NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Campus Adventure
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
OPIS PRODUKTU:

Typ: Wyprawowa mumia plus (bardziej dopasowany anatomicznie krój od standardowej mumii), |n|
Wymiary: 230x80x55 |n|
Zakres temperatur: min: -8 /optimum: -2 - +4 / max: +9 |n|
Materiał wew.: bawełna, |n|
Materiał zew.: Ripstop Nylon, |n|
Wypełnienie: Dwuwarstwowy silikonowany Thermo-6 350g/m², |n|
Waga: ok. 2000 g, |n|
Zamek dwusuwakowy L/R ocieplony listwą termiczną, na końcu zabezpieczony velcro, |n|
Głęboki kaptur termiczny ze ściągaczem, |n|
Kołnierz termiczny ze ściągaczem, dodatkowo zabezpieczony na velcro |n|
Wysokość ścianki śpiwora w nogach dostosowana do rozmiaru stóp, |n|
Kieszonka na drobiazgi wewnątrz śpiwora na velcro, |n|
Worek z zaawansowanym systemem kompresji, |n|
Wieszaki do suszenia,

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
02-09-2003, 05:00

Śpiwór był kupiony w 2001 r., Użytkowany jest dość intensywnie do dziś. Zabieram go ze sobą w Sudety, Tatry, Bieszczady i na Pomorze, oczywiście spanie pod namiotem. Na schronisko się nie nadaje, za gorący jak dla mnie.
A gdy jestem na nizinach zdarza mi się nawet w domu przykryć rozpiętym śpiworem campusa. Także mój model jest praktycznie cały czas użytkowany. Jak nie w domu to w terenie. Ale tak jak wspomniałem, na pomieszczenia, budynki, etc. Jest zdecydowanie za ciepły. Śpiwór był na Spitsbergenie z moja żoną. Spała w nim w stacji w Hornsundzie, a także w malutkiej stacji uniwerku wrocławskiego im. S. Baranowskiego na przedpolu lodowca Werenskolda oraz w chacie nad zatoką Hyttevika. Także o ile w pierwszym przypadku Stacja jest ogrzewana o tyle w tych dwóch następnych miejscach noclegu dawało po podwiązkach i pomieszczenia nie były ogrzewane. Na zewnatrz było ok - 10 -15 stopni. Śpiwór się sprawdził, a musze przyznać, że moja żona to straszny zmarzluch. Spała w bieliźnie Himala.

Sypiam w nim w 99% pod namiotem na karimacie od marca do listopada + pare wypadów zimowych. Nigdy nie zdarzyło mi się w nim zmarznąć, choć sypiam zazwyczaj tylko w bokserkach. No ale utrata ciepła jest indywidualną sprawę więc inna osoba mogłaby w nim marznąć.

Ogólnie śpiwór jest bardzo wygodny, dobrze dopasowuje się do sylwetki, nie krępuje ruchów podczas snu. Wszystkie ściągacze zdają egzamin. Głęboki kaptur chroniący głowę przed utratą ciepła przy cieplejszych nocach służy jako poduszka, choć przydałaby się mimo wszystko kieszeń w kapturze dodatkowo. Zabrudzenia miejscowe łatwo dają się wyczyścić.

Model z 2001 r. cechowały dane techniczne jak wyżej, cechowały bo nowa kolekcja campusa zupełnie odmłodziła ten model i zastosowano w nim nowe materiały wykończeniowe.

Worek kompresyjny służy dzielnie do dziś. Worek jest opleciony 4 trokami wzdłuż oraz jednym w szerz. Kompresowanie polega na ściąganiu troków wzdłużnych na 4 klamrach. Nic do dziś się nie popruło pomimo traktowania worka po macoszemu.

Po 5 latach od zakupu nadal go ostro używamy i zarzynamy. Nic nie pruje ani wewnątrz, ani na zewnątrz. Zdecydowanie łatwiej wyczyścić powierzchnie śpiwora niż jego bawełniane wnętrze. Przy spaniu w namiocie jesień-zima śpiwór nie bierze wilgoci. Tzn. wielokrotnie była na nim delikatna wilgoć na powierzchni jednak do wnętrza nie przenika. 350g/m² w zupełności na nasze warunki mi wystarcza, a tym bardziej że śpiwór trzyma sie dzielnie, choć przyznam się, że już rozglądam się za czymś nowym:)

Zalety:,
- naprawdę ciepły śpiwór,
- jedna z niewielu rzeczy campusa dobrze uszyta, (z 2 rzeczy tej firmy, które posiadam)
- mała objętość po spakowaniu dzięki workowi z zaawansowanym systemem kompresji,
- o dziwo staranne wykończenie,

Wady:,
- zamek dwukierunkowy pomimo, że do kostek to rozpięcie czy zapięcie sprawia pewne problemy, materiał śpiwora wcina się w suwak notorycznie
- symboliczna kieszonka na przedmioty wewnątrz śpiwora (dokumenty się nie zmieszczą)

OCENA PRODUKTU:

Komfort cieplny: 4/5
Kompresja: 5/5
Wyposażenie: 3/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.00/5



Pineric

Nie miałem i nie używałem ale w 1996 na zimowy wyjazd do Finlandii /po wcześniejszym wiosennym który zapamiętam do końca życia/ kupiłem dwa śpiwory Alpinusa Extrem Loft (1,75 kg, -27/-6/+18 - mumia) i jestem do dzisiaj zadowolony. Szwy, zamki, wypełnienie OK. Używam je też stale zamiast kołdry.

Alpinek

Tylko nie śpiwór Campusa!O ile w kurtkach się nieco poprawili i ta nowa membrana vaportex activ i pro jest całkiem OK to na Spiworach się kompletnie nie znają.Można je polecić ''niedzielnym turystą'', którzy będą ich używać raz na rok w dobrej pogodzie albo studentom jako pościel do spania na stancji ale nigdy do poważnej turystyki.Jakość wypełnień fatalna, o najtańszych modelach mówi się wręcz że wata w środku, lepiej trochę dołożyć i zainwestować w Pajaka, Treksporta, Hannaha itd. w miare możliwości budżetu.
-------------------------------------------
Alpinek

Alpinek zgadzam sie w pelni, choc jak u wszystkich zdarzaja się pozytywne zaskoczenia. ten testowany adventure byl na spitsbergenie. Złego słowa o nim nie powiem poza minusami zaznaczonymi w teście.

Nic u nich juz nie kupie to pewne ale z tego jestem zadowolony. Zakup adventure to byl przypadek ale udalo sie. Za to rocky campusa to tandeta i to ogromna!
-------------------------------------------
gumibearMarcin@ngt.pl

Max

no ja to złego słowa na śpiwory camp[usa nie powiem,mam adventure i extrem200 i np.moje poprzednie śpiwory yeti pajaka i combi małacha się nie umywają.
-------------------------------------------
Max

Z.

Co powiecie o Campus Adventure 400?
Liczę na waszą wylewność (-; ...

-------------------------------------------
Z.

~nnick_

Witam,
poprosze Was o opinie nt wymienionego w temacie spiwora. Z tego co podaje producent, ma on bardzo dobra termike, a przy tym przystepna cene. Czy z ta termika jest tak w rzeczywistosci?

Z gory dziekuje za wszelkie wypowiedzi
Pozdrawiam
W

-------------------------------------------------------
wojtek


~pajacyk

a za ile możesz go kupic? aha ja nie wierze w te -17, i ogladajac zdjecia nijak nie moge sie dopatrzec ksztaltu mumii. No i ciezki.


ludz

nick: jesli chcesz spac w śpiworze w temp. X, to szukaj śpiwora z KOMFORTEM w tej okolicy.
a jak na parametry, które pisza to waga 2,5 kg graniczy z absurdem.
fakt, że cena 210 zł jest zachęcająca.
ale to Campus, już bym wolał kupic za to jakiegoś Loapa albo cos takiego..

~pajacyk

HiM Taiga, w katalogu za 279zł, według mnie lepszy wybór.
---
Edytowany: 2008-10-19 19:42:22
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

pajacyk

przy okazji padła teoria spiskowa na temat lansowania pewnych marek. Toż to sam Gumi pozytywnie pisze o tym Campusie :)

tak gumi pisze i bedzie pisal

mam go od 2001 r. i nie zajade dziada za cholere. Jest ciezki i spory po spakowaniu ale ma swoje plusy. Kimanko pod chmurką przezylem. Wiec cala spiskowa teoria dziejów coponiektórych legła w gruzach :) Ten produkt przeczy tandecie spod tej marki. Drugi raz zakupu bym nie zaryzykował. 7 lat temu bylem mlody, głupi i nie wiedzialem co to NGT:)

cantores

ja hehe mam dwa ''wieloletnie'' campusy adwenture i kupiony 2 lata temu kolejny dla córki (nie ukrywam z powodu zalet poprzednich). Albo się mylę albo nadal jest to spiwór godny uwagi- relacja termiki i walorów użytkowych do ceny. Gdyby był jeszcze lzejszy i zamek nie wcinał się w materiał to byłby dla mnie śpiwór idealny do potrzeb :)

Basergor

2003-09-13 21:15

Moim zdaniem (a w szczególności mojej dziewczyny, gdyż to do niej należy śpiwór) nie można tego śpiworka polecić osobom przeciętnie nawet wrażliwym na zimno, do których oboje należymy. Okolice zera (na plusie) to prawdziwy hardkor w tym śpiworze, nawet w pełnej bieliźnie. Okres użytkowania jet podobny jak u kolegi Marcina, ponad 2 lata. Wypełnienie mocno się zbiło, a materiał wierzchni postrzępił. Nie polecam. W podobnej cenie słuszniejszym wyborem są moim zdaniem śpiwory hannaha.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2003-09-13
Basergor >>> jestem w stanie Ci uwierzyc gdyz odczucie chlodu dla kazdego jest mocno indywidualne. To Ci powiem ze moja dziewczyna zabrała mi mojego adventure a oddała niby cieplejszego małachowskiego w którym marzla. Ja tez na niego nie narzekam.pozdrawiam
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Callanthe

2003-10-23
Ja podrozuje z tym spiworem juz 4 rok i musze przyznac, ze jestem zadowolona. Co prawda ulegl rozdarciu wewnatrz, ale w ramach reklamacji profesjonalnie mi go zreperowano. Jedyna wada to wspomniane juz wczesniej trudnosci z zapinaniem zamka.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2004-01-31
Mam chyba już 4 lata. Jeśli chodzi o ciepełko, to mogę uznać że producent nie kłamie. Ale szwy są do d... Ciągle coś się rozrywa i trzeba zszywać. Ogólnie na równy teren jest ok., ale jeżeli ktoś śpi na pochyłości i walczy aby się nie zsuwać to odradzam.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

wojtus

2004-03-26
Śpiwora tego używam od roku 1999 a raczej używałem bo w te wakacje nastąpiła wymina na model Alaska Nordpola, ale wracajć do Campusa wg. mojego zdania producent nie przekłamuje z temperaturami, wypełnienie naprawde zachowuje swoje parametry po zamoczeniu, suwaki w środu na zewnątrz oraz wszelkie sciągacze sprawują się naprawde super.Niestety zalety sie tu kończą podzielam opinię Wolu mi też sie non stop coś darło w nim jest to być może wina zbyt słabej tkaniny zastosowanej d\od wewnątrz bo własnie od środka na szwach się rozłaził. Drugi minus też dotyczy tkaniny wewnetrznej podczas spania w zimne noce długo sie nagrzewała az do uzyskania tego fajnego ciela natomiast w naprawde ciepłe noce sie nie miło kleiła do ciała-zdecydowanie lepsza jest bawłena. Faktem też jest ,że spiwór trochę waży i zajmuje ale nie jest to minus bo nie wierze w cuda ale coś musi grzać przecież a poza tym fajnie jest sie zagłebić w taką ''pierzynke'' a nie w jakiś 'kocyk''. Stosunke cena - jakośc jest naprawdę adekwatna (ponoc adventury z nowych srii sie juz nie pruja) :)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2006-04-16
Śpiwór ten zakupiłem w roku 2002 i używałem przez około rok. Po tym czasie zaczął się drzeć w środku na potęgę. Sprawiał także kłopoty z szybkim zapinaniem zamka. Co do ciepła to jest to oczywiście rzecz subiektywna ale przy temperaturze około 0 stopni i dużej wilgotności nie zmarzłem. Niestety nie zachowałem paragonu i nie mogłem reklamować rozdzierającej się wewnętrznej tkaniny, więc po kilku zszyciach dałem sobie spokój i kupiłem Małachowskiego Combi Tourist Plus, którego używam do dziś. Jeżeli można porównać te śpiwory komfort termiczny jest podobny (ale w ujemnych temperaturach nie testowałem żadnego z nich) natomiast Małachowski zdecydowanie zwycięża w kategorii trwałość i jest też lżejszy.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

tadeo

2006-08-30
Używam tego spiwora od wielu lat. Sprawdziłem go pod namiotem w różnych warunkach i temperaturach. Komfortowo można w nim spać spokojnie do +4 stopni (w samych bokserkach), później zaczyna już być zimno. Bardzo dobrze się sprawuje w wilgotnych warunkach, bo wypełnienie nie chłonie wilgoci i zachowuje swoje parametry. Zgadzam się z poprzednikami, że na szwach często się rozdziera od środka. Ja musiałem ze dwa razy użyć nici i sobie zszyć, ale poza tym OK. Co do zsuwania się po karimacie to niestety też prawda. Jest bardzo śliski. Ja jestem z niego bardzo zadowolony, choć nie jest to malutki i leciutki śpiwór. Na pewno nadaje się pod namiot. Osobiście bardzo mi się podoba, że jest dwuwarstwowy i fajnie daje się go ''pompować'' powietrzem.. ;)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

szogun001

2007-04-14
Mam ten śpiwór już od ponad roku. Ciepło jest rzeczą naprawdę subiektywną. Polecam przed pójściem spać wypić ciepłą herbatkę (no, chyba, że nie chce się komuś rozpalać ognia, bądź maszynki). Rozumiem, zmęczenie, ale na wyprawie nie szuka się komfortów, no chyba, że jedzie się z biurem turystycznym :). Mi się w nim naprawdę dobrze spało na wysokościach 5000 m npm. Oczywiście, że w namiocie. Nic mi się w tym śpiworze nie rwie. Szwy trzymają. Zamek się zacina czasem, ale troszkę cierpliwości i jest dobrze. Za to najlepsze w tym śpiworze jest ''pompowanie'' go powietrzem. Rozłożony i zostawiony w spokoju na jakiś czas nabiera powietrza i wtedy zaczyna działać.
Jest odporny na wilgoć, szybko schnie. Zamókł mi raz w deszczu, ale wystarczyło do niego wejść (brrr..., w środku sucho, lecz zimno) a rano był już suchy.
Prałem go już kilka razy - wytrzymał.
Worek kompresacyjny jest bardzo dobry. Śpiwór daje sie zminimalizować do uznawanych rozmiarów.
Śliski to on jest, wykorzystuję zaczepy w śpiworze i karabinkiem spinam je ze stelażem namiotu.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2007-09-01
Witam wszystkich jestem użytkownikiem tego śpiworka ładnych pare lat, ciepły jest testowałem na początku kwietnia przy dużym wietrze(wykożystałem wszystkie odciągi w namiocie czego zwykle nie robie bo bałem sie odleci:)) co prawda pod namiotem, ale spałem smacznie w samych bokserkach.Pare razy spałem w mokrym też dawał rade. i tak jak koledzy piszą dobrze sie pompuje jak go tylko kupiłem to ludzie myśleli że to puch:) Niewiem jak nowa seria ale jeśli jest jakościowo podobna do starej to za te pieniądze to jest bardzo dobry śpiwór.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora


dobra też coś dorzucę, bo choć mi już po nim smród nie pozostał to...

kupiłem takie cuś w 99. ważyło to to 2300gr, było jaskrawo żółto-czarne, a w środku miało ten sześciokanalikowy wkład. służył mi przez jakieś trzy lata- a jedną z ostatnich nocy przespałem pod padającym śnieżnkiem w Rajczy nad rzeką. Ocieplina w nogach już była naderwana, od zamka też coś odeszło, ale... to co zostało ciągle nieźle sobie radziło. Myślę że użyta ocieplina jest naprawdę dobrej jakości. W sumie przespałem w nim około 150 nocy. NIGDY nie zdarzyło mi się choćby wychłodzić, nawet jeśli temperatury zdecydowanie spadały poniżej zera, a spałem wówczas w zwykłej bawełnianej koszulce i majtach.
Jego gabaryty i waga... No cóż. Również nie wierzę w cuda. Syntetyk musi ważyć!
Proporcje jakości do ceny- doskonałe. A i wrażenia gdy człek kładzie się w taką pierzynkę i bez stresu zasypia... Fajna sprawa. Oczywiście były to czasy gdy namiot ważył ze cztery i pół, reszta też całkiem sporo, tylko jakoś nikomu nie robiło to problemu :)

Stron: 1 2