NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Sunartis Everlight Voyager
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
OPIS PRODUKTU:

Latarka diodowa kondensatorowa
Ładowarka
Radio
188x65x50 mm
ok. 185 gram

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
22-03-2006, 13:56

Cóż to za wynalazek? Może nawet nie wszyscy wiedzą , że istnieją tego typu urządzenia. Ale dla osoby , która ukończyła jakąkolwiek szkołę , w której programie była Fizyka , a w szczególności jej dział związany ze zjawiskami elektromagnetycznymi , Voyager nie będzie się raczej jawił jako magiczny artefakt. Latarki oparte na zasadzie dynama były budowane już od dawna , sam pamiętam jakieś sowieckie czy inne dziwolągi , które się dusiło czy międliło w dłoniach , aby wydobyć z nich jakąś żółtawą poświatę , w sam raz dla Frankensteina.
Całą sprawę można by złośliwie skwitować stwierdzeniem , że coś o tylu funkcjach żadnej z nich nie może spełniać dobrze. Ale to byłoby wylanie dziecka z kąpielą i nie o to chodzi. Zresztą przykład scyzoryków Victorinoxa pokazuje , że powyższa teza nie jest prawdziwa.
Latarka
No to po kolei. Otóż mamy tutaj przede wszystkim latarkę diodową na trzy diodki LED Nichia. Latarka posiada trzy funkcje świecenia : pojedyncza dioda , wszystkie trzy na raz oraz światło migające (co ok. 1 sekundę). Latarka jest wygodna i wyprofilowana w chwycie , tworzywo użyte w miejscu , gdzie trzymamy latarkę sprawia , że sprzęt nie śliska się w ręce. Dzięki specjalnemu kształtowi latarka nie turla się po pochyłości uciekając , kiedy jest nam najbardziej potrzebna .
Światło nie jest zbyt mocne , ale wystarczające w zupełności np w pokoju lub namiocie. Na zewnątrz zimny krąg światła pozwala na oświetlenie najbliższej okolicy i bezpieczne przemieszczanie się w terenie , aczkolwiek nie jest to nic zbliżonego do szperacza , już prędzej może do miecza świetlnego , tym niemniej do oświetlenia drogi czy szlaku wystarczy. W materiałach informacyjnych piszą nam , że światło jest widoczne z odległości 1 km. Hm. No , to może sprawdzali gdzieś w próżni albo chociaż na pustyni .
Latarka posiada przycisk testowania ilości energii pozostałej w kondensatorze pod nazwą power tester , po którego naciśnięciu zapala się jedna z diodek - zielona , żółta lub czerwona. Ktoś zgadnie , co one oznaczają? Taaak , pan w krawacie w paski zdobywa talon na tenisówki narciarskie.
Z instrukcji jak i z doświadczenia wynika , iż latarka jest bryzgoszczelna, czyli odporna na użytkowanie w czasie deszczu. Połączenia są uszczelnione gumą , gniazda mają gumowe zatyczki. Nie wiem , co dzieje się z nią po wpadnięciu do wody i nie zamierzam sprawdzać ,ponieważ w dołączonej instrukcji napisano Nie zanurzaj w wodzie...
Radio
Radio posiada zakres częstotliwości 87,5-108 Mhz w zakresie FM. Radia słuchamy przez dołączone słuchawki , które mieszczą się w dołączonym pokrowcu. Radio działa dobrze , stacje zmieniamy dokonując automatycznego przeszukiwania eteru po naciśnięciu guziczka scan i w ten sposób gdzieś w górach możemy sobie posłuchać audycji braci Czechów np. Karela Gotta.
Ładowanie
Największy bajer polega na tym , że dla naszego urządzenia sami jesteśmy źródłem energii (taki Matrix). Bierzemy i otwieramy sprytną korbkę i kręcimy. Kręcenie korbką przez 1 minutę w tempie 2 obrotów na sekundę daje 20 minut świecenia pełnym światłem na trzy diody albo 15 minut działania radia , albo 2 godziny migania światła ostrzegawczego.
Jest to na tyle wystarczające , że nie trzeba czynności ładowania powtarzać co chwilkę.
Dodatkowo ładowarka posiada możliwość podłączenia za pomocą kabelka i zestawu przejściówek do pięciu popularnych modeli telefonów komórkowych. Kręcenie korbką przez 2 minut umożliwia 2 minuty rozmowy , można kontynuować w czasie rozmowy. Tak się złożyło ,że do mojej starej komóry (Sony) żadna końcówka nie pasuje , natomiast udostępniałem ładowarkę kolegom w schronisku i udawało się tam jakąś Nokię czy jeszcze inne modele podładować. Końcówki widać dość dokładnie na fotkach. Niektóre pasują również do aparatów foto.
Do latarki mamy wygodny pokrowiec , w którym mieszczą sie również słuchawki z kabelkiem oraz w tajnej kieszonce pod pokrywą schowamy również przejściówki do komórek z kabelkiem. Pokrowiec jest w kolorze ciemnooliwkowym ,zapina się na rzep i można go zawiesić na pasie (posiada ucho). Sam korpus latarki ma również ucho czyli kółeczko do dołączenia jakiejś bezpiecznej smyczy.
Dostępność
Mojego Voyagera otrzymałem za punkty zebrane w pewnej sieci telefonii komórkowej , lecz chyba nie jest już w ten sposób dostępny . Tymczasem znalazłem go również w necie na niemieckich stronach www.feldberglicht.de lub schuettel-lampe.de , gdzie kosztuje 45 euro model pełny - taki jak opisany w teście oraz jako sama latarka (bez radia i ładowarki komórkowej)- 19 euro.
Podsumowując - nie jest to produkt pierwszej potrzeby , raczej gadżet , natomiast są sytuacje , kiedy istotnie może się nam przydać. Szczególnie dotyczy to ładowarki , kiedy nie ma dostępu do prądu elektrycznego albo po prostu zapomnimy zasilacza. Również dla tych , którym zdarza się zapomnieć kupić świeżych bateryjek może to być produkt ratujący życie - w przenośni lub dosłownie.
Oczywiście Voyager nie jest adresowany do Maniakalnych Oślepiaczy i Ortodoksyjnych Dalekoszperaczy Wysokoluksowych...



[Obrazek: IMGP3208.jpg]

[Obrazek: IMGP3212.jpg]


Rojas

Widziałem swego czasu tę latarkę w Bezdrożach w Wawie
Ech.. żeby zrobili czołówkę na korbę...
-------------------------------------------
MAKE TEA NOT LOVE

sprawa poważna jest faktycznie.
W jakiej temperaturze mierzyłeś czas świecenia po minucie kręcenia?

Jestem ciekawy, czy on bardzo zależy od temperatury...

Wątpliwości moje budzi ta możliwośc ładowania komórek - wydawało mi się, że baterie od różnych rodzajów komórek mają różne zalecane napięcie ładowania - natomiast przy tym urządzeniu nie ma możliwości zmiany napięcia - można zmienić tylko wtyczkę (przynajmniej tak w teście stoi) - czy to aby nie zaszkodzi akumulatorkom?

Może jakiś elektrotechnik się wypowie?

Podane czasy kręcenia i świecenia wynikają z instrukcji , ja nie mierzyłem , ale mogę to zrobić przy czasie.
Jeśli chodzi o drugą sprawę to z tego co wyczytałem telefon jest ładowany wprost z generatora (bez pośrednictwa kondensatora) , o napięciu ładowania nic nie wiem , wiem natomiast , że komórki się trochę podładowały i działały dalej.
Zrobiłem próbę w (temperaturze pokojowej;)) . Po minutce kręcenia faktycznie 3 diody palą się przez ponad 20 minut , ale już po ok. 12-15 minutach światło staje się tak blade , że trzeba ponowić ładowanie.

-------------------------------------------
uff...

Jurek

mam taką latarke i jest super zawsze świeci kiedy potrzeba radio gra średnio ale i komórke pod nią już podlanczałem dostałem ją z plusa za 7500 punktów jestem zadowolony

M

Mój ojciec miał kiedyś zegarek co to nie miał baterii i ładował się gdy go się nosiło (ruchy ręką - nie machanie tylko normalnie nosząć się go ładowało). Ciekawe jak by się sprawdzała czołówka z takim systemem. Cały dzień chodzenia by się ładowało jak idziemy a w nocy może świećić :)
-------------------------------------------
M

zido

2008-09-19 10:40

Zgadzam sie z powyższą opinią ;) Światło nie jest oślepiające, ale nie trzeba się martwić o baterie ;) Ładowarka telefonu naprawdę działa, lecz niestety po zmianie telefonu na nowszy nie mam już odpowiedniej do niego końcówki. Radio gra nieźle, tylko oryginalne słuchawki są daremne. Latarka to solidna konstrukcja, odporna na wilgoć. Wszędzie gdzie brałem everlighta robił niezłą furorę ;)
I tak samo jak kolega wyżej latarkę otrzymałem od sieci Plus gsm. Czasem jeszcze się pojawia na ich stronie ;)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

w

Mam pytanko.

Do jakich Nokii pasuje ta latarka - jaki rodzaj bolca - ten większy, czy taki malutki (te nowsze modele go mają)

Pieczka

Uzywam tej latarki od lat. To swietny gadzet dla backpackersow...autostopowiczow itd. Sam duzo jezdze na stopa i to np przez cala Europe. Wiele razy dzieki ladowarce moglem porozumiec sie ze swiatem. Osobiscie uwazam to za bardzo przydatny gadzet dla wloczykijow. Pozdrawiam
-------------------------------------------
Pieczka