem ją na plecach podczas upału i nawet przy minimalnym wietrze lub jego braku, miejsce w którym plecy stykają się z ta siatką wentylacyjną pozostaje suche . jak dla mnie super sprawa , dla porównania mam jeszcze taki większy plecak bergsona gdzie plecy są zrobione z niby oddychającej ''gąbki'' czy czegoś takiego ... no i tam jest masakra jeśli chodzi o wentylację . nie wiem jak te ospreye ale jeśli chodzi o future to system wentylacji jest idealny na lato :)
lexiu => te plecaczki lowe alpine też fajna rzecz tylko nie orientujesz się czy to w ogóle będzie dostępne w PL ? a jeśli nawet to cena chyba tez nie będzie mała .. niestety . a szkoda bo wyglądają ciekawie:)
-------------------------------------------
macko
gąbka w plecaka nie służy wentylacji tylko wchłanianiu wilgoci.
chodziło mi o przestrzeń między tymi gąbkami które mają za zadanie wentylować [chyba ?] , to że gąbka nie służy do wentylacji to wiem :) źle sformułowałem zdanie
-------------------------------------------
macko
Spiwor na zewnatrz... Optymistycznie :) przywies cokolwiek na zewnatrz, ale spiwor zabezpiecz w srodku.
Mam Future 32 i wprawdzie nic do niego nie przywieszalem, to nie sadze abym zmiescil katimate pod pokrowcem.
Co do siatki na plecach. No przydaje sie w upale. Jesli sie chodzi tylko w upaly to jest to duzy pozytyw. Znieksztalcenie komory jest jednak powazne i juz o tym tu pisalem. Plecak sluzy do wygodnego transportu towaru. Pod tym katem trzeba sie nad nim zastanawiac. Siatkowe plecy to bonus przydatny podczas upalu. Tylko. Podczas deszczu juz nie. W zimie tez nie pomaga.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia.
w reklamach piszą, że przestrzeń między gąbkami ma wentylować, ale to pic na wodę.
HelloKitty - wybierz Ospreya. W ubiegłym roku popełniłem dosyć obszerną reckę na zaprzyjaźnionym portalu outdoorowym, a z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że po jakichś 200 km noszenia (ostatnio wczoraj), sprawdza się doskonale.
Jest tak wygodny, że noszę go dla samej przyjemności, choć ostatnio w ramach treningu, dosyć mocno go pakuję.
A jego wentylacja - Airscape, działa w lecie bez zarzutu.
Mowa o modelu Osprey Kestrel 38. Deutera dźwigałem na Ukrainie, ale Kestrel bardziej mi pasi.
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku.
Podobnie jak kolega wcześniej zastanawiam się nad Osprey Variant 37 i Osprey Kestler 38. Oba plecaki byłby w rozmiarach S/M.
Pomimo tego, że w 95% przypadków będę używał jednego z tych plecaków typowo trekkingowo, to skłaniałbym się ku Variant'owi, który wizualnie wygląda bardziej kompaktowo (niestety nie miałem okazji przymierzyć tych plecaków). Na zdjęciach w recenzji Yatzka Kestler pomimo nominalnych 38L wygląda olbrzymio i jakoś średnio wyobrażam sobie wygodę noszenia takiego plecaka przy, załóżmy, 1/2 pełnego załadowania.
Czy taki Variant dałby radę jako plecak trekkingowy, pomimo uboższego systemu nośnego i braku AirSpace, zwłaszcza w lecie?
Variant też jest spory, tzn. ładowność ma bardzo przyzwoitą i też wygląda olbrzymio jak się go wypakuje. Mam wrażenie, że jest węższy i wyższy (przez regulowany komin). Poszukaj w googlach to dobre zdjęcia znajdziesz.
Yatzek na zdjeciach przy recenzji masz spiwór zamontowany u góry. Czy przy skomresowaniu daloby rade wlozyc go do srodka od spodu? do jakich parametrów musialby być pakunek zredukowany zeby tam wlozyć spiwor? :)
Na fotach pokazałem możliwość troczenia na klapie (kominie). Śpiwór tam raczej się nie komponuje, ale np. karimata albo coś lekkiego i niewielkiego, to i owszem.
Mój śpiwór trzysezonowy TNF Aleutian jest spory gabarytowo, ale po skompresowaniu mieścił się w poprzek na samym spodzie plecaka. Ale zaznaczam, to dość spory śpiwór. Śpiwory letnie wchodzą na luzie, ale one i trzysezonowe puchacze, to z urodzenia malizny.
Plecak jest pakowny, ale też daje się fajnie kompresować, co mi się podoba.
Zrobiłem z nim już kilkaset km, więc na wiosnę napiszę recenzję w formie testu użytkowego.
Tym niemniej, jego zalety potwierdzam, minusów nadal nie stwierdzam.
Z czystym sumieniem mogę polecić, tym bardziej, że nadal Kestrel 35 (nie Kestler) jest w promocji.
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku.
seemow, zdjęcia widziałem i mam podobne wrażenia jak ty, natomiast moje pytanie do was, to co sądzicie o zastosowaniu Variant'a jako plecaka głównie trekkingowego? Tak jak wcześniej pisałem, Variant ma skromniejszy system nośny i brak Airspace, ale nie jestem pewien czy to dyskwalifikuje go jako plecak trekkingowy :)
Jakbym miał już Varianta (np. gdybym go dostał na prezent), to pewnie bym z nim wędrował. Ale gdybym miał wybierać, to do trekkingu wybrałbym - no bo wybrałem - Kestrela, a do wspinaczki uzupełniłbym sprzęt o Varianta.
Pamiętaj pepe - żyjesz w wolnym kraju, gdzie można mieć więcej niż jeden plecak... ;-)
Biorąc pod uwagę z czym chodziłem tak z 20 lat temu, to wtedy czy to V czy K byłby cudem!
Wybór należy do Ciebie...
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku.