NGT

Pełna wersja: [Plecaki] litraż od 20 do 30 litrów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
W takim razie z podniesionym czołem, poczuciem spełnionego obowiązku w służbie NGT będę podłączał te długaśne. A co! Niech silnik pokaże swój moment obrotowy!
To może w temacie plecaka na codzienne używanie na dojście do pracy i noszenia czegoś jeszcze - się wypowiem Wink

Nie, żebym polecał czy coś. Opinię z użytkowania chciałbym napisać:

Kupiłem jakiś czas temu (5mcy temu?) Direct Action Dragon Egg w kolorze szarym (miejskim).
Kupiłem go, bo naoglądałam się tych zajefajnych opinii na jego temat, recenzji zagramanicznych...

W gruncie rzeczy wcale tak super nie jest. A już na pewno nie wentylacja pleców, o której niemalże w każdej recenzji pieją i wspominają, że taka super i w ogóle. Jak miałem chińczyka za chyba 10€ to mniej spoconych śladów mi na plecach zostawiał niż rzeczony Direct Action.
Miejsca w nim też nie wiele, bo np. kartonu z butami nie włożysz, a do chińczyka bez problemu wlezie.
No i nie jest wodoodporny, a Chińczyk był rolowany i gumowany Big Grin

Ale teraz plusy:
Ma mnóstwo kieszonek, w których można się pogubić, fajnie wygląda i jest cool, bo jest drogi... Big Grin
i to chyba wszystko Big Grin

Szelki pomimo spięcia rzepem się wyciągają i w sumie po chwili są za długie.
Niby produkt hamerykański, robią w Polsce. No coś nie bangla...
Zastanówcie się przed zakupem czy warto?
@Pimie akurat jest https://e-militaria.pl/12151-plecak-heli...-clay.html
Jest też szara i czarna wersja.
Ten co wynalazłeś też fajny (jest też w zieleni) - mógłbyś podrzucić jakieś rzeczywiste dane?

@Vyno DA to jedna z ,,córek" wrocławskiego Helikona. Mają dywersyfikację produktów - te sygnowane DA są bardzo drogie, wręcz ich cena jest ,,sztucznie" zawyżana. Niektóre na metkach mają Made in Vietnam a nie China i są dystrybuowane poza granicami RP w większości. Jakość i trwałość zbliżona do ,,tańszego" Wink Helikona (Cordura, YKK, klamry Duraflex, etc.).
W regularnej cenie moim zdaniem nie warto.
Co innego ,,promocja".
Przykładowo SMB można było zanabyć za 40 zł https://e-militaria.pl/3326-torba-direct...results=48 zamiast 154 zł. W sklepie ,,stacjonarnym" Militaria można było kupić ,,normalne" kolory za 99 zł na początku tego roku.
MB - 89 zł https://e-militaria.pl/3329-torba-direct...results=48
(nie)normalna 349 zł
Żeby okrasić ,,garścią" informacji (choć to nie plecaki a torby z pasem biodrowym) to SMB jest przyzwoitą torbą z dostępem od góry ( bez rozpinania klamer/zrywania rzepów) do zawartości, mieści się w niej mały laptop (14stka nie wejdzie) lub mniejsze czasopismo. Brakuje jakiejś niewielkiej kieszonki na portfel, klucze czy telefon - można dokupić i dopiąć na rzepy w środku lub na ,,molki" na zewnątrz.
Większa MB nie ma dostępu od góry, ma niewykorzystaną przestrzeń między ściankami, waży ponad 1300 g ale ma... kieszonki.
Jest bardziej ,,fotograficzna" choć duże ,,lustra" nie wejdą, od dołu można przytroczyć statyw lub/i parasol, w kieszonki pochować kabelki, powerbanki, płaskie obiektywy, etc. Można ją też dopiąć do szelek i wtedy ,,robi" za plecak. Dla kogoś kto nie chce zwracać uwagi typową torbą fotograficzną a plecak do gajeru nie pasuje Wink
PRS! continental S rucksack to model już nie produkowany. Pierwowzór większy o pojemności 33l L.L. Bean produkuje cały czas, jest test na NGT.
Model mniejszy po za pojemnością głównej komory różni się pojemnością kieszeni bocznych. W S-ce mieści się nalgene 0,5l, w modelu nazwijmy go "regularnym" Nalgene 1 litr.
W Bergenie kieszenie będą o niebo lepsze. Są kanciaste i użyteczne. Wszelkie "oblaki" to rozwiązanie po prostu słabe.
Podesłany "beżyk" jest faktycznie już "cywilny" i dobrze, że go zrobili. Dla mnie już za późno...
Pimie! Nie to, że jestem niewierzący... ale powiedzmy sceptyczny. Jak nie zobaczę to na razie nie wierzę, że do Bergena w boczne kieszenie mieści się ,,Nalgenka" 1 Litr ,,na luzie". Plecak ,,filmowo" ciekawy (paradoksalnie ze względu na swoją skromność/prostotę) ale do bardzo wysokiej ceny (jak na takiego mikrusa) trzeba doliczyć pokrowiec przeciwdeszczowy (+ ok 10% ceny worka) oraz 4 troki z klamrami (jak nie z demobilu to kolejne 10%...). Można także domontować specklamry i uzyskać boczny trok (lub dwa ) by np. przytroczyć ,,kocyk" jak wojaki z XIX i XX w.
,,Twój" Continental S rucksack ma chyba wzmocnione dno pozbawione szlufek na troki i klapę bez mini kieszeni. A jaka jest waga?
PRS Jestem ma wakacjach i krótko. Waga ca 700 gr. Plecak jest z corduropodobnego materiału, gramatura 1000. Do tego komora ma podszewkę i w plecach jest solidna płyta usztywniająca. To generuje wagę.
Szukam jakiegoś niedużego plecaka na ferraty.
Co polecacie?
(25-08-2020, 10:12)salleh napisał(a): [ -> ]Szukam jakiegoś niedużego plecaka na ferraty.
Co polecacie?

plecak rowerowy
ja konkretnie Deuter EXP Air 14+3.
(25-08-2020, 10:12)salleh napisał(a): [ -> ]Szukam jakiegoś niedużego plecaka na ferraty.
Co polecacie?
nie polecę Ci rowerowego, bo nie jeżdżę na rowerach i nie mam plecaków rowerowych, natomiast wspinam się i przemieszam się od lat po via ferratach, więc podpowiem, jaki typ plecaka będzie moim zdaniem ok, a na koniec kilka polecę modeli.

Pewnie najważniejsza będzie pojemność - wydaje mi się, że okolice 20 litrów będą odpowiednie. Musisz mieć miejsce na płyny, uprząż, absorber, kask, jakąś docieplającą bluzę + ewentualnie kurtkę przeciwdeszczową. Zmieścisz to i w mniejszy plecak, ale nie ma co na siłę odchudzać sprzętu - w dodatku większy wybór masz chyba w plecakach 20 litrowych niż, powiedzmy, 16. 20 litrów daje komfort na wycieczkę dwudniową, weekendową. W dalszej kolejności zwróciłbym uwagę na kształt i wagę - im smuklejszy, zgrabniejszy, lżejszy tym lepiej. Na niektórych ferratach dobrze jest być zwinnym i gibkim - trzeba przeczołgiwać się przez kominy, więc plecak >>dopasowany<<, bez pierdyrialda sprzączek, kieszonek, szlufek, troków, tasiemek jest w moim odczuciu i lepszy, i lżejszy. Lekkość niestety często idzie w parze z mniej odpornym na cioranie materiałem. Ale tym aż tak bym się nie przejmował - jeszcze żaden plecak mi się nie przedarł na ferracie czy drodze wspinaczkowej. Warto chyba, aby miał wygodne, wyprofilowane szelki, które nie będą uciskać pod pachą, albo się w nią wrzynać, czy podczas marszu, czy podczas wspinaczki ferratą (gdy będziesz używać rąk, zadzierając je wysoko, szukając chwytu czy oparcia). Pas biodrowy - moim zdaniem przy typowym obciążeniu - zbędny. Tym bardziej że czasami może źle współgrać z uprzężą. Niektóre plecaki mają specjalne holstery dedykowane do troczenia kasków lub siateczki temu samemu celowi służące. Taśmy kompresyjne/boczne osobiście traktuję jako dopust boży - w tego typu plecakach do niczego mi nie służą (kijki trekingowe, lekki czekan itp wkładam zwykle do środka).

Teraz kilka modeli. Z tanich a niezłych - Simond Cliff 20 l. (Moją recenzję przeróbki tego plecaka znajdziesz na ngt). Tani, lekki, może nie aż tak pancerny, ale daje radę. Dalej - polecam BluIce Squirrel 22 (mam już drugi egzemplarz (choć pierwszy wciąż w doskonałym stanie) - recenzję znajdziesz na ngt) - plecak droższy, ale w pewnym sensie kompletny - jest wygodny, odporny, lekki, ma nieco fajnych bajerów, świetnie leży podczas wspinaczki. Równie dobrze leży (jeśli nie lepiej) droższy Cassin Eghen 22 - ten plecak też bym brał w ciemno (gdyby cena nie odgrywała roli) (recenzję też znajdziesz na ngt). Dość dobre plecaki robi Grivel (np mam Radical 21) - ale są one projektowane już bardziej pod wspinanie (tj. ładnie leżą podczas wspinania i na uprzęży) i raczej nie zbędnych bajerów.
(25-08-2020, 19:24)gavagai napisał(a): [ -> ]
(25-08-2020, 10:12)salleh napisał(a): [ -> ]Szukam jakiegoś niedużego plecaka na ferraty.
Co polecacie?
nie polecę Ci rowerowego, bo nie jeżdżę na rowerach i nie mam plecaków rowerowych, natomiast wspinam się i przemieszam się od lat po via ferratach, więc podpowiem, jaki typ plecaka będzie moim zdaniem ok, a na koniec kilka polecę modeli.

Pewnie najważniejsza będzie pojemność - wydaje mi się, że okolice 20 litrów będą odpowiednie. Musisz mieć miejsce na płyny, uprząż, absorber, kask, jakąś docieplającą bluzę + ewentualnie kurtkę przeciwdeszczową. Zmieścisz to i w mniejszy plecak, ale nie ma co na siłę odchudzać sprzętu - w dodatku większy wybór masz chyba w plecakach 20 litrowych niż, powiedzmy, 16. 20 litrów daje komfort na wycieczkę dwudniową, weekendową. W dalszej kolejności zwróciłbym uwagę na kształt i wagę - im smuklejszy, zgrabniejszy, lżejszy tym lepiej. Na niektórych ferratach dobrze jest być zwinnym i gibkim - trzeba przeczołgiwać się przez kominy, więc plecak >>dopasowany<<, bez pierdyrialda sprzączek, kieszonek, szlufek, troków, tasiemek jest w moim odczuciu i lepszy, i lżejszy. Lekkość niestety często idzie w parze z mniej odpornym na cioranie materiałem. Ale tym aż tak bym się nie przejmował - jeszcze żaden plecak mi się nie przedarł na ferracie czy drodze wspinaczkowej. Warto chyba, aby miał wygodne, wyprofilowane szelki, które nie będą uciskać pod pachą, albo się w nią wrzynać, czy podczas marszu, czy podczas wspinaczki ferratą (gdy będziesz używać rąk, zadzierając je wysoko, szukając chwytu czy oparcia). Pas biodrowy - moim zdaniem przy typowym obciążeniu - zbędny. Tym bardziej że czasami może źle współgrać z uprzężą. Niektóre plecaki mają specjalne holstery dedykowane do troczenia kasków lub siateczki temu samemu celowi służące. Taśmy kompresyjne/boczne osobiście traktuję jako dopust boży - w tego typu plecakach do niczego mi nie służą (kijki trekingowe, lekki czekan itp wkładam zwykle do środka).

Teraz kilka modeli. Z tanich a niezłych - Simond Cliff 20 l. (Moją recenzję przeróbki tego plecaka znajdziesz na ngt). Tani, lekki, może nie aż tak pancerny, ale daje radę. Dalej - polecam BluIce Squirrel 22 (mam już drugi egzemplarz (choć pierwszy wciąż w doskonałym stanie) - recenzję znajdziesz na ngt) - plecak droższy, ale w pewnym sensie kompletny - jest wygodny, odporny, lekki, ma nieco fajnych bajerów, świetnie leży podczas wspinaczki. Równie dobrze leży (jeśli nie lepiej) droższy Cassin Eghen 22 - ten plecak też bym brał w ciemno (gdyby cena nie odgrywała roli) (recenzję też znajdziesz na ngt). Dość dobre plecaki robi Grivel (np mam Radical 21) - ale są one projektowane już bardziej pod wspinanie (tj. ładnie leżą podczas wspinania i na uprzęży) i raczej nie zbędnych bajerów.

Konkretnie! O to mi chodziło.
Biorę CASSIN Eghen 22.

Dziękuję.
Jakaś alternatywa dla Deuter AC Lite 16 .
Z pasem biodrowym, poniżej 20 litrów, z wentylacją (siatką dystansującą), boczne kieszenie na butelki, wewnętrzne kieszenie, pokrowiec  Confused
Deuter exp 14+3.
Chociaż dla mnie ideałem jest Lowe alpine Z20
Witam wszystkich,

W moim plecaku Wisport Pear po kilku latach codziennego użytkowania padł zamek od głównej kieszeni. Nie jestem pewny, gdzie w mojej okolicy (Wrocław) potrafią to wymienić (i czy jest sens), więc rozglądam się za czymś nowym. 
Najchętniej kupiłbym taki sam, ale wygląda na to, że już ich nie robią.
Może ktoś poleci jakąś godną alternatywę?
witaj ja bym kontaktował się z Wisportem to porządna firma i rodzinna moze zrobią ci to za grosze jedynie koszty przesyłki a wykonanie będzie solidne
Czołem!
Wisport jest z Wrocławia.
Wink

Z pozdrowieniami!
Aż mi przypomnieliście, że taka firma istnieje Smile
Ciekawa sprawa, ich konstrukcje już się nijak nie broniły turystycznie, ale mimo to bez problemu się odnaleźli na rynku jakichś semiwojskowych, 'taktycznych' szpejów.
IMO Wisport poszedł w konstrukcje pancerne kiedy cała reszta poszła w ultralight. Cioram plecak Wisporta Sparrow codziennie po mieście i czasem po lesie czy w górach i 7 czy 8 latach nie ma żadnych oznak zmęczenia.
Rzeczywiście Wisport poszedł w militaria/harcerstwo. Robią pancerne rzeczy. Mój Pear z 1998 r dalej na chodzie i nawet jako-tako wygląda, choć żona kazała mi kupić coś nowego. Dzieci do szkoły też dostały ostatnie rzuty nowszej wersji Pear (parę sklepów je miało na stanie) i skończyło się coroczne kupowanie różnych najków, czy pum, bo po roku te plecaki ledwo się trzymały. Ostatnio w ramach wymiany staruńkiego Pear na coś nowego kupiłem oliwkowy plecak Chicago, który jest bardzo podobny do Pear. Dla mnie w sam raz :-)
Mam pytanie odnośnie plecaka. Kiedyś już szukałem czegoś podobnego ale głównie pod rower i kupiłem deuter compact exp 12+3.
Plecak miałby być bardziej na miasto, rower sporadycznie. Zasadniczo bardzo jestem zadowolny z deutera, ale chciałbym by był ciut większy od deutera (chociaż 20 l max).

Co mi się w deuterze podoba (prawie wszystko Smile ):
-system nośny wygodny,
-kieszeń na bukłak z wodą (idealnie mieści się teczka A4 oraz mały laptop)
-boczne zamki powiększające przestrzeń
-organizer,
-elementy odblaskowe.

Czego nie potrzebuję w tym plecaku:
-pasa biodrowego (no może być sama taśma najlepiej odpinana tak jak np. w giga)
-trochę ciężki sam plecak, łatwo się brudzi a do pralki dać się nie da.

Inne:
-może mieć kształt prostokąta.

Trochę tak po prawdzie chciałbym przyoszczędzić ten co mam bo i w góry, i na rower a i do miasta, a np. pas biordowy z kieszonkami do miasta mi zbędny, czy ochraniacz od deszczu.
Jakby na kasie mi nie zależało kupiłby pewnie drugi identyczny odciął biodrówkę, wszył zwykłą taśmę ale mi po prostu szkoda niszczyć a czasami te 2 litry więcej by się przydało.

Dobrze by cena była do 200 (może być jakaś chińska podróba ale ok wykonana, może decathlon, ale wszystkie które w sklepie oglądałem - kilkukrotnie i przymierzałem miały jakieś ale - np. za duże workowate, albo bez stabilizacji pleców)

Ostatecznie może i przełknę cenę wyższą, ale niestety mieszkam w takim miejscu gdzie deutera, osprey-a czy lowe alpine nie oglądnę (decathlon jest akurat) - zostaje zakup przez internet. Te 20 l to z przymrużeniem oka bo miałem kiedyś plecak 25 l i był minimalnie większy (właściwie podobnie się mieściło w nim) jak deuter 12+3.

Kostki wojskowe mnie nie interesują wiem że wytrzymałe są, ale cordura dodatkowo waży a ciorać go nie wiem jak nie będę po krzakach.