NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Ajungilak Air Pillow
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
OPIS PRODUKTU:

Poduszka dmuchana
Wnętrze PCV
Zewnętrze microfleece (polierster)
waga po spakowaniu: 140g
wymiary po spakowaniu: 7x14cm
Cena: 26-35 PLN

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
15-12-2006, 19:17

1. Wstęp

Zanim dostałem w swoje łapska Ajungilak Air Pillow na biwaku przed snem przygotowywałem zawsze prowizoryczne poduchy, owijając różne elementy ubrania w polar. Rzadko jednak udawało się stworzyć coś, co miałoby odpowiednią twardość i wysokość. Na szczęście w zeszłym roku pojawiły się w sklepach poduszki wyprodukowane z okazji 150-lecia norweskiej firmy Ajungilak, specjalizującej się w produkcji wysokiej klasy śpiworów. Firma ta jest teraz częścią koncernu Mammut Sports Group.
Przed kupieniem sobie niejako testowo sprezentowałem jedną sztukę mojej żonie. Po pozytywnym przejściu tego etapu weryfikacji i ok. miesiącu zazdrości kupiłem sobie drugi egzemplarz.

2. Materiały i konstrukcja

Poduszka składa się z dwóch części. Wewnątrz znajduje się nadmuchiwany, owalny pęcherz z PCV dwoma podłużnymi przegrodami (szwami dystansowymi jak w śpiworach) zapewniającymi utrzymanie kształtu poduszki. Kształt po nadmuchaniu przypomina ósemkę o długości 47cm, szerokości 25cm i wysokości 9cm Na jednym z końców wklejono wentyl z przeźroczystego plastiku, na rurce o długości ok. 5cm. Technologia korzystająca z wieloletnich doświadczeń producentów dmuchanych materacy i gumowych kaczek.
Na zewnątrz pęcherza znajduje się ''poszewka'' z mikropolaru (100% poliester), kształtem odpowiadająca wewnętrznemu balonowi z PCV. Na jednym z krótszych boków znajduje się otwór, przez który wyjmowany/wkładany jest pęcherz i przez który można wysunąć rurkę do dmuchania. Otwór ma 5cm długości i jest zamykany bardzo drobnym zamkiem o nieokreślonym producencie. Na powierzchni w pobliżu zamka znajduje się naszywka Mamut/Ajungilak i duży napis ''Celebrating 150 Years''.
Całość można spakować do małego poliestrowego woreczka, ściąganego sznurkiem ze stoperem i wyposażonego w mały haczyk do zawieszenia np. na karabinku. Od spodu na worku przyszyta jest szlufka, umożliwiająca przytroczenie poduszki i ułatwiająca wyciąganie jej z worka. Po spakowaniu wymiary to 14 x 7cm
Całość waży (jak podaje producent) 140g. zagraniczni testerzy podają wartość 145g, ale myślę, że to w granicach błędu. Sam nie ważyłem, bo nie mam tak dokładnej wagi.

3. Wykonanie

Wykonanie prawie bez zarzutu, szwy porządne, choć wystawały tu i ówdzie pojedyncze niteczki. Po roku używania w obu poduszkach nie wystąpiły żadne nieszczelności, wentyle też są w pełni sprawne. Co do dokładności wykonania to moje dwa egzemplarze nieco różnią się między sobą wymiarami po spakowaniu, ale to nic a nic nie przeszkadza.

4. Użytkowanie

Poduszka Ajungilaka jeździ teraz ze mną na każdy wyjazd. Znacznie poprawia komfort spania w namiocie, czy w schronisku (no chyba, że są tam tradycyjne poduchy). Pozwala wygodnie ułożyć głowę, odciążając kręgosłup i podtrzymuje ją wyżej niż zwinięty polar, co pozwala lepiej odpocząć, gdy śpimy na pochyłej powierzchni. Wysokość i sprężystość poduszki można regulować poprzez spuszczanie/dodmuchiwanie powietrza. Co więcej odkryliśmy, że Air Pillow pozwala komfortowo przeżyć i przespać noc w pociągu. Dzięki temu człowiek nie jest ledwo żywy po wyjściu rano z ''Rzeźni'' Warszawa - Zagórz, ale ma ochotę zarzuć na siebie plecak i ruszyć w góry.
Po wyspaniu się poduszka łatwo wchodzi do worka, trzeba jednak skumać jak ją prawidłowo zwijać by się tam zmieściła.
Ajungilak Air Pillow ma jednak pewne wady. Po pierwsze niektórym może przeszkadzać charakterystyczne skrzypienie wewnętrznej części poduszki. Pomaga na to trochę spuszczenie części powietrza. Poza tym żółty polarek ma tendencję do łatwego łapania brudu. Spiera się to jednak dosyć łatwo.
Największą wadą tej poduszki jest użyty zamek, który bardzo często się zacina. Jest po prostu za drobny i ukryty w polarowej poszewce. Może producent stwierdził, że grubszy zamek mniej by się zacinał, ale było by ryzyko odciśnięcia się zębów na twarzy denata. W każdym razie jest to dosyć irytujące.
Znajomy mówił też, że jego egzemplarz okazał się nie być koto-odporny.

5. Podsumowanie

Poduszka Ajungilak Air Pillow sprawiła, że jeszcze przyjemniej sypia mi się w terenie. Cena też jest rozsądna, w zależności od sklepu wynosi 26-35 PLN.

Plusy:
Wygoda
Waga

Minusy:
Zacinający się zamek
Skrzypienie


[Obrazek: poduszka1%5B1%5D.jpg]

[Obrazek: poduszka2%5B1%5D.jpg]


quarol

Odniose sie do testu tej poduszki umieszczonego na ngt.
Hmm, szczerze mowiac wiele razy zostalem zaskoczony. Po pierwsze tym, ze mozna ja kupic. W Londynie te poduszki byly dokladane rok temu do spiworow Ajungilak z okazji 150 rocznicy firmy - stanowily prezent od firmy. Nigdzie nie widzialem ich w sprzedazy. Widzialem za to normalne, nie nadmuchiwane poduszki Ajungilak.

W tresci testu pobrzmiewa pozytywny ton. Ja szczerze mowiac nie jestem zachwycony ta poduszka.
Nie moglem znalezc odpowiedniej grubosci, by mi bylo wygodnie. Moze to jednak tylko moj problem. Z mojego punktu widzenia odpada takze pompowanie takiej poduszki mocno - staje sie bardzo niewygodna. Ja juz uzywalem ledwie 'dmuchnieta' - inaczej nie moglem na niej spac.
Skrzypienie jest faktem i to bardzo wkurzajacym faktem. Mnie akurat mocno przeszkadzalo. Jest na tyle glosne, ze pewnie slychac w nocnej ciszy w sasiednich namiotach, a juz na pewno uslyszy ktos w twoim namiocie. No i przywoluje niewygodna mysl, ze spi sie na kawalku plastiku powleczonym kawalkiem plastiku.
Nie zostalo wspomniane, ze latka z nazwa firmy naszyta na poszewke z jakiegos syntetycznego, gryzacego materialu powoduje, ze moglem ja uzywac tylko owa latka do dolu.

Nie uzywalem jej jeszcze za duzo, wiec moze zmienie zdanie, jednak jak dla mnie polar lub jeszcze lepiej kurtka puchowa lub puchopodobna wcisnieta do worka od spiwora (moj worek jest akurat z b. delikatnego materialu uszyty i nie ma trokow do kompresji) to wyprawowa poduszka doskonala i Ajungilak zostaje daaaleko w tyle.
Problem w tym, ze zaleznie gdzie sie wyjezdza, czasami nie ma sie ze soba nawet polara..
Ten drugi model poduszki tej firmy, ktory wspomnialem wyzej jest zapewne wygodna poducha, tyle ze zajmuje jednak duzo wiecej miejsca w porownaniu z ta dmuchana.
Ja zostaje przy polarze, a latem pewnie nie pozostanie mi nic innego jak pakowac Ajungilaka (nie bede plakal, gdy go zapomne zabrac).


-------------------------------------------------------
karol

saturator

uzywam tej poduszki bardzo często i niekoniecznie w górach,idealnie pasuje nad morzem,jeziorem,jak dla mnie to bardzo dobra sprawa i przydatny gadzecik,osobiscie polecam..

-------------------------------------------------------
*^%0

Marcin

Mam te poduszke i korek mi nie trzyma, jak mocniej nacisne to pod cisnieniem wyskakuje. to chyba jedyna wada.

-------------------------------------------------------
Marcin

atanor

Da się na niej siedzieć?

braavosi

OT:
poduszka-pierdziuszka?;DDDDDDDDDDDDDD

-------------------------------------------------------
nie loguję, bo nie mój komp:P

Rojas

Atanor > da się

scuner

a ja ją lubię - fakt, że za pierwszym uzyciem wydaje się, że trudno napompować tak, żeby było wygodnie, ale przyzwyczaiłem się i jest dobrze.
Za to jak kładłem polar pod głowę, to zawsze gdzieś uciekał, a w chłodne noce miałem dylemat czy mieć wygodnie z polarem pod głową czy marznąć z polarem na sobie.
-------------------------------------------
scuner

scuner

poprawka: ''...czy mieć ciepło z polarem na sobie''
:)
-------------------------------------------
scuner

arkadoo

a czy ktoś używał poduszki Mammuta? Jeżeli tak to proszę o ktrótką opinię, bo waham się miedzy ta ajngucostam a mammutem.
-------------------------------------------
www.rower.fan.pl

Muminek

a ogladales te poduszki?? to jest jedna i ta sama poduszka - zreszta zobacz se na zdjecie z testu http://ngt.pl/files/Ajungilak-Air-Pillow.jpg

Skok

http://www.8a.pl/index.php?str=prod_big&...at=&subkat=

Na logo przeczytasz Ajungilak Mammut - to jedno i to samo

Mammut kupił Ajungilaka, ale go nie ''wchłonął'' tylko pozwala działać osobno i zgarnia zyski :) Tak samo jak impregnaty TOKO i buty Reichla. Wszytsko to jest w 1 katalogu pokazane ale z różnymi logosmi i dopiskiem Grupa Mammuta
-------------------------------------------
Skok

rojas

Z jakiś tydzień temu rozwaliła mi się jedna z poduszek. rozszczelniła się na spawie. Jako, że Bezdroża, w których ją kupiłem padły, odezwałem się do Unisportu i obiecali przysłać w zamian nową. Czekam...

PS. Atanor - nie siadaj na niej na wszelki wypadek
-------------------------------------------
www.dwiesiostry.pl

2007-08-10 13:11
werdandi@op.pl

Rewelacja! Mam Ajungilak Air Pillow już od pół roku i nie wyobrażam sobie spania w śpiworku bez niej. Poduszka jest wytrzymała, starannie wykonana, mięciutka i nieprzyzwoicie wygodna. Potwierdzeniem mych słów niech będzie fakt, że zdarza mi się spać na niej również w domu :-D
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Ono

2007-08-10 16:30

Superowy gadżet- potwierdzam. Zamek jest wkurzający, ale taki zwyczajnie jest i już! :) Trudno się go zapina, natomiast da się z tym żyć; nie umniejsza to ogólnie wielgachnego plusa tego produktu. Jak nie potrafię go zamknąć to zwyczajnie spuszczam odrobinę powietrza i wciskam gumową poduchę palcami do wnętrza powłoczki- wtedy jakoś to idzie. Nie mozna nie zauważyć, że pomimo lekkich trudności przy zamykaniu, suwak się nie zepsuł.

Ja polecam spanie na poduszce wypełnionej do połowy. Wtedy jest miękka i ma odpowiednią dla mnie wysokość :)

+ spakowana idealnie mieści się do wnętrza rolki z karimaty lub też do pokrowaca z matą samopompującą (ja mam 2 rózne therm'a'resty i w obu pokrowiec jest na tyle luźny że poducha wchodzi lekko). Czyli bagażu specjalnie nie przybywa gabarytowo.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2007-09-01 22:41
lojant@gmail.com

Przed zakupem poduszki patentem, który częściowo spełniał swoją rolę było umieszczanie bluzy czy polaru w pokrowcu na śpiwór i spanie na tak spreparowanej poduszce. Oczywiście kilkukrotne poprawianie tego tobołka w nocy było mocno irytujące a już sam materiał także mało przyjemny. Poduszkę kupiłem trochę z ciekawości oraz z racji iż do darmowej przesyłki w pewnym sklepie internetowym brakowało mi dosłownie parę groszy :)
Od tego czasu używam jej zawsze, gdy tylko przyjdzie mi jechać bardzo długo samochodem i jako drugi kierowca spać podczas jazdy oraz oczywiście w komplecie ze śpiworkiem. Poduszka diametralnie zwiększa komfort biwakowania a przy tym z powodzeniem miesci się do pokrowca wraz ze śpiworem. Zdecydowanie polecam zakup.

Plusy:
+ mała objętość po spakowaniu
+ duża wygoda

Minusy:
- zacinający się zamek (jeszcze go nie urwałem, ale za każdym razem mam wrażenie ze w końcu to nastąpi)
- poduszka skrzypi, (gdy trą o siebie materiały np. podczas wiercenia się)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2007-09-14 16:31

Poduszkę Ajungilak Air Pillow zakupiłem jakiś czas temu przy okazji większych zakupów niejako ''z rozpędu'' i jak na razie jestem z niej bardzo zadowolony. Po wyciągnięciu z małego woreczka i nadmuchaniu otrzymujemy naprawdę dużą i wygodną poduszkę.

W moim odczuciu śpi się na niej najwygodniej gdy jest napompowana do połowy. Przy okazji pompowania warto wspomnieć o wentylu na około 5 cm rurce. Wspaniały patent ułatwiający dmuchanie. Mankamentem może być dla niektórych skrzypienie podczas wiercenia się głową spowodowane tarciem się plastiku o materiał wierzchni.
Poduszka ta nie jest niestety dostępna w innych kolorach niż żółty, militaryści będą więc zawiedzeni.

Rozmiar po spakowaniu mojej poduszki to 12,5 cm długości i średnica 7 cm. W tej postaci spokojnie można poduszkę wepchnąć do worka ze śpiworem. Waga wynosi 140 g według producenta i chyba tyle ma.

Poduszka jest jak na razie w stanie takim w jakim została zakupiona mogę więc powiedzieć że jest dosyć mocna (nie próbowałem na niej siadać !). Nie było też żadnych problemów z wentylem czy wystającymi nitkami, w moim egzemplarzu nie miałem też problemów z zacinającym się zamkiem, być może dla tego że nie pompuje jej maksymalnie.

Reczą która mnie nurtuje są napisy w trzech językach na pokrowcu mówiące że jest to prezent z okazji 150 rocznicy Ajungilaka. Ja musiałem za nią zapłacić chyba 28 zł, choć uważam że i tak się opłacało.

Czas użytkowania około 30 dni (tzn. nocy w których na niej spałem ).
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2008-01-19 18:21
arek@rower.fan.pl

Czas użytkowania - 50 dni

Fajny i przydatny gadżet. Wiele bardziej wygodna niż zwinięty polar, czy odzież wepchana w poszewkę. Plusem jest to, że możemy zawsze można zdjąć polar i wyprać go. Chowany wentyl jest długi (jakieś 5cm), co ułatwia nadmuchiwanie. Poduszka wraz z pokrowcem jest bardzo przyzwoicie wykonana (żadnych wystających nitek etc.).

Minusem jest zbyt rzucający się w oczy kolor i wspomniany już zamek.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2009-06-25 02:01
okratek@gmail.com

Potwierdzam, poduszka jest rewelacyjna i ja również nie pompuję jej do końca. Potwierdzam też, że skrzypi podczas wiercenia się (tym bardziej, gdy jest mocno napompowana). Łatwa w wypraniu (zdejmowana poszewka), miła w dotyku, praktyczna i poręczna. Jak najbardziej warta polecenia, jeśli poszukujesz odrobiny wygody w ekstremalnych warunkach, a możesz sobie pozwolić na dodatkowe obciążenie równe 1,5 tabliczki czekolady ;-)

Po testach przeprowadzonych w ciągu dwóch sezonów wakacyjnych, potwierdzam - poduszka jest rewelacyjna i ja również nie pompuję jej do końca. Potwierdzam też, że skrzypi podczas wiercenia się (tym bardziej, gdy jest mocno napompowana). Łatwa w wypraniu (zdejmowana poszewka), miła w dotyku, praktyczna i poręczna. Jak najbardziej warta polecenia, jeśli poszukujesz odrobiny wygody w ekstremalnych warunkach, a możesz sobie pozwolić na dodatkowe obciążenie równe 1,5 tabliczki czekolady. Udowodnione przeze mnie: od biedy, da się na niej spać we dwójkę (tzn. mieszczą się dwie głowy obok siebie) ;-)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora