Właśnie dziś czytamy w Rzeczpospolitej pod linkiem:
http://www.rp.pl/artykul/508405_Bezkarne...iony_.html
o tym, że jednak myśliwi nie są takimi niewinnymi owieczkami, jak niektórzy chcieliby ich widzieć. Oczywiście nie wolno twierdzić, że wszyscy myśliwi to przestępcy. Tak samo jak po przeczytaniu o wynikach dochodzenia gazety, nikt nie uwierzy, że myśliwi robią tylko to co im wolno, i że nieprawidłowości to są tylko sporadycznym przypadkowym działaniem garstki osób. Średnio 1500 zwierząt rocznie odstrzelonych ponad normę i tylko w jednym województwie nie może być incydentalnym przypadkiem. To celowe działanie. W swoim wpisie powyżej ''m'' już określił czym się kierują myśliwi żądni sukcesów nawet jeśli mieliby popełnić przestępstwo. Nie nazywajmy tego eufemistycznie ''pozyskaniem zwierzyny ponad założoną normę''. Nazwijmy to wprost - to jest kłusownictwo.
Zamieszczę obszerne fragmenty, bo zdaje się, że za jakiś czas linki są blokowane i płatne.
''Tylko w ostatnich trzech latach i tylko na terenie województwa lubelskiego zastrzelono nielegalnie, poza ustalonym planem odstrzału, ponad 4,5 tysiąca zwierząt, m.in. lisów, jenotów, bażantów, piżmaków, zajęcy, dzików, jeleni i saren. Ale nie dokonali tego kłusownicy, tylko myśliwi z 57 kół łowieckich, m.in. z Puław, Lublina i Warszawy, zrzeszonych w Polskim Związku Łowieckim [...]
- Do wielu z tych kół należy elita władzy łowieckiej, np. członkowie Okręgowego Sądu Łowieckiego, okręgowi rzecznicy dyscyplinarni, członkowie Zarządu Okręgowego i Okręgowej Rady Łowieckiej. Prokuratorzy i sędziowie [...]
w sprawę zaangażowało się Centralne Biuro Antykorupcyjne, które przeprowadziło kontrolę [...]
Skąd wiadomo, ile zwierzyny odstrzeliło dane koło? Każde polowanie jest ewidencjonowane [...]
Myśliwi, z którymi rozmawiała ''Rz'', przyznają, że nielegalny odstrzał to norma [...]
Jak szacują myśliwi, za ponadlimitowe odstrzały w Polsce Skarb Państwa mógł stracić 80 mln zł [...]
Według oficjalnych danych Polskiego Związku Łowieckiego w sezonie 2008/2009 myśliwi odstrzelili m.in. prawie 108 tys. kaczek, ponad 201 tys. dzików, ponad 138 tys. lisów i 143 tys. saren. Najwięcej sztuk w Wielkopolsce (ponad 12,5 tys.), na Śląsku i w Mazowieckiem; po ponad 10 tys.''
Ktoś może pomyśli, że nie cierpię myśliwych. A to nieprawda. Nie cierpię kłamstwa w żywe oczy, obłudy, kolesiostwa, zamiatania pod dywan.
---
Edytowany: 2010-07-14 13:57:16