NGT

Pełna wersja: PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

tp

Arni, masz trochę fotek tych rejonów:

tp

Jeszcze jedno Arni, na czerwony na Śnieżkę oczywiście też może być szlaban, ale z tego co wiem to już musi byc tam dużo lodu i musi konkretnie wiać. Najlepiej przed wyjściem zadzwonić do karkonoskiego Gopru i się dowiedzieć co słychac na szlakach. Miłej wycieczki życzę.

dzięki za pomoc

~tp
=> piekne zimowe zdjęcia...
pytanie: w jakim dokładnie miesiącu były robione - bo widać zarys Drogi Jubileuszowej, a zazwyczaj jest ona przecież zawiana ''na gładko''

-------------------------------------------
a ja mam czarna bawełnianą koszulkę Bersona :)

tp

Ale nie myśl czasem, że to moje!

Ja jedynie mam tę stronkę w ulubionych...;-)

Byłby ktoś chętny na długą i dość eksteremalną wodną pętlę po Polsce? Najchętniej nieparzyście 3 lub 5 osób.

Trasa przewidywana dwie koncepcje.

Pilicą od Koniecpola - 279 km (przepiekna dośc dzika rzeka)
Wisłą do Nogatu - 430,6 km (jedyna w europie duża rzeka płynąca naturalnym korytem)
Nogat - 50,6 km
Kanał Jagieloński - 5,8 km
Kanał Ostródzko Elbląski - 79 km, (cacko konstrukcyjne, jedyny w swoim rodzaju kanał o przewyższeniu 90 metrów)
Po przepłynięciu 850 km stajemy w Ostródzie na dwa dni i jedziemy zobaczyć rekonstrukcję bitwy pod Grunwaldem
Drwęca - 196 km - (przepiekny szlak, rezerwat na całej długości i masa budowli krzyżackich po drodze)
Wsiłą do ujścia Brdy - 44 km
Brdą pod prąd - 12,8km
Kanał Bydgoski - 8,4 km
Knała Notecki i Noteć - 119,6 km pod prąd, Noteć płynie wolno, prędkość nurtu to 0,2 m/sek
Kanał Warta-Noteć - 26,5 km
Wartą pod prąd do Częstochowy - 315,5 km (przez najdzikszy i najładniejszy odcinek Warty)
Łącznie - 1566 km z tego 480 pod prąd i kończymy 47 km od miejsca gdzie zaczeliśmy.

Wersja inna:
Zaczynamy nie na Pilicy w Koniecpolu, a w Motkowicach na Nidzie i wtedy wygląda to tak:
Nida 80,9 km a potem Wisłą 711 km, a dalej tak samo. W tym wypadku płyniemy 300km więcej Wisłą i widzimy dość ciekawy jej kawałek. W takim przypadku dystans rośnie jednak do 1648 km z tego 448 pod prąd.

Startujemy około 25 czerwca by dopłynąć pod Grunwald na 15 lipca. Czas trwania trudno określić ale raczej trzeba założyć ok 45 dni, może i dłużej a może krócej. Przy 45 dniach średnio będziemy musieli płynąć dziennie 35 km, w długie dni łatwe do zrobienia, na Wiśle można wyciągnąć i 60 dziennie ale założyć trzeba 30-35 dziennie.
Spanie na dziko pod namiotami, żarcie to nasza sprawa, wszytko bierzemy ze sobą bez wsparcia z zewnątrz. Będzie wędka, więc dodatkowo urozmaicamy pożywienie we własnym zakresie. Bierzemy także ze sobą łuk to sobie postrzelamy (polowanie zakazane :-) oraz wykrywacz metali to sobie poszukamy ''skarbów'' :-) bo płyniemy przez wyjątkowo ciekawe tereny.
Koszt osobowy to około 750 zł jeśli dopłyniemy do Częstochowy do 900 zł jeśłi nie dopłyniemy :-) w tym sprzet pływający, beczki, worki wodoszczelne itp. Cena dość zależna od miejsca dokąd dopłyniemy (transport)
Płyniemy jedną kanadyjką (z powodu jej pakowności) druga jednostka do uzgodnienia albo kajak dwójka albo także kanadyjka.
Znaleziskami dzielimy się po równo albo fant bierze ten co trzymał wykrywkę :-)

Jakby ktoś był chętny to dajcie znać na emila lub GG.


-------------------------------------------
GG 1675458

Szukam i szukam i nic.oczywiście że to forum o sprzęcie wiem, ale.
Chce skoczyć na Kaukaz lipiec,sierpień i szukam jakiegos info o Kazbeku i Szcharze (Skhara,Szhara).wie ktoś może gdzie szukać ? bo jakoś mi nie idzie :/
pozdrawiam
-------------------------------------------
czay-tengri<małpa>wp.pl

halicz

czay - tengri
Poszukaj w archiwum ''GÓR''. W zeszłym roku była duza wkładka o Gruzji i przy okazji trochę o wejściu na Kazbek. Poza tym przejrzyj strony agencji (np. Pamir ,PKA, Annapurna Klub). Gdzieś widziałem foty i relację z Kazbeka, ale nie pamiętam gdzie...:-))Poza tym zajrzyj do przewodnika ''Trekking in Caucasus'' ( dostępny w Sklepie Podróżnika) i może wstukaj w jakąś wyszukiwarkę słowo ''Kazbek'' i ''Szhara''...:-D
A jak nic nie znajdziesz, to wal do Tbilisi, na dworcu autobusowym poszukaj busa do Kazbegi ( kier. na Władykaukaz) i po dwóch godzinach jesteś na starcie. Jak staniesz twarzą do Federacji Rosyjskiej, to po lewej stronie masz wysoko położony kościółek, który wskazuje kierunek napierania (jeśli nie widac Kazbeka)... ;-DDDDDD

Góry czytałem,przeszukałem agencje i precla.''Trekking in Caucasus'' sprawdze.

a jak nic nie znajde to wtedy będę myślał.
byłeś na Kazbeku ?
-------------------------------------------
czay-tengri<małpa>wp.pl

halicz

Niestety, tylko w Kazbegi.

Chciałem w 9-dniowy weekend majowy zrobić coś ciut ambitniejszego i począłem myśleć o Mount Blanc. Odniosłem wrażenie, że można zrobić trasę niemal trekkingową na szczyt, nie wymagającą specjalnego przeszkolenia technicznego. Chodziłem wcześniej po tatrach latem i zimą, ale typowo trekkingowo, żadnej asekuracji. Czy bez doświadczeń alpinistycznych (ale z dużą dawką zdrowego rozsądku i pokory) można planować taki wyjazd, czy jest to zbyt ambitne?

kardi

turin - asekuracja raczej wskazana- zwłaszcza jesli zamierzasz wchodzic przez bossona , oraz w gornej czesci od valota (grań les bosses) no i wstrzelic sie w pogode- i mysle ze mozna planowac :D
-------------------------------------------
gg 1901025

sasq

przećwiscz tez profilaktycznie hamowanko i wyciaganie się ze szczelin
poza tym jak trafisz w pogode to to jest bajka... ale jak chwyci dupuwa to mozna miec kuku

Dzięki!

Hamować umiem, a jak się można przygotować do reszty? Konieczny jakiś kurs, czy da się poczytać i przećwiczyć na sucho? Co warto (poważnego) przeczytać (najchętniej w necie)? Widziałem trochę materiałów, ale ta nieprofesjonalne reportaże mogłyby raczej służyć za pogląd jak się do tego nie zabierać, a w tych bardziej profesjonalnych mam problem z przeniesieniem na swoje pojmowanie terminów typu 'średnio trudne'.

Jeśli uda mi się wyciągnąć kogoś z doświadczeniem wysokogórskim, to będzie git, ale chciałbym przynajmniej zrobić rozezanie na wielce prawdopodobny wypadek, że mi się nie uda.

sasq

poćwiczyć na sucho mozna
polecam najpierw na murku a potem dla pewności na dachu
podstawy są na stronach petzla i w jego katalogu po wiedze fachową odsylam do innych ludzi bo mam male doswiadczenie w tym wzgledzie (a na forum kilku taterników co juz sporo wiedzą jest)

Witojcie:)

chcialem sie pochwalic, ze 14.12. stanalem na szczycie Aconcagui (6960 m), najwyzszej gory obu Ameryk. W sumie na szczycie zameldowalo sie ok. 2/3 ekipy, ja wszedlem za druga proba...
Teraz jestem w Buneos Aires, jutro wylatamy do Polski.

pozdrowka

-------------------------------------------
Tomek

Tomisiek jak już umieścisz fotki i jakieś komentarze na swojej stronce, daj znać ;-). A tak w ogóle - gratulacje :-)
-------------------------------------------
simba

yanas

Ksiądz Stańko o którym byla w tym wątku dyskusja pare stron temu (min. spływ Leną) zginął razem z towarzyszem wspinaczki na Kazbeku w Gruzji pare dni temu....
Znów góry się upomniały...

grzesiekodm

W połowie marca planuję 4-dniową trasę granią Małej Fatry. Noclegi w schroniskach. Może ktoś ma ochotę się doczepić?
-------------------------------------------
gg: 4054177

Doczu

Był ktoś z Was na Krymie na ''własną rękę''? Najlepiej gdyby to była osoba, która jechała pociągiem lub stopem. Interesują mnie ceny przejazdów, noclegów (adresy również) oraz wstępów do zwiedzanych obiektów. Summa summarum wszystkie praktyczne informacje. Przez google niestety nie udało mi się takich npraktycznych informacji znaleźć :-(
-------------------------------------------
www.doczu.tk