Przeczytałam wczoraj wątek od 15 strony do końca i biorąc pod uwagę wasze wrażenia zamówiłam dziś sobie na zimę (i nie tylko) Smartwool Mountaineering Extra Heavy Cushion oraz Skarpety HeavyWeight – Winter. Dziękuję za wszystkie rady:)). Jestem okropnym zmarźlakiem, więc musiałam wystosować większe działa:). Za dwa-trzy tygodnie będę miała okazję je przetestować i ciekawa jestem jak się spiszą. Z pewnością podzielę się wrażeniami.
Pozdrawiam!!
-------------------------------------------
Miejcie cierpliwość dla początkującego na forum:P
ehh ja tam przetestowałem wsio dostępne w UK-smartwool,bridgedale,icebreaker,salomon i doopiero Thorlo's dały radę zimą normalnie tak mi palce u stóp dawały ognia-znaczy marzły :) i po straceniu z kilkudziesięciu funtów i testach w butach z gore thorlo dały radę :)
Ciekawe, ciekawe.. Dopisałam te skarpety Thorlo's do listy zakupowej:). Jak uda mi się je dostać, to chętnie przetestuję je na swoich dawniej odmrożonych stopach. Skoro tak polecasz, to czemu nie.
Pozdrawiam!!
-------------------------------------------
Miejcie cierpliwość dla początkującego na forum:P
Przeczytałem sporo wpisów na temat skarpet do butów z membraną, a mimo to mam pewien problem.
Należy zacząć od tego, że na jesieni kupiłem buty z membraną i nieświadom zagrożeń założyłem do nich bawełniane skarpetki, co zaowocowało kałużą wewnątrz buta. Myślałem, że zimą będzie lepiej - nic bardziej mylnego. Kupiłem więc skarpetki Columbia Rocky Point będące mieszanką poliamidu, merino, elastyny i polipropylenu. Dzisiaj na -10 w mieście nie było najgorzej, ale był to godzinny spacer, więc nie bardzo miało co się spocić, a mimo to po przyjściu do domu but był lekko zwilżony, a po dłuższym czasie mokry w środku.
Moje obawy dotyczą przyszłotygodniowego wypadu do Zakopca. Nie będzie tam żadnego survivalu, ale boję się, że po kilku godzinach marszu stopa będzie cała mokra, a to zaowocuje przemarznięciem stóp. Czytałem o różnych połączeniach: Coolmax+wełna, coolmax, wełna z merynosów, dwie skarpetki albo jedna. Czy jeśli nogi w tych butach tak się pocą, to może w ogóle zrezygnować z nich podczas wyjazdu w góry, ponieważ temperatura będzie w następnym tygodniu schodzić baaardzo nisko...? Problem też tkwi w tym, że mało czasu zostało do wyjazdu, więc możliwości zakupów zostały czasowo ograniczone.
Ps. mam jeszcze dwie pary skarpet wełniany z domieszką poliamidu i elastyny, więc może te skarpetki plus jakieś pod nie będą lepszym rozwiązaniem?
Bawelna wg mnie nie jest zadnym rozwiazaniem.
Nigdy wiecej :)
Dwuimienny: jest dla mnie niepokojące, to co piszesz, więc zapytam - w jakich butach masz takie problemy?
-------------------------------------------
Pozdrawiam
w butach z membraną oczywiście. Jest to wyraźnie zaznaczone i nie potrzeba tu żadnej precyzyjniejszej informacji. To jest ewidentny dowód na to, że membrana w butach jest zbędna.
Dwuimienny, nic raczej więcej nie wykombinujesz. Dobre, grube, wełniane skarpety to wszystko co można zrobić. Jeśli one nie pomagają to następnym krokiem jest sprzedanie/wyrzucenie butów i zakup nowych bez membran. Raczej na pewno też w twoim przypadku problemem jest dość obfite pocenie się stóp co dodatkowo zwiększa końcowy efekt.
---
Edytowany: 2012-01-27 22:58:25
Arni: Fakt, przepraszam, to jest niedopuszczalne, żebym rozróżniał pierdylion modeli butów i niewiele mniej rodzajów ''membran''. I bardzo Cię proszę: ten Twój ewidentny dowód na zbędność membrany w butach najlepiej rozgłoś, opublikuj, zrób cokolwiek, żeby w końcu inni ludzie, tak jak ja, przejrzeli na oczy, żeby nie dawali się oszukiwać, omamiać, bo tak dalej nie może być!
-------------------------------------------
Pozdrawiam
Szczerze mówiąc to nigdy nie miałem żadnych problemów z poceniem się stopy w butach, chociaż może tak było, a ja nigdy nie zwróciłem na to uwagi. Przez kilka ładnych sezonów latałem w trekach marki Nadir. Byłem bardzo zadowolony, w lato w górach dawały radę, stopa nie pociła się dramatycznie, a w zimie dawały radę nawet przy -20 st z dwiema skarpetami. Czy miały membranę? Podejrzewam, że jakąś tak, ponieważ mają napisane Naditex. Niestety ich żywot dobiega końca, choć sprawdzały się całkiem nieźle.
Tak jak napisałem do tej pory problemów nie było, a pojawiły się dopiero w butach z membraną. Pewnie będę musiał kupić talk albo dezodorant przeciwko nadmiernemu poceniu. To pewnie będzie jedyne rozwiązanie i zabranie w góry starych treków na zmianę jakbym się utopił.
Ps. czy dla oddychalności butów z membraną ma znaczenie rozmiar buta? Cóż buty, które kupiłem są może nieco większe niż powinny, choć nie bardzo mi to przeszkadza, a na pewno są lepsze niż gdyby miały być za małe. Czy uważacie, że to może mieć znaczenie i z tego powodu buty nie odparowują odpowiednio potu ze swojego wnętrza?
Jeśli coś może mieć znaczenie to kiepska membrana, niestety te budżetowe to tragedia jest i killer dla stóp.
Może skarpetki z coolmaxem pomogą, chociaż nie powinieneś mieć uczucia mokrych stóp.
Ja wiosną ubiegłego roku przesiadłem się z butów Nadir ( również Naditex ) na QUECHUA Forclaz 600 z membraną. W forclazach skarpetki bawełniane nie sprawdzają się ale gdy założę wisporty lub columbia z coolmaxem jest ok, tylko palce są wilgotne co jak sądzę spowodowane jest wzmocnieniem czubków butów. Wspomniane treki Nadir dobrze służyły mi przez 7 lat.
@ Arni, zgadzam się w całej rozciągłości z Tobą :)
@zupka66
Przez 7 lat! Ja je nadal mam i to już dziewiąty rok ;) Ale od dwóch sezonów już ich za bardzo nie męczę, tylko trochę w górach latem.
A jakie skarpetki Columbii z coolmaxem masz?
ps. może rzeczywiście stopa poci mi się bardziej niż kiedyś, ale w żadnym innym bucie poza tym z membraną uczucie chłodu po spoceniu się skarpet nie jest odczuwalne. Po prostu inne buty lepiej odprowadzają wilgoć na zewnątrz.
Dla polepszenia oddychalności producenci stosują różnego rodzaju patenty własne min. gąbki, sieci kanalików itp. które pod wpływem ruchu stopy odpompowują wilgotną parę na zewnątrz buta. Czy to coś daje? Myślę, że tak ale nie jest to na tyle duży % by można było powiedzieć, że but z membrana oddycha lepiej niż bez.
Słabej jakości buty pozbawione tych bajerów w dodatku z kiepskiej jakości membraną dają efekt taki jak ma Dwuimienny. Lepsze buty, znanych producentów np. Airy Meindla minimalizują to odczucie.
Z drugiej strony, gruba skóra 2,5mm czy grubsza, też praktycznie nie oddycha bo jest za gruba. Stąd biorą się pomysły ze zdartym licem czyli nubuki oraz różne systemy podobne do tych w AR Meindla. Ale w skórzanych butach ze skórzaną wyściółka parowanie stopy nie jest już blokowane przez żadne ceraty stąd odczucia i komfort wyższy.
Chciałbym dokupić sobie skarpety Mund Tesla lub Aconcagua,czy ktoś posiada te dwa modele i mógłby skrobnąć ,które są cieplejsze?
Ostatnio w modelu Himalaya przy minus 16 na postoju lekko paluszki poczułem :-).
@wideł - ktore thorlosy?
@piteros - a czemu nie ''najciezsze'' Smartwoole?
-------------------------------------------
Janusz
tak się składa ze ja posiadam oba modele:) Tesla jest o wiele cieplejsza od aconacaguy, także tesle zakładam na najcięższe mrozy, bo inaczej to się robi za gorąco w bucie
-------------------------------------------
Sleep Now In The Fire!