NGT

Pełna wersja: Śpiwór trzysezonowy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

dave.

Hm, Arni, jesteś pewny żeby przy 170cm skracać? Cumulusy już same w sobie nie są zbyt długie. Może lepiej podpytać producenta?

Tzn powiem tak, ja bym nie skracał, ale jak ktoś chce bardzo, to proszę. Wszystko też zależy od modelu, takie skrócenie to -1 komora czyli ok. 12cm jak pamiętam.
Licząc prosto 170cm + 25/30cm (kaptur) = 195/200cm dł. całkowitej śpiwora.
Teneqa ma 210cm, a więc po odcięciu 12cm wyszło by 198cm czyli idealnie. Panyam jest o 2cm krótszy.

A podpytać producenta zawsze warto tylko czy aby na pewno w tym przypadku? Ich śpiwory o dł. 202cm dedykowane są na 185cm wzrostu!!!, a 208 na 190 co wychodzi, iż kaptur ma raptem 17/18cm!!! Teoria i praktyka podpowiada, iż do wzrostu powinno się dodać 25/30cm i wtedy fajnie można zaciągnąć kaptur, a palcami stóp nie wypychamy denka śpiwora.
---
Edytowany: 2017-08-28 22:03:44

Zaczynam powoli planować na na przyszłość zmianę koncepcji śpiworowej. Chcę przemyśleć sobie sprawę całościowo i zaplanować cały system. Teraz uzywam dwóch syntetyków letnio-schroniskowego, który właściwie już w ogóle nie grzeje i jesienno-zimową krowę.
Jakie zakresy temp i ile zestawów to waszym zdaniem optymalne/najsensowniejsze. Wojsko np preferuje 3zestawy/3śpiwory i mamy lato komf +5, jesień z komf do ok zera i zimę z komf na minus 8 - to tylko przykład i pomijam tu kwestię czy coś modularnego jak wojsko czy osobne śpiwory. chodzi o to jak sensownie stopniować komfort cieplny i jaki w warunkach polskich gór zakładać. Czy 2, 3 lub 4 zestawy lub spiwory z jakim komfortem poszczególne zestawy?
może ktos ma przemyslenia na ten temat i lub już przerabiał spiwory z różnymi zakresami temp...
-------------------------------------------
m

Wiesz, ideałem pod względem wagi jest posiadanie 3 lub nawet 4 śpiworów. Niestety koszta takiego zestawu są przeogromne, a zatem 2 wydają się dość sensownym optimum pod warunkiem, że posiadasz jakąś kurteczkę puchową, botki i może spodnie. Idąc tym tropem wybrał bym:

- na dodatnie temp. ok. 300g puchu bez kaptura czyli Yeti Tuba lub jemu podobny
- na temp. lekko i średnio ujemne śpiwór uszyty u Robertsa w stylu mojego Nomada 500 lub 600, ale dał bym na zewnątrz Pertex Quantium Endurance.
- zestaw zimowy 1+2 gdzie ten 300g wszedł by do środka drugiego i razem masz 800/900g puchu. A jakby spać w kurtce itd. to spokojnie do -30 wystarczy taki zestaw (czyli nie siedzieć w domu jak ciepła klucha, tylko iść w styczniu gdy zapowiadają przy gruncie -40 ;-) ).

Całość można dać do uszycia Robertsowi, bo mają oni opracowaną już taką gotową koncepcję, gdzie oba śpiwory na zimę spina się jakoś zamkiem, a przez to nic się nie kotłuje. Dodatkowo oba śpiwory są dobrane pod siebie rozmiarem co jest istotne dla dobrego rozprężenia się puchu.
---
Edytowany: 2017-10-20 15:48:58

Arni!

Właśnie teraz zrealizowałem koncept o którym piszesz:
Yeti Tuba L (mam 176cm wzrostu),
do tego:
Yeti Baza Gold XL (na puchu 860).
Moje spostrzeżenia:
Tuba przy moim wzroście i ściągnięta pod szyją jest w sam raz...nawet przydałoby się z 3-5cm luzu.
Baza z kolei jest obszerna, ale jedno w drugie wchodzi bez problemu i loft Tuby ma się gdzie rozkompresować.
Śpiąc w samej Bazie jest odczuwalne ''wiszące'' jakieś 5 może10cm. Jest to generalnie obszerny śpiwór. Ale wolę takie. W takim Boulderze czułem się jakby mnie ktoś do worka zapakował...
Coś za coś.
-------------------------------------------
Pim

Ja bym tylko te pokrycie DRY do Bazy dorzucił.

Kiedyś szyli fajny śpiwór, Iceberg ale w wersji 750. Gold miał bodaj 600/650g puchu. To jest mega śpiwór, ma boczne komory, kołnierz wokół twarzy, a wersja DRY kaptur od środka i chyba stopy wyłożone tym materiałem. Idealna sprawa poniżej zera i jako zewnętrzny na ostrzejsze mrozy. Niestety, pytałem i nie chcą już szyć tej wersji.

Iceberg w stosunku do Bazy, czyli dawnego V.. to inna liga. To prosty śpiwór, z komorami V, z możliwością przesypu puchu pomiędzy plecami a frontem. To co trzeba przyznać robi bardzo dobre wrażenie jeśli chodzi o szycie. Z Tubą stanowi logiczny set. Włożenie jej przeciwlegle zamkami redukuje podencjalnie słaby punkt konstrukcji. Kołnierz i kaptur są w porządku. Dodałem pętle do stabilizowana maty sznurogunkami.
-------------------------------------------
Pim

Baza to dawny GT czyli prosty, podstawowy śpiwór puchowy, komory H. V z tego co pamiętam, to chyba miał faktycznie komory V i był mocno V kształtny (szeroki w ramionach, wąski w nogach). Swoją drogą fajny model to był.

Wiesz, ja bardziej zastanawiam się, czy nie lepiej ten zewnętrzny (cieplejszy) szyć już bardziej zaawansowanie, właśnie tak jak Iceberga z komorami bocznymi itp choć nadal pozostał bym przy prostych komorach H (tańsza konstrukcja, a zysk moim zdaniem znikomy vs V/Z). Ten śpiwór samodzielnie ma już zapewniać ciepło w lekkiej zimie, a razem w ostrej, wiec skoro koszta nie muszą się trzymać ściśle planu (oczywiście też bez przesady), to czemu tak nie uszyć?

Tak mi się wydaje bynajmniej i dla siebie tak bym uszył, wewnętrzny prosty, zewnętrzny zaawansowany.

Konkretnych modeli nie rozważałem na razie. Koszt wymiany całego systemu jest przeogromy, tym bardziej jeśli ma się chrapkę na puch. I właśnie dlatego, że to takie koszty, które jednak można rozłożyć na lata, zastanawiam się jak się za to zabrać. W tej chwili mam syntetyki i brakuje mi jesiennego, ale tylko dlatego, że zimowy jest wielki i ciężki. Przy ew puchu pewnie to przestaje być problemem (bo zimowy przestaje taki być z perspektywy syntetyka).
Czyli zasadniczo wg was dwóch wychodziłoby, że system podobny do wojskowych z dwoma śpiworami, jeden na +7 (vide Tuba), drugi -5 (baza) (tu wychodzi prawie 2 kg /jestem spory więc rozmiary musiałyby być customowe/ całość i 2 klocki).
Pim - jak oceniasz możliwości temp tego zestawu.

Jakie temp komf przyjąć za rozsądne w polskich górach?

Dość podoba mi się koncept śpiwora Leśnej w zestawie z kominiarką. Wyobrażam sobie, że da się to sesnownie skonstruować z dwu quiltów.
-------------------------------------------
m

Arni!

Moje wyjazdy są teraz rzadkie. Baza na puchu 860 daje wg.Yeti temperaturę komf. Do -9. Uznałem to za satysfakcjonujący parametr. Jakbym miał więcej czasu i większy budżet, to twój tryb rozumowania jest jak najbardziej słuszny.
Co do pytania o masę:
Baza Gold+ (puch 860) rozm. XL 1160 (wg.prod.)
Yeti Tuba (puch 860) rozm. L 635 (wg.prod.).
Razem: 1795 gr. Do tego pokrowce. Masa wsadu 960 gr.
---
Edytowany: 2017-10-21 21:55:56
-------------------------------------------
Pim

Zdecydowanie mam za dużo śpiworów, a uważam tak jak Arni, że dwa wystarczą: 300 i 600 g puchu, tych dwóch głównie używam.

Z komorami V z możliwością przesypywania puchu z pleców mam tylko złe doświadczenia. Nie ma szwu bocznego, ale śpiwór się tam zgina i jest to miejsce, przez które najbardziej ciągnie chłodem. Boczne komory robią ogromną różnicę i zdecydowanie warto.

Co do membrany zimą, zdania są podzielone. Ja się ostatnio skłaniam ku rezygnacji z membran, szybkie schnięcie bardziej mi się sprawdza. Już bardziej osobne bivy membranowe, ale nie jestem przekonana.

Takie prawdziwe quilty podobno na zimę się nie nadają - jednak ciągnie jeśli się kręcimy. Zysk na wadze też nie jest aż tak duży, bo żeby owinąć to wokół maty trzeba sporego naddatku.

A kominiarka jest boska. I można zrezygnować z kaptura w kurtce.
-------------------------------------------
http://acrossthewilderness.blogspot.com

dave.

Ja też już chyba rozważyłbym pokrycie z PQE w tym cieplejszym śpiworze. Kilka dni temu kimałem w wiacie nad Sokołowskiem (Góry Kamienne) w śpiworze Cumulus MT500. Jak w nocy przyszła gęsta mgła, to rano obudziłem się w naleśniku, śpiwór stracił chyba połowę loftu i cały pokryty był rosą. Na szczęście termikę zachował przyzwoitą, zimna nad ranem nie odczułem. Tym niemniej, wilgocioszczelne pokrycie mogłoby tutaj sporo pomóc.

Opcją jest lekka zewnętrzna płachta: silnylon/pertex, lub silnylon/tyvek.
-------------------------------------------
Pim

Silnylon nie przepuszcza nawet grama wilgoci na zewnątrz, Pertex Endurance itp membrany już tak.
Problem stanowi dodatkowa waga takiego zimowego zestawu gdzie zabierzemy 2 śpiwory 1800g + właśnie ta płachta, która przecież 20g nie waży. Mnie to nie przekonuje i jak na zimowe wykorzystanie, to poproszę osobiście zimowy śpiwór z pokryciem wodoodpornym. Niestety w tym przypadku trzeba pójść na pewien kompromis, bo te pokrycie pojawi się już w tej sześćsetce i faktycznie nie zawsze byłoby potrzebne. No ale cóż, takie są uroki takiego 4 sezonowca.

Tak jak Leśna pisze, boczne robią robotę, a szczególnie ta od strony zamku. Niestety konstrukcje śpiworów są takie, że zamek ścienia :-D komorę do zera, która przyjmuje w przekroju kształt V. Niby niweluje się to grubymi listwami puchowymi, ale one nie zapobiegają samoistnemu przesypywaniu się puchu ku górze lub ku dołowi. Taka dodatkowa przegroda tworząca komorę skutecznie temu zapobiega, a w dodatku warto ją minimalnie przepełnić, by jeszcze bardziej trzymała objętość.

Arni: spód z SilNylonu, góra Pertex lub Tyvek.
Może by się nie rozpędzić i nie wpuszczać czytelników ''w maliny'':
1. Jak konfigurujemy zestaw i wiadomo, że będziemy zimą jeździć do Rumunii, Skandynawii, tam gdzie przez dwa/trzy tygodnie możliwości suszenia loftu będą ograniczone, to powłoka Dry będzie ostatnią barierą zabezpieczającą i warto ją rozważyć.
2. Jeżeli zakładamy, że chodzi o to by raz na jakiś czas wyskoczyć ''weekendowo'' nie jest to warunek konieczny?
Bazy nie ma obecnie w wersji Dry. Zresztą z puchem 860 byłaby absurdalnie droga. Raczej trzeba szukać po prostu wyższego modelu ( o ile mówimy konkretnie o Yeti).
---
Edytowany: 2017-10-22 20:43:40
---
Edytowany: 2017-10-22 20:46:50
---
Edytowany: 2017-10-22 20:47:18
-------------------------------------------
Pim

Wydaje mi się, że płachta w porównaniu do powłoki membranowej ma tę poważną zaletę, że można ją wymienić, jak padnie w śpiworze to bida. Poza tym płąchta osobno, śpiwór osobno wyschnie szybciej
-------------------------------------------
m

Pim, widziałeś kiedyś śpiwór z silnylonem od spodu? Nie spotkałem się z taką konstrukcją. No i ta oddychalność/suszenie śpiwora od spodu z wilgoci puchu jednak może być mocno utrudnienie w warunkach polowych. Dwa, to wymaga spania w jednej pozycji, a zatem dość problematyczne w praktyce. Aż tak bym osobiście nie kombinował, ale kto wiem, może ma to dla kogoś jakiś sens. Z pewnością musiało by to być mocno przemyślane w zakupie.

ad2. Bazy nie ma seryjnie, ale może by uszyli? Proponowałem też Robertsa dla którego tego typu atrakcje to żaden problem.

m, Padnie membrana? Hmmm, ale czy śpiwór pierzesz tak często jak kurtkę? No raczej nie. Osobno ma swoje plusy, ale i minus czyli wagę. amiętaj, że to będzie płachta na śpiwór już solidnych rozmiarów jesli ma to być zrobione zgodnie ze sztuką, a więc płachta wyjdzie spora. Ile może ważyć taka z zamkiem? 400g? Nie zdziwił bym się.

,, Ile może ważyć taka z zamkiem? 400g? Nie zdziwił bym się.''
Dlatego poszedłem w śpiwory wojskowe (MONu). Najlżejszy waży 850 g. Najtańszy 80 zł.
To ponad dwa razy ciężej niż płachta. Fakt
Ale też ponad dwa razy taniej. To też fakt.
I do tego jednak dokłada bardzo dużo do termiki w porównaniu z płachtą.
Zastosowany Poliamid (jako powłoka) zgodnie ze specyfikacją MONu miał być i jest mocno wodooporny. Jasne jak będziemy ocierać się kolanami o ściankę namiotu mokrą od kondensacji to po jakimś czasie się ,,wetrze''. Nie ma siły.
Są bardzo szerokie tak więc włożony do nich ,,turystyczny'' puchacz nie jest zgniatany/ściskany.

Mi membrany padają od gniecenia w plecaku i podczas użytkowania, nie prania (zwykle kurtka idzie do prania z raz, max 2 razy podczas swojego żywota) więc samo pakowanie i rozpakowywanie będzie niszczyć membranę.
Dodatkowa waga - tak, oczywiście, ale też nie potrzebujesz jej zawsze. No i to raczej 200 niż 400g (cummulus robi bivy bag na endurance 140gr + suwak55gr (o tyle różni się wagowo cummulus x-lite zip od zwykłego - suwak ma 175cm). A też nie wiem czy w śpiworze tkanina jest normalnie przeszywana czy jakoś zgrzewana - przy bivy możemy mieć pełną szczlność a na pewno większą.
Czy to dużo czy mało - więcej niż wszyta membrana to na pewno i przy ultralightowym śpiworze miałoby to znaczenie, ale nie wiem czy w przypadku 2kg zestawu. No i oczywiście taki bivy można wtedy łączyc z lżejszym workiem.
Tak czy inaczej sam nie wiem czy byłoby to lepsze, dobre rozwiązanie, wskazuję tylko na ten aspekt jako konieczny do rozważenia.

Ja pewnie zakupy zaczynać będę od lżejszego, wewnętrznego, więc ten problem mógłbym odłożyć do dalszej decyzji.

Czy (tu pytanie szczególnie do Leśnej) zakładając zestaw złożony z 2 worków mocowanych do maty, bezkapturowych - quiltów lub tub. Czy to ma sens jako śpiwór zimowy? Konstrukcje podobają mi się bardzo bo sam często przewracam się z boku na bok i śpię najczęściej na boku. A naddatek przestrzeni wewnątrz wydaje się nie przeszkadzać, szczególnie jeśli założyć, że w największe mrozy zostałby wypełniony kurtką i spodniami+ botkami lub lekka nogą słonia.
-------------------------------------------
m

Arni!

Piszę o płachcie silnylon/pertex/tywek, np:
http://wciazwdrodze.blogspot.com/p/krawi...yczne.html
-------------------------------------------
Pim