NGT

Pełna wersja: [Odzież] Kurtka, sweter, kamizelka puchowa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czyli Thorium też nie jest wart 600zł wg Was?

Poszukam czy Wave gdzieś przecenionych nie ma...

A Małachowski? Przynajmniej zmierzyć mogę.
Edit: Etam jeszcze cięższe i 90/10 puchu....
---
Edytowany: 2016-08-19 21:15:02

<<uważam kaptur w niej za jeden z lepszych kapturów w ogóle (daszek!!)
Mnie akurat ten daszek irytuje... Na Krupówkach się prezentuje, ale dla mnie nie ma praktycznego wykorzystania.

Widocznie jak zwykle każdemu co innego odpowiada. Na Krupówkach nie bywam, ale tam gdzie bywam daszek chroni od wiatru i czasem słońca (słońce i ciepło nie zawsze idą w parze:-))
-------------------------------------------
http://acrossthewilderness.blogspot.com

Mam Thorium i Incredilite, mierzyłem Wave i Małachowskiego. Jeśli chodzi o krój najlepsze są Thorium i Małachowski. Cumulus ma skopany krój, ciągnie pod pachami, można o tym poczytać. Jeśli Arcteryx pasuje ci M to Cumulusa musisz brać L, Wave L a Małachowskiego 50. Małachowski i Thorium mają też najlepsze kaptury.

a co powiecie o MARMOT SHADOW JACKET http://8a.pl/kurtka-puchowa-marmot-shado...black.html ?

Rdzianach, a szukałeś u Robertsa?
http://roberts.pl/index.php?l=pl&p=_kata...utron_plus
Tu o kaptur nie będziesz się martwił, materiał dobierzesz, puch proponuję 850cui i gitara. Z p. Romanem dogadasz sobie szczegoły rozmiaru, ilość puchu i będziesz miał niepowtarzalną kurtkę puchową

beskidbike: dzięki za odpowiedź, to mnie ustawia. Zmierzę Małachowskiego i jeśli 50 będzie dobre to wezmę Wave a jeśli za małe to zaryzykuję Thorium L. Mam 182cm i 75kg wagi tak BTW.

Armi: Roberts wiedzę też dobra opcja, poanalizuję. Ale koniec końców mi się spieszy bo muszę ją mieć za tydzień najpóźniej, więc pewnie nie zaryzykuję czasowo...

Dzięki za odpowiedzi, naprawdę pomogły!

Aha, zostaje jeszcze jedna kwestia w takim razie. Jeśli w podobnej cenie to Thorium czy Wave w takim razie. Skłaniam się ku Thorium ale znowu sytuacja podobna, parametrami teoretycznie Wave lepszy....

Moim zdaniem przy twoich parametrach Thorium L to będzie ''worek'', no ale co kto lubi ;)
Jeśli krój Thorium i Wave ci odpowiada, wziąłbym Wave. Wspierasz polską firmę i jakby co, serwis gwarancyjny i pogwarancyjny(wymiana,uzupełnienie puchu) masz na miejscu.
Mi Wave nie spasował, za ciasna w barach i klacie, na brzuchu zbyt luźna.
Żebyś miał lepszy pogląd, moje wymiary: wzrost 175, klata 104, pas 90, waga 80 kg.
Podsumowując dla potomnych ;)
Thorium mam M, Małachowski r.50 jest podobna, Incredilite L, ciągnie w ramionach i pod pachami(wada kroju), Wave mierzyłem L, również trochę ciasna.
---
Edytowany: 2016-08-22 14:36:48

Ja mam Wave rozm. M (przy 172 cm wzr.), a Cumu IE rozm. XL
Wymieniłem go z L na XL by ,,wyeliminować'' wady o których pisze beskidbike.
http://www.forum.outdoor.org.pl/warstwa-...umulus-inc redilite-endurance-vs-yeti-wave/
Ale też ja go używam jako ,,belay'' czyli do zakładania postojowego na inne noszone warstwy.
Jak musisz dokonać zakupu na już to wybrałbym kaczy sweterek z Deca za 200 zł
http://www.decathlon.pl/kurtka-puchowa-f...70599.html
---
Edytowany: 2016-08-22 17:54:39
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Małachowski 52 był na mnie ok, 50 nie było, 48 za mały. Dlatego szukam właśnie Thorium M.

Jeszcze raz dzięki za porady, weszło Thorium M, rozmiar jest ok, nawet z zapasem, L musi być potężne.

Witam

szukam kurtki puchowej na zimę na chwile obecna biorę pod uwagę
RAB MICROLIGHT ALPINE http://www.skalnik.pl/odziez-meska-kurtk...ine,38-k-1 4991-25237-p
lub
MARMOT SHADOW JACKET http://8a.pl/kurtka-puchowa-marmot-shado...black.html
nie miałem nigdy do czynienia z produktami firmy RAB. CEL zakupy przeważnie miejski nawet prawdę pisząc stricte miejski. To co jest na plus do kurtki RAB to waga i możliwość złożenia kurtki do kieszeni. Wcześniej brałem do uwagę
MAROMOT QUASAR HODDY http://8a.pl/kurtka-marmot-quasar-hoody-ne-black.html ale nie ma aktualnie mojego rozmiaru.

a może ktoś poleci mi inna kurtkę?
---
Edytowany: 2016-09-12 20:36:13

Biorąc pod uwagę jakość zim na przeważającej części naszego kraju zainwestuj w:
- syntetyk z Decathlonu (mżawkoodporny w przeciwieństwie do puchu),
- puch z Decathlonu, bo nie żal na miasto.
Szkoda tych kurtek na miasto, kasę lepiej wydać na inne przyjemności.
A jak pojedziesz tam gdzie bywa czasem śnieg i warunki zimowe (przeciętne) to też wystarczą.
To taka moja sugestia.
-------------------------------------------
Pim

Generalnie Pim masz rację ale...
Nie każdy ma możliwość wyjazdów w dowolnym terminie i tylko w dobrą pogodę. Przypomnę, w zeszłą zimę ponad 2 tygodnie mrozów ze średnią temperaturą ok. 15st, najniższa zanotowana o ile pamiętam w Stuposianach i na polanie Izerskiej bodaj -24st, kilka dni także poniżej -20. 2 lata temu, okolice sylwestra i bodaj II połowa stycznia, Dydiówka w Bieszczadach i -30st!!! Co zrobić, gdy urlop wypali ci w taką pogodę, w takie temperatury? Czy wtedy sprawdzi się syntetyk z Decathlonu? Zapewniam cię, po 3 takich nocach zatęsknisz bardzo za najcieplejszą kurtką puchową i takim samym śpiworem.

Arni!
Było napisane ''przede wszystkim miasto''...
W przeważającej części naszego kraju są ostatnio lekkie zimy....
Wiem w Gołdapi, Izerach potrafi być zimno...
Ale:
Kupujemy sprzęt na warunki średnie, a więc 90% przypadków czy na max?
Miałem kiedyś kurtkę puchową ''taką co miał Wielicki na 8000''...przeważnie mi w niej pot płynął po....
Doszedłem do Pająka Eskimo. Jak było -28 zimą w Karkonoszach to przestępywałem z nogi na nogę, ale to były przysłowiowe dwa-trzy dni.
Generalnie uważam, że 200 gr puchu to uniwersalna ilość i takiej bym szukał....
-------------------------------------------
Pim

aaa, już tak wcześnie się nie wczytywałem.

Kurtkę co miał Wielicki? To pewnie te Cumulusy z 500g puchu. To już faktycznie przegięcie. Na takie nasze ostre zimy czyli powiedzmy do ok. -15/-25 ja bym wybrał ok. 250g/850cui dla rozm L powiedzmy. Moja ma 300g ale w XXL i faktycznie wystarcza.

Roberts świetne szyje, Ramol ma od nich jakąś tam wyprawową na Mongolię. No mega sprawa, a kaptur to dosłownie poezja. Taką samą tylko z Enduransu Quantium i właśnie te 250g, a było by super.

Arni!

To było Yeti, jeszcze ''sprzed Pertexu''. ''Kolekcja'' Zima 1991...Kurtka zajmowała pół plecaka 40l. Pająk po spakowaniu to worek +/- 2..3L.
Pająk Eskimo, którego mam z 5 lat ma dla mnie zaletę pod postacią modułowości - lubię kamizelki. Kaptur jest słaby i wielokrotnie dyskutowałem o tym z Saq-iem. To jest największy niedostatek tej kurtki. No ale nie jest to model ''wyprawowy'' tylko ''ogólno turystyczny''. Taka jego charakterystyka.
Teraz puch inny niż Decahthlon zrobił się po prostu drogi. O Ile w przypadku modeli gdzie masz wypełnienia powyżej 200 gr i są to modele wyprawowe to rozumiem, że cena jest wysoka. Po puch, bo materiał pokryciowy (dobry, nie chce być tani), pracochłonność szycia (Yeti, Roberts, Pająk szyją w Polsce). Ale cena na poziomie 1000PLN za sweterek 120-150 gr wsadu, to jakaś aberacja
Dlatego ten Decathlon staje się powoli ''bez alternatywy''. Jeszcze dwa/trzy lata temu Eksplo było tą ''tańszą'' alternatywą. Ale teraz cenowo powoli się wyrównują do średniej.
Wreszcie pytanie ile dni w roku spędzam, tam gdzie tak kurtka znajdze zastosowanie i gdzie jest to miejsce gdzie bywasz?
Moje możliwości obecnie to przede wszystkim zima i Beskidy i takie Eskimo, dla mnie w sam raz.
---
Edytowany: 2016-09-13 08:32:10
-------------------------------------------
Pim

Wiesz, ja to wychodzę z założenia, w szafie wisi i jeść nie woła. Przeginać nie wolno, pewnie że tak, ale takim najlepszym wyjściem jest jednak posiadanie kilku rodzai zarówno kurtek jak i śpiworów. Ja mam dwie kurtki, 300 i 130g sweterka, tym załatwiam sobie cały rok i każdą możliwość. Oczywiście gdyby nie promocje/zrzuty forumowe, to by tego nie było. Podobnie ze śpiworami, mam ich kilka, bo i całą rodzinę muszę nimi obstawić, a dla mnie pozostaje w zależności od wyjazdu. I też podobnie, promocje, okazje, rozmowy i coś tam przez te kilkanaście lat udało się uzbierać.
No i tak jak piszemy, wszystko zależy od aktywności, wyjazdów itd. Ja nie mam możliwości dopasowania się do pięknej pogody, wybierania słońca itd. Jadę i tyle, a jak będzie -20 to poprostu będzie, zwisa mi to, a wręcz przeciwnie, wtedy zabawa jest najlepsza :) Jak innym razem trafia się roztopy, to tez trudno, tak tez czasem musi być.
Dużo się zmienia w człowieku gdy raz dostanie w kość, wystarczy jedna noc w -25 w śpiworze 3 sezonowym i pogląd na wagę i wszelakie inne sprawy się odwraca. Z całą pewnością nie będziemy marzyć o powtórzeniu tego :D

@Pim, pełna zgoda i zdroworozsądkowe podejście praktyczne :)
@Arni, to tylko moja ocena i nie gniewaj się, ale u ciebie jak zwykle przerost formy nad treścią ;) Przykłady?
Kupowanie i trzymanie rzeczy(kurtek) na ''zimę stulecia'' albo namioty na jakiś inny(wiatrowy) kataklizm. Nie wiem czy to normalne, nie mnie oceniać i każdy mierzy swoją miarą, ale dla ogółu, wydawanie kupy kasy na rzecz, która ''może się przyda''. Z obserwacji pogodowych wynika, że ile jest takich dni w roku, że lepiej nosa nie wychylać?
Jak będziesz miał wyjątkowego pecha, to przecież urlop można odwołać, albo zmienić plany, no nie wiem...ale jest sporo możliwości zamiast ''zbrojenia się'' na zapas ;)
Co innego jeśli długich, kilkudniowych czy kilkutygodniowych wypraw w roku, szczególnie w zimie jest dużo. Ale pochwal się, ile takich zaliczasz?
Nie oszukujmy się, dla większości ludzi odpowiednio dobrany sprzęt z Decathlona jest zupełnie wystarczający do ogólnie pojętego ''outdooru'' w naszym klimacie. Reszta to dorobiona ideologia i własne ''widzimisie'' ;)
Ale jeszcze z innej strony, wszyscy na tym forum jesteśmy trochę gadżeciarzami, więc może w tym szaleństwie jest metoda :)
---
Edytowany: 2016-09-13 10:49:26