NGT

Pełna wersja: [Recenzja] Karrimor K2-103 Trekmate / Go System GS2103 trekmate
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
sasq zrobione zgodnie z sugestią

Miałem podobną sytuację z colemanem f1 lite. Zastosowanie osłony przy mocnym wietrze, spowodowało stopienie plastiku, rozgrzanie palnika aż do wytopienia zaworu w kartuszu.
Osłona musi być przemyślana i oddalona od palnika. W instrukcji mojego podano minimalną odległość od ściany 20 cm. Jest to jakaś wskazówka.
-------------------------------------------
Stat crux dum volvitur orbis.

szary

no coś w tym jest, w instrukcji do trekmate jest bodajże 25 cm od ściany. Przyglądnąłem się temu jeszcze i wydumałem inną rzecz - mogło się to nagrzać (albo zapailił się gaz z nieszczelności) np. przez rurkę od piezo, przy współudziale osłony przeciwwiatrowej właśnie.

Misiek

Czyli co? Bo osobiście ze zdjęć które widziałem w npm to tam napewno nie było nawet 10 cm. Czyli powiedzmy sobie szczerze, nadtopienie nastąpiło na skutek niewłaściwego użytkowania?
-------------------------------------------
www.laziki.pl

Czy ktoś ma może wiedzę, gdzie w Wawie można dostać od ręki Trek Mate'a???
I czy może GS rozwiązał już problem topliwych elementów plastikowych?

magellan

Niestety u mnie też widać ''rozbłyski ognia'' spod palnika,
tak samo jak u użytkownika ''marcomar''.
Palnik kupiłem w Skalniku, więc najpierw wysłałem maila i opisałem sprawe. Napisali coby odesłać, będziemy reklamować.
Rzeczoznawca napisał, że to normalne, bo taka jest konstrukcja palnika.
Czy nie można było mi tego napisać mailem? No szkoda....

Drugi raz tego palnika bym nie kupił.

2005-09-18 20:17
critical@wp.pl

Jak autor wspomniał, istnieją dwa modele tego palnika. Osobiście miałem styczność z obydwoma. Obecnie na rynku popularniejsza jest druga wersja. Pierwszy model produkowany był przez firmę GoSystem dla Karrimora, drugi istnieje już tylko pod nazwą GoSystem. Palniki wizualnie różnią się kolorem przycisku piezo - odpowiednio czarny lub niebieski. Jednakże drugi model sprzedawany jest wraz z solidnym plastikowym pudełkiem, zamiast woreczka, zawierającym w sobie dodatkowo kluczyk do demontażu palnika, oraz zapasową uszczelkę, co jest dodatkowym plusem. Obydwa palniki używałem przez miesiąc w bardzo ''zapiaszczonych'' warunkach, gotując kilka razy dziennie. Zastrzeżeń nie mam żadnych, palniki spisywały się rewelacyjnie. Po miesiącu ramiona zaczęły ciężko chodzić i skrzypieć, ale to już wina piasku :) Palniki były wielokrotnie zalewane - wersja Karrimora była bardziej odporna, choć i drugi palnik spisywał się w miarę dzielnie. Obydwa modele polecam.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Łukasz J.

2006-07-07 01:15
llukasz.j1@plusnet.pl

Używałem palnika kilka dni na campingu - w warunkach średniego wiatru, gotując różne rzeczy (od wody w kubku począwszy - tu warto zwrócić uwagę na małą średnicę palnika i możliwość uzyskania bardzo dobrze dopasowanego do średnicy kubeczka płomienia) - do dań typu kotlety ;) - w menażce od naszych południowych sąsiadów. Regulacja płomienia i zapalanie przy pomocy piezo - na ''5''. Można tez chyba stwierdzić, że palnik należy do ekonomicznych i mało podatnych na wiatr. Podczas gotowania nie korzystałem z żadnej dodatkowej osłony przeciwwietrznej - a czasy przeze mnie uzyskane są podobne do podany przez Kolegę w teście powyżej (gotowanie 0,75 litra wody w 4-5 minut). Małego kartusza [220 g] używałem kilkanaście razy, gotując po 5-10 minut - i jakoś się nie kwapi żeby się skończyć ;) Przede mną drugi wyjazd - zobaczę więc na ile dni rozsądnego gotowania wystarczy.
Jestem zadowolony z zakupu - składane ''skrzydełka'' są doskonałym pomysłem. Używam wersji ''niebieskie piezo'' GoSystemu - w plastikowym pudełku (którego jedyną wadą jest dość ciężkie otwieranie). Nie zdarzyło mi się zalać palnika jedzonkiem - zastanawiam się kiedy będzie konieczne jego czyszczenie.

Ocena produktu
Wygoda 5
Wyposażenie 5
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 5.00
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

kowi

2006-07-08 13:14

witam. Mam również ten palnik. Co do samego gotowania to jest naprawdę bez zarzutu.
Jedyną wadą jest to że zapalnik piezo nie zawsze potrafi odpalić gaz. Często się zdarza że po 5-6 próbach (strzałach) daję sobie spokój i wyciągam zapalniczkę. Gdyby nie ten szczegół to byłby naprawdę super.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

misza

2006-08-10 02:40
misza10@yahoo.com

Mam pytanie do autora. Co to jest K2-130 PowerPak ?? I na jakiej zasadzie mozna przerobic albo dolorzyc przejsciowke , by palnik pracowal na innych katuszach .
Za dopowiedz zgory dziekuje
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2006-08-11 01:38
krzysztoflech@o2.pl

nic nie przerabiasz, kupujesz taką specjalną przejściówke którą wkręcasz do palnika tak jak normalny kartusz, z tym że w środku tej przejściówki znajduję się kartusz przebijalny, jak zurzyjesz gaz to kartusz wyjmujesz i wkładasz nastepny, tu masz link do tego bajeru

http://www.paker.pl/oferta04-01-15.php

tu do kartuszy, do przejściówki wkłada się te przebijalne mająca 190g gazu

http://www.paker.pl/oferta04-01-16.php
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Kbee

2006-09-07 01:51
lukczab@wp.pl

Palnik (czarny ''wlacznik'') posiadam juz 3 jak nie cztery lata. Testowalem go chyba we wszystkich warunkach (temperatury od -20 do +40 stopni) na plazach (piasek) w gorach w sniegu, przy bezwiecznej jak i porywistej pogodzie. Oto moje wnioski:
- W porownaniu do innych palnikow szybko grzeje wode (z 6 palnikow na ktorych ostatnio gotowalismy wode ten zawsze byl w czolowce)
- Nie wystapily nigdy problemy z plomieniem (zadnych przerw, przygasniec etc, oczywiscie wykluczam te spowodowane silnymi podmuchami wiatru)
- Postawione naczynie jest stabilne i jak do tej pory nie mialem sytuacji aby cos sie z niego ''zsunelo''
- Tak jak juz zostalo nadmienione piezozapalnik, szczegolnie zima staje sie irytujacy tak wiec i tak trzeba miec przy sobie zapalniczke.
- Jedna z ''lopatek'' obluzowala mi sie od ciaglego skladania i rozkladania i nie ma mozliwosci tego poprawic. Niestety

Milo wad moim zdaniem palnik warty swojej ceny, choc osobiscie nie uzywalem nigdy innego.
Pzd
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2008-03-06 15:56
zemleduch@gmail.com

Palnik godny polecenia. CZas użytkowania: ok. 2 lat. Podstawowe atuty to: stabilność ustawionego naczynia i moc! A moc ma naprawdę do pozazdroszczenia. NIe robiłem prób czasowych, ale porównując szybkość zalewania jedzenia w stosunku do oczekujących na wodę przy innych palnikach była znacznie wyższa. Planik otrzymałem w poręcznym plastikowym pudełku, z którego wyszła niezła apteczka plecakowa. Piezo: działał bez zarzutu przez dłuższy czas. Ostatnio zaczyna mocno szwankować i przestałem go używać ze wzglendu na oszczędność gazu, a jakaś zapalniczka zawsze się znajdzie w pobliżu.

Ocena produktu
Wygoda 5
Wyposażenie 4
Wytrzymałość 4
OGÓLNA 4.33
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2008-10-15 22:02

Używam od dwóch lat (wersja pudełkowa), zalety jak już tu wspomniano: stabilność, duża moc (ale dodatkowa osłona p/wiatrowa i tak się przydaje). Wady: zapalnik który nie działa rano (bo zimno i wilgotno) oraz pokrętło regulacji - może ja mam kiepski egzemplarz, ale nie mogę zmniejszyć płomienia na b. mały- pokrętło odbija. Jak ktoś gotuje tylko wodę, to nie ma znaczenia, ja lubię czasem zaszaleć i usmażyć np. placki drożdżowe w lesie, bez precyzyjnej regulacji trudno nie przypalić.
Plastikowe pudełko to IMO niewypał - ciężko się otwiera, a palnik telepie się w środku. Nie używam, palnik zawijam w szmatkę.

Ocena produktu
Wygoda 2
Wyposażenie 4
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 3.67
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

2009-01-09 00:17
piotr_buczkowski@poczta.fm

Na zakup tego palnika zdecydowałem się przed majowym rajdem świętokrzyskim 2008. Tak więc palnik prosto ze sklepu powędrował na poligon. Potem zaliczył jeszcze kilka wypraw po górach i do lasu.
Cena za tej klasy sprzęt faktycznie nie jest wysoka bo troszkę ponad 100zl a dodatkowo trafiłem promocje 2+1 to i darmowy kartusz się przypatoczył :)
Do całości konstrukcji nie mam zastrzeżeń, jest mały wygodny w transporcie, szybko można go rozłożyć a i z chowaniem nie ma problemu bo łopatki dość szybko stygną.
W moim egzemplarzu co prawda jedna z nich ma już lekki luz ale da się to skorygować więc raczej się tym nie przejmuje. Jego najsłabszą stroną jest stabilność, w sumie nie palnika a kartusza do którego go przykręcimy, trzeba jednak uważać na postawiony na nim garnek lub inne naczynie bo dość łatwo może zjechać z łopatek.
Piezo puki co działa bez zarzutu więc zapałki, zapalniczki i inne łuczywa poszły w zapomnienie.
Tak więc jeżeli ktoś chce kupić ten palnik to serdecznie polecam.

Ocena produktu
Wygoda 4
Wyposażenie 4
Wytrzymałość 3
OGÓLNA 3.67
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

jendrek.gd

Ja mam inne dziwne doświadczenie z palnikiem. Palnik podczas transportu w platykowym pudełku sprzedawanym w komplecie ulega rozłozeniu, piszczaja te nity trzymajace sam palnik z reszta urządzenia. Trzeba rozkładac palnik i składac na nowo bo jeden nit wpada do środka urzadzenia.

Styka

Witam
Ja również posiadam owy palnik. jak do tej pory spisuje się bez problemowo. pokonuje długie dystanse pieszo z plecakiem więc ten palnik odpowiada mi idealnie. jest malutki, ekonomiczny, szybki w obsłudze. tak jak już wspomniał ''gumijagoda'' oraz inni jedna z łopatek jest poluzowana... w mnie również jedna chodzi nadzwyczaj lekko. oraz zapalnik czasami robi psikusa i od razu nie podpala gazu. czasami trzeba go kilku krotnie pstryknąć...

ogólnie polecam ten palnik jest na prawdę warty tych 100 paru zł.

P.S do osób które mają ten palnik (czyli GS2103 trekmate)
od pewnego czasu zauważyłem że podczas gotowania czy to wody czy czego kolwiek PŁOMIEŃ DZIWNIE PRYCHA ... nie wiem jak to określić dokładniej ... nie gaśnie ... tylko robi takie puf :D ... nie zawsze tak się dzieje ale jest to dość denerwujące....
spotkał się ktoś już z czymś takim ?
macie jakiś pomysł co może być nie tak bądź jak to usunąć ?

STC

Jest to normalne zachowanie tego palnika z piezo. W spodniej części palnika(sitka) są 2 otwory przez które wypływa gaz zapalany przez piezo. Po zapaleniu płomień przedostaje się na górę, a na dole gaśnie. Po kilku sek. gaz ponownie napłynie i zostaje zapalony od górnego płomienia. Zrobi ''puff'' i tyle. Jeśli kogoś to irytuje - Należy palnik rozebrać, wyrzucić w krzaki plastikową osłonę piezo i same piezo, a dwa otworki w dolnej części zaspawać. Palnik będzie lżejszy i nie będzie robił ''puff''. Ogólnie palnik jest OK, minusem są roznitowujące się mocowania ramion - wymiana na długie śrubki z gwintem M3 likwiduje ten minus na zawsze.
-------------------------------------------
STC

Cosinus

Zapytam w tym wątku, jaką rozsądną cenowo kuchenkę ''z wężykiem'' i podstawą sam gaz, bez benzyny na ten rok można polecić. Nie chcę firmy ''firma'' z allegro za 80zł. Kovea? Gosystem? Primus?

Wymogi jakieś normalne, na Mount Everest się nie wybieram. Zapalić rankiem w listopadzie żeby się dało, ale nie musi więcej.
-------------------------------------------
jacek

TrekMatowy Newbie

Kupiłem palnik GoSystem i mam co do niego pytanie (albo ogólnie do palników, bo to pierwsza większa z nimi styczność) - po odpaleniu płomień jest cały niebieski, jednak po kilkunastu/kilkudziesięciu sekundach staje się żółty. Płomienie na palniku przy dolnych dziurkach są niebieskie, wyżej zielone a ogień nad całym palnikiem żółty. Nie przenosze go ani nim nie ruszam. To normalne? Bo oglądając filmik na YT np takiego ''Coleman F1 lite stove'', to tam płomień jest cały czas niebieski.

Stron: 1 2 3