NGT

Pełna wersja: Jaki aparat?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42
A może coś takiego: http://tiny.pl/q856j Ew. jakiś podobny, z tej serii. Gdzieś w necie jakaś używka pewnie też by się znalazła.

Kompakt, tzw. megazoom. Obsługa praktycznie wzięta z lustrzanek: solidny korpus, kółko (o którym bardzo słusznie napisał PRS) do ustawiania trybów, do tego kilka innych przycisków na korpusie, przez co ograniczone jest grzebanie w menu (znowu odwołuję do powyższego wpisu PRS), a do tego zoom manualny (czyli kręcenie pierścieniami na obiektywie ;) imo wygodniejsze w obsłudze, a ponadto jako że jest to działanie mechaniczne to nie wysysa energii z zasilania - aku/baterie), całkiem spory (30x), co nierzadko się przydaje (choć na najwyższych zoomach jakość zdjęć relatywnie słabnie). W tym aparacie na manualu to nawet ostrość nastawiasz pierścieniami na obiektywie ;) Last but not least, aparat zasilany jest akumulatorkami/bateriami AA - łatwo dostępne właściwie wszędzie, więc w razie rozładowania aku można zakupić baterie w pierwszy lepszym sklepie/kiosku.
Wprawdzie wcześniej Nemesis wrzucił Fujifilm do koszyka bubli, ale ja bym tak jednak nie generalizował ;) Mam ten aparat i nie żałuję zakupu, choć też jestem świadom jego wad (ale jest ich mniej niż zalet!).
Też jestem amatorem (to właściwie mój pierwszy osobisty aparat, wcześniej korzystałem z jakiś ''wspólnych'', rodzinnych ;) ) i cenię sobie to, że pozwala on nauczyć się fotografii (ustawienia, tryby itp. itd.). A kiedy uznam, że w fotografii ogranicza mnie ten aparat, a nie moja wiedza i umiejętności to właśnie będzie czas na zakup lustrzanki :)
---
Edytowany: 2014-06-23 12:23:04
---
Edytowany: 2014-06-23 12:25:21

@Maroo bardzo fajna propozycja za niecałego tysiaka :)
Szkoda, że już ,,wyparował'' z rynku - kupiłbym żonie.
Z minusów to zasilanie AA. Na wyjazd trzeba zabierać ładowarkę i dodatkowy kompl. aku. Pi razy drzwi ze 300 g. Do tego ciężki (bo duży) pokrowiec. Jeżeli ,,robi'' ,,ładne'' zdjęcia to bym brał :) bo ma wszystko co potrzeba (amatorowi).

PRS mz szkoda kasy , ani to mniejsze i lżejsze od lustra , a jakość zdjęć nieporównywalna tak samo jak kultura pracy / np szybkość , za ok tysiaka (1100) już można kupić lustrzankę z kitem (nową) . A powiem tak jak ktoś chce mnie tylko pamiątkę wakacyjną i zdjęcie do ramki 10x15 i nie ma ciągotek to wystarczy najprostsza małpka lub nawet lepsza komóra . Jak ktoś potrzebuje jakości w sensie jakość wykonania, pracy i finalna obrazu to bierze ''lustro'' reszta to takie aparaty przejściowe , kupuje się je na chwilę a potem albo rezygnuj się z ciągania badziewia i kupuje się prosta małpkę albo wchodzi się w sprzęt bardziej profesjonalny. Mz takie hybrydy jak ten Fujik czy kiedyś mój panas FZ-50 dziś straciły rację bytu .

Suma summarum to zawsze bezie zły wybór choćby dla tego że sa bezlusterkowce

No dobra, do rzeczy.
Przede wszystkim dzięki za odzew, na NGT można liczyć. Nemesis takie wyjaśnienie pojęć fotograficznych powinno być na każdym kroku, wszystkie definicje jakie do tej pory czytałem były co najmniej niezrozumiałe, już za to wielkie dzięki. Dzięki też za fora, znalazłem je już wcześniej, czyli z moim poruszaniem się po internecie nie jest chyba tak źle;-)
Zrobiłem małe podsumowanie tego co mi podpowiedzieliście:
- zejdę z ceną za namową Radka, 400 zł na aparat plus coś na akcesoria (bateria zapasowa, pokrowiec, karta pamięci)
- matryca 12-16 mln pikseli
- zoom optyczny min. 5x
- tryb manualny (i związane z tym kółko nastaw o którym wspomina PRS)
- stabilizacja obrazu (co najmniej automatyczna)
- jasny obiektyw (niski współczynnik F)
Mając te dane spędziłem trochę czasu na poszukiwaniach i wychodzi na to, że takie rzeczy tylko w erze. Muszę albo z czegoś zrezygnować albo podnieść budżet. I tutaj chyba większość założeń spełnia Olympus SH-21
http://www.fotomaniak.pl/50009/olympus-sh-21-test/
Prośba (chyba znowu do Ciebie Nemesis) mógłbyś zerknąć czy się nada?
@Maroo
Twoja propozycja jest ciekawa, ale to za duży sprzęt dla mnie. Mimo wszystko dzięki.
---
Edytowany: 2014-06-23 20:49:25
-------------------------------------------
Dzięki

@Maykel
daj sobie luz z tymi parametrami, może za wyjątkiem jasności obiektywu i poprostu pooglądaj zdjęcia z tych które bierzesz pod uwagę

Kris myślisz, że by się kapnęła, że to nie ,,prawdziwe'' lustro? ;) :)

A na poważne to mamy w domu 2 lustra ( z analogowymi to 4) i kilka malpek. We turystyce to jest tak, że trzyma się aparatos w futerale, kielni etc., wyciąga, robi zdjęcie i chowa z powrotem.
Małżowina ma taką pracę, że często trzyma aparat non stop w ręku przez 2-3 godz. ,,Dużego'' Nikona nie daje rady. Więc dostała od kochającego męża (kiedyś) D40. Z paskiem waży 800 g, z futerałem 1kg bez 10 g. Taki FF pewnie z bateriami tyle samo.
Do tego ma mocno ukształtowany chwyt. Kolejnym plusem jest wizjer. Co by marketingowcy nie pisali to w słońcu na tych ,,glasach'' ch... widać. Mnie to w ,,turystyce'' nie przeszkadza jak focę małpiszonem - ustawiam na auto i coś tam zawsze wyjdzie ;)
Wiem, że D40 niedługo się ,,skończy'' więc będę musiał się rozglądać za substytutem.
@Maykel przeczytaj na stronie 28 odp. jak pytał się klajso.
Ja bym zmienił trochę Twoje kryteria, albo inaczej , położyłbym ciężar na inne rzeczy.
P.S. Jak czytałem te wszystkie testy to... przez 3 lata zabierałem tylko komórkę w góry i na żagle ;)

Ten Olympus na papierze w porównaniu z konkurencją w tej a i nieco wyższej cenie (do 350zł na Allegro) prezentuje się w całkiem nieźle. Szału przy tej półce cenowej nigdy nie będzie, więc nie będę się czepiać za bardzo i Ty też nie powinieneś ;)
Tak jak wspomniał radziq, możesz popatrzeć na sample z danego modelu, to co zaobserwowałem w Olympusie mojej siostry to nieco za niskie nasycenie kolorów zdjęć, ale ten aparat ma już dobre 4-5 lat więc w tym zakresie mogło się wiele zmienić.

Patrząc w specyfikację i pobieżnie przeglądając test, to co na plus to:
- spory jak na tę cenę zoom optyczny
- skuteczna stabilizacja obrazu

Na minus:
- brak trybu manualnego
- zbyt krótki najdłuższy czas otwarcia migawki (tylko 4 sekundy - czasem przydaje się więcej - np robiąc zdjęcia wieczorem lub nocą ze statywu)
- spore szumy od ISO 800 (w kiepskich warunkach oświetleniowych aparat zwiększa iso czyli czułość matrycy na światło aby nadal pozwolić Ci uzyskać nieporuszone zdjęcie, jednakże im wyższa wartość ISO tym więcej brzydkich, kolorowych kropeczek na zdjęciu, które często traci też na ostrości. Ale to bolączką większości kompaktów tej cenie, że przy iso 800 już robi się nieciekawie...)

Ogólnie wg mnie jeżeli nie chcesz wydawać więcej niż 300-350zł to możesz zaryzykować zakup tego Olka

Trochę offtop, ale zapytam. Chciałbym kupić uchwyt pozwalający na zamocowanie aparatu kompaktowego do kijka trekkingowego, na wzór GOPRO Big U Shot:
http://www.abcsurf.pl/uchwyt_kij_gopro_big_u_shot-6212i
Spotkaliście się z czymś takim (za rozsądną cenę - powiedzmy <= 50 PLN) w sklepach, czy zostaje opcja DIY?
pozdrawiam

Kohla miała coś takiego w ofercie ale to miało raczej służyć jako monopod, niż selfie-mat ;)
Jeszcze Stickpic czy jakoś tak albo imadełko z allegro. Dawniej to było dość popularne - takie małe imadełko z małą głowicą kulową a czasem i świdrem, żeby tak zamontować aparat na drzewie.
Gdzieś widziałem też kijki przystosowane do bezpośredniego wkręcenia aparatu na kijku (ale to też nie do selfie).
-------------------------------------------
m

Witam,
od razu zaznaczę, że nie jestem pasjonatem fotografii.
Aczkolwiek dobre zdjęcie nie jest złe :D.
Szukam jakiegoś kompakta, co zrobi przyzwoite zdjęcie w śnieżnej scenerii i nie zamarznie przy -10/-15 stopniach.
Kiedyś miałem ze sobą jakiś do sony za 600/800 zł i obiektyw przy jakiś -5/-8 stopniach wysuwał się może w 1/3 i potem umierał.
I tyle było z robienie zdjęć.

Może ktoś p[polecić coś sprawdzonego w polu walki?

Może komuś pomoże.
Kupiłem sobie Samsunga EX2F, polowałem na poprzednika ale akurat nie było w używanych. W sumie jestem zadowolony.

Tylko że mnie zależało na szerokim kącie i jasnym obiektywie.
Zdjęcia z ręki przy ISO 50 w kościołach czy w innych trudnych warunkach rewelka. Gorzej na plaży i śniegu, ale tutaj jest szary filtr. Niektórzy narzekają na zbytnie wygładzenie szczegółów, dla mnie jest ok. Jeśli komuś nie zależy na dużym Zoomie.

Ma wbudowany Backrating, więc zdjęcia HDR z ręki. Poza tym jeśli zależy mi na kolorach i HDR używam polskiego Machinery.
-------------------------------------------


@Feluś - na takie warunki, to chyba tylko ''pancerniakki'' np. Olympusy serii Tough, Panasonic serii FT, lub Nikony serii AW.
---
Edytowany: 2014-08-13 17:31:04

Olympusy Tough omijaj szerokim łukiem.

Ja ostatnio miałem problem: jaki aparat wybrać? Robiłem zdjęcia moim Olimpus-em C-720 Ultra Zoom, i wszystko byłoby dalej okej gdyby nie wspinaczka. Ta hybryda w takich warunkach to landara. Zacząłem szukać czegoś innego, mniejszego i bardziej nowoczesnego. Kolega posiada Panasonica z serii TZ, to był strzał w dziesiątkę. Po jakimś czasie kupiłem model DMC-TZ40, dla mnie bomba! Kompakt, 20 zoom, GPS, Wifi, NFC, różne ustawienia. Wada cena!
---
Edytowany: 2014-08-14 00:36:25

Bleys, jakie masz z nimi złe doświadczenia?
Ja użytkuję m.in. Tough 2 i jestem zadowolony. Kupiłem z myślą o sytuacjach, kiedy nie mogę zabrać ze sobą lustra. Odporność oceniam bardzo wysoko: upadek z ponad 3 metrów skończył się zaledwie kilkoma rysami, nurkowanie w wodzie słodkiej i słonej nie zrobiło na nim wrażenia.
Co najważniejsze, zdjęcia wychodzą bardzo ok, focus szybki, dość jasny obiektyw. Filmów nim nie robiłem, więc nie wiem jak tu się sprawuje

Owszem, same. Aparat robi o dwie klasy gorsze zdjecia niz 7 letni Canon Ixus 860. Zdjecia maja duze rozmycia juz od ISO 200. Są szare i rozmydlone. Odwzorowanie szczegółów czy rozpiętość tonalna leżą. I to nie jest wina klasy, bo słyszałem juz od niektórych, ze ''wstrzasoodporne tak maja''. Jakos Panasonic w swoim modelu tak nie ma. Tryby tematyczne nie nadaja sie do niczego. Panorama? Porazka. HDR? Lezy i kwiczy. ''Jasny'' obiektyw to zwykly chwyt marketingowy, bo ta wielkosc przyslony odpowiada mniej wiecej f8 w klasycznej lustrzance pelnoobrazkowej. Serio, nie wiem za co mozna pochwalic ten aparat. Za wstrzasoodpornosc? Jak bede chcial cos super odpornego, to kupie sobie mlotek. Ja mialem nadzieje robic tym czyms zdjecia, a wychodza ledwo 'fotki'.

Feluś, ja na mróz noszę aparat w wewnętrznej kieszeni kurtki, dzięki czemu działa przez kilkanaście minut po wyciągnięciu (przy okazji również baterie dłużej trzymają). Oczywiście jest to mały i płaski aparat
---
Edytowany: 2014-08-18 12:34:11

Myślałem już o tym rozwiązaniu.
I chyba zainwestuję właśnie w coś względnie niewielkiego, co można schować do każdej kieszeni.

Hej,

Przymierzam się do zakupu aparatu. Do tej pory korzystałem z smartfonów i chciałem z tym skończyć. Zdjęcia były ok, ale brak możliwości dobrego przybliżania, padająca bateria skłoniły mnie do poszukania czegoś nowego.
Budżet jaki mogę przeznaczyć to ok.2tys - choć wiadomo, że im mniej tym lepiej.
Nie chcę chodzić z kilkoma obiektywami, dlatego pewnie zabierałbym tylko jeden z nich ze sobą. Dylemat jest pomiędzy kompaktem a bezlusterkowcem. Zdjęcia które robię to głównie górskie krajobrazy i zdjęcia ludzi w plenerze. Ważnym atrybutem byłoby dla mnie to abym mógł bez problemu korzystać z niego zimą, szczególnie w górach. Kamerkę sportową mam, dlatego nie ma to być jakiś sportowy model.
Ktoś mógłby mi coś polecić? na co powinienem zwrócić uwagę?
-------------------------------------------
minstrel

od roku używam samsunga nx 2000 z obiektywem 16-50 F3.5-5.6
wczesniej używałem canona eos 400d z tamronem 17-50 f 2.8 (7 lat) i sony nex 5 z naleśnikiem i obiektywem bodajże 18-55 (1,5 roku).
po latach targania canona dojrzałem do decyzji o zmianie na coś mniejszego ,jeśli chodzi o Canona co do jakości zdjęć nie miałem zadnych zastrzeżeń ,ale te gabryty i waga dyskwalifikowały go jako aparat podręczny.
w niższych górach nie było z tym problemu , ale już na przykład w tatrach albo majdał mi się przewieszony przez ramię albo za każdym razem musiałem go wyjmować z plecaka.
2 lata temu przed wyjazdem do Rumunii w Fogarasze postanowiłem sie przerzucić na coś mniejszego, padło na używany sony nex 5 z naleśnikiem 16 mm.
w kwestii mobilności była to przepaść .
aparat w małym pokrowcu takim http://www.sklepy24.pl/sklep/smyksport_p...-pasa/1203
przypięty do paska spodnii zawsze pod ręką , nie przeszkadzał na łańcuchach przy podchodzeniu i schodzeniu z Negoiu.
Ale było jedno ale ,jakość zdjęć- albo zbyt prześwietlone lub ostrość nie tam gdzie trzeba, dodam że prawie zawsze robię na preselekcji przesłony tak było w canonie i w sony. dokupiłem obiektyw sony 18-50 , różnica żadna a do tego jeszcze większa winieta.
szczęscie w nieszczęsciu pół roku temu pożyczony przez szwagra sony ukradli mu na rynku w Krakowie.
Przygotowywaliśmy sie do wyjazdu w Alpy a ja zostałem bez aparatu.
Poczytałem przewertowałem internet. I zakupiłem używanego Samsunga nx 2000 z obiektywem 18-50.
W międzyczasie wymieniłem obiektyw na cieńszy , wspomniany 16-50.
Póki co jestem bardzo zadowolony . Jakość zdjęc bardzo dobra ,autofocus celny ,nie prześwietla. Był ze mna w Toscani i w Wysokich Taurach ,trochę zdjęć nim więc porobiłem , zarówno na ekranie jak i postaci zdjęć powiększonych na ścianie prezentuja się świetnie .
oczywiście można przyczepić się do ergonomii, nie jest taka jak w lustrzance .
ale idę na ten kompromis , przedkładam poręczność nad szybkoscią ustawień ( w końcu nie pstrykam meczów ni wyścigów , lecz głownie widoczki) ,ale i za moimi dziećmi tez nadąża.
jakby co to moge Ci na maila przesłać parę zdjątek
pozdrawiam

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42