NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Petzl Myo
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
OPIS PRODUKTU:

waga - 131 g (bez baterii) |n|
zasięg światła - maksymalny zasięg 100m (żarówka standardowa). |n|
zasilanie - 4 alkaliczne paluszki R6 |n|
sprzedawana z bateriami |n|
czas świecenia: 11 h |n|
wyposażenie – żarówka zapasowa 6V (żarówka standardowa) |n|
gwarancja: 3 lata

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
12-01-2004, 06:00

Jako, że już swojego czasu zrobiłem dla NGT.pl test porównawczy czołówek Petzl’a i jego modeli zoom i myo, to do tego opisu posłużą mi dane z poprzedniego testu oraz nowe spostrzeżenia jakie udało mi się zauważyć.

Petzl podobnie jak firmy produkujące samochody co jakiś czas wypuszcza nowy model, który jest następcą poprzedniego. W tym przypadku model myo miałby zastąpić słynną i zasłużoną czołówkę zoom. Czy to się uda? Myślę, że ten model ma dużą szansę powtórzyć sukces swojej poprzedniczki, no ale do rzeczy

Wygląd zewnętrzny
Model myo to lekka czołówka z funkcją zoom, zwarta konstrukcja upewnia użytkownika o swojej trwałości i niezawodności. Solidne wykonanie i ciekawie dobrane kolory nadają jej nowoczesny kształt i charakter. Tak jak już to w teście porównawczym stwierdziłem z modelem zoom – tak to podtrzymuję. Naprawdę potencjalny kupujący oglądając w sklepie tę czołówkę na pewno zwróci uwagę na jej solidne i pewne wykonanie, a zarazem niewielki rozmiar jej poszczególnych elementów, głównie chodzi mi tu o reflektor.

Funkcjonalność
Regulacja strumienia jak i kierunku padania światła nie sprawia żadnego problemu. Podobnie rzecz się ma z taśmami regulacyjnymi. Z doborem odpowiedniej pozycji padania światła nie mamy najmniejszego problemu nawet podczas marszu. Pojemnik z bateriami jest bardzo szczelny i nie ma mowy o przypadkowym jego otworzeniu, podczas deszczu nie zdarzyło mi się by baterie zamokły. Jedynymi mankamentami jest twardość plastiku (za twardy jak dla mnie) oraz sposób jego zamykania, po jakimś czasie można opanować tę karkołomną czynność, no ale dzięki temu pojemnik jest szczelny i cała czołówka niezawodna podczas deszczu, choć sama w sobie z założenia przez producenta nie jest czołówką wodoszczelną. W modelu myo żarówka jest zamknięta w dyskretnym i łatwo otwierającym się zapięciu zamontowanym z boku taśmy i nie ma szans żeby żarówka wypadła. Uważam, ze jest to bardzo dobre rozwiązanie niedostępne w starszych modelach.

Czas świecenia
Czas świecenia jest bardzo zbliżony do danych podanych przez producenta. Jednakże wydaje mi się,że są to dane z trybu wiosenno - letniego. Dużo gorzej sytuacja wygląda podczas mrozów (czas świecenia skraca się o kilka godzin). No ale to zrozumiale. Barwa światła w modelu MYO jest zdecydowanie bielsza i jaśniejsza przez co poruszanie się w nocy w terenie leśno - górzystym czy to pieszo, czy rowerem, jest bezpieczniejsze i przyjemniejsze.

Podsumowanie
Jak na początku stwierdziłem, model myo jest następcą słynnego już na naszym rynku zoom’a, choć tak naprawdę jest to już zupełnie nowy model starannie zaprojektowany przez firme Petzl. Za stosunkowo niewielkie pieniądze otrzymujemy bardzo dobry produkt, który miałem przyjemność testować i za który firmie AMC serdecznie dziękuję.

Zalety:
- nowoczesny i funkcjonalny wygląd
- mały rozmiar
- dokładnie wykonany element świecący
- dobrze zabezpieczona żarówka zapasowa
- liczne promocje w sklepach internetowych z pewnością zachęcają do kupna

Wady:
- Niewygodny pojemnik na baterie i równie niewygodne jego otwieranie – do dziś uważam, że jest to jedyny mankament tego modelu.



chróściel

>gummibear
mam pytanie co do mozliwosci zalozenia tego modelu na kask rowerowy lub ewentualnie pod niego (problem z nieodpinanym daszkiem://)?
po prostu mam wybor-albo kupic takie cudo za 120 zl albo profesjonalne oswietlenie z akumulatorem za 350 zl:/.
z gory dzieki za info
pozdrawiam
-------------------------------------------
tchrost@op.pl

Witam!!!
Jeśli masz nie odpinany daszek to chyba nie założysz czołówki. W przypadku odpinanego daszku, nie ma problemu. Sam tak jeżdżę. Ale jeśli Cię stać to kup to „ profesjonalne oświetlenie z akumulatorem ”. Kumpel ma takie (sigma sport) i czasem sobie pożyczam gdy jadę w górki w nocy! Taki sprzęt jest świetny, ale pewnie mniej uniwersalny niż czołówka.

Wujek G

Wez looknij do najnowszego katalogu Petzla tj 2005 (jak masz ;-) ) na strone 134 tam sa takie haczyki do mocowania czolowek na rozne kaski

chróściel

>gradzio
no wlasnie tak sie zastanawiam nad ta czolowka bo rzeczywiscie mysle nad jej uniwersalnosci.
a probowales zalozyc ja pod kask??!!
>wujek g
nie mam ale jak zajde do jakiegos milego sklepiku to rzuce okiem na te haczeta:))

~chróściel >>>
Tak. Spokojnie można założyć czołówkę pod kask. Kask będzie przez to trochę bardziej odchylony do, tylu, ale podkreślam, tylko trochę. Petzl Myo to mała czołówka, także tym bardziej nie będziesz miał problemu. Chyba, że nasz jakąś nietypową budowę kasku, ale jeśli to tradycyjny rowerowy kask, to nie będzie problemu. A z tego, co widzę na zdjęciu załączonym do testu kurtki, to właśnie tak jest. Będziesz musiał tylko trochę pokombinować z paskami od kasku i od czołówki, żeby je dobrze dopasować i nie powinno być problemu. Na wszelko wypadek dobrze by było udać się do sklepu, w którym masz zamiar kupić ta czołówkę i przymierzyć wszystko razem.

Wujek G

>chróściel
http://www.barrabes.com/barrabes/dept.as...id=326&opt=

pod tym adres mozesz zobaczyc te haczyki (crochlamps S i L)

chróściel

chlopaki dzieki wielkie!!!lece do sklepu i bede wyprobowywal i pod kask (cratoni zwykl MTB) i haczyki:))
dzieki jeszcze raz wilkie:d

~Lapp
2004-01-12 13:10
Jestem szczęścliwym posiadaczem czołówki Zoom zora belt, za którą zapłaciłem przed trzema laty jakieś 180 zł. Od tamtego czasu sprzęt zdrowo potaniał, czołówka Myo w sklepie internetowym e-tramp.pl kosztuje zaledwie 120zł !!! Czy to nie jest piękne!

gumibearMarcin
2004-01-12 13:45
mozna kupić nawet taniej, to prawda sprzet potaniał

~szuwarek
2004-01-12 14:39
szuwarek@topr.pl
Uważam, że znacznie lepsza jest Myo5 z diodami w liczbie 5 szt. Takie oświetlenie nawet w zimie wystarczy na całą noc a baterie zasilające ksoenonową żarówkę w temperaturze -15 stopni na całą noc nie wystarczą

~gram
2004-01-12 15:31>>
szuwarek ale diody maja chyba krotszy zasieg i to sporo, jak dobrze pamietam, to okolo 20m, a zarowki standardowe ok.100m wiec roznica jest spora. moim zdaniem diody nadaja sie lepiej na prace obozowe po zmroku, a do chodzenia/jezdzenia to jednak standardowe sa lepszepozdr.

~szuwarek
2004-01-12 16:20
Zgoda,diody świecą na ok . 20 m ale to do marszu zupełnie wystarcza, nawet wolno rowerem jak się jedzie to wystarczy. A jeśli masz przed sobą całą noc marszu i to zimą to ja zawsze używam diod. snop 100 jest potrzebny przy przeszukiwaniu terenu, odnajdywaniu drogi w skalnym terenie. ale wszystko jest rzeczą gustu , indywidualnych upodobań i przyzwyczajenia. pozdr.

~Turbo
2004-01-12 20:45
lojant@wp.p
lInna sprawa to np tatry. Ja się wspinam i z diodówką to niestety tylko na biwaku i po znanych szlakach. A tak to Halogen (Zoom) a na biwakach (Tikka +).Niewiem antomiast jak wypadł by testMYO 5 Belt v DUO Belt (+ diody)To sa jak dla mnie czołówki odpowiednie w tatry. (w tym przypadku lato, zima turystyka, wspinaczka)Pozdro czekam z utęsknieniem

~cabanek
2005-07-13 08:39
cabanek@polskispirytus.com
Petzl MYO to była moja pierwsza czołówka. I Jeśli by mi jej jakiś łobuz nie podpieprzył w Chatce to pewnie nadal bym jej używał! Jest to naprawdę doskonały produkt! Testowałem ją zarówno w zimie jak i w lecie, w deszczu oraz przy pięknej pogodzie i nigdy mnie nie zawiodła. Naprawdę bardzo profesjonalny sprzęt.
Aktualnie używam MYO3 lite i również mogę tą latarkę gorąco polecić :)

jck
2006-02-25 23:21
jck123@o2.pl
Kupiłem parę miesięcy temu taką czołówkę. Fajna rzecz. Używam jej głównie do łażenia po podziemiach starych kopalni. Czołówkę używam z akumulatorkami. Czas świecenia z żarówką xenonową to około kilku godzin.

Pod względem światła sprawdza się znakomicie. Regulacja szerokości strumienia światła sprawia, że doskonale można nią oświetlić bliskie odległości, jak i sprawdzić co znajduje się kilkadzisiąt metrów dalej. Używałem jej na Pustyni Błędowskiej w nocy i spisała się znakomicie. Silny i wąski strumień światła bardzo ułatwiał szybkie znalezienie szlaku :)

Kupiłem ją głównie ze względu na siłę światła - zależało mi na (w miarę) niedrogiej czołówce z dużą siłą światła. Nie chciałem wydawać pieniędzy na Myo XP ani sprowadzać lepszych czołówek Princetec z USA. Muszę przyznać, że nie zawiodłem się.

Być może za kilka lat, jak potanieją czołówki ledowe z mocnymi ledami to kupie sobie lepszą. Ale na dzień dzisiejszy to jest to wybór najlepszy.

~Alloc
2006-02-26 13:08
Jak dla mnie wada ktora bezwzglednie dyskwalifikuje czolowki zarowkowe/halogenowe to czas swiecenia oraz fakt iz po 30min snop swiatla skaraca sie o 1/3

Ja uzywam od niadawna MYO XP i uwazam ze na dzien dzisejszy jest to najlepsza czolowka na rynku. Az dziw ze nie ma jeszcze o niej testu na NGT (ja ja uzywam od niedawna, wiec wydaje mi sie ze znajda sie tacy ktory potrafa wiecej o nej powiedziec)

~jck
2006-02-28 00:52
jck123@o2.pl
Wiesz ~Alloc w latarkach ledowych strumień światła też słabnie w miarę wyczerpywania się baterii. Tylko niektóre latarki ledowe posiadają stabilizację napięcia, która umożliwia zachowanie stałego strumienia światła przez (prawie) cały czas życia baterii. W Myo XP takiej stabilizacji nie ma...

Jeśli zaś chodzi o czas pracy to wbrew wielu opiniom jest on podobny. Jedyna różnica to tylko taka, że na wyczerpanych bateriach ledówka będzie jeszcze się dość długo tlić. Ale ilość światła może nie być wystarczająca do wielu zastosowań.

Dlatego ja wolałem wybrać Myo - czołówkę z żarówką xenonową. Jest 2 razy tańsza od Myo XP a ma prawie tą samą funkcjonalność (siłę światła i czas pracy). Jak łażę po podziemiach to zależy mi na mocnym świetle, a nie na tym aby było one ekonomiczne - w końcu jestem tylko kilka-kilkanaście godzin w podziemiach i na bateriach nie muszę oszczędzać.

~harry
2007-02-05 22:54
przemek@kopec.ig.pl
Tez dziwi mnie fakt, ze jeszcze nikt sie nie pokusil na test myo xp. Uzywam ją moze z pol roku i jestem super zadowolony. Mialem porownanie do myo5 i swiatlo z klasycznej zarowki wymieka calkowicie przy 3W luxonie. Z powodzeniem pozwala na szybka jazde rowerem po gorach. Sorki za OT ;)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora