NGT

Pełna wersja: PODRÓŻE NGT /relacje,zloty,gdzie pojechać,co zobaczyć,etc.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

foks64

Ja pot wylewał. Ja Kreuzspitze deptał. Similaun przełęcz deptał. W Martin Bush Hute spał. A co?
-------------------------------------------
Grzesiek

To poproszę o zweryfikowanie kilku szczegółów znalezionych w necie.
1. Do Martin Buch Hutte z Vent prowadzi droga szutrowa i czas przejścia ok. 3 h.
2. Ze schroniska na Kreuzspitze bez trudności technicznych też ok. 3 h.
3. Przy dobrej pogodzie wejście możliwe bez użycia raków i czekana tzn. nie pokonujemy nawet kawałka lodowca.
4. Twoja ocena czy jest realne pokonanie drogi Vent - szczyt - Vent jednego dnia (powiedzmy w 12 h.) bez przesadnego naginania i wyścigu z czasem (dla średnio wytrenowanego osobnika w średnim wieku).
-------------------------------------------
heavy

foks64

Tak to wszystko prawda.
ad.1 jest to droga po której wjeżdżają samochody , pewnie obsługi schroniska,ale zawsze. poza tym ,jest to szlak rowerowy.
ad.2 żadnych trudności. czas jak najbardziej realny.
ad.3 żadnego lodowca. Nawet jak się popsuje pogoda nie są potrzebne raki ani czekan.
co do 4 to : ja osobiście tego nie zrobiłem, szedłem z żoną i wielkim plecakiem ,(na dwie osoby tak ze 30-40kg.) natomiast szwagry szt. 2 weszli :
Vent-schronisko(tam zostawili plecaki)-Kreu....tze - schronisko , i nie byli bardzo zmęczeni.Myślę, że bez wielkich bagaży nie jest to jakiś straszny wyczyn.
co do wieku: szwagier Wacek-53,szwagier Zbyszek-40 ,ja-48
Ni wiem dlaczego mnie loguje jako niezarejestrowanego,ale jak coś potrzebujesz to pisz: edmalpa@gmail.com .
-------------------------------------------
Grzesiek

Zbynek - planowałem zabrać jedzenie na 75% dni, jednak tak nie zrobiłem. Niestety, była to zla decyzja, skończyłem trasę w 19 dni, zamiast w planowane 25 (trasa z modyfikacjami ze względów bezpieczeństwa/problemów terenowych etc.). Wg Google Earth po liniach prostych wychodzi pod 900 km, jednak zakładam blędy w granicach 10-15% - nigdy nie chodzi się po liniach prostych/na rzece szuka się szybszych nurtów, więc efektywnie wychodzi ponad 1k km.

Dzięki, mam nadzieję że wyjazd był udany :-)

Zbynek - był mega udany.

https://picasaweb.google.com/rzez.immi/Mongolia - tutaj kilka zdjęć, w przeciągu 2 tygodni uzupełnię galerię.
-------------------------------------------
https://picasaweb.google.com/rzez.immi

Rzez można liczyć na jakąś relację niedługo albo chociaż kilka zdań teraz o wyprawie? Interesują mnie zwłaszcza realia w Mongolii, przykładowe ceny jedzenia, transportu i takie tam podstawowe aktualne info. Z góry dzięki.

Maykel - postaram sięcoś napisać w ciągu najbliższych tygodni. Niestety, ale czasu będę miał dosyć niewiele - powrót do pracy i treningów znacznie ogranicza aktywność przy komputerze.

Tak na szybko - jedzenie jest drobie/b.drogie i w większości można kupić jedynie produkty importowane (oprócz wódki i chleba); bardzo kiepska dostępność warzyw w sklepach. Przykładowa cena? Pysio kosztujący w PL pomidzy 2-3 PLN, w Mongolii kosztuje ponad 10 PLN. Podobnie z produktami z Polski takimi jak dżemy, cukierki, miód, ogórki etc. Warto więc zabrać własne zapasy. Obiad w ''restauracji'' ok 12-14 PLN, jedzenie kiepskiej jakości (zarówno w tureckiej ''restauracji'', jak również w hotelu Altai Tavan Bogd oraz ''restauracji'' Arvin - obie miejscówki w Ulgii).

Jedzenie w Rosji przy trakcie czujskim miałem okazję raz próbować - drogo i mało, w miarę smacznie. Za obiad jednodaniowy + kawę + bliny z twarogiem zapłaciłem ok. 400 rubli; nie najadłem się zbytnio.

Transport - lot do Barnauł w moim przypadku 2,4k PLN w obie strony - chyba w miarę regularna cena w Aeroflocie (nie chciałem lecieć liniami białoruskimi/ukraińskimi - przeczytałem zbyt wiele złych opinii). Z Aeroflotu jestem bardzo zadowolony.

Z Barnauł można dojechać autobusami do Kosh Agach (kursują kilka razy w tygodniu), potem taksówkami/marszrutkami najpierw do Tashante, a dalej do Tsagaannuur/Ulgii (pełny przejazd Kosh Agach-Ulgii powinien się zamknąć w ok. 35-50 dolarów). Podróż traktem czujskim (M52) na stopa w obie strony jest bardzo bezproblemowa - można próbować stopa albo od Barnauł albo (wg mnie trochę lepiej) od Górnoałtajska.

W razie pytań - pisz śmiało - co ciebie interesuje - charakter rzek, kwestie związane z lokalną kulturą, dostępność paliwa etc?
-------------------------------------------
https://picasaweb.google.com/rzez.immi

Dzięki Rzez za te kilka zdań.
Na trakt czujski raczej nie będziemy się zapuszczać. Co do charakteru naszego wyjazdu to nastawiamy się na treking i zwiedzanie. W Rosji mamy w planach góry, ale te bliższe Bajkału (Sajany albo Chamar Daban). A Mongolia to pewnie jakaś objazdówka, na pewno chcemy jechać na Gobi. Dlatego charakter rzek raczej pominiemy chyba że którąś nam przyjdzie przekraczać. Z tymi cenami to mnie trochę zaskoczyłeś, spodziewałem się niższych. Ale na to już nie mam wpływu. Obawiam się że Twoją relację przeczytam już po powrocie, bo wyjeżdżamy pod koniec lipca. Co do jedzenia to pewnie zapasy zrobimy wyjeżdżając z Rosji bo te przywiezione z PL pewnie się skończą do czasu wjazdu do Mongolii. A jak z mapami? Te stare, drukowane, radzieckie mają dobrą dokładność? Mieliśmy takie w zeszłym roku w Armenii i się sprawdziły. Jak sobie coś jeszcze przypomnę to będę tu pisał chyba że wolisz na priw?
Pozdrawiam

hej wszystkim. Poszukujących pomysłów i inspiracji na wyprawy dłuższe i krótsze, zapraszam na blog www.zlaptrop.com . W szczególności lubujemy się w budżetowych wyprawach samolotem, z bagażem podręcznym. Wy (NGT'owcy :) ) pomogliście mi wybrać odpowiedni, kompaktowy sprzęt, więc mam nadzieję, że ja pomogę komuś w wyborze kierunku podróży! :)
---
Edytowany: 2012-07-07 15:50:10

Mapy brałem z loadmap.net i drukowałem w okolicach formatu A0, spokojnie wystarczyły do nawigowania. Może być tu, może być na priv.
-------------------------------------------
https://picasaweb.google.com/rzez.immi

To napiszę tu, może przyda się komuś kiedyś. Jak z językiem w Mongolii? Chodzi mi o prowincję bo zakładam że na lotnisku czy hotelu znają angielski. Znajomość szczątków rosyjskiego pomaga czy jest kompletnie bezużyteczna? A jak z rejestracją (meldunkiem) w Rosji? Miałeś jakiś czy zbierałeś bilety i je pokazałeś na granicy przy wyjeździe? Sporo czytam o różnych problemach na granicy jeśli nie ma rejestracji. Z drugiej strony oficjalne przepisy mówią, że należy się rejestrować jeśli przebywa się w jednym miejscu dłużej niż 7 dni roboczych. I bądź tu mądry i pisz wiersze:)

Na lotnisku/w hotelu raczej nie znają angielskiego (także na lotnisku w Barnauł). W zachodniej Mongolii - raczej język kazachski, potem mongolski; czasami ktoś się znajdzie kto rozumie rosyjski. Angielski - rzadkość.

Nie wiem jak z meldunkiem - tranzyt tego nie wymaga. Kupiłem wizę tranzytową dwukrotną, dostałem ją na cały wymagany okres (mongolską wizę kupiłem na 30 dni, powyżej trzebaby się meldować w Ułan Bator). Zero problemów na granicy w miejscowości Tashanta; nikt się nie czepiał, bagaż jedynie przez rentgen przeszedł i tyle.
-------------------------------------------
https://picasaweb.google.com/rzez.immi

Wrzucam zdjęcia, za 10 minut będzie cała galeria z Mongolii - zapraszam do oglądania i komentowania :) --> https://picasaweb.google.com/rzez.immi/Mongolia
-------------------------------------------
https://picasaweb.google.com/rzez.immi

Piękna wyprawa, gratuluje. Możesz napisać co nieco, tzn. czym się poruszałeś, jakie rejony zwiedziłeś, jaki był plan?

Maykel

endless
Od strony 58 Rzez opisuje gdzie i czym jedzie:)
-------------------------------------------
Nie loguję się, jestem w pracy

Kolejne info dla dociekliwych:

http://www.sendspace.com/file/cz5w18 - trasa do Google Earth.
http://www.sendspace.com/file/zgk1l0 - SPOT (GPX),
http://www.sendspace.com/file/hpjv8g - SPOT (KML).
-------------------------------------------
https://picasaweb.google.com/rzez.immi

Zapraszam serdecznie na pokaz slajdów z Mongolii, który odbędzie się w przyszłą środę, 1 sierpnia, o 19:00 w Południku Zero (Warszawa, ul. Wilcza 25):)
-------------------------------------------
https://picasaweb.google.com/rzez.immi

Zapraszam do krótkiej lektury z przejścia klasyka z Alp Julijskich
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtop...164#582164
oraz opisu całej kilkunastodniowej wycieczki w Julijskie
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=13782
---
Edytowany: 2012-07-27 18:14:52
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Witam!

Jadę w Tatry już 4 raz, tym razem na 9 wrześniowych dni i chciałbym poradzić się Was o dobranie szlaków - mogę robić długie trasy, oraz nocować w schroniskach.

Tutaj moje rozplanowane 3 dni, noclegi przewidziane w Zakopanem z dojazdem busami (proszę o ewentualne uwagi, jeśli można gdzieś odbić i ciekawsze miejsca zobaczyć :) chętnie po stronie Słowackiej pochodzę, bo jej to zupełnie nie znam... ):

1. Kuźnice, Kasprowy Wierch, Kopa Kondracka, Ciemniak, Tomanowa Przełęcz, Ornak, Kiry

2. Kiry, Ornak, Iwaniacka Przełęcz, Siwa Przełęcz, Bystra, Starobociański Wierch, Wołowiec, Grześ, Dolina Chochołowska

3. Brzeziny, Murowaniec, Przełęcz Liliowe, Świnica, Zawrat, Murowaniec, Kuźnice