~bodarek
2007-06-25 21:37:24
83.22.37.239
Głosów: 0
|

Będę śledził ten wątek, bo niedawno kupiłem dla żony SANI COOL, a dla siebie TORI COOL, żeby było śmieszniej to kupiłem je w sklepie WELD. Są to nowe modele koszulek z coolmaxu, wcześniej ich na stronie Jaxy nie widziałem. Więcej na razie nie napiszę, nie chcę nic sugerować oblatywaczom.
------------------------------------------------------- bodarek
|
2007-06-25 22:30:11
83.27.194.82
Głosów: 0
|

~bodarek zapraszam Cie również do klepania tu swoich wrażeń.
warzyn ale o soo choziii? ;)
|
2007-06-26 08:47:40
83.18.246.242
Głosów: 0
|

Przykro mi z powodu tego pokrowca, wcześniej nie miałem takich informacji. Niemniej różne sytuacje mają miejsce. Proszę dostarczyć uszkodzony pokrowiec na sklep. Naprawimy lub wymienimy na nowy. Pozdrawiam.
------------------------------------------------------- weld
|
2007-06-26 09:27:46
156.17.201.1
Głosów: 0
|

OOO i tak trzymac weld z tym nickiem. Podoba mi sie. Żadnych niejasnosci kto pisze. Doczu napisz koniecznie jak sie sprawdzi serwis
|
2007-07-17 21:01:34
83.29.58.95
Głosów: 0
|

wreszcie sie moge dopisac... i skrobnac wstepnie conieco o koszulce...
testowalam ja pare razy w norwegii, gdzie jednak lato tego roku kompletnie nie dopisalo (jesli chodzi o cieple temperatury i pogode sloneczna)...
Pierwsze uzycie: 3 dni po ok 18-19 godzin... dzien pierwszy - deszcz a potem slonce, koszulka ok, nie zauwazylam przepocenia, w prazacym sloncu nie bylo w niej bardzo goraco, ale tez o chlodzeniu nie mozna raczej mowic koszulka nie pachnie niczym nieprzyjemnym, jak najbardziej mozna ja ubrac jeszcze raz:D kolejne 2 dni sa w deszczu, co oznacza ze na koszulce mam jeszcze jedna z dlugim rekawem 100% poliester oraz sztormiak, ktory nie wiem ale mysle, ze calkiem nie oddychal; koszulka dalej bez zarzutow zapachowo, ale juz stwierdzilam ze lepiej ja przeprac ze wzgledow higienicznych (jestem jednak pewna ze wiele osob by ja jeszcze tyralo dalej i pewnie by sie tez dala spokojnie powachac)
pranie: prana recznie, wyprala sie ok, ale podczas tego prania albo moze w trakcie suszenia (ktore sie odbywalo w bardzo polowych warunkach) nabrala zapachu stechlizny bo suszona w drewnianym pomieszczeniu bez przewiewu. schnie krotko, krocej niz inne sztuczne (bo cienki material) i nie splywa woda na dol w trakcie suszenia
drugie uzycie:
kilka dni w podrozy, chyba tez trzy, albo 4, juz nie pamietam. pierwszy dzien - w podrozy, na promie wialo i bylo w niej chlodno w sloncu i wietrze, pozniej razem ze swetrem jest ok, drugiego dnia pod swetrem z windstopperem i jak popadalo to jescze na wierzch szla kurtka - raczej bez zarzutu, choc mialam momentami wrazenie ze jestem mokra w tej koszulce ze zgrzania (bo chodzenie po gorach) kolejnego dnia, znow w porzadku do ubrania, tym razem upal, slonce, skwar, i znow gory. na koszulce mialam koszulke power dry z dlugim rekawem i nie wiem czy to bylo dobre rozwiazanie ale poniewaz szlam na bardzo szybko i bez plecaka, a na pasie mialam juz zawiazany wspomniany sweter to nie mialam co zrobic z ta koszulka z dlugim rejkawem wiec ja zostawilam na wierzchu, bylo cieplo al ugotowac sie nie ugotowalam, zreszta momentami przywiewalo... oddychalnosc bez zarzutu, ale wrazenie mokrych plecow bardziej wyrazne niz poprzednio, trudno mi mowic o tym czy czulam mokre plecy na przystankach bo praktycznie ich nie robilam, ale skoro nic mi sie nie rzucilo na pamiec to widocznie nie bylo takiego wrazenia...:) upal byl niemilosierny i jadac w samej tej koszulce juz pozniej samochodem mialam wrazenie dusznosci, ale chyba tak byloby w kazdej koszulce, nie wiem czy coolmax ma tu jak na to zaradzic,
na razie to tyle, kolejne relacje beda z lasu i z kajakow... za jakies 2 tygodnie:)
a w skrocie ogolnie - dobrze oddycha, szybko schnie po praniu, nie lapie zapachow ludzkich - spocenia itp, ale lapie inne, np stechlizne:( ---- acha, zapomnialam dodac, bo niew iem czy to istotne, ja mam zestaw kolorow taki jak 3 od lewej model na stronie z linka podanego u gory przez gumiego... czyli zielony z jasnymi wstawkami --- Edytowany: 2007-07-17 21:13:57
|
2007-07-17 22:44:01
83.142.12.1
Głosów: 0
|

Potwierdzam łapanie zapachu. Dla mnie było to już na tyle uciążliwie, że koszulka Jaxy wylądowała w szafie. Porażka.
Za to slipy z Jaxy są świetne, mam już 3 pary.
|
2007-08-05 22:14:50
84.38.210.73
Głosów: 0
|

drugi męski egzemplarz miał z użytkownikiem wypadek na rowerze. Jak sie szwy zagoją i rower naprawi to bedzie testowanko. Bo na razie w fikaniu na rowerze 5+ z tego co wiem.
|
~asd
2007-08-05 23:36:59
83.21.2.141
Głosów: 0
|

subiektywnie o jaxa ...
-co za roznica jaka koszulke jaxy sie kupi, czy jest uszyta z jednego czy z 10 podczesci to i tak jest to ten sam coolmax -juz po pierwszym praniu dostaje dziwnych malych wloskow ;) moze zamienia sie w welne :> -w dotyku cieniutka i delikatna, sciagacz na szyi lekko za maly dzieki czemu nieraz bedziemy mieli wrazenie 'osaczenia', dusznosci ... rozumiem idee przylegania ale przy szyi powinno byc jednak troche luzu to nie zima -70 dych ... czyli dwie koszulki decathlonu ktore sa jakby lepsze, porownujac sa wiekszej gramatury, schna jednak szybciej, w dotyku jakby bardziej wytrzymale, nawet jak sie czlowiek zaczyna pocic to nie zdaje sobie z tego sprawy. -obie pociagna 1-2 max 3 dni potem i tak pranie bo smierdza ... zreszta idea jest taka - mozna isc jeden dzien ale jak sie jej nie upierze to po 3 dniu lepiej nie wyciagac ;) - z powodu i cienkosci i delikatnosci coolmaxu nie warto pchac sie w boxerki jaxy, w decatlonie widzialem jakies boserki ktore z macania wygladaly na pozadne ale niestety 50pln
|
2007-08-06 07:48:25
82.143.153.21
Głosów: 0
|

Przyleganie do ciała ma tutaj kluczowe znaczenie, bo coolmax "zbiera" wilgoć z powierzchni skóry i oddaje ją dalej. Im bliżej ciała- tym lepiej działa.
|
~asd
2007-08-06 08:50:41
83.21.2.141
Głosów: 0
|

dla mnie znaczenie ma gramatura, delikatnosc materialu od strony przylegajacej do ciala, cena, odprowadzanie wilgoci jest porownywalne, kupuje taki rozmiar ktory przylega ale nie scisle na maxa bo od tego sa koszulki rozciagliwe hmm czyli z dodatkiem chocby jakiegos elastanu.
zreszta trzeba by zrobic testy obiektywne, zebrac te wszystkie polietyleny, propyleny, coolmaxy 80% 40%, babmusy, bawelny .... zatopic chocby w 200ml wody z sola, a potem suszyc i wazyc co jakis czas ...
|
~asd
2007-08-06 16:57:42
83.21.67.143
Głosów: 0
|

gumibearMarcin
tak chlapnolem na szybko z ta sola, trzeba by sprawdzic sklad potu, dobra metodologie opracowac ... imho szkoda czasu i koszulek ... jestem zdania ze nie ma co przeplacac, na poczatku bylem sceptyczny do quechu bo i wiele ich produktow zwlaszcza spodnie widac sa kiepskiej jakosci, akurat podkoszulki sa wsam raz, polecam i zadnej jaxy juz nie kupie i nikomu nie polece
|
~weld
2007-08-11 21:45:50
83.12.200.194
Głosów: 0
|

koszulki poskładane z kilku kawałków mają lepiej wyprowadzone szwy, szczególnie na ramionach - np plecak nie ugniata szwów na ramionach, materiał się trochę pilinguje gdyż włokno jest bardzo krótkie, co służy polepszeniu termiki ale bywa mniej estetyczne, polecam od czasu do czasu użyc kulkożercy:)
------------------------------------------------------- weld
|
~tadeklodz
2007-08-11 22:16:59
83.26.214.237
Głosów: 0
|

mam dwie koszulki Jaxy z coolmaxu. Jedną kupiłem w sklepie i jest ok. drugą mam z logiem outdoor od chruściela.Obie ten sam rozmiar. Niestety ta z logiem ma wg mnie zbyt małe podkroje pod pachami i obciera. Moja uwaga dotyczy tylko kroju.
------------------------------------------------------- tadek
|
|