07-11-2005, 06:33
OPIS PRODUKTU:
- materiał zewnętrzny: SUPRA-TEX XP 5000
- materiał wewnętrzny: siateczka transmisyjna
- wodoodporność: 5000 mm słupa wody
- oddychalność: 5000 g/m2/24h
podpinka fleece, ilość kieszeni zewnętrznych:4 + 2 w podpince, sucha kieszeń, wewnętrzna kieszeń siatkowa, zintegrowany kaptur z daszkiem chowany w kołnierzu, kaptur regulowany 3D ściągaczami one touch, wentylacja pach, zamek główny kryty podwójną patką przeciwśniegową, podwójny suwak, ściągacz biodrowy one touch, ściągacz dolny one touch, ściągacze rękawów regulowane velcro
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
07-11-2005, 06:00
Jesienią 2002 r. szukałem dla siebie pierwszej outdoorowej kurtki, miała być nieprzemakalna, wiatroszczelna i wyposażona w podpinkę polarową. W kieszeni miałem ok. 500-600 zł i po bardzo pobieżnym rozpoznaniu oferty rynkowej wybrałem właśnie Blizzarda.
Teraz jest jesień 2005 r. i po trzech latach użytkowania chciałbym podzielić się moimi przemyśleniami na temat tej kurtki, zwłaszcza, że jest ona ciągle w ofercie Bergsona i może komuś ta opinia się przyda.
Budowa
Kurtka jest długa, sięga za pośladki, posiada 4 kieszenie zewnętrzne kryte patkami, jedną wewnętrzną kieszeń ''napoleońską'' dostępną od zewnątrz, oraz jedną wewnętrzną kieszeń siatkową. Zamek główny kryty jest podwójną patką, co chroni przed przedostaniem się do środka deszczu czy śniegu. Wszystkie zamki są firmy YYK. Kaptur jest wszyty na stałe, można go schować w kołnierzu. Posiada on regulację w dwóch płaszczyznach za pomocą ściągaczy, oraz daszek. Pod pachami wszyte są zamki umożliwiające wentylację, również one są kryte patkami. Mamy również dodatkowy zamek do podpinki i zatrzaski w okolicach kołnierza i mankietów (od wewnątrz), w które wpinamy pętelki podpinki. Od wewnątrz kurtka podszyta jest siateczką transmisyjną, również w otworach wentylacyjnych pod pachami, jedynie rękawy podszyte są zwykłą podszewką. Kurtka posiada membranę SUPRA-TEX XP 5000. Podpinka to fleace o gramaturze, którą oceniam na ok. 100. Posiada dwie kieszenie zamykane na zamki.
Użytkowanie
Już podczas przymiarki w sklepie okazało się, że chowanie kaptura w kołnierzu mija się z celem, bo nie jest wtedy wygodniej a wręcz przeciwnie, czułem się jak w kołnierzu ortopedycznym i miałem mocno skrępowane ruchy. Przez trzy lata użytkowania nigdy już nie chowałem kaptura. Nie spinam również razem kurtki z podpinką, bo po pierwsze bardzo niewygodnie się w takiej ''sklejce'' chodzi, a po drugie nie można wtedy zdjąć tylko kurtki zewnętrznej, co w górach często się czyni.
Kurtka zimą dobrze sprawdza się w mieście, razem z podpinką jest bardzo ciepła i dobrze chroni przed deszczem wiatrem i śniegiem. Nie zdarzyło mi się w tym zestawie zmarznąć.
Oprócz codziennego miejskiego użytkowania jeździłem w niej na snowboardzie, zabierałem na wszystkie górskie wypady w Beskidy i Tatry zarówno latem jak i zimą. Materiał zewnętrzny jest dosyć wytrzymały, jeżdżąc na desce często szorowałem po śniegu i niestety (polskie stoki) po kamieniach, skutkiem tego jest tylko jedna mała dziurka w dole kurtki. Gorzej jest ze szwami po roku zauważyłem, że popruły się w okolicy gdzie przebiegają szelki od plecaka – na długości ok. 2 – 2,5 cm. Podczas letnich wędrówek po wspomnianych górach miałem okazję ocenić wodoodporność i oddychalność membrany. Co do wodoodporności mogę być zadowolony, bo pomimo kilku nawet dwu - trzygodzinnych ulew kurtka nigdy nie przemokła, pomimo tego, że nigdy jej nie impregnowałem i prałem sporo razy w pralce z wirowaniem. Oddychalność pozostawia już więcej do życzenia zarówno latem jak i zimą, siateczka transmisyjna jest mokra od wewnątrz już po 30 minutach intensywnego wysiłku i membrana nie nadąża z odprowadzaniem pary. Trochę ratuje sytuację otwarcie zamków pod pachami, ale to jest rozwiązanie raczej na cieplejsze pory roku. Największy dramat jest z rękawami, jak pisałem są podszyte jakąś zwykłą podszewką i mając na sobie koszulkę z krótkim rękawem czułem jak pot spływa mi po rękach, co było mocno irytujące, bo czuło się jakby rękawy zupełnie przemokły, choć nie padał deszcz.
Podsumowanie
Podsumowując jest to kurtka dla osób nie potrzebujących ekstremalnych parametrów, sprawdzi się w mieście, od czasu do czasu na stoku i na weekendowych wycieczkach górskich. Ma wystarczającą jak na tej klasy produkt wodoodporność, ale słabo ''oddycha''. Jest dobrą alternatywą dla kogoś, kogo nie stać na kupno kurtki i polara osobno. W parze z podpinką jest bardzo ciepła. Osoby bardziej wymagające znajdą w tym przedziale cenowym coś znacznie lepszego (bez podpinki) np.: milo, alvika, wolfgang, czy małachowski.
Ja sam dzisiaj nie kupiłbym tej kurtki.
Czas użytkowania: 3 lata
Zalety:
- podpinka w cenie kurtki
- dobry krój
- estetyka
Wady:
- słaba oddychalność
- bardzo kiepska podszewka rękawów
- słabe szwy
- materiał zewnętrzny: SUPRA-TEX XP 5000
- materiał wewnętrzny: siateczka transmisyjna
- wodoodporność: 5000 mm słupa wody
- oddychalność: 5000 g/m2/24h
podpinka fleece, ilość kieszeni zewnętrznych:4 + 2 w podpince, sucha kieszeń, wewnętrzna kieszeń siatkowa, zintegrowany kaptur z daszkiem chowany w kołnierzu, kaptur regulowany 3D ściągaczami one touch, wentylacja pach, zamek główny kryty podwójną patką przeciwśniegową, podwójny suwak, ściągacz biodrowy one touch, ściągacz dolny one touch, ściągacze rękawów regulowane velcro
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
07-11-2005, 06:00
Jesienią 2002 r. szukałem dla siebie pierwszej outdoorowej kurtki, miała być nieprzemakalna, wiatroszczelna i wyposażona w podpinkę polarową. W kieszeni miałem ok. 500-600 zł i po bardzo pobieżnym rozpoznaniu oferty rynkowej wybrałem właśnie Blizzarda.
Teraz jest jesień 2005 r. i po trzech latach użytkowania chciałbym podzielić się moimi przemyśleniami na temat tej kurtki, zwłaszcza, że jest ona ciągle w ofercie Bergsona i może komuś ta opinia się przyda.
Budowa
Kurtka jest długa, sięga za pośladki, posiada 4 kieszenie zewnętrzne kryte patkami, jedną wewnętrzną kieszeń ''napoleońską'' dostępną od zewnątrz, oraz jedną wewnętrzną kieszeń siatkową. Zamek główny kryty jest podwójną patką, co chroni przed przedostaniem się do środka deszczu czy śniegu. Wszystkie zamki są firmy YYK. Kaptur jest wszyty na stałe, można go schować w kołnierzu. Posiada on regulację w dwóch płaszczyznach za pomocą ściągaczy, oraz daszek. Pod pachami wszyte są zamki umożliwiające wentylację, również one są kryte patkami. Mamy również dodatkowy zamek do podpinki i zatrzaski w okolicach kołnierza i mankietów (od wewnątrz), w które wpinamy pętelki podpinki. Od wewnątrz kurtka podszyta jest siateczką transmisyjną, również w otworach wentylacyjnych pod pachami, jedynie rękawy podszyte są zwykłą podszewką. Kurtka posiada membranę SUPRA-TEX XP 5000. Podpinka to fleace o gramaturze, którą oceniam na ok. 100. Posiada dwie kieszenie zamykane na zamki.
Użytkowanie
Już podczas przymiarki w sklepie okazało się, że chowanie kaptura w kołnierzu mija się z celem, bo nie jest wtedy wygodniej a wręcz przeciwnie, czułem się jak w kołnierzu ortopedycznym i miałem mocno skrępowane ruchy. Przez trzy lata użytkowania nigdy już nie chowałem kaptura. Nie spinam również razem kurtki z podpinką, bo po pierwsze bardzo niewygodnie się w takiej ''sklejce'' chodzi, a po drugie nie można wtedy zdjąć tylko kurtki zewnętrznej, co w górach często się czyni.
Kurtka zimą dobrze sprawdza się w mieście, razem z podpinką jest bardzo ciepła i dobrze chroni przed deszczem wiatrem i śniegiem. Nie zdarzyło mi się w tym zestawie zmarznąć.
Oprócz codziennego miejskiego użytkowania jeździłem w niej na snowboardzie, zabierałem na wszystkie górskie wypady w Beskidy i Tatry zarówno latem jak i zimą. Materiał zewnętrzny jest dosyć wytrzymały, jeżdżąc na desce często szorowałem po śniegu i niestety (polskie stoki) po kamieniach, skutkiem tego jest tylko jedna mała dziurka w dole kurtki. Gorzej jest ze szwami po roku zauważyłem, że popruły się w okolicy gdzie przebiegają szelki od plecaka – na długości ok. 2 – 2,5 cm. Podczas letnich wędrówek po wspomnianych górach miałem okazję ocenić wodoodporność i oddychalność membrany. Co do wodoodporności mogę być zadowolony, bo pomimo kilku nawet dwu - trzygodzinnych ulew kurtka nigdy nie przemokła, pomimo tego, że nigdy jej nie impregnowałem i prałem sporo razy w pralce z wirowaniem. Oddychalność pozostawia już więcej do życzenia zarówno latem jak i zimą, siateczka transmisyjna jest mokra od wewnątrz już po 30 minutach intensywnego wysiłku i membrana nie nadąża z odprowadzaniem pary. Trochę ratuje sytuację otwarcie zamków pod pachami, ale to jest rozwiązanie raczej na cieplejsze pory roku. Największy dramat jest z rękawami, jak pisałem są podszyte jakąś zwykłą podszewką i mając na sobie koszulkę z krótkim rękawem czułem jak pot spływa mi po rękach, co było mocno irytujące, bo czuło się jakby rękawy zupełnie przemokły, choć nie padał deszcz.
Podsumowanie
Podsumowując jest to kurtka dla osób nie potrzebujących ekstremalnych parametrów, sprawdzi się w mieście, od czasu do czasu na stoku i na weekendowych wycieczkach górskich. Ma wystarczającą jak na tej klasy produkt wodoodporność, ale słabo ''oddycha''. Jest dobrą alternatywą dla kogoś, kogo nie stać na kupno kurtki i polara osobno. W parze z podpinką jest bardzo ciepła. Osoby bardziej wymagające znajdą w tym przedziale cenowym coś znacznie lepszego (bez podpinki) np.: milo, alvika, wolfgang, czy małachowski.
Ja sam dzisiaj nie kupiłbym tej kurtki.
Czas użytkowania: 3 lata
Zalety:
- podpinka w cenie kurtki
- dobry krój
- estetyka
Wady:
- słaba oddychalność
- bardzo kiepska podszewka rękawów
- słabe szwy