NGT

Pełna wersja: Kolejne ,,spotkanie"?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Istotnie nie ten, sorry Smile
(28-08-2021, 22:16)ludz napisał(a): [ -> ]nie chcę psuć zabawy, ale wszystko wskazuje, że jeśli znów mają się zacząć jaja z covidem, to będą miały miejsce właśnie od połowy października. Przemyślcie, czy wcześniejszy termin nie jest mniej ryzykowny Smile

Dlatego ,,organizujemy" miniwycieczki (egalitarne - kto chce ten MOŻE) w terminach ,,dostępnych" (nie twierdzę, że bezpiecznych, każdy podejmuje ,,własne" ryzyko) i z tego co widzę jest to jedyna ,,otwarta" terenowa aktywność w ramach NGT. W ubiegłym roku (chyba początek października) było to dosłownie ,,na styk" - gdy byliśmy na szlaku wprowadzono obostrzenia i powrót okazał się problematyczny z racji ograniczenia do 50% biletów w PKP (ogólnie). Nie ma co się czarować - gdy leje dwa dni z rzędu to ,,ambitne" plany ulegają swoistej weryfikacji Wink i następuje odwrót w kierunku z góry upatrzonych pozycji Smile

@Traszan mam akurat termin drugiego szczepienia i nie wiem czy mnie nie zetnie. Ale jak mus to mus.

Jeszcze jakieś alternatywy.
Np. z ,,wolnym" piątkiem.
Start w Marciszowie. 16 km do przejścia.
https://mapa-turystyczna.pl/route/lvsw
PKP z Kielc 2040, z Krk 2241, we Wrocku na 3 rano, KD o 0446

Dla tych co nie mogą ale bardzo chcą PKP z Krk o 1530 (Płaszów 1518), z Wrocławia KD o 2001, Witków Śląski 2135
https://mapa-turystyczna.pl/route/o7k2
2 godziny na Trójgarb. To też oczywiście ,,plan B" gdyby lało ze startem rano.

Sobota
Trasa z gatunku ,,Co my nie damy rady?"
https://mapa-turystyczna.pl/route/lvz1

z opcją podwinięcia ogona
https://mapa-turystyczna.pl/route/lvzs
i noclegu na wieży

https://www.google.pl/maps/place/Wie%C5%...16.2106276

https://www.google.pl/maps/place/Wie%C5%...16.2106276

Niedziela
https://mapa-turystyczna.pl/route/lvzk
lub
https://mapa-turystyczna.pl/route/lvz6
Powrót 1502/1518 z Wałbrzych Miasto lub 1642 Śnieżką (Krakusy przesiadka w Opolu).
Przy odwróceniu trasy powrót z Sędzisławia o 1612
Chcemy zacząć w piątek w Witkowie Śląskim o 21:35, jak ktoś chętny to zapraszamySmile
Prognoza jest optymistyczna
https://retro.yr.no/place/Poland/Lower_S.../long.html
ale jak będzie... Wink
Prawdopodobnie to ostatni week gdy będzie można zabiwakować z ,,letnim" sprzętem..
Kaziu już depcze z Marciszowa

Ja z Traszanem jak się uda jedziemy PKP z Wrocławia o 2001 i atakujemy Trójgrab przy czołówkach.
Pozdrawiam Forumowiczów z Dolnego Śląska a w szczególności z Wrocławia.
Jakby to rzec "stęskniliśmy się za wami - mordy kochane"

Od września zaczynamy szkoły na weekendy (KamiL ostatni rok, a ja tylko jeden roczny staż) co powoduje, że mniej mamy wolnych weekendów, bo niestety na zmianę zasuwamy do Krk na zajęcia.
Szybciej chyba do Ustki zawitamy.
A moze kiedyś zlot na Morawach we wrześniu.... dużo winnic... piękne widoki...mozna długie trasy robić.

Pozdrawiamy z Wroclove
Pewnie będzie jeszcze w tym roku jakaś wycieczka w góry Dolnego Śląska. Gdzie i jak CV19 pokaże (unikamy schronisk) - coś tam zostało jeszcze w Wałbrzyskich/Kamiennych/Sowich.
Może jakiś termin Wam podpasuje (propozycje proszę).
Pozdrawiam Forumowiczki z Wrocławia Smile
Trzeba spenetrować Soboń jak liście opadną.
Wielkie podziękowania dla Kazia i Traszana za jak zawsze super towarzystwo.
Słowem krótkiego podsumowania.
Wałbrzyskie mnie nurtowały ale i niepokoiły. Widziane z okien pociągu strome kopy i pasma typu góra-dól.
Obawy miałem kondycyjne. Ale nie tylko.
Jeszcze nie wszystko przedreptane, jeszcze nie wszystko zobaczone...
Część ,,zrobiliśmy" w ubiegłym roku jesienią, część w czerwcu, teraz we wrześniu (czyli nominalnie latem) najważniejsze punkty na mapie Gór Wałbrzyskich.
Źle nie było. Odrobiona lekcja w domu nad mapą. To procentuje a nie pokutuje.
W sumie na trzech krótkich wypadach nocowaliśmy tylko raz pod... ,,prawdziwym" dachem - agroturystyka w ub. roku ze względu na deszcz. Reszta noclegów to wiatki. Dojazd PKP.

Podejście może nie ale wejście na Trójgarb niebieskim szlakiem z Witkowa Śląskiego jest ... jadowite (tłuczeń).Szczególnie nocą. Wieża subiektywnie najfajniejsza jaką zwiedziłem w Polsce. Widok w nocy narkotyczny.
Tylko trochę zbyt mocno wiało. Ale dach nie przeciekał. Szczególnie, że nie padało.
Zejście ze szczytu zielonym szlakiem lajtowe, fajny las, ścieżki pokryte igliwiem.
Podejście na Chełmiec mordercze. Ale zejście znów przyjemność i dobre tempo.
Chełmiec biwakowo się nadaje. Zapewne wieczorem liczba odwiedzających szczyt mocno się redukuje (wieża, a właściwie punkt widokowy otwarta do 17stej).
Dzikowce też fajne, wyciąg jak byliśmy to nie chodził, wieża oddalona od szlaków, parę osób w zasięgu wzroku.
Zejścia do Unisławia Śl. także nie nadwyrężające zbytnio kolana.
Tam szlak zielony dochodzi do asfaltingu. Na każdej wycieczce musimy mieć ,,szczęśliwe ocalenie".
Tym razem to był autobus miejski oraz Jeep. Całe 5 km mniej asfaltu. I parę minut czasu w bonusie.
Borowa tym sposobem została osiągnięta jeszcze w świetle naturalnym (z wieży nawet zachód słońca widoczny). Sama budowla ,,kręcona" jak jej ,,siostry" w Sudetach Środkowych. Wiata piknikowa ale spać się dało. Ogólnie czysto na terenie.
Zejście czarnym szlakiem w stronę Koziej Przełęczy to głupota. Ale ciągle robimy głupie rzeczy. I tyle w temacie.
P.S. Traszan miał nosa co do terminu Wink
Zdecydowanie z terminem trafiłem Big Grin Jeszcze raz pięknie dziękuję Tobie i Kaziowi
Kolejna wycieczka na 99% Bieszczady.
11 listopada.
Jestem bez telefonu więc jak coś to pisać.
My też planujemy z Romkiem być około 11.11 w Bieszczadach. Macie już jakieś konkretniejsze plany?
Prawdopodobnie ruszymy z Lutowisk 11.11 przez Socjologa do Stuposian, a potem się zobaczy.
Stuposiany zajęte - jakiś ,,rajd rowerowy" + COVID (obostrzenia związane z pobytem ,,grup zorganizowanych").
Chyba jednak Ustrzyki ,,w samo południe" będą robione.
Święto Narodowe to już tradycja. A tradycją jest zrobić flaszkę na przystanku w UG i podreptać dalej. Może na Tarnicę albo gdzieś na połoniny...
Pogoda była Smile
Słonecznie i jak to w listopadzie trochę wietrznie i zimno (po zachodzie słońca).
W najpopularniejszych miejscach Bieszczad tradycyjnie bardzo dużo miłośników widoków z połonin. Parkingi pełne, kasy otwarte, biznes się kręci... Wink
Z noclegami nie mieliśmy problemów. Były małe z dojazdem.
W Święto Niepodległości spacer na Połoniny. Żółty z Przełęczy Wyżniej (Zajazd u Górala) jest ,,przełożony" tak, że dochodzi do czerwonego GSB na podejściu pod Połoninę Wetlińską powyżej Brzegów Górnych. Sam GSB omija ,,przebudowywaną" Chatkę Puchatka ,,szerokim" łukiem. Na stokach połoniny są dwie szopy (bacówki) z 3-4 stołami + ławki na zewnątrz. Jest troszkę daszku więc można chwilowo się schronić. W pewnym oddaleniu kible.
Idąc od strony Przeł. Orłowicza nie ma tabliczki z zakazem wejścia na żółty szlak schodzący do Przeł. Wyżnej więc... Wink
12 listopada zrobiliśmy pętlę z Wołosatego przez Halicz i Tarnicę.
SG widoczna TYLKO w samochodach na skrzyżowaniach.
Dawno mnie tam nie było. Duży plus to ,,poprowadzenie" Drogi Krzyżowej na Przełęcz Bukowską.
Ostatnia stacja jest na Przełęczy... więc została ona udostępniona dla... wiernych oraz... stonki turystycznej.
Parę metrów na wschód i nareszcie ,,coś" widać.
13-14 listopad to już Bieszczady Zachodnie. Tam nie ma BPN więc ,,swoimi" ścieżkami na których nie często spotyka się człowieka.
I znów nam się udało Smile
Spotkać, pogadać, podreptać, zobaczyć ,,nowe" miejsca, odwiedzić ,,stare".
Zaczynamy knucie nad następnym spotkaniem.
Bilety kupione.
Wyjazd 5 stycznia 2114 z Warszawy Wsch. TLK ,,Karkonosze" do Szklarskiej Poręby Dolnej.
A potem się zobaczy czy raczej... odczuje.
Turystyka zimowa te sprawy Wink
Prognoza na najbliższe dni
https://www.yr.no/en/forecast/daily-tabl...%20Izerski

Na razie jest fajnie bo nie ma śniegu
https://www.hydronet.cz/bukovec/now.jpg

https://www.strimeo.tv/gondola-swieradow-zdroj/


https://www.czeskiegory.pl/gory-izerskie...-line.html
https://www.worldcam.pl/mapa/20682#12/50...5649414064

a to oznacza mniejszą liczbę ,,biegaczy".
Ale popada...
Jak jest zima to jest zimno...
A czasami nawet mroźno Wink
Jak śpiewa(ł) Jędrzej Kodymowski - ,,Cuda są tak dziwaczne, że raz są smaczne a raz nie smaczne... (...)".
Tym razem były smaczne. No może jak orzeszki w posypce Wasabi. Nie każdy lubi bo... pieką Wink
Wycieczka się odbyła.
Srogo było już od wyjścia z pociągu na przystanku Szklarska. I z każdym metrem w górę upał znacznie spadał.
Apogeum to odczuwalna ok minus 30 na odsłoniętym szczycie. A to już piecze...
Bo cuda są tak dziwaczne...
Wszystko się udało. Jak zawsze plan był perfekcyjny. Fajni napotkani ludzie - góry zbliżają szczególnie zimą.
Podziękowania dla Traszana.
P.S. Gocha - truskawa była przednia Wink
Tak było Smile)
Dzięki
I była ,,prawdziwa zima" Smile
Stron: 1 2 3 4