NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Fizan Alpin
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3

pseudo

a jak wygląda wymiana końcówek w fizanach, bo kijki, które kupiłem wyglądają jakby miały czymś zalane łącze... jakimś klejem... czy to norma,czy jakis patent sprzedawcy..?

gość

chyba nie wszystkie fizany mają wymienne końcówki i może Twoje do takich należą

sambor

A ja w innej sprawie. Ja w swoich zgiąłem jeden kilek tak że nie da sie go uratować, i to nie w jakiścieżkich warunkach, lekko zakleszczył sie miedzy kamieniami. Czy można gdzieś dokupić tylko jeden kijek ?? A może ktoś ma do sprzedania pojedyńczy kijek. Prosze o odpowiedz najlepiej na maila sambor85 @o2.pl

wojtek

Zakupiłem własnie Alpiny Fizana + talerzyki zimowe, ale za nic nie wiem jak sie zabrac do ich wymiany. Nowy zakup, szkoda zniszczyc za probowanie. Powiedzcie gdzie rozkrecac, nad, czy pod talerzykiem

-------------------------------------------------------
Hidzra
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Pasta

Hej! Co do wymiany talerzyków w Fizanach to nic nie trzeba rozkręcać, są na wcisk od dołu. Wymaga to trochę siły ale jak zakładałem l''niezimowe'' to pomogło ich podgrzanie (ciepła guma jest bardziej elastyczna). Nie wiem niestety czy zimowe też są z gumy i czy ten patent pomoże.

-------------------------------------------------------
nikt nie mówił, że będzie łatwo
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Wojtek

wylazl dzieki. Faktycznie na wcisk

-------------------------------------------------------
Hidzra
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

grzesiek

Ludzie darujcie sobie te kije, kupiłem 2 pary dla siebie i dla kolegi. Po górach chodzę dość intensywnie, średnio 2 razy w miesiącu jakaś wyprawa. Po dwóch miesiącach użytkowania system blokujący nie działa należycie. Zacina sie, nie mówiąc, ze w deszczu złożenie kijów graniczy z cudem. Najgorsze jest to, ze te kije przy nawet nie dużym naporze mogą sie złożyć. Jeżeli ktoś chodzi po górach i nie obawia sie chwili w której nad przepaścią kijek nie utrzyma ciężaru to śmiało może inwestować. Generalnie nie polecam, szkoda kasy. Wytrzymują najwyżej jeden sezon, nie wspomnę już o ryzyku związanym z ich używaniem.
-------------------------------------------
wklejone przez admina z pola recenzji

michal

Szkoda kasy na takie kijki, kupiłem na allegro za ponad 100 i po paru użyciach nadają sie do wyrzucenia, system blokujący nie działa. Tak jak ktoś wcześniej napisał, tylko nadają sie jak ktoś chodzi do lasu na grzyby. A wiec nie ryzykujcie i kupcie jakie porządne kijki, kolega ma mastersy i bardzo je sobie chwali.
-------------------------------------------
wklejone przez admina z pola recenzji

KlauS

hmm... a ja już trzeci rok je wykańczam.Wiele przeszły,kilka razy na kolanie prostowałem,a teraz wymienić końcówkę muszę. Działają!

olo

2004-02-24 12:12

Po 3 dniach testowania w zimowych warunkach jestem pozytywnie zaskoczony. W moim modelu (absorber-widia-korek) paski były ok, a rączka sprawia wrażenie lepsze od korkowej rączki w znacznie droższych Leki Makalu, z ktorymi chodze juz jakiś czas.
Jedyna wątpliwość dotyczyła słabo osadzonej plastikowej zewn. tulejki na końcu pierwszego segmentu kija - jednka kropla kleju załatwiła temat.
Stosunek jakości do ceny bardzo dobry i do tego 2 lata gwarancji.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2004-02-25 10:32

Moim zdaniem, w każdym z kijków przy maksymalnym rozłożeniu natępuje odrobina niestabilności. O ile mnie pamięć nie myli, wszelkiego rodzaju metale reagują rozszerzaniem i zwężaniem się przy wahaniu temperatur, dlatego części nie mągą idealnie się na siebie nakładać. Stąd ta niestabilność
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

olo

2006-01-27 10:23

dodatkowe uwagi po prawie 2 latach uzytkowania:
- skrecanie tych kijków na mrozie to masakra, trzeba czasami niezle sie nakrecic aby w koncu zaskoczyły (w tym samym czasie 4-letnie kije Leki blokuja sie bezproblemowo)
- wszystkie plastikowe tulejki na koncach segmentów spadają
- absorbery sprzypia niemiłosiernie
+ materiał korkowy rączki zdecydowanie lepszy od pseudokorka Lekiego (ale gorsze wyprofilowanie)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

goolary

2006-03-19 12:25
goolary@op.pl

Pragnę ostrzec wszystkich przed zakupem kijów trekkingowych firmy Fizan!!! To dziadostwo! Zachęcony ceną zakupiłem kije teleskopowe w dobrej wierze i ledwie nie przypłaciłem tej pomyłki życiem!!! Poważnie!!! Idąc przez wodospady Suchej Beli w Słowackim Raju asekurowałem się kijami. W najmniej oczekiwanym momencie jeden z kijków złamał się! Ledwie zdążyłem się chwycić drabinki, by nie spaść 20 metrów w dół!!! Skandal!!!
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2006-11-04 00:58
miskrzys@ka.onet.pl

Pozwolę sobie wtrącić parę uwag:
1. W trakcie marszu stukanie kijków. Po jakimś czasie (zasada kapiącego kranu) można osiwieć;
2. W deszczu i błocie (a raczej po nim) konia z rzędem temu kto bez rozwiązań siłowych zmieni długośc kijów;
3. Dlaczego gumowe osłonki na widię przedarły się po kilkunastu (dosłownie!!!) metrach asfaltu?
4. A jednak generalnie je lubię - tanie, dobre też na grzyby.

pozdrawiam
Krzysztof Miś
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

picaro

2006-11-07 15:07

witam!
również jestem posiadaczem tego typu kijków, ale chyba już nie szcześliwym, cóż 2 lata i po kijach, jedn się złamał, a jakość materiału z którego są wykonane, pozostawia wiele do życzenia, bowiem zaledwie po kilku tygodniach użytkowania jedn z nich poprostu nieznacznie się wykrzywił i to bez jakiegoś solidnego obciązenia. ta niewielka z pozoru wada stopniowo się powiękrzałą , co sprawiało trudność z ich szybkim rozkładaniem, ale siłą dawałem rade. Wspominam je miło, bo przwewędrowały ze mna sporo, ale moja przygoda z nimi dobiegła końca i z firmą fizan w tej kwesti chyba też.
+
dobry amortyzator
niezła końcówka
-
słaba jakość materiałów (ale to wynik ceny)
bardzo średnia rączka i paski też
długośc po złożeniu też za długa

jutro ruszam kupić coś nowego, zoabczymy co wyjdzie :)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2007-01-22 20:06
lukasz.buawa@neostrada.pl

Witam!
Szczerze zadziwiają mnie nie oponie ale cóż teraz ja się wyrażę:
Zalety:
+ wygodna rączka
+wygodny pasek (pojęcie względne zapewne)
+amortyzacja
Wady:
- przecierająca się osłonka na grot
-jak się rozłoży i popada to trudno je rozkręcić a zwłaszcza to siąpiącym deszczu

A co stukania to da się przyzwyczaić, i to nie przeszkadza a nawet czasem się przydaje to utrzymania równego tempu , np. idąc po asfalcie.

Polecam:)

Ocena produktu
Wygoda 4
Wyposażenie 4
Wytrzymałość 4
OGÓLNA 4.00
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Turms

2007-03-20 13:54

Kupilem Fizana - w dobrej wierze. Osobiscie jestem niezadowolony bo juz na starcie okazaly sie problemy z blokowaniem w jednym z kijkow. Ponizje po tygodniowym trekingu paski od rekojesci byly przetarte w szwach, amorytzatory nie działaaly plynnie. Reklamacja. Mam nadzieje ze uda mi sie je wymienic na innej firmy. Generalnie odradzam. Maja dobry stosunek ceny do mozliwosci ale chyba tylko jezeli uzywa sie ich przy zbieraniu grzybkow.

Ocena produktu
Wygoda 3
Wyposażenie 4
Wytrzymałość 2
OGÓLNA 3.00
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Jarek

2007-03-21 13:16

Kijki fizan alpin używam dość intensywnie od roku - latem i zimą - w różnych warunkach atmosferycznych.
Z moich obserwacji wynika, że:
1. końcówka jest dobrej jakości - nie ściera się, pewnie trzyma się różnych nawierzchni.
2. gumowa osłonka grotu nie ściera się nadmiernie (być może to kwestia stukania, a nie wleczenia po asfalcie:))
3.talerzyki (letnie i zimowe) są z dobrego tworzywa, świetnie trzymają się kijka, wprawdzie cięzko się je wymienia, ale przynajmniej się ich nie zgubi.
4. system blokujący działa bez zarzutu - nawet na silnym mrozie i w deszczu, nie zdażyło mi się żeby kijek się złożył lub nawet lekko ''popuścił''.
5. absorbery bardzo dobrze amortyzują, malutki minusik daję za piszczenie jednego amorka, ale mam świadomość, że wynika to z mojego niedbalstwa, albowiem nie wysuszyłem kija dostatecznie po kąpieli w strumieniu,
6. rączka i paski również nie nastręczają problemów - można ją pewnie chwycić, nic nie obciera, paski nie prują się , nie strzępią, rzepy dobrze trzymają.
Nadmienię jedynie, iz mam 170 cm wzrostu i ważę ok 65 kilo - dla osób mojej postury kije są idealne i nie mam się do czego przyczepić. Moja żona ma takie same kijki i podpisuje się pod moją opinią.
Mimo, iz nie jest to najwyższa półka, spokojnie mogę je polecić!

Ocena produktu
Wygoda 4
Wyposażenie 5
Wytrzymałość 4
OGÓLNA 4.33
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Paweł

2007-05-21 22:50
funky1@wp.pl

używam kijków Fizan F3,i wiecie co powiem???
są świetne pomimo, że kupiłem je za niską cenę 167PLN, uważam ze warto było...
wytrzymałe( chodzenie po górach z plecakiem ja waże 96 kg, plecak około 28-30kg), solidne w budowie, szybko się skłądają i rozkładają żadnych problemów ze skręcaniem czy rozkręcaniem, mam je 3 sezon i nie konserwowałem( tak wyszło) używane prawie non stop ( 2-3 razy w roku w górach). W miarę lekkie, rączka nie sprawia problemów choć gumowa, paski można dopasować według uznania(a mam nie małą dłoń)...Polecam F3-ki bo warto.

Ocena produktu
Wygoda 4
Wyposażenie 4
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 4.33
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

BigTyran

2007-05-25 21:55
bigtyran_wytnij_to@interia.pl

Od dwóch lat jestem szczęśliwym posiadaczem kijów Fizan Walker (bardzo podobne do Alpinów). Przedreptałem z nimi parę górek i jestem bardzo zadowolony. Rok temu zachęcony pozytywnymi doświadczeniami poleciłem je mojej znajomej. Kupiła i tu przyszło rozczarowanie - problemy z blokowaniem. Co jakiś czas zdarza się, że kijów po prostu nie da się skręcić. Wtedy wyciągam ''mechanizm'' na zewnątrz, rozginam, przedmu***ę i jakoś udaje się jest zablokować. Jednak jest to strasznie uciążliwe. A najdziwniejsze jest to, że w moich Walkerach nie ma tych problemów, choć są o rok starsze i przez to bardziej wyeksploatowane. Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym? A może jest jakiś sposób jak się tego pozbyć? A może to wada serii? Będę bardzo wdzięczny za podpowiedź. A Znajoma jeszcze bardziej ;-)

Ocena produktu
Wygoda 5
Wyposażenie 4
Wytrzymałość 4
OGÓLNA 4.33
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Stron: 1 2 3