NGT

Pełna wersja: Narty biegowe, skitourowe, biegówki, śladówki etc.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Akz! Jak chcesz downhillu między świerkami, to wiązanie kablowe i ciężki but. X-trace to wiązanie do człapania. Daje się zjeżdżać, ale wymaga umiejętności. Jakoś w życiu tak jest, że często łatwiej jest kupować nowe ''lepsze'' narty i wiązania niż ćwiczyć.....piszę to absolutnie bez wycieczek osobistych. To raczej moje osobiste spostrzeżenie.
-------------------------------------------
Pim

Moje trzy grosze.
Rozglądałem się za nartami pod wiązania x trace i między innymi brałem pod uwagę Alpina discovery 102. Jednak zostały mi one odradzone w zestawie z wspomnianym wiązaniem. Powody były takie jak napisał Dannsa. Tu trzeba sztywniejszego wiązania i takiego buta, żeby zapanować nad nartą.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Idąc tropem wskazanym przez Pima, może rozważyłbyś również wiązania 3-pin Cable? To dość uniwersalna platforma: chodzisz na gołych pinach, jak trzeba mocniej zjechać dodajesz kabel (sprężynę).
Myślę, że dość ciężko będzie Ci znaleźć kogoś kto kompetentnie odpowie na Twoje dylematy, to znaczy kogoś kto jeździ(ł) i na NNN BC i na X-trace, na porównywalnej narcie i w porównywalnych butach. Zwykle ludzie mają jeden rodzaj sprzętu, i jest im z nim dobrze albo nie za bardzo. Z porównaniem gorzej.
Pytanie też, jak bardzo zależy Ci na zjeżdżaniu. Bo jeśli chcesz mieć pełną kontrolę, kosztem niestety wygody chodzenia, to trzeba by pójść w telemarki/skitury.

Amerykanie lubią np montować do dość ciężkich telemarkowych czy skiturowych wiązań i butów szerokie deski z łuską jak np cała seria Vector od Voile.
-------------------------------------------
m

I tu Dannsa celnie zauważył: jaka jest proporcja zjazd/chodzenie w Beskidach?
Moja prywatna ocena na podstawie doświadczenia, które uważam za skromne, jest taka, że przeważa chodzenie.
Umiejętności techniczne pozwalają na wygodne poruszanie się na relatywnie lekkim sprzęcie. Terenów zjazdowych jest na tyle mało, przewyższenia na tyle małe, że wzięcie nart na plecy i zejście 200m w dół nie jest problemem.
Mało jest dużych otwartych stoków gdzie poważny sprzęt tele może pokazać swoje zalety. Po prostu to będzie działać w innych górach. Gdyby nasze Beskidy miały skalę Gorganów to by była inna sytuacja bliższa ''standartom amerykańskim''. Porównując tereny narciarskie obecnie i z czasami np. Midowicza, to góry zarosły. Kultura wypasu generowała hale, naturalny teren narciarski. Obecnie mamy lasy.
Nie mówię też o jeżdżeniu na sprzęcie tele na ''boisku'' . To jest trening i rekreacja tak samo jak jeżdzenie na skuturach na Kasprowym.
---
Edytowany: 2019-02-04 07:54:58
---
Edytowany: 2019-02-04 07:57:47
---
Edytowany: 2019-02-04 07:58:27
-------------------------------------------
Pim

Absolutna racja z tym zarastaniem, Pim. Jedyne góry w których zachował się intensywne pasterstwo to Małe Pieniny, i tam pięknie się jeździ.
Natomiast Beskidy to faktycznie sporo podchodzenia i ''biegania'' po grzbietach, czasem trafi się zjazd na polanie, a prawdziwym wyzwaniem są zjazdy wąskimi drogami czy holwegami w lesie - tam nie ma żadnej techniki tylko ratuj się jak kto może: Król Pług, półpług, ześlizg i inne takie, niezależnie od sprzętu.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi! Sprzętu telemarkowego na 3-pin z kablem kiedyś próbowałem i na tym się już znacznie lepiej zjeżdża ale to (czy skitury) odpada. Chodzi mi przede wszystkim o turystyczne człapanie i podstawą jest stosunkowo miękki but w którym noga pracuje i nie zamarza i w którym da się w miarę wygodnie zejść/podejść z nartami na plecach (3pin do telemarku są za twarde). Z drugiej strony zauważyłem że właściwie nie używam nart do klasycznego biegania i nie potrzebuję sztywnej podwójnej komory stąd pomysł na zmianę... Tak jak pisał Pim łatwiej kupić niż poćwiczyć :) ale jednak mimo usilnych prób na sztywnych nartach BC udaje mi się skręcać tylko pługiem i to z trudem kontrolowanym. Poza umiejętnościami to pewnie przede wszystkim cena za posiadanie miękkiego buta i tu zmiana wiązań czy nart cudów nie zdziała ale i tak pozbywam się aktualnych nart (idą na północ do bardziej nizinnej rodziny) więc postanowiłem kupić coś jeszcze bardziej ''pomiędzy''. Tu granicą rozsądku jeśli chodzi o szerokość chyba rzeczywiście jest, jak pisze dannsa, wymiar Epoch/S-Bound 98 i ostatni zgryz pozostał mi przy wiązaniach bo te X-trace mają niezaprzeczalny urok. Jeszcze dwa pytanka dla ich posiadaczy:
1) Czy one z czasem się gdzieś wyrabiają/luzują? Widziałem na blogach skandynawskie wędrówki Leśnej czy Kasi z Kwarka więc zakładam że są odpowiedzialnie zrobione, nie pękną na mrozie itp ale czy widzicie jakieś naturalne zużycie np. w postaci luzów na tym przegubie/zawiasie?
2) Nie zauważyliście marźnięcia stóp/palców po dociśnięciu tych pasków?

Są różne buty z dziobem, nie tylko skorupy. Sam mam skórzane i można w nich dość komfortowo chodzić. Aczkolwiek z pewną zazdrością myślę o x-trance i jeszcze większej wygodzie trekkingu, zakładania i zdejmowania nart. Są też nakładki chroniące beleczkę w nnn. Jeśli teraz już masz wiązania bc to warto tez rozważyć sztywniejszy but w posiadanym systemie i skrętniejsza nartę - zyskujesz wtedy możliwość komponowania np szerszej narty z lekkim butem na bardziej wypłaszczone trasy itp.
---
Edytowany: 2019-02-04 11:56:04
-------------------------------------------
m

@akz,
Żeby Ci bardziej namieszać.
Ja ujeżdżam NNN BC i 3pin, i nie odczuwam szczególnych różnic między tymi systemami. Do 3pin można użyć butów podobnych jak do NNN BC, sam mam np. Fischery BCX 675 i 875. I jestem całkiem zadowolony i z poruszania się, i ze zjeżdżania na tym w Beskidach. Tutaj próbka moich wyczynów https://photos.app.goo.gl/SRN5P1pnPN1HD28e9 i to na ołówkach zdecydowanie mniej skrętnych od Epochów. Z tym, że to było w bardzo sprzyjających warunkach śniegowych. Od tych warunków dużo zależy: dwa tygodnie temu, na zjeździe ze Starych Wierchów na szreni mnie sponiewierało, a w zeszłym tygodniu na polanach na grzbiecie Tobołowa wychodziło całkiem nieźle, bo był dobry, usiadnięty śnieg.
Przy tym wszystkim z zainteresowaniem patrze na Xtrace, ale głównie z powodu możności użycia normalnych turystycznych butów. Na forum skitury ktoś skarżył się, że chciałby zmienić wiązania Xtrace na coś innego, bo kiepsko mu się zjeżdża, ale w moim odczuciu poważnym czynnikiem były tu oczekiwania i ogólny brak wprawy.
---
Edytowany: 2019-02-04 14:17:54
---
Edytowany: 2019-02-04 14:23:39

FLUOROWY SMAR SWIX F4

Czy ktoś idąc po najmniejszej linii oporu stosował ten smar jakoby uniwersalny?

https://www.decathlon.pl/smar-uniwersaln...69629.html

Potrzebuje do bieżącej konserwacji na szybko bez pieszczenia się zbytniego i ponoszenia kosztów żelazek i innych takich.

Wszystkie narty mamy BC z łuską.

X-trace użytkuję jak mnie pamięć nie myli od 2010/2011 roku.
Nigdy nie miałem problemów z luzowaniem elementów wiązania. To co warto sprawdzać to śruby trzymające zapięcia. Robię to przed sezonem i kontrolne przed wyjazdem.
Palce w przednim zapięciu mi nie marzną. Jest wbrew pozorom dosyć sztywne. Mogło by to być odczuwalne przy miękim bucie. Ja używałem do nich lekkich butów alpejskich (la Sportiva Trango) i klasycznych ''skórzaków'' AndrewShoes Guida welt. Nie ma z tym problemu.
Jak nie trafiłeś to jest test setu X-trace na NGT, w razie pytań pisz na priv.
X-trace to wiązanie ''dla drwala'' . Masz narty zapiąć do ''gumofilcy i iść do pracy do lasu. Nie da się go porównywać z 3-pin, czy kablowym Voile. Ale ma inne zalety. To jak opona zimowa. Taka sobie na lato, taka sobie na zimę, ale są okoliczności kiedy ma sens.
Zgadzam się z Dannsą co do kwestii umiejętności. Jest Holweg pomiędzy Starymi Wierchami a Maciejową, w dobrych warunkach:
- kolega wychowany na nartach w ciężkich trekach, X-trace, narcie ciut krótszej jechał krótkim skrętem i już,
- kolega narciarz zjazdowiec walił na kreskę w skórzakach i X-trace (śmierci się nie boi, ma odporność psychiczną drewna),
- u mnie styl kombinowany. Trochę zjazdu, trochę ześlizgu, i narty na plecach. X-trace i skórzaki.
Ćwiczyć.......ćwiczyć.
---
Edytowany: 2019-02-04 17:33:21
-------------------------------------------
Pim

gumi! Ten smar do celu jaki piszesz, będzie OK.
-------------------------------------------
Pim

Pim dzięki
-------------------------------------------
Z kom

@akz!

Jeśli chodzi o set Epoh+X-trace. Raz na jakiś czas chodzi mi po głowie. Ale zwalczam w sobie ''chęć posiadania'' argumentacją, że muszę spędzić dwa tygodnie na nartach, solidnie pojeździć i wtedy o tym myślę.
Są dwa podejścia do tego zestawu:
1. Korzyść z krótszej narty i wyporności jaką daje. W nieprzetartym będzie to zysk. O kwestii zjazdowości nie mówimy.
2. Chcąc skorzystać z konstrukcji narty bardziej zjazdowo ( w końcu to klasyk XCD - taliowania, mała komora), trzeba by mieć ciężki i wysoki górski but. Mamy wtedy zestaw relatywnie ciężkiej narty i ciężkiego i sztywnego buta. W takiej konfiguracji można by ''wycisnąć'' więcej zjazdowości. Pytanie czy wiązanie ''do człapania'' to wytrzyma?
To moje prywatne rozterki po kilku latach przygody z x-trace.
To moje obecne buty:
http://andrewshoes.com/en/project/guida-welt/
A but docelowy do tego zestawu:
http://andrewshoes.com/en/project/nepal-hunter-welt/
http://andrewshoes.com/en/project/antelao-welt/
Dlaczego o tym piszę? W X-trace dużą różnicę robi zastosowany but. Warto to brać pod uwagę.
---
Edytowany: 2019-02-04 19:38:54
-------------------------------------------
Pim

Chyba znany film z testów obuwia na Xtrace https://www.youtube.com/watch?v=dF4x9PQjmvA ;)

Ja tak ładnie nie skręcam jak Ci panowie ;-(
-------------------------------------------
Pim

Pim/dannsa/m, dzięki za informacje, trochę mi się rozjaśniło. Na ten powyższy film i test X-trace już kiedyś trafiłem.

Witam Was,
Czy potrafi ktoś porównać narty Salomona X-adv 69 do Alpina Discowery/Woody lub Sporten Ranger. Chodzi mi głównie która ma lepszą komorę odbiciową i lepsze właściwości biegowe bardziej na w miarę płaskim terenie.
---
Edytowany: 2019-02-07 10:55:49

Sporten (tylko tą mam z wymienionych) ma opinię posiadania gorszej łuski niż alpina. Salomony BC uchodzą za miękkie.
---
Edytowany: 2019-02-07 11:47:38
-------------------------------------------
m

Sporten i pochodne to narta BC, czyli wyrośnięta, okantowana narta biegowa. Ma dużą komorę odbiciową.
Konstrukcja Salomona ma tę komorę mniejszą i jest mocniej taliowana. Zyskuje na tym skrętność.
Sporten i Salomon w swojej rozmiarówce ''jeszcze'' się mieści w przygotowanym torze, w razie potrzeby.
Jeżeli potrzebujesz narty ''bardziej biegowej'' to Sporten i klony. Zadziała tu większa ''klasyczna'' komora.
Jak potrzebujesz narty ''bardziej zjazdowej'' to Salomon.
Miałem X-trace, mam Madshusy Eony. Dziś jeździłem na stoku w Górach Świętokrzyskich. Zjazdowość Eonów bez porównania większa od X-trace. Objawia się to np. możliwością takiego dociśnięcia narty, że działa krawędź na całej długości. W X-trace ze względu na rozmiar komory, taki manewr mi nie wychodził. Wymagał zbyt wiele siły....
---
Edytowany: 2019-02-07 18:44:51
---
Edytowany: 2019-02-07 19:25:20
---
Edytowany: 2019-02-07 19:37:11
-------------------------------------------
Pim