05-01-2007, 14:36
OPIS PRODUKTU:
wypełnienie: 500g (S) puchu gęsiego, 90/10, 650+ cuin
poszewka: Pertex Endurance RipStop
materiał wewnętrzny: Micro Cell
konstrukcja komór: pudełkowa (box)
3 rozmiary (S 200 x 79 x 55 cm, M 215 x 79 x 55 cm, L 225 x 79 x 55 cm), zamek do wyboru z lewej lub prawej strony
waga: 1100g (S)
rozmiar pokrowca: 37 x 15 cm
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
28-07-2003, 05:00
Do tej pory używałem jedynie śpiworów syntetycznych. Jednak duża waga i objętość skłoniły mnie do zakupu śpiwora puchowego, którego mógłbym używać od wiosny do jesieni.
Przy wzroscie 176 cm zdecydowałem się na rozmiar L (225 cm długości), gdyż lubię spać z ubraniem (a czasem nawet z butami czy kartuszem) w nogach śpiwora, dzięki czemu mogę rano ubrać się nie wyskakując od razu na mroźne powietrze w slipach.
Konstrukcja śpiwora jest przemyślana: w górnej części są dwa ściągacze – do kaptura, który można zaciągnąć praktycznie całkiem, i do kołnierza termicznego. Główny (dwukierunkowy) zamek zaopatrzony jest w wypełnioną puchem listwę, która zmniejsza straty ciepła. Zamek można zabezpieczyć specjalną zakładką przez samoczynnym rozpięciem się. W stopach wypełnienie jest większe, a na zewnątrz, doszyte są uszka, za które można śpiwór powiesić w domu lub (tak, tak) przywiązać do czegoś w terenie na noc. Razem ze śpiworem otrzymujemy pokrowiec do przechowywania go w domu (jak większa poszewka od poduszki) oraz pokrowiec podróżny (na szczęscie bez pasków kompresyjnych) wykonany z tego samego materiału co poszewka.
W śpiworze śpi się wygodnie, sciągacze można obsługiwać jedną ręką. Materiał wewnętrzny jest przyjemny w dotyku (nie tak jak bawełna, ale lepszy niż inne z którymi miałem do tej pory kontakt w spiworach). Powłoka sprawia solidne wrażenie, szwy są bardzo drobne i dokładne, puch póki co nie wyłazi.Odporność na wilgoć (membrana) sprawdziła się w czasie noclegu ''pod chmurką''. Mimo rosy puch nie namókł. Mam nadzieję, że będzie to efekt długotrwały.
Śpiwór jest ciepły, na niższe górki latem nawet trochę za ciepły, ale zawsze można się rozpiąć – wolę mieć zapas na Alpy. Niestety nie wożę termometru więc nie wiem, jaka najniższą temperaturę do tej pory ''przespałem''. Mam zamiar przetestować go na przełomie września i października, wtedy dorzucę komentarz jak sprawdza się jesienią.
Na razie jestem z zakupu bardzo zadolony, nie miałem jeszcze nieprzyjemności poznać wad puchu (drastyczny spadek własności izolacyjnych po zmoknięciu) na własnej skórze. Potwierdziły się również bardzo pozytywne opinie dot. rroduktów firmy Yeti, z którymi zetknąłem sie w Internecie (przy czym chodzi o firmę Yeti z niemieckiej Brandenburgii, a nie polską o tej samej nazwie). Od tego sezonu nazwa zmieniła się na Yeti Powerizer 500 i dodano wewnętrzną zapinaną kieszonkę.
Zalety:
- zamek dwukierunkowy (YKK), do kostek
- materiały wysokiej jakości
- kołnierz i listwa termiczna
- mała objętość po spakowaniu
- dostarczany worek do przechowywania w domu
- staranne wykończenie
Wady:
- do tej pory nie znalazłem żadnych
wypełnienie: 500g (S) puchu gęsiego, 90/10, 650+ cuin
poszewka: Pertex Endurance RipStop
materiał wewnętrzny: Micro Cell
konstrukcja komór: pudełkowa (box)
3 rozmiary (S 200 x 79 x 55 cm, M 215 x 79 x 55 cm, L 225 x 79 x 55 cm), zamek do wyboru z lewej lub prawej strony
waga: 1100g (S)
rozmiar pokrowca: 37 x 15 cm
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
28-07-2003, 05:00
Do tej pory używałem jedynie śpiworów syntetycznych. Jednak duża waga i objętość skłoniły mnie do zakupu śpiwora puchowego, którego mógłbym używać od wiosny do jesieni.
Przy wzroscie 176 cm zdecydowałem się na rozmiar L (225 cm długości), gdyż lubię spać z ubraniem (a czasem nawet z butami czy kartuszem) w nogach śpiwora, dzięki czemu mogę rano ubrać się nie wyskakując od razu na mroźne powietrze w slipach.
Konstrukcja śpiwora jest przemyślana: w górnej części są dwa ściągacze – do kaptura, który można zaciągnąć praktycznie całkiem, i do kołnierza termicznego. Główny (dwukierunkowy) zamek zaopatrzony jest w wypełnioną puchem listwę, która zmniejsza straty ciepła. Zamek można zabezpieczyć specjalną zakładką przez samoczynnym rozpięciem się. W stopach wypełnienie jest większe, a na zewnątrz, doszyte są uszka, za które można śpiwór powiesić w domu lub (tak, tak) przywiązać do czegoś w terenie na noc. Razem ze śpiworem otrzymujemy pokrowiec do przechowywania go w domu (jak większa poszewka od poduszki) oraz pokrowiec podróżny (na szczęscie bez pasków kompresyjnych) wykonany z tego samego materiału co poszewka.
W śpiworze śpi się wygodnie, sciągacze można obsługiwać jedną ręką. Materiał wewnętrzny jest przyjemny w dotyku (nie tak jak bawełna, ale lepszy niż inne z którymi miałem do tej pory kontakt w spiworach). Powłoka sprawia solidne wrażenie, szwy są bardzo drobne i dokładne, puch póki co nie wyłazi.Odporność na wilgoć (membrana) sprawdziła się w czasie noclegu ''pod chmurką''. Mimo rosy puch nie namókł. Mam nadzieję, że będzie to efekt długotrwały.
Śpiwór jest ciepły, na niższe górki latem nawet trochę za ciepły, ale zawsze można się rozpiąć – wolę mieć zapas na Alpy. Niestety nie wożę termometru więc nie wiem, jaka najniższą temperaturę do tej pory ''przespałem''. Mam zamiar przetestować go na przełomie września i października, wtedy dorzucę komentarz jak sprawdza się jesienią.
Na razie jestem z zakupu bardzo zadolony, nie miałem jeszcze nieprzyjemności poznać wad puchu (drastyczny spadek własności izolacyjnych po zmoknięciu) na własnej skórze. Potwierdziły się również bardzo pozytywne opinie dot. rroduktów firmy Yeti, z którymi zetknąłem sie w Internecie (przy czym chodzi o firmę Yeti z niemieckiej Brandenburgii, a nie polską o tej samej nazwie). Od tego sezonu nazwa zmieniła się na Yeti Powerizer 500 i dodano wewnętrzną zapinaną kieszonkę.
Zalety:
- zamek dwukierunkowy (YKK), do kostek
- materiały wysokiej jakości
- kołnierz i listwa termiczna
- mała objętość po spakowaniu
- dostarczany worek do przechowywania w domu
- staranne wykończenie
Wady:
- do tej pory nie znalazłem żadnych