Cześć,
ważę 67kg i chcę kupić rakiety. Od razu mówię, że w rakietach nigdy nie chodziłam, z takiego sprzętu raz tylko łaziłam w rakach paskowych (paski to zło). Rakiet planuję używać mniej-więcej tak, jak ~Asia (Beskidy, kilka wypadów zimą).
Rozważam Inook AXM
http://www.alpinsklep.pl/product-pol-155...k-AXM.html
i TSL Evasion D61
http://www.decathlon.com.pl/PL/evasion-d61-199189601/
1) Trochę naiwne pytanie - które polecacie? :)
2) Dlaczego Evasion są tylko w Decathlonie i nie ma ich na stronie TSL-u? Przestali produkować/produkcja na specjalne zlecenie Decathlonu?
3) Jakie są zasadnicze różnice pomiędzy nimi? (poza tym, co jestem sama w stanie wywnioskować z opisów - TSL-e mają tzn. ''talię osy'' - ile ona ułatwia przy chodzeniu?)
4) Na co mam zwracać szczególną uwagę oglądając je w sklepie?
Dzięki z góry za wszelkie rady :)
@Ania,
Na podstawie danych, które z grubsza można znaleźć w necie ciężko coś powiedzieć o tych inookach. Nawet liczbę zębów ciężko wygooglać. Musisz podejść do jakiegoś sklepu fizycznego i po prostu podpytać sprzedawców. Albo wysłać maila do amc.krakow.pl - przedstawiciela inooka na Polskę.
Generalnie jedna i druga firma ma dość dobre opinie.
Jeśli chodzi o produkt TSLa, to przypomina on przeróbkę TSL 226 Approach. Zastanawia mnie tylko, dlaczego są takie ciężkie?
Tym, że nie ma ich na stronie TSL się nie przejmuj - szereg firm produkuje modele specjalnie dla Decathlonu, które różną się nieco od ''zwykłych'' serii dostępnych na rynku, a są wyraźnie tańsze (kiedyś kupiłem tak w Paryżu buty Dolomite na Vibramie i z gore za równowartość 150 zł).
''Talia osy'' w założeniu ma pomagać w chodzeniu - wcięcie w rakiecie powinno ''zakładać się'' poszerzeniami drugiej rakiety, tak aby jej sobie nie przydeptywać.
Talia osy to zwykly marketing. Nie pamietam zebym nadepnal rakietą na drugą rakietę w miejscu tego ''zwezenia''. Jesli juz, to mam rysy z tylu i przody rakiet, które czesto cierpia przy przechodzeniu przez wszelkie przeszkody, np pnie na szlaku.
Ged ma racje, ze te rakiety, jak na dlugosc którą reprezentują, to są dość cięzkie. Mozesz wogole poszukac wersji kobiecych - sa zazwyczaj lzejsze od meskich czy unisex.
PS Wedlug systemu jestem zalogowany, a nie moge pisac z swojego konta :-(
na rakiety.pl są teraz Sneki w dobrej cenie. Jeżeli szukasz czegoś taniego, czego nie będziesz zbyt często używać, być może jest to dobre rozwiązanie...
Dzięki wielkie za odpowiedzi.
@Ged
1880g za parę to mniej niż 1040g x2 (Inooki). Ale to wciąż jakieś 100g na parę więcej niż Access czy Rando.
@Bleys
Wersje kobiece są również zazwyczaj przeznaczone na ''kobiecą'' masę, z tego, co widziałam, to max. 70-80kg. Jak na mnie - odpada.
@Nemesis
Też mi się podoba cena. Ale o Snekach krążą niekoniecznie dobre opinie. I nie mają blokady piętki. Wydaje mi się, że to może przeszkadzać przy przekraczaniu przeszkód.
Przejdę się zatem na dniach do sklepów.
Zazwyczaj, ale nie zawsze :-) Np Tubbs Mountaineer w wersji kobiecej maja takie same parametry, ale ważą mniej od męskich :-) Mozesz wiec kupic 25 calowe o nosnosci 200 funtów i 30 cali o nosnosci 250 funtow.
czy jak w bardzo dużym śniegu zapadam się w rakietach po uda to jest to normalne?
Jeżeli co krok to nie. Mnie się zdarzało ale to raczej wyjątkowe sytuacje. Powiedzmy ze 3 razy na 3h marszu zdarza się wpaść po kolano rakietą
Bardzo duży % tego czy się zapadniemy czy nie, zależy od rodzaju śniegu i jego ilości. Jeśli śnieg jest bardzo sypki i jest jego metr lub więcej to normalnym będzie zapadanie się po uda czy nawet lepiej.
było 1.5 m sypkiego śniegu. Bez rakiet się tonęło po pachy a w rakietach po uda za każdym krokiem.
Tak jak Arni pisze, to czysta fizyka. Zależy od gęstości śniegu, powierzchni rakiet i siły nacisku. Można więc sobie wyobrazić takie warunki w których i w rakietach nie da rady. W sypkim śniegu zysk jes zazwyczaj 50%. Zwykle jest jednak tak że śnieg jest wielowarstwowy o różnej strukturze, bez rakiet noga zapada się na raty, a w rakietach przejdziesz. Korzyścią o której rzadko się wspomina jest też dużo większa stabilność stawianej stopy przy marszu
czy jest sens brać RAKIETY ŚNIEŻNE TSL 418 ACCESS jeśli ważę ok 72kg+plecak do 20kg? /piszą że waga użytkownika 40-80/
-------------------------------------------
Pozdrawiam
dodawać umiem ;)
czyli bezpieczniej brać te do 120kg?
zawsze bierzesz z rezerwą - dolicz jeszcze wagę odzieży bo goły nie idziesz
Dziwne - na stronie ''O nas'' w rakietach nie jesteś wymieniona. Jakieś niedopatrzenie? ;-)
witam wszystkich.
Od dłuższego czasu poluje na rakiety w rozsądnej cenie i niestety idzie mi to opornie. Przyznaję, że za bardzo się akurat na tym sprzęcie nie znam - a kupno w ciemno i wydania na to np 450 zł, nie usmiecha mi się. Sklepów u mnie z takim sprzetem praktycznie nie ma. W trójmieście co najwyżej decathlon ale jakoś mnie tamtejsze obsługa nie przekonuje.
Mój kłopot jest taki, że kawal ze mnie chłopa 106kg może zrzuce do 100 :)
do tego plecak, ubiór i już mamy spory tonaż.
czy ktoś mógłby doradzić jakiś ciekawy sprzęt do 450zł - w 90% wykorzystywany w Bieszczadach.
-------------------------------------------
karl
Przy tej wadze to TSL 227, choc w trudniejszy teren beda wymagaly dokupienia dodatkowych harszli, a cena i bez nich to ponad 600.
http://www.decathlon.com.pl/PL/evasion-d61-199189601/
Te są do 120 kg, ja je mam, używałem dopiero raz w Wyspowym. Waga netto moja to 81 kg. Generalnie wszystko zależy od śniegu, jak świeży puch to i tak jest ciężko.
Plus - pasują części zamienne TSL.
Wcześniej miałem takie:
http://www.sportzakupy.pl/Sklep/Rakiety-...ne-zolte,2 ,0,108,991.htm
Nie gniotsa, nie łamiotsa, tylko ciężkie. Nie ma części zamiennych, np. zapiętek, który zgubiłem, poszły na allegro.
---
Edytowany: 2012-10-18 15:19:54