2009-09-21 00:54:52
79.191.9.232
Głosów: 0
|

OT
Może przenieśmy się gdzieś indziej z tą dyskusją, bo wydaje mi się, że jasności ni ma :), a temat istotny (dość:))
Z tego, co się właśnie naczytałem tu i ówdzie, wind chill, owszem, może działać na obiekty "nieżywe". W wyniku działania wiatru tracą one ciepło SZYBCIEJ, niż jakby wiatru nie było. Ale utrata ciepła odbywa się TYLKO do momentu osiągnięcia temperatury otoczenia. Nie niżej! Dlatego termometry wskazują w takiej sytuacji temperaturę "prawidłową", czyli bez uwzględnienia wiatru. Ludzie niemal zawsze odczuwają wind chill jako oziębienie, bo temperatury na ziemi z reguły spadają poniżej 36,6 st. C. W takiej lub wyższej temperaturze żaden wiatr nie powinien być nam straszny.
Załóżmy, że na dworze jest 10 st. C, nie wieje i jest nam ciepło, w sam raz. Jeżeli wiatr wiałby z prędkością 50km/h, to powodowałby przyspieszone wychładzanie nagiego/okrytego w przewiewalną odzież ciała, docelowo do 10 st. ale nie poniżej! (choć i tak marna to pociecha).
Zatem, jeżeli WS lub gore-tex chronią w 100% przed wiatrem, to odziani w całości w te cuda (spodnie, kurtka, kaptur i stoimy tyłem do wiatru) powinniśmy się czuć dokładnie tak, jak przy braku wiatru.
Dlatego mnie zdziwiła taka wiatroodporność tego softa, który nie ma przecież membrany (mi i membrana nie pomogła).
|
2009-09-21 01:22:52
213.238.84.227
Głosów: 1
|

sokol czegos nie rozumiem... z twoje wypowiedzi wynika{?} ze membrany które chronią od wiatru w 100% i dzieki temu "powinniśmy się czuć dokładnie tak, jak przy braku wiatru" a tu piszesz
"cholernie zimno w gorku XCR, bieliźnie i polarze, z wszystkimi sznurkami zaciągniętymi gdzie trzeba :) Dopiero założenie puchówki pomogło. Zaznaczam, że było to na postoju"
to oczywiste ze gdy wieje wiatr ciało, nawet izolowane, szybciej się wyziębia, bo oprócz utraty ciepła wynikającej z różnicy temperatur ciało/powietrze dochodzi jeszcze jeden czynnik, który ma nie małe znaczenie, a mianowicie poziomy ruch powietrza. wiatr szybciej odbiera ciepło działając kinetyczne na nas, niż amplituda temperatur! nasze ciepło jest unoszone wraz z prądami powietrza co przyspiesza oziębianie! ciepło z nas cały czas promieniuje, a jak wieje, to natychmiast jest unoszone/w przeciwieństwie do warunków bezwietrznych, kiedy to ucieka wolniej prosty przykład: niedzielny obiadek, jemy gorący rosł, nabieramy na łyżke ale jest za gorący, to co robimy? czekamy aż sam prestygnie? nie, dmuchamy:) mimo iż nasz oddech jest ok 16 stopni wyższy od temp powietrza, to ruch kinetyczny cząsteczek efektywniej odbiera ciepło.
i sam nie wiem o co chodzi w tej dyskusji? o to że jak wieje, zakładam membrane i ma mi być ciepło? bo przecież chroni od wiatru? bzdura. należy jeszcze się zaizolować od membrany, która jest zimna, aby wolniej tracić ciepło czy może o to ze jak nie wieje, to jest spoko, a jak zacznie piz... to jest zimno mi? halo- fizyka się kłania
" Dlatego mnie zdziwiła taka wiatroodporność tego softa, który nie ma przecież membrany" a mnie nie dziwi. podczas wysiłku wytwarzm tyle ciepla, ze wystarcza ono aby mnie ogrzac, nawet przy stracie podczas utraty na rzecz atmosfery(grubość izolacji termicznej kurtki i tego co pod nią) oraz straty na rzecz pędzącego powietrza, które na tyle jest powstrzymywane przez splot, że jestem w stanie nadrobić te straty aktywnością mięśni.
poprostu, toray wystarczająco powstrzymuje wiatr- oczywiście nie cały, ale te zimne powietrze wdmuchiwane pod kurtke nie jest uciążliwe, ani nie powoduje drastycznego wyziębienia- w okreslonych warunkach --- Edytowany: 2009-09-21 01:29:37 --- Edytowany: 2009-09-21 02:21:21
------------------------------------------------------- Odi profanum vulgus et arceo
|
2009-09-21 02:01:48
83.238.238.196
Głosów: 0
|

Membrana chroni od wiatru, ale tak naprawdę g...o chroni od wychłodzenia. Odczułem to na własnej skórze, gdy miałem na sobie Gore-Tex, pod nim polarek z Quechuy, a pod spodem koszulkę z długim rękawem. Tatry, podejście na Kopę K., zimno, ostry wiatr, do tego zacinający lekki deszcz i mgła.
Dopóki szedłem i się ruszałem, było ok, ale jednak na ramionach i przedramionach (którymi zawsze najszybciej odczuwam zimno) czułem taki jakiś chłód. Ale nie od wiatru, bo przecież wiatr przez Gore nie przejdzie.
A tu tymczasem nastąpiło ewidentne wychłodzenie materiału zewnętrznego, z którego chłód (nie wiatr!) przeniknął jednak przez cienki polarek i lekko wilgotną jednak koszulkę. Ja też pierwotnie byłem przekonany, że Gore-Tex ochroni w 100% przed windchillem, ale jednak nie jest tak wesoło. Byłby potrzebny polar o większej gramaturze, żeby odizolować zimny Gore-Tex od bielizny.
W związku z tym, może powinno się wysnuć nowy termin na takie zjawisko? Nie tyle "WINDCHILL" (wychłodzenie wiatrem), tylko... nie wiem... "FAB-CHILL" (od Fabric + Chill)? Hehe... :D Bo tak naprawdę to właśnie "fabric" (tkanina, materiał) i jego wychłodzenie powoduje odczuwanie zimna nawet przy 100% odporności na wiatr...
------------------------------------------------------- "Miarą wielkości góry jest zmęczenie wędrowca."
|
2009-09-21 12:15:02
87.105.115.97
Głosów: 4
|

1984sokol gwarancja wynosi pełne 24 miesiące produkcja jest w 100% wykonywana w Bielsku-Białej :-)
Co do tarantuli to generalnie daje sie zauważyć podział 1. grupa posiadająca: 1.1 hura optymiśći 1.2 normalni raczej zadowoleni (tu bym sie wpisał) 2. grupa nieposiadająca: 2.1. raczej zachwalajaca 2.2 wzywajaca egzorcystów do walki ze złem jakim jest ta kurtka hie hie
co do odczuwania ciepła im lepiej coś "oddycha" tym niestety bardziej odczuwalny czynnik chłodzenia wiatrem. Coś za coś cudów (poza marketingiem W.L. Gore nie ma)
;-) --- Edytowany: 2009-09-21 12:18:57
|
2009-09-21 12:38:15
156.17.201.68
Głosów: 0
|

Dodała sie przed chwilą jeszcze jedna rec @rka pod recenzją NDC. Prosilbym by w tym wątku toczyla sie dyskusja stricte o tarantuli a nie o ide softów. dzieki łobuzy
|
2009-10-06 11:08:22
87.105.115.97
Głosów: 0
|

hehe no na to wychodzi zwłaszcza że niektórzy mają wersję customized (ja nie mam)
------------------------------------------------------- Pisz poprawnie (ja sie staram)
|
Administrator
2009-11-05 21:11:57
89.72.16.229
Głosów: 0
|

Czy ktoś z szanownych posiadaczy mógłby zrobić eksperyment i sprawdzić, czy kask wspinaczkowy mieści się pod kaptur? Z góry dziękuję :).
|
2009-11-05 21:52:43
89.230.49.218
Głosów: 0
|

Darek - nawet nie będę próbował eksperymentować - nie mieści się chyba że masz bardzoooooooo małą głowę ja za to z powodzeniem zakładałem kask na kaptur
pozdr.
------------------------------------------------------- grzeczny łobuz :D
|
Administrator
2009-11-05 22:38:27
89.72.16.229
Głosów: 0
|

To niedobrze. Kaptur na kasku ma tę przewagę, że można go w każdej chwili zdjąć lub założyć kiedy zrobi się gorąco lub zimno (albo sypie śnieg). A głowę może i mam małą, ale kask garnkowaty ;-). Dzięki za informację.
|
2009-11-30 14:32:11
87.105.115.97
Głosów: 0
|

tarantula aktualna partia powiększony kaptur i przedłużony tył :-D
|
~Psychollek
2009-11-30 18:19:35
77.115.109.113
Głosów: 0
|

Powiększony na tyle By wszedł na kask? Co jak nie, to po co ?
|
|