NGT

Pełna wersja: Obuwie militarne / w tym Desanty vs. Jungle
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Rzadki

No właśnie... :-)
Co do źródła, to moim zdaniem wystarczy po prostu kupic kontraktowe buciory i tyle, zwracać uwagę na różnice, bo jest na rynku sporo ''podróbek'' - wersji cywilnych tych butów... Ja kupiłem sobie desanty S.P.W.S. Gdynia za 110 zł i narazie nie narzekam, a co do utraty fasonu, każdy but, nawet nie skórzany go traci z czasem... no chyba, że leży wciąż na półce i nikt go nie nosi... ;-]
-------------------------------------------
Głuchy grzmot popędza noc, w panice krzyczą ludzie

Królik

Pochodź jeszcze trochę w tych bucikach, a zrozumiesz o czym mówię.

Dead Dog

z tego co słyszałem to desanty z S.P.W.S. Gdynia są gatunkowo najlepsze. to może jakis teścik po roku używania? :) ja miałem 2 pary z protektora sa a teraz dożynam armexy. podeszwa armexa jest lepsza pod względem trwałości - nie rozwarstwiła mi się jak w butach z lublina, natomiast mają trochę inny krój i bardziej (niestety) elastyczną skórę. jedna coraz bardziej dojrzewam do zakupu butów wojasa, do których lin juz podawałem.
-------------------------------------------
Umarli nabierają dystansu do swoich ciał

garf

Ja tez koncze zywot armexow. I kolejnych skoczkow nie kupie, mam nadzieje ze moje dozyja do wiosny, planuje pomoc im jakims impregnatem. Natomiast czy cos takiego http://www.allegro.pl/show_item.php?item=142196929 ma sens? Zalezy mi zeby przezyly caloroczne uzywanie w bardzo rozmaitycz warunkach terenowych, w wiekszosci mokrych.
-------------------------------------------
garf serdecznie pozdrawia

Królik

Na cały rok? Zdecydowanie nie, z uwagi na zastosowane docieplenie. W mokre tereny również nie, bo nie mają żadnego zabezpieczenia przed przemakaniem.
Te buty to jakieś no-name, zresztą sądząc po cenie ich jakość może pozostawiać wiele do życzenia.
Niestety - za jakość się płaci i cena dobrych butów poniżej 300PLN raczej nie zejdzie, a i tak nie będzie to tzw. ''górna półka''.
Co do całoroczności - osobiście uważam, że nie ma czegoś takiego w naszym klimacie jak but całoroczny, choć niektózy twierdzą, że np. Belleville serii 700 spełniają te wymagania. Może zatem Belleville?

Dead Dog

Nie brałbym butów taktycznych do lasu, ani tym bardziej na bagna:) zwłaszcza butów za 139 zł. Zdecydowanie przemyślałbym zakup przynajmniej dwóch par butów. Jedne buty na zimno, upał, susze i wilgoć? Hm... są takie w ogóle? Zaraz się pewnie odezwą zwolennicy bundeswerek i będa Cię przekonywać że ich buty spełniają te kryteria:)
-------------------------------------------
Umarli nabierają dystansu do swoich ciał

Dead Dog

suplement do wypowiedzi: http://www.recon.net.pl/poradnik/buty.php
choć pewnie wszyscy Forumowicze czytali ten tekst:)
-------------------------------------------
Umarli nabierają dystansu do swoich ciał

garf

Mialem kiedys, BARDZO dawno temu bundeswerki i wspominam je milo. Ale na dlugie letnie wedrowki byly za cieple. Bardzo milo zas wspominam opinacze, choc w zimie wymagaly grubych skarpet. Ale prawdziwe opinacze to teraz muzeum...

To moze na lato cos takiego http://www.allegro.pl/show_item.php?item=142164845 nie chodzi mi o ten konkretnie przedmiot (to jakis Mil-Tec chyba) ale w tym rodzaju, a na zime cos innego z ociepleniem?

A o co chodzi z ta ''boczna wentylacja nie przepuszczajaca wody''?
-------------------------------------------
garf serdecznie pozdrawia

Królik

Pewnie o to samo, co w innych reklamach.
Gdzieś tam może jest drobnym druczkiem dopisane ''o ile nie wejdziesz w kałużę''. ;D

Dead Dog

Miałem kiedyś jungle. Takie prawdziwe, stare amerykańskie, nawet z pośpiechu ciut krzywo zszyte:)) Te dziurki po bokach to wywietrzniki a zarazem ujście dla wody. Więc woda nimi pięknie przelatuje do i z buta.
Kilka lat temu za moje jungle dałem 310 zł, w innych miejscach w Warszawie chodziły po 350 zł. Buty mi się bardzo podobały, ale po mieście chodziło się w nich ciężko, guma jeszcze chyba twardsza niz w desantach:) ale do lasu, kiedy ciepło, miękkie podłoże - w sam raz! Te buty oczywiście przemakają, ale też i szybko schną! tylko jeśli stać Cię na oryginały, to Ci zazdoszczę:)
Linki do producentów:

http://www.wellco.com/
http://www.altama.com/
http://www.bellevilleshoe.com/

Ta taniocha z allegro jest z Azji, zresztą oferent pisze ''import z Niemiec'', a nie ''wykonano w Niemczech''. najpierw importowano do Niemiec, a potem importowano z Niemiec:) Widziałem podróbki jungli na nogach jednego wystrojonego militarnie młodzieńca - wyglądały jak szmaciaki ze wstawkami ze skaju. Koszmar. Na ciepłe dni zostają Ci polskie buty pustynne - te jasne, z Iraku, na allegro jest tego sporo, można je kupić od producenta (Protektor sa), buty skórzano-materiałowe robi też polski Armex, nawet w trzech wersjach: kamuflaż pustynny, leśny i całe czarne. też są na allegro. czy dobre - nie wiem, wiem że u producenta w detalu kosztują niecałe 200 zł, a te z allegro nawet mają spore wzięcie.
-------------------------------------------
Umarli nabierają dystansu do swoich ciał

Dead Dog

jeszcze calkiem ładnie wyglądające (na zdjęciu:)) buty robi polska firma DEMAR, aktualnie członek konsorcjum dostarczającego desanty dla polskiej armii (nie wiem, czy to dobra reklama:))

http://www.demar.com.pl/

-------------------------------------------
Umarli nabierają dystansu do swoich ciał

garf

Dog - na jungle mnie w zyciu nie bedzie stac, wiec pozostaje krajowa produkcja :-( widzialem na stronie Protektora kilka fajnych wynalazkow, np. http://www.protektor.lublin.pl/index.php...owar&id=43

Zna ktos? Protektor tez robi desanty, wiec... :-/
-------------------------------------------
garf serdecznie pozdrawia

Dead Dog

Opinie o gomach są podzielone, zresztą zobacz test tych butów na NTG, nota bene zjechany przez komentujących:) Jedni uważają, że nogi w nich się pocą strasznie, ale z kolei inni chwalą. Widziałem w nich cywili, ochroniarzy, a nawet pocjantów i jednego (sic!) żandarma.
Mnie się bardziej te firmy Demar podobają.
-------------------------------------------
Umarli nabierają dystansu do swoich ciał

garf

Demary typ F-001 wygladaja sympatycznie na lato. ''Gromy'' typ 9-051 zreszta tez.
Wiec znowu pytanie - zna ktos produkty tej konkretnej firmy? Jak sie sprawdzaja w warunkach mokro-terenowych?
-------------------------------------------
garf serdecznie pozdrawia

Witam!
W niedziele przypadkiem założyłem ''desanty''. Wsiadając do samochodu musiałem wejść do dużej kałuży, bo akurat studzienka była zalana. Całe buty przemokły. Dwa dni je suszyłem pod kaloryferem. A jak wyschły to na skórze pojawiły się białe naloty (a ulic jeszcze nie solili). Buty nie przemakały przez dwa pierwsze sezony. Teraz, tj. po 4 latach chłoną wodę jak gąbka. Buty były mało eksploatowane. Nawet nie zniszczyłem sznurówek.

-------------------------------------------
Gaweł

Dead Dog

~garf, wniosek z wypowiedzi Gawła jest następujący: na chłody - nowe desanty, na upały - stare! skoro przemakają jeszcze bardziej niż nowe, to znaczy, że LEPIEJ ODDYCHAJĄ:))))
-------------------------------------------
Umarli nabierają dystansu do swoich ciał

garf

Taaa.... ;-)

Moje desanty tez tak maja, ze wylazi na nich taki bialy nalot. I za cholere zmyc sie nie daje.

Dog, one oddychaja tylko woda, powietrze siedzi jak w balonie, a do tego ten oddech dziala w jedna strone - woda wlatuje jak moze i absolutnie wylezc nie chce.

Impregnacja desantow to osobna bajka. Poprzednia para nie przezyla :-/.

Wiec na wiosne jednak jakies Demary czy Protektory nabede, jak uzbieram...
-------------------------------------------
garf serdecznie pozdrawia

Dead Dog

Heh, ''oddychają'' wodą w jedną stonę, bo to może BŁONA PÓŁPRZEPUSZCZALNA:) Szkoda tylko, że DO WEWNĄTRZ a nie NA ZEWNĄTRZ:)
Jak kolega kupi Demary to chętnie poczekam na pierwsze wrażenia na forum. Pozdrawiam wszystkich
-------------------------------------------
Umarli nabierają dystansu do swoich ciał

Rzadki

Witam!
A ja polecam wszystkim Hardcor'owcom, jeśli chcecie mieć buty wodoodporne, oddychające, które całkiem ładnie się ''łamią'', to gorąco polecam francuskie buty legii cidzoziemskiej - elastyczna podeszwa, cieńsza niż w ''desantach'', od wewnątrz ''Goretex'', na zewnątrz czarna, licowa skóra, buty dosyć wysokie, sięgają co najmniej do pół łydki. Nie kojarze producenta, ani modelu - sam nigdy ich wcześniej nigdzie nie spotkałem. Ale, jak zawsze jest jedno ''ale''... nawet ich nie oglądajcie, jeśli nie macie 350 zł... :-)
P.S. Ja na zimę kupiłem sobie jeszcze polskie ''sapogi'' ;-] z cholewą, na podeszwie ''desantów'', choć bardziej chamskiej, wyglądają jak saperki Wehrmachtu, prod. ''AMWG'' i mają cholewę do pół łydki, ściąganą dwoma paskami, jak w ''józefach'', to bodajże oficerskie zimówki polowe... a prócz tego mam wspomniane botki oficerskie wyjściowe produkcji ''Protektor'' S.A.
POZDRAWIAM.
P.S. ''Thinsulate'' chyba nie jest złą firmą?
-------------------------------------------
Głuchy grzmot popędza noc, w panice krzyczą ludzie

Rzadki

P.S.
Sorry za składnię na początku...
-------------------------------------------
Głuchy grzmot popędza noc, w panice krzyczą ludzie