NGT

Pełna wersja: Narty biegowe, skitourowe, biegówki, śladówki etc.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
W kategoriach doświadczenia w turystyce narciarskiej: przekrój patentów i technik narciarskich stosowanych w terenie takim jak: BN. To jest to idealna szkoła:
1. Odkryte i ''plaskate'' odcinki - techniki biegowe.
2. Odkryte tereny czasem wymagają forsowania cieków/jarów, starannego planowania trasy.
3. Są odcinki podejściowe gdzie trzeba podjąć decyzję na nartach, czy narty na plecy.
4. Występowanie stokówek. Często lepiej pomknąć stokówką trwersującą grzbiet, niż mordować się na grzbiecie zawalonym drzewami po wiatrołomach. Po za tym stokówki są relatywnie ekonomicznym i szybkim szlakiem do przemieszczania się.
5. Skala - walka na 200m podejściu, a walka na 600m jak np. w Sądeckim, to duża różnica.
6. Planowanie - o ile nie działamy z samochodu, tylko układamy trasę ''przelotową'' to logistyka w BN to oddzielne zagadnienie.
7. Spore obszary puste, kiepsko skomunikowane, gdzie trzeba ''liczyć siły na zamiary'' i racjonalnie oceniać warunki, możliwości, pogodę, komunikację.
Same zalety.
---
Edytowany: 2019-12-07 12:48:35
-------------------------------------------
Pim

Niestety nie mam żadnego sensownego zdjęcia na którym widać dokładnie troczenie nart.
Generalnie przy odrobinie inwencji do każdego plecaka z trokami da się przytroczyć narty po skosie jak i po bokach.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Pimie, mam do Ciebie pytanie.
O ile dobrze pamiętam, do narciarskiego szwendania na BC się używasz lekkiego plecak (GoLite?). Nie boisz się, że przy którymś ''lądowaniu'' coś w nim ''trzaśnie''? A może to kwestia stylu jazdy? W mojej ocenie nie jeżdżę źle, ale ''hamowanie upadkiem'' nie jest rzadkością. Po tym jak ze dwa lata temu ''udało mi się'' wyrwać pas biodrowy we wcale-nie-ultra-light Berghausie Verden, jakoś zmieniło mi się spojrzenie na trwalość sprzętu (choć przyznajmy, że było mało śniegu i sporo zmrożonego pod spodem, więc warunki raczej ''twarde'' - dosłownie).
-------------------------------------------
Pozdrawiam, Michał M.

Socjo
Ubiegnę Pima, a on dopisze swoje później. Ten Golite wcale nie jest taki delikatny. Tkaniny użyte na jego uszycie to w stosunku do dzisiejszych plecaków UL kategoria panzer. Te plecaki miały fajną wagę przede wszystkim dzięki brakowi stelaża i minimalnej ilości wyposażenia typu brak klapy ograniczenie suwaków i stoperów. Także to na prawdę trudny do uszkodzenia zawodnik...

ps

ja zaś używam na narty Gregory Paragon 38 i też nic się nie dzieje, a jeżdżę znacznie gorzej od Pima i częściej przy zjazdach glebuję.
---
Edytowany: 2019-12-08 21:03:07
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Tak jak napisał Barsus. To całkiem krzepka konstrukcja. Przez ładnych kilka lat nic w nim nie urwałem. Używam bez zahamowań, w tym roku chcę kupić obecną wersję by My Trail Co.
-------------------------------------------
Pim

Wszystko jasne, dzięki.
PS. Gdybyście Panowie słyszeli coś o jakimś śniegu i potrzebowali towarzystwa wątpliwej konduity, to nieustająco się polecam ;-)...
---
Edytowany: 2019-12-08 23:04:55
-------------------------------------------
Pozdrawiam, Michał J.

Na razie to jesteśmy na etapie ślinotoku...
Strona MyTrailCo nie działa, więc może zaliczyli kolejną plajtę?
Więc wcale nie jestem pewien co do tego nowego plecaka.
---
Edytowany: 2019-12-09 07:24:08
-------------------------------------------
Pim

Jest jeszcze wynalazek tetowany przez leśną, ale oni chyba w ogóle nie mają strony ;)

http://www.onmyway.net.pl/
-------------------------------------------
Pozdrawiam, Michał J.

Ooo, dzięki. Ja się zatrzymałem na etapie, gdzie nawet zarys ceny nie był znany.

Dzisiaj w porannej audycji w trójce, jaką najważniejszą naukę może przekazać rodzic swojemu dziecku przed pierwszym dniem na nartach?

Kochanie pamiętaj, że obie narty po tej samej stronie drzewa... 🤣
-------------------------------------------
Barsuss z telefonu

No dobra ... to ma mam i ja :)

Dzięki pomocy i po konsultacjach z Barsusem i pośrednio z Pimem za co serdecznie dziękuję, stałem się posiadaczem nart typu Back Country Sporten Expedition MGE z łuską, 180 cm. Do tego wiązania cross-country Hagan X-TRACE PIVOT.

Narty kupiłem za 870 zł w sklepie czeskim Topnarty.pl i było to najtaniej w internetach. Na narty czekałem bagatela tylko 2 miesiące ponieważ czeski Sporten został przejęty przez inną firmę i był zastój. Chyba dalej są problemy z ich zakupem bo nie ma ich już na stronie sklepu który defacto miał już mnie dość z ciągłymi zapytaniami kiedy mi je wyślą i wycofał je z oferty.
Wiązania zakupiłem 3 miesiace temu w sklepie Tuttu bo tylko tam są z tego co szukałem. Jak były jeszcze przecenione plus kod rabatowy dałem za nie 425 zł. Zaraz po moim zakupie cena poszła w górę a teraz juz jest bez żadnej promo czyli za 600 zł.
Montaż wiązań to 50 zł i wbrew pozorom jest problem ze znalezieniem fachowca który się tego podejmie. Mi to robił gość z 30 letnim stażem i pierwszy raz na oczy widział takie wiązania ale chętnie zrobił bo to dla niego wyzwanie i prezstiż. Nawet zrobił im sesje foto i będzie chwalił sie na stronie sklepu. Mimo swojego doświadczenia mówił że było to wyzwanie i sprawiło trochę problemów. Jutro jadę je odebrać.
Tak więc zamknąłem się w kwocie 1350 zł. Narty maja łuskę i jeśli to nie zda egzaminu w przyszłosci zakupię też foki.

Nigdy w życiu nie jezdziłem na nartach wieć moje umiejętnosci sa zerowe ;D Bardziej traktuję to jak mozliwośc człapania, alternatywę dla rakiet . Tak jak jest napisane przy wiązaniach nie nadają sie do zjazdów ze stoków o duzym nastromieniu, wynika to chyba z braku mozliwosci spięcia piety do zjazdu...a tak wogóle to ja się na tym kompletnie nie znam ;D Oczywiście wszystko bedzie odbywało się metodą prób i błędów, jak bedzie małe nachylnie to bedę próbował jeżdzić ale jak będa problemy to narty przytrocze do plecaka i z buta, podobnie pod stromą górkę. Własnie mozliwość tego typu wiązań jest dla mnie najwazniejsza ze będę mógł uzywać zwykłych butów a jak będzie mus to przytroczę narty i pojdę z buta :P Do zjazdu powinno wykorzystywać się styk zwany Telemark i nie pozostaje nic innego jak podpatrzec to w internetach i popróbować na jakieś małej górce. Tylko coś na razie zapowiada się na brak zimy i czuję ze mój styczniowy wyjazd skończy się ze narty zostana w domu i pojadę z rakietami w Bieszczady ;D zreszta z nartami na Bieszczady za wczesnie. Będę miał w sumie 3 wyjazdy w zimę i moje próby zaczną sie w Gorcach, Beskidzie Sądeckim i Niskim ;) Kiedyś trzeba spróbować a przyznaję ze jestem bardzo ciekawy tego typu przemieszczania się po górach... juz nie mogę sie doczekać :)

Jedno pytanie mnie nurtuje czy przy używaniu butów Meindl Ortler z twardą podeszwą typu C moja pięta zostanie zjedzona ? Każdą poradę traktuję na wagę złota i z góry dziekuję.

Sted, poważna decyzja. Narty fajne Barsus je wypróbował w lutym w Beskidzie Sądeckim.
https://tinyurl.com/r4a87l9
Moja porada, nie uderzaj od razu w ''wysokie C'' - tylko na spokojnie.
Jak być chciał wykonać pierwsze kroki to otwarte tereny w np. Małych Pieninach będą w sam raz.
Co do butów podeszwa C jest OK. W AndrewShoes podeszwę mam o podobnej twardości. Jak but ma dużą ''komorę'' na pięte, nic się nie stanie.
Mnie się zdarzało jeździć na X-trace w zwykłych miękich butach biegowych.
W razie dalszych pytań pisz na Priv.
Co do właściwości zjazdowych: łatwą nartostradą, ostrożnie manewrując zjedziesz, jak nabierzesz doświadczenia. Wiadomo to nie sprzęt zjazdowy i potrzebny po prostu rozsądek. Po za tym warto raz na jakiś czas pojeździć na stoku.
Nie jestem ''kingiem zjazdów'' mam ''delikatną psychikę'' i wolę narty czasem wziąć na plecy niż zaliczyć dzwona. Kolega Makuliński ''tnie na kreskę'' , ale on się na nartach wychował. Mimo tego: zjeżdżałem z Izerskiego stoga, jeżdzę na Kamieńsku, Krajnie, Bałtowie, na Solisku. Da się.
Dla Ciebie szansa na wypróbowanie? Jak spadną temperatury i ruszą armatki? Góra Kamieńsk w...Bełchatowie.
Za jakiś czas dojrzejesz do fok...
---
Edytowany: 2019-12-16 22:23:48
---
Edytowany: 2019-12-16 22:29:49
-------------------------------------------
Pim

Pewnie że małymi kroczkami zacznę, jeszcze mi życie miłe ;p
Małe Pieniny również mam w planach zwłaszcza odcinek Graniczny od Palenicy przez Durbaszkę i dalej granicznym aż do Piwnicznej. Będę starał się smigać znanymi trasami. Do Pwinicznej oczywiście pociągiem bez problemu przetransportuję narty, bardziej martwi mnie jak to będzie w autobusach a jeszcze gorzej w busach. Jedno jest pewne na stopa mnie raczej nikt nie zabierze ze sztachetami w takich Bieszczadach ;-)

To mam być zabawa, czysty fun, zresztą jak zawsze w moich wędrówkach, nic nie muszę a jak da radę to będę zdobywał kolejne umiejętnosci z każdym dniem. Przygodę czas zacząć, dawniej wydawało mi się to abstrakcją ale w końcu trzeba powiedzieć A i spróbować. Kto wie może jeszcze kiedyś pójdę w skitury i sobie zjadę z Wielkiej Rawki do Ustrzyk ;p

Busiki na trasie do Szcawnicy z Krakowa mają dodatkowe bagażniki i narty się mieszczą. W Szczawnicy jest Palenica, więc ruch narciarski jest.
Bardzo fajne są nieczynne wyciągi nieopodal Eliaszówki w Suchej Dolinie.
W Gorcach masz dol. Lepietnicy z trasami i bez z bazą na Starych Wierchach.
Fajne do włóczenia są tereny w rejonie Tylicza.
Kotlina Kłodzka z siecią stokówek w Górach Złotych i Masywie Śnieżnika....
Rozmarzyłem się...
-------------------------------------------
Pim

Tak już kojarzę te bagażniki, rzeczywiście powinny tam się zmieścić...co mam być to będzie, najwyżej prze pola dojadę na tych biegówkach do Krakowa ;p

Odnośnie przewożenia nart ukazał się właśnie artykuł Nabiegówkach.pl

Wygląda że będzie taniej z Krakowa do Piwnicznej i Krynicy, nawet o trasie biegowej Krynica - Tylicz piszą ;-) I do przedsionka Bieszczad w Zagórzu dotrę
...pięknie to się zaczyna układać :))))

http://nabiegowkach.pl/Sprzet/Aktualnosc...Eesbvbd3LQ

Mała korekta, narty są dostępne na stronie sklepu i teraz są nawet tańsze.
Widocznie produkcja idzie bez problemów ;-)

https://www.top-narty.pl/expedition-mge.htm

Mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby mnie busik z nartami w pokrowcu nie zabrał. Sądeckie mpk wręcz ma (miało) w regulaminie pokrowiec. A zapakowane narty to nawety w pionie (skosie) można wieźć - wygodnie nie ma, ale lepiej niewygodnie jechać niż wygodnie iść ;)

Sted gdy wrócę do domu z pracy napiszę ci kilka propozycji na narty w Beskidzie niskim, które powinny być dobre na początek i dać możliwość spokojnego opanowania podstawowych technik.
osobiście zaczynałem spokojnie w podrzeszowskich lasach gdy spadł pierwszy śnieg w 2018 roku i później śmiało ruszyłem z Pimem w Karkonosze. 😁
-------------------------------------------
Barsuss z telefonu

Też chętnie przeczytam, szczególnie jeśli będą do ogarnięcia transportem publicznym.
Co do twoich karkonoszy - to moim zdaniem dużo zalezy od osobniczych zdolności - ja nadal nawet na przygotowanych trasach nie czuję się pewnie ;)